Potencjometr do Pioniera U

Ogłoszenia o poszukiwaniu lub kupnie elementów, urządzeń, sprzętu i literatury związanej z tematyką forum.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: kubafant »

W każdym razie kupiłem ostatnio na Wolumenie cztery podwójne 1,5 MC - może okaże się, że w sam raz na wzmacniacz stereofoniczny z balansem i regulacją barwy :D
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: Romekd »

Marek7HBV pisze: pn, 20 stycznia 2020, 19:19 A wszystko to przez różne oznaczenia np.P2360273.JPGP2360289.JPGP2360292.JPGP2360296.JPG Wszystkie do regulacji sily głosu i wszystkie mają wykładniczą charakterystykę. :D
Z tym nazewnictwem potencjometrów musiało być dawniej spore zamieszanie. Potencjometry, w których sygnał wyjściowy zmienia się w sposób wykładniczy z kątem obrotu ośki w prawo, nazywane są "logarytmicznymi", gdyż ich rolą jest zapewnienie liniowych zmian głośności przy logarytmicznej charakterystyce ludzkiego słuchu. Trochę to nielogiczne, ale tak się powszechnie przyjęło na całym świecie.
potencjometr_logarytmiczny.png
-
Z kolei w artykule przedstawionym przez Kol. Locutusa podano, że w układach pasywnej regulacji barwy dźwięku stosowano potencjometry o charakterystyce wykładniczej, odwrotnej do tej występującej w potencjometrach regulujących siłę głosu, a w rzeczywistości i tu i tu stosowano w polskim sprzęcie potencjometry typu "B", czyli wykładnicze, zwane logarytmicznymi... (na jednym ze schematów magnetofonu M-2405S widziałem przy potencjometrach pasywnej regulacji barwy oznaczenie "C", ale pamiętam, że zawsze stosowano tam potencjometry firmy TELPOD z charakterystyką "B"). Potencjometry o charakterystyce dokładnie odwrotnej (potwierdziły to przeprowadzone pomiary) widywałem właśnie w układach aktywnej regulacji barwy dźwięku (np. we wzmacniaczach firmy Technics), gdzie potencjometry włączone były w pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego (fragment schematu poniżej)...
Potencjometry_charakterystyka_C.png
-
Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: kubafant »

Smaczku zaś dodaje fakt, że (prawdopodobnie) Telpod w którymś momencie zrobił roszadę w swoim nazewnictwie i zamienił charakterystyki B i C. Na pewno późniejsze potencjometry logarytmiczne (de facto wykładnicze...) były już oznaczane po zachodniemu - jako B.

Kolego Romku,
Zdziwił mnie zamieszczony przez Ciebie schemat i wiadomość, że Technics w owym układzie regulacji barwy zastosował potencjometry "wykładnicze" - C (de facto - logarytmiczne...). W aktywnych układach regulacji barwy niezmiennie stosuje się bowiem potencjometry liniowe dla uzyskania płaskiej charakterystyki w środkowym położeniu.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: Romekd »

kubafant pisze: pn, 20 stycznia 2020, 23:18 Kolego Romku,
Zdziwił mnie zamieszczony przez Ciebie schemat i wiadomość, że Technics w owym układzie regulacji barwy zastosował potencjometry "wykładnicze" - C (de facto - logarytmiczne...). W aktywnych układach regulacji barwy niezmiennie stosuje się bowiem potencjometry liniowe dla uzyskania płaskiej charakterystyki w środkowym położeniu.
Zwróć uwagę, że w Technicsie sposób realizacji aktywnej barwy dźwięku jest zupełnie odmienny niż w większości znanych układów. Co ciekawe układ działa poprawnie (przy potencjometrach ustawionych w środkowe położenia, włączanie i wyłączanie regulacji przełącznikiem "TONE CONTROL" nie zmienia barwy dźwięku), choć mnie brzmienie wzmacniacza z tak zrealizowaną regulacją barwy zupełnie nie odpowiada... Niestety przez ten rodzaj użytych potencjometrów układu nie da się przerobić na pasywny i nie dotyczy to tylko wzmacniaczy firmy Technics :( Zresztą potencjometr regulacji siły głosu również można włączyć w układ wzmacniacza w taki sposób, że przy charakterystyce "C" uzyska się subiektywnie regulację niemal liniową (idealnie liniowej dla naszych uszu regulacji nie uzyska się z żadnym potencjometrem).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: kubafant »

Ale numer, rzeczywiście! Przecież to nie jest typowy mostek Baxandalla, który opiera się na idei "masy wirtualnej" (tak samo jak np. odwracacz fazy w układzie kołyski), tylko postawiony na głowie mostek Jamesa (zwróćcie Koledzy uwagę na wartości kondensatorów i oporników, różniące się mniej więcej o dekadę w dolnej i górnej gałęzi regulacji) w pętli USZ.

Muszę przyznać, że zupełnie to do mnie nie przemawia, choć może coś jest przed moimi oczami zakryte i dlatego nie dostrzegam finezji tego rozwiązania. Tak czy owak, jedna z zasadniczych wad układu pasywnego zostaje w ten sposób zachowana - konieczność użycia potencjometrów nieliniowych i wszystkie wynikające z tego problemy.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: Romekd »

kubafant pisze: wt, 21 stycznia 2020, 00:08 Ale numer, rzeczywiście! Przecież to nie jest typowy mostek Baxandalla, który opiera się na idei "masy wirtualnej" (tak samo jak np. odwracacz fazy w układzie kołyski), tylko postawiony na głowie mostek Jamesa (zwróćcie Koledzy uwagę na wartości kondensatorów i oporników, różniące się mniej więcej o dekadę w dolnej i górnej gałęzi regulacji) w pętli USZ.
To chyba najbardziej popularne rozwiązanie we wzmacniaczach zrealizowanych na półprzewodnikach, poza pasywną regulacją barwy dźwięku, która również była powszechnie stosowana w tranzystorowych wzmacniaczach audio z najwyższej półki. Początkowo niektóre firmy próbowały w swoich konstrukcjach stosować, przeniesioną wprost z układów lampowych regulację barwy w układzie Baxandalla, ale wieloletnie badania potwierdziły wyższość innych rozwiązań, co spowodowało, że niektóre japońskie firmy w nowszych konstrukcjach sięgnęły po, jak to Kolega nazwał "postawiony na głowie mostek Jamesa"... :wink:
Poniżej sposób zrealizowania regulacji barwy dźwięku w starych, kultowych już wzmacniaczach firmy Sansui, modelach AU-9900A oraz AU-11000A, produkowanych w latach 1975...1977 (obecnie ceny tych sprzętów na znanym portalu aukcyjnym zaczynają się od kwoty 4300 zł). We wzmacniaczu zastosowano układ Baxandalla.
https://www.hifiengine.com/manual_libra ... 9900.shtml
1_SANSUI_AU-9900A_AU-11000A.png
-
Jednak w nowszych rozwiązaniach tej firmy często sięgano po układ "postawionego na głowie mostka Jamesa" jak to Kolega określił, czego przykład może stanowić schemat wzmacniacza SANSUI AU-X911DG z roku 1989...1990. W tym układzie użyto potencjometrów o charakterystyce zwanej "wykładniczą" (oznaczenie "C"), podobnych do stosowanych we wzmacniaczach firmy Technics, którego schemat pokazałem we wcześniejszym poście.
https://www.hifiengine.com/manual_libra ... 11dg.shtml
2_SANSUI_AU-X911DG.png
-
Identyczne rozwiązania stosowała w swoich wzmacniaczach japońska firma Yamaha. Poniżej fragment schematu wzmacniacza o symbolu AX-750.
3_Yamaha AX-750.png
-
Podobne rozwiązanie zastosowała firma ROTEL we pięknym wzmacniaczu RA-1412, produkowanym w latach 1976...1977, ale w tym modelu zamiast potencjometrów użyto 11-to pozycyjne przełączniki i precyzyjnie dobrane rezystory. Tu również układy regulacji barwy barwy dźwięku włączone są w pętlę ujemnego sprzężenia zwrotnego wzmacniacza tranzystorowego (zawierają dodatkowe przełączniki, umożliwiające zmianę regulowanych przełącznikami częstotliwości). Ciekawie rozwiązano stopnie wyjściowe wzmacniaczy barwy, stosując tranzystory komplementarne (układ przeciwsobny) ze stabilizowanym przy pomocy diody (D501) prądem spoczynkowym (to samo rozwiązanie zastosowano w przedwzmacniaczu gramofonowym...).
4_Rotel_RA-1412.png
-
W późniejszych konstrukcjach wzmacniaczy firmy Rotel stosowano przeważnie regulację w układzie pasywnym, dodatkowo używając w niej potencjometrów o liniowej charakterystyce regulacji. Poniżej fragment wzmacniacza Rotel o symbolu RA-870BX, pochodzący z roku 1987.
5_Rotel_RA_870BX.png
-
Po roku 2000. firma ta nadal stosowała regulację barwy w pasywnym układzie Jamesa (z potencjometrami o charakterystyce liniowej typu "B"), co mogę potwierdzić przedstawiając fragment schematu swojego wzmacniacza firmy Rotel o symbolu RA-01, produkowanego w latach 2005...2006 (znacznie późniejsze modele też maja pasywną regulacje barwy).
6_Rotel_RA-01.png
-
kubafant pisze: wt, 21 stycznia 2020, 00:08 Muszę przyznać, że zupełnie to do mnie nie przemawia, choć może coś jest przed moimi oczami zakryte i dlatego nie dostrzegam finezji tego rozwiązania. Tak czy owak, jedna z zasadniczych wad układu pasywnego zostaje w ten sposób zachowana - konieczność użycia potencjometrów nieliniowych i wszystkie wynikające z tego problemy.
Straszne bajki Kolega opowiada... :wink: Jak pokazują przytoczone przeze mnie przykłady, Japończycy nie mieli żadnych problemów ze stosowaniem tego typu rozwiązań, a pasywną regulację barwy stosowała nawet firma Sony w swoich najdroższych modelach wzmacniaczy serii ES i QS.
SONY_TA-F333ESL_F770ES_F870ES.png
-
SONY_TA-FE600R.png
Tu dodatkowo udało się w obwodach regulacji barwy z potencjometrami zastosować przełącznik filtru "LOUDNESS".
-

Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Potencjometr do Pioniera U

Post autor: kubafant »

Romekd pisze: czw, 30 stycznia 2020, 15:10 To chyba najbardziej popularne rozwiązanie we wzmacniaczach zrealizowanych na półprzewodnikach, poza pasywną regulacją barwy dźwięku, która również była powszechnie stosowana w tranzystorowych wzmacniaczach audio z najwyższej półki.
Dla mnie to spora nowość, a zarazem jedynie ciekawostka, bo nie interesują mnie wzmacniacze półprzewodnikowe.
Początkowo niektóre firmy próbowały w swoich konstrukcjach stosować, przeniesioną wprost z układów lampowych regulację barwy barwy w układzie Baxandalla, ale wieloletnie badania potwierdziły wyższość innych rozwiązań, co spowodowało, że niektóre japońskie firmy w nowszych konstrukcjach sięgnęły po, jak to Kolega nazwał "postawiony na głowie mostek Jamesa" :wink:
Mógłby Kolega ewentualnie podrzucić te badania, albo chociaż ich streszczenie? Albo te obliczenia, które ponoć wykazują zdecydowaną wyższość układu pasywnego regulacji barwy dźwięku nad układem aktywnym (wyprowadzone jak rozumiem przez prof. Leśniewicza)?
Pytam z ciekawości.
kubafant pisze: wt, 21 stycznia 2020, 00:08 Muszę przyznać, że zupełnie to do mnie nie przemawia, choć może coś jest przed moimi oczami zakryte i dlatego nie dostrzegam finezji tego rozwiązania. Tak czy owak, jedna z zasadniczych wad układu pasywnego zostaje w ten sposób zachowana - konieczność użycia potencjometrów nieliniowych i wszystkie wynikające z tego problemy.
Straszne bajki Kolega opowiada... :wink: Jak pokazują przytoczone przeze mnie przykłady, Japończycy nie mieli żadnych problemów ze stosowaniem tego typu rozwiązań, a pasywną regulację barwy stosowała nawet firma Sony w swoich najdroższych modelach wzmacniaczy serii ES i QS.
A mógłbyś Kolego Romku ewentualnie wskazać, który z elementów mojej wypowiedzi zacytowanej wyżej jest straszną bajką? Stwierdzenie, że do mnie to rozwiązanie nie przemawia, czy może raczej fakt, że z zastosowaniem potencjometrów o charakterystyce logarytmicznej lub wykładniczej wiążą się problemy nieznane przy potencjometrach liniowych? :roll:

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa