Pyra pisze:...powinno być do katody, a nie do R8. W tym miejscu po prostu całe napięcie jest filtrowane przez kondensator, sprzężenie działa tylko wtedy gdy obejmuje niezablokowany opornik. To na nim musi się odkładać napięcie podawane z wyjścia w przeciwfazie...
Wzmacniacz jest zrobiony wg. opisu w Fonarze (http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... 12/wzm.htm) i tam tego elektrolitu ma. Problem w tym, że przy takim podłączeniu były tak niesamowite gwizdy i sprzęgi, że można było wszystkie koty z okolicy wykurzyć .
...filtrację zasilania części triodowej to jest konieczne włączenie kondensatora pomiędzy R5 i R6...
W schemacie jest ten elektrolit, mnie niestety go zabrakło i uruchomiłem bez niego. Ten schemat który przedstawiłem wyżej, to aktualny układ jaki siedzi w skrzynce, żeby nie pokazywać czego innego niż jest.
...W zasadzie to powinien on mieć wartość mniejszą od R6...
Pyra pisze:...powinno być do katody, a nie do R8. W tym miejscu po prostu całe napięcie jest filtrowane przez kondensator, sprzężenie działa tylko wtedy gdy obejmuje niezablokowany opornik. To na nim musi się odkładać napięcie podawane z wyjścia w przeciwfazie...
Wzmacniacz jest zrobiony wg. opisu w Fonarze (http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... 12/wzm.htm) i tam tego elektrolitu ma. Problem w tym, że przy takim podłączeniu były tak niesamowite gwizdy i sprzęgi, że można było wszystkie koty z okolicy wykurzyć :D .
To znaczy, że miałeś albo sprzężenie dodatnie (zamień miejscami końcówki uswojenia wtórnego), albo tak zniekształconą charakterystykę fazową, że wzmacniacz stał się niestabilny, ale ja typuję to pierwsze.
A tak po prostu usunąłeś sprzężenie zwrotne, to już lepiej go w ogole nie montować.
tszczesn pisze:...sprzężenie dodatnie (zamień miejscami końcówki uswojenia wtórnego) (...) ale ja typuję to pierwsze...
No i jak ręką odjął Zamieniłem miejscami wyjścia traf, wywaliłem te elektrolity i wzmacniaczyk zaczął chodzić jak ta lala. Taki drobiazg, a może być przeszkodą; cóż, to moje 1-sze spotkanie z lampami i nie wiedziałem, że takie cuś też może "wywrócić wszystko do góry nogami". Dziękuję za podpowiedź
tszczesn pisze:...sprzężenie dodatnie (zamień miejscami końcówki uswojenia wtórnego) (...) ale ja typuję to pierwsze...
No i jak ręką odjął :) Zamieniłem miejscami wyjścia traf, wywaliłem te elektrolity i wzmacniaczyk zaczął chodzić jak ta lala. Taki drobiazg, a może być przeszkodą; cóż, to moje 1-sze spotkanie z lampami i nie wiedziałem, że takie cuś też może "wywrócić wszystko do góry nogami". Dziękuję za podpowiedź :)
Takie coś zawsze da kiepski efekt, niezależnie od zastosowanych elementów wzamcniających, dadatnie sprzężenie zwrotne jest raczej rzadko spotykane w audio.
No, koniec z kłopotami zasilacza. Zrobiłem jak pisali kol. Pyra i tszczesn (dziekuję), i teraz mogę się cieszyć jakościa jaką - mimo małej mocy - mogę uzyskać z dwóch lampek. Wzmacniacz podłaczyłem do komputera (bo normalnie to dźwięk wydawały u mnie takie małe 2cm pierdzitka w panelu), postawiłem kolumienki i wreszcie można słuchać. Zaskoczony jestem jakością jaką wzmacniacz z siebie wydaje, no i 'zero' szumu gdy nie ma podanego sygnału; tranzystorowe i scalaczki jednak zawsze coś tam szumią a tu nic - jak makiem zasiał . Rewelacja (pewnie się uśmiechniecie, ale dla mnie to naprawdę coś).
Jak stare przysłowie mówi "apetyt rośnie w miarę jedzenia", już zaczynam się rozglądać za kolejnymi elementami i kto wie czy nie zabiorę się znów za "coś". Gdzieś w pracy widziałem stare Neptun-y lampowe... trzeba będzie do nich zajrzeć
podoba mi sie twoje podejscie ,upór i logika dzialania,bez zniechecania sie ,i konczysz to co zaczynasz(tez bym tak chcial )
wspominales o dlawiku
mam taki dlawik ze starego tv 10H,jesli jeszcze potrzebujesz to nie ma sprawy,podaj adres i ci podesle.
pozdrawiam
ladana ta twoja obudowa
front247 pisze:...mam taki dlawik ze starego tv 10H...
Dziękuję za pomoc; właśnie dziś znalazłem jakiś dławik. Trudno się doczytać co to za jeden bo słabo widać opis, ale jak byk jest "Dławik Filtru Zasilacza", typ-(nieczytelny), 2750zw. DNE-0.25, L=8.1H, R=173ohm, deltaU=10V. Tyle co mogę się z niego doczytać. Ale użyję go pewnie w kolejnym egzemplarzu. Niech czeka, jeść nie woła
Wysiudałem ze wzmacniacza trafo sieciowe i założyłem większe; nie grzeje się i napięcia wróciły w miarę do normy. Trafo teraz leży (co widać), ale nie wpłynęło to na jakieś zminimalizowanie i tak bardzo delikatnego brumienia w głośnikach; i tak jest ledwo ledwo słyszalne bez sygnału więc nie przeszkadza. Teraz... trzeba by czymś toto obudować, bo poprzednia osłonka już nie pasuje . W każdym razie, ten egzemplarz nie będzie dawcą ew. elementów na kolejny typ - pierwsza konstrukcja musi być zachowana . No i te lampki nocą...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Mój "pierwszy" prezentuje się zdecydowanie mniej okazale.
Składniki:
Wzmacniacz głośnikowy z jakiejś radiostacji.
Monitor komputerowy.
Zasialcz komputerowy (kabelki)
Telewizor
Ale grał i to jak.....
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Piotr:
Niby tak, ale przy tej odległości i "ekranowaniu" przez sieciowy, to bez znaczenia. W sumie to taki układ wybrałem nie ze względów elektrycznych a mechanicznych
Widmo1984:
No cóż, to jest chassis od panelu z radiostacji, ja tylko powierciłem kilka otworów
Ale np.: tu obudowę trafa, wuciąłem z obudowy komputera, pogiąłem między dwoma kątownikami wkręconymi w imadło, i pospawałem migomatem. A potem kumpel pomalował proszkowo.
Ważna rzecz przy gięciu, trzeba to robić np.: dębową deską, nie wolno walić młotkiem w blachę. chyba, że ktoś ma giętarkę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jesli sie moge wtrącić i podpowiedzieć.Ja stosuje na obudowe blache ocynk 1,5-2mm. rysuje siatke obudowy nastepnie przykładam katownik i szlifierka katowa nacinam blachę na około 1/2 gruboscci blachy, następnie zaginam blachę recznie bez żadnych problemów, wychodzą ładne krawędzie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
No, teraz dopiero wzmacniacz rozwinął skrzydła. Nie wiem w jaki sposób, ale... pokręciłem wartości rezystorów w anodzie części triodowej i skubany nie mógł się rozkulać . Trioda była zasilana.... 115V . Teraz jest ok i siła głosu na 1/2 już daje do wiwatu (jak na mozliwości ECL86), co poprzednio uzyskiwała przy sile głosu ustawionej na max .
Acha... i jeden kondensator (C4) musiał mieć sporą upływność, bo na siatce pentody było 1,72V podczas gdy w drugim kanale było coś koło 0,02V. Teraz obie lampy pracują tak samo.
[zmieniłem aluminiową gałę ze strzałą na czarną - ładniej wygląda]