Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2986
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: zagore1 »

Pomierzyłem nast. elementy:
1. za C21 - do masy w obu pozycjach przełącznika 72kom ( powinno być 50kom) ale to chyba nie krytyczna wartość??
2. za C20 do masy tak samo 72 kom, bo to ten sam rezystor..
3. przy s1 lampy AF2 do masy w obu pozycjach przełącznika 56kom
4, za c15 do masy 56kom
Czyli wg mnie wszystkie cewki sprawne..
Zrobiłem pomiar napięcia za elektrolitem C2 :
bez lampy głośnikowej 289V
z lampą głośnikową 140V!!
Straszny spadek :-(
Czy to może być wina upłynności kond. C23??
Wołyń 1943. Pamiętamy!
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3942
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: Marek7HBV »

Dla próby wystarczy go odlutować z jednej strony :) A gdyby spadek zasilania dalej był,to należy sprawdzić C3 i R8{obwód katody-zmierzyć napięcie} i oczywiście R1 :D
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2986
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: zagore1 »

Marek7HBV pisze: wt, 31 marca 2020, 20:57 Dla próby wystarczy go odlutować z jednej strony :) A gdyby spadek zasilania dalej był,to należy sprawdzić C3 i R8{obwód katody-zmierzyć napięcie} i oczywiście R1 :D
Sprawdziłem R1 -1900 om
Odlutowałem jednym końcem C23 i napicie skoczyło do ponad 200V.
Podłączyłem nowy kond. 20n i po założeniu lamp radio ożyło!!
Jak do mnie dotarło to chassis wyglądało fatalnie. Wyrwany na żywca transformator...duże braki rezystorach i kondensatorach, połamany potencjometr głośności,jakieś przeróbki i wiszące elementy, uszkodzony dławik. Wstawiłem i podłączyłem brakujący transformator,odbudowywałem najpierw m.cz. a ostatnio w.cz. , a dzisiejsza wymiana C23 zakończyła pierwszy etap prac.. Radio reaguje na potencjometr głośności i pokrętło reakcji słychać szumy i piski. Wieczorem sprawdzę odbiór..Czeka mnie jeszcze renowacja skrzynki, a to też duże wyzwanie..
Wołyń 1943. Pamiętamy!
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2986
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: zagore1 »

zagore1 pisze: czw, 2 kwietnia 2020, 16:44
Marek7HBV pisze: wt, 31 marca 2020, 20:57 Dla próby wystarczy go odlutować z jednej strony :) A gdyby spadek zasilania dalej był,to należy sprawdzić C3 i R8{obwód katody-zmierzyć napięcie} i oczywiście R1 :D
Sprawdziłem R1 -1900 om
Odlutowałem jednym końcem C23 i napicie skoczyło do ponad 200V.
Podłączyłem nowy kond. 20n i po założeniu lamp radio ożyło!!
Jak do mnie dotarło to chassis wyglądało fatalnie. Wyrwany na żywca transformator...duże braki rezystorach i kondensatorach, połamany potencjometr głośności,jakieś przeróbki i wiszące elementy, uszkodzony dławik. Wstawiłem i podłączyłem brakujący transformator,odbudowywałem najpierw m.cz. a ostatnio w.cz. , a dzisiejsza wymiana C23 zakończyła pierwszy etap prac.. Radio reaguje na potencjometr głośności i pokrętło reakcji słychać szumy i piski. Wieczorem sprawdzę odbiór..Czeka mnie jeszcze renowacja skrzynki, a to też duże wyzwanie..
No i dzisiaj po południu sprawdziłem.. 17.00 piękny odbiór PR1 ( na szczęście był program muzyczny...)
Wołyń 1943. Pamiętamy!
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2986
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: zagore1 »

Kontynuuję prace nad tym destruktem 44A. Chassis w zasadzie gotowe, radio odbiera na obu zakresach. Nawet żaróweczki pomalowałem, bo to jest wersja z przełączaniem się żaróweczek przy przełączaniu zakresów. Nie mam tylko pomysłu na tę taśmę napędzającą skalę. Na razie dałem zwykłą gumkę z pasmanterii i działa bez problemu. Szukam takiej mosiężnej taśmy jaka jest w oryginale, ale bez skutku. Pracuję też nad skrzynką. Zdarłem tę białą szpachlę, którą był pokryty cały fornir, a teraz mozolnie ją wydłubuję z 1000 dziurek po drewnojadach i szpachluję szpachlą odpowiadającą kolorystycznie fornirowi. Benedyktyńska robota, ale uparty jestem i przywrócę tę skrzyneczkę do żywych.
Intryguje mnie od jakiego numeru na tabliczce pojawiła się wersja z dwukolorowymi, przełączanymi żaróweczkami. Ten PH 44A ma numer na chassis 16639, a na tabliczce znamionowej 16372, A jak jest u Kolegów?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2986
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Philips 947a i Philips 44a - dwa polskie asy

Post autor: zagore1 »

Trochę popracowałem nad tą nieszczęsną skrzyneczką. Była straszna dłubanina. Z każdej dziurki ( a było ich tysiące) musiałem wydłubać białą szpachlę samochodową i zaszpachlować szpachlą do drewna w kolorze forniru. Wygląda to może nie rewelacyjnie, ale wg mnie ujdzie..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wołyń 1943. Pamiętamy!