Po latach nie podam konkretnych przykładów w czym te wynalazki siedziały ale było tego naprawdę mnogo. Kiedyś nawet robiliśmy próby przerobienia tych zenerek na.. tranzystor. Problem był tylko z dolutowaniem uciętej nogi.Tomek Janiszewski pisze: pn, 15 lutego 2021, 19:09 Ależ jak najbardziej! Nie masz ani jednej BZP687? Jak nie to Ci podrzucę. Od razu gdy ją zobaczyłem zaitrygowało mnie po co diodzie ta trzecia, obcięta końcówka. Najpierw sprawdziłem czy jest zwarta z obudową, potem stwierdziłem że między nią a środkową końcówką znajduje się drugie złącze p-n, i wreszcie zmierzyłem betę aby zweryfikować podejrzenie że to prawdziwy tranzystor. Działał!
Myśl techniczna PRL, było "Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Myśl techniczna PRL, było "Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena"
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 1895
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
Re: Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena
Jak na złość właśnie chyba nie mamTomek Janiszewski pisze: pn, 15 lutego 2021, 19:09
Ależ jak najbardziej! Nie masz ani jednej BZP687?
Jak nie to Ci podrzucę. Od razu gdy ją zobaczyłem zaitrygowało mnie po co diodzie ta trzecia, obcięta końcówka. Najpierw sprawdziłem czy jest zwarta z obudową, potem stwierdziłem że między nią a środkową końcówką znajduje się drugie złącze p-n, i wreszcie zmierzyłem betę aby zweryfikować podejrzenie że to prawdziwy tranzystor. Działał!


-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Myśl techniczna PRL, było "Stopnie mocy w polskich magnetofonach w czasach PRL-u - pomiary i ocena"
Zamiast lutować nogę a właściwie jej protezę można było wprasować kapelusz w miedziany radiatorowy pucek, wzorem Acetek.TELEWIZOREK52 pisze: pn, 15 lutego 2021, 20:25 Po latach nie podam konkretnych przykładów w czym te wynalazki siedziały ale było tego naprawdę mnogo. Kiedyś nawet robiliśmy próby przerobienia tych zenerek na.. tranzystor. Problem był tylko z dolutowaniem uciętej nogi.

W zamierzeniach producenta to te wynalazki nie miały być nawet diodami Zenera: miały pracować w kierunku przewodzenia, stabilizując (oczywiście nieszczególnie, bo ze współczynnikiem -2mV/K) napięcie w okolicach 0,7V. Można było próbować je przerabiać nie tylko na tranzystory ale i na prawdziwe diody Zenera, włączając dostępne złącze baza - emiter w kierunku zaporowym, wtedy należy spodziewać się napięcia w granicach 5-7V..