Witam!alpher pisze: ↑śr, 3 lutego 2021, 03:06 Pelen szaconek, ale ja zamiast trawienia/wiercenia i ogolnego zametu w domu proponowal bym troszke cierpliwosci.
Jest taki program, nazywa sie "diptrace" https://diptrace.com/ , proponowal bym wersje "freeware"
opcjonalnie "Polish language pack" https://diptrace.com/download/language-packs/ .
I zamiast brudzic sie w kwasach czy chlorkach i innym badzewiu, lamac wiertla itp.
Poswiecic te pare dni na opanowanie tego programu, wygenerowac tzw "Gerber files" i zamowic w jednej z 1000 firm online ktore specjalizuja sie wlasnie w tym, produkcji pkytek drukowanych.,Np jlcpcb czy innych chinskich czy nawet wesprzec ktoras z polskich firm.
Efekt napewno przerosnie oczekiwania.
Zamawianie płytek drukowanych w Chinach miałoby sens jakbym robił to na zarobek, tu masz głupią płytkę drukowaną, może jeszcze dwie takie zrobie i koniec, nie potrzebuje 100 płytek drukowanych do stereodekodera do 60 letniego radia.
Tak samo inne stare projekty, po co mi to, ja nie będę czekał miesiąc aż mi płytki drukowane z Chin przyślą, nie mam karty płatniczej, na koncie bankowym mam zero, w tym głupim kraju nikt osobie niepełnosprawnej pracy na poziomie nie da, mogę lewiznę robić a to jest karalne.
Co do syfu w domu, mieszkam na wsi, jak się B327 wyleje to się pozmywa a ubrania do tego to mam takie że jak się dziury zrobią to do pieca i koniec.
A płytek drukowanych chińskich to akurat nie lubię- zawsze ścieżki i pady odchodzą jak przygrzejesz lutownicą za mocno a ja lutuje tylko cyną z ołowiem,innej do łapy nie biorę.
Bardziej niż zamawianie płytek drukowanych w Chinach interesuje mnie samodzielnie ich projektowanie, chętnie zrobiłbym sobie taki wzmacniacz na KD502, choćby kopię końcówki mocy Eltrona 60, zasilacz na uA 723, zegarek na TTL- ach albo inny retro projekt.
Na eagle mnie nie stać, KiCAD jest za darmo, nie próbowałem jeszcze projektować, czy ten dip trace umożliwia zrobienie płytki drukowanej ze schematu ideowego?
Wierteł używam z węglika wolframu, płacę kilkanaście złotych za komplet, wiercę Dremel 3000 na stojaku, połamałem tylko dlatego że wziąłem kawałek bukowego drewna, z lenistwa, gdzieś mam twardy styropian, taki pod posadzki, dziś wierciłem na styropianie z odpadów i nic mi nie pękło, to jest widia, zaklinuje się to pęknie.
Nadsiarczan sodu grosze kosztuje, laminat FR-4 podobnie, papier kredowy też grosze, drukarkę laserową mam nową, starego klamota po ośmiu latach użytkowania sprzedałem na Allegro za 60zł, jadę na zamienniku tonera, do płytek drukowanych lepszy niż oryginał i od sierpnia jeszcze 50% mi zostało a 100 zł kosztował, nie 250zł jak oryginał.
Zresztą co tu mam robić?
W TV się gapić czy w Fortnite grać, chyba to jest bardziej rozwijające?
Piwa pod sklepem pić nie będę a i papierosów też nigdy nie paliłem, nie ćpałem nigdy.
Kupiłem kupę narzędzi, elementów, przyrządów pomiarowych, nawet RTX-a mam w kompie, tylko na koncie bankowym mam zero, na szczęście mieszkam z rodzicami i jestem jedynakiem i jedynym spadkobiercą.
Teraz tylko różne wraki wyciągam z zapasów i robię na tip-top, jeszcze dłużej potrwa ten cyrk z Covid-19 i lockdown, tym więcej się rzeczy nauczę, nawet za mikrokontrolery AVR i ARM się wziąłem, choć z racji tego że dobiegam czterdziestki nie za bardzo mi idzie, inne pokolenie, takie co jeszcze się w błocie i na drzewach bawiło, nie "millenialsi" z nosami w smartfonach.
Napisz coś więcej o tym programie DipTrace,. może bym coś sensownego wykonał