Nowy projekt 50W - dwa kanały
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
dzisiaj popracowałem trochę nad doborem rezystorów redukcyjnych w żarzeniu. Oryginalnie trafo zasilało końcówkę mocy na 4xEL34 i jednej ECC81 czyli żarzenie pobierało 6,3A. Obecnie żarzenie obsługuje 2xEL34 + 3xECC83 +1xECC81 czyli 4,2A. Przy takim obciązeniu było 7,2VAC. Dodałem dwa rezystory R1/5W i otrzymałem 6,25VDC. Może jutro odpalę zasilacz.
Gdyby nie to wzmacniacz wyglądałby całkiem całkiem.
Na tym zdjęciu widać jak słabo dotarłem szpachlę, ale poprawiać tego nie mam czasu.Gdyby nie to wzmacniacz wyglądałby całkiem całkiem.
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
W dniu dzisiejszym posiedziałem nad płytką zasilacza. Okablowałem ją, dorobiłem układ zapewniający podniesienie potencjału dla symetryzatora żarzenia. Nie odpaliłem jednak zasilacza. Zrobię to w następnym tygodniu.
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Witam
Żarzenie nie wygląda na prostowane więc powinno być 6,25V AC.painlust pisze: ↑śr, 30 października 2019, 20:32 dzisiaj popracowałem trochę nad doborem rezystorów redukcyjnych w żarzeniu. Oryginalnie trafo zasilało końcówkę mocy na 4xEL34 i jednej ECC81 czyli żarzenie pobierało 6,3A. Obecnie żarzenie obsługuje 2xEL34 + 3xECC83 +1xECC81 czyli 4,2A. Przy takim obciążeniu było 7,2VAC. Dodałem dwa rezystory R1/5W i otrzymałem 6,25VDC. Może jutro odpalę zasilacz.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Masz racje, moja pomylka. Oczywiscie powino byc VAC.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Hej witam . Zygmunt_mt Kraków. Kilka uwag niekoniecznie złośliwych. Na wstępie chciałbym napisać, że mam 69 lat i powoli kończę przygodę z elektroniką, choć tym co we łbie " zostało , chciałbym się podzielić. Do Painluista pretemsji nie mam , choć strasznie mnie kiedyś dotknął(miałem wtedy ok.64 lat), to że nie wiem co to gitara i clean, czy też inny, gain. Jam Polakiem jest i z tego tytułu , kompleksów nie mam. Otóż do dziś gram, ściślej rzępolę, na gitarze od mniej więcej 1969 r, kiedy to moja ś.p. Mam kupiła mi "pudło " w DDR. Painlust. Stwierdzam, że nie umiesz lutować, bo Twoje luty( w tych zbliżeniech na zdjęciach są po prostu, liche. ). Uważam, że za mało topnika, bo lut się dokładnie nie rozpływa. Ale do rzeczy. Spawać jak się chcesz nauczyć, to weż spawacza, a on Ci pokaże , na co zwócić uwagę, a co po prostu olać...........). I wtedy nie będziesz miał problemu, ze spawaniem w poziomie, pionie, czy też suficie.To są małe sprawy. JAK SIĘ WIE. Ja to wiem, bo ktoś( niestety już nie żyjący) mi to pokazał. Ale do rzeczy. Robisz wiele rzeczy( i chwała Ci za to), ale czasem posłuchaj, niekoniecznie głupszych. Redukujesz napięcie żarzenia. Dla zasady to pewnie słusznie, tylko niekoniecznie w ten sposó. Ja odwinąłbym ze dwa, może trzy zwoje(są na wierzchu trafa), lub dolutowałbym się te 2-3 zwojów wcześniej, w ostateczności dołączył moduł na XL4013( może nie pomyliłem nazwy-tani skuteczny, mam go w testerze lamp). Trafa TC250, to bym w całości nie stosowwał(choć ja o tym kiedyś pisałem), lecz rozebrał. Trafo rozbiera się bardzo łatwo. Odwija zwoje również(drut można ponownie zastosować). Wtedy będziesz miał super rdzeń, z mocnymi karkasami. Nie pamiętam dokładnie, pewnie gdzieś zapisałem, ale dla tego trafa ( jako sieciowego), ilość zwojów na volt, to jest bodajże ok. 3,2 zw/volt. Trafo jest piękne( uważać na połówki , by nie pomylić przy składaniu). Tak zupełnie na "oko" ( na głośnikowe) , dałbym 1000 zw póżniej wtórne wg przekładni i póżniej znów 1000 zw. . I jak na gitarowe powinno być luksus. Dlaczego tak ? Otóż to trafo ma uzwojenia nawiniętre drutem( nie pamiętam) ale ok. 0,4-0,6 mm, a to jest drut za gruby. Tam wystarczy 0,3-04 mm a wtedy będziesz mógł nawinąć nawet ręcznie w domu. Ja ma tylko piwnicę 1,8x0,8 m , więc wszystko robię w pokoju. Nie tak jak Ty masz luksus, czyli WARSZTAT. A z tym żarzeniem, to nie tylko, że zyskasz dwa oporniki, to jeszcze zmiejszysz moc pobieraną z trafa, ale i cztery punkty lutownicze, na łaczówce. To tyle co mi się nasunęło. Mam trudną nieuleczalną chorobę więc piszę, rzadko, ale przemyśl to. A jakbyś coś potrzebował( bo widzę, że ciągle latasz do sklepu) to napisz, a coś Ci wyślę za free. No niech będzie za koszty przesyłki. Tylko nie pisz, bym Ci wysłał ze dwadzieścia n.p 6P14 P, lub El34. Bo choć mam, to jednak, tak "rozdawny" , nie jestem .Pomyłki proszę wybaczyć. Piszę wszystko z pamięci . Zygmunt
P.S A tak już całkiem na końcu Migomat, to tak się chyba ludziskom dobrze mówi. Ponoć powinno być MIG MAG, od słów (jeśli dobrze pamietam) METAL INERT GAS i METAL ACTIV GAS. Czyli MIGMAG, nie Migomat. W końcu jestem elektronikiem , ale hobbystą . A z wykształcenia absolwentem Akademii Górniczo- Hutniczej, i to ukończonej 27 września 1974 roku. Ho, ho ... strasznie dawno.
P.S. do P.S. Tak sobie myślałem coby tu Ci powiedzieć, byś się nauczył jako tako spawać, a nie namęczyć się tak jak ja. Z żużlem, który mi wielokrotnie wpadł za koszulę, a i w majtki również. Powiem to w kilku zdaniach. Jak patrzysz na łuk, już po "zajarzeniu" go, to patrz tylko, na ten wibrujący jakby najjaśniejszy ognik(czyli metal) . Nie zawracaj uwagi na to co jest ciemniejsze, koloru jakby wiśniowego. Ten najjaśnieszy ognik to Twój roztopiony metal. Resztę po prostu olej. Ze spawaniem gazowym jest inaczej, ale to też robią ludzie. I wcale trudne nie jest. Choć tak tam, jak i tutaj trzeba mieć dość dobry wzrok, lub okulary. Można oczywiście spawać elektrodą, " na otulinę", ale to już trzeba wiedzieć więcej, ale wcale nie tak dużo. Wszystko robimy my, czyli ludzie. .Mam nadzieję, że Moderator, za słowa proste, acz popularne mnie nie usunie. Wiem, że na Elektrodzie, to nawet usuwają, za brak przerwy po przecinku. Ale tutaj, nie Elektroda, ze zdegrengoladowanymi Moderatorami
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Masz rację, nie umiem lutować. Moje luty rzadko wyglądają dobrze bo nie stosuję żadnego dodatkowego topnika oprócz tego który zawarty jest w drucie lutowniczym. Mimo wyglądu trzymają się całkiem dobrze. Dziękuję ci za wszystkie rady, ale z tych odnośnie transformatorów nie skorzystam, z wielu powodów jak to, że nie sa moją własnością, a nawet jakby były to czas, którego nie mam na zabawę wole poświęcić innym sprawom. Bawiąc sie przewijaniem transformatorów to do lata następnego roku bym tego wzmacniacza nie zrobił, a ja go chce jak najszybciej skończyć.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Bardzo się cieszę, że odpowiednio zareagowałeś. Bo to świadczy o Twojej (wysokiej) klasie. Sprawa TC 250 to oczywiście Twoja sprawa. Jak zrobisz tak oczywiście miał będziesz. A tak notabene, to przewinąłem , kiedyś jak mi się jeszcze chciało i była taka potrzeba, wtórne na dwóch TC250. I naprawdę jest to proste.Przypomniałem sobie kiedyś, że mam przywiezioną z Magnitogorska (wiele lat temu), ręczną nawijarkę z licznikiem. Do ukończonego właśnie parę dni temu testera lamp nawinąłem do niego trafo sieciowe. Z tym , że na rdzeniu starego typu, nie EI, ale bodajże EM(taki z pojedynczych blaszek). Nigdy nie znosiłem nawijania , ale nawinięcie tego trafa, nie trwało więcej, niż 2-3 godzin. Dobrze że miałem drut z cewek, z dawnych czasow, bo jak popatrzyłem na Allegro, na ceny drutu, to miałem straszny "opad szczęki". Z pozdrowieniami Zygmunt
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Rosjanie w czasach sowieckich wykorzystywali TC250 jako wyjściowe bez żadnego przewijania. Co niby miałoby polepszyć przewinięcie TC250? Dawały radę bez przewinięcia. Wiele wzmacniaczy tak grało.
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
cały czas do przodu, choć niestety powoli.
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Witam
Jako transformator głośnikowy można wykorzystać transformator sieciowy od wzmacniacza Unitra np: WS304S pod warunkiem obciążenia zespołem głośników o łącznej impedancji rzędu kilkunastu omów.
Jako transformator głośnikowy można wykorzystać transformator sieciowy od wzmacniacza Unitra np: WS304S pod warunkiem obciążenia zespołem głośników o łącznej impedancji rzędu kilkunastu omów.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Tylko trzeba taki mieć. Ja mam TC250 i jest TC250 szczególnie, że daje Raa=4k dla 8 Om, a taką kolumną dysponuje klient.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: pt, 30 grudnia 2011, 11:33
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Wiem, bo właśnie ja "wyczaiłem" na ruskich stronach zastosowanie tego trafa, jako wyjściowego, i gdzieś to tutaj umieściłem. Wiem, że przewinięcie, to trochę roboty, choć wcale nie tak dużo, bo trafo się bardzo ładnie rozbiera i odwija. Wiem, bo to robiłem dwukrotnie . T.zn. odwijałem wtórne i nawijałem bardzo grubym drutem (bodajże 2,5 mm) na prostownik. Ale odwijając całośc uzwojenia zyskujesz jakby całe okno, do dyspozycji. Przez co możesz nawinąć więcej zwojów pierwotnego, tak być miało ono większą indukcyjność.Oczywiście Ty zrobisz jak zechcesz, bo to Twoja praca i Twój czas, ale i kasa. Fakt, drut nawojowy jest niestety dość drogi. No ale można wykorzystać drut ze starych, często nieużywanych cewek. N.p. styczników. Ja już mało robię, ze względów jak wyżej. Ale ten Rosjanin, wykombinował z TC250 tak , by zminimalizować pracochłonność.Zauważ, że uzwojenia są tak połaczone, by stanowiły "jeden bieg drutu". W sensie kierunku nawijania. Czyli tak jakby to była jedna cewka, składająca się z kilku, o ( i tutaj dodam niestety) różnej grubości drutu. Nie wiem czy to jasno napisałem, ale wydaje mi się, że tak. Zdecydowaną "przewagą", jeśli można to tak nazwać, w stosunku, do wychwalanego od wielu lat trafa TS50/49 jest następująca rzecz. Otóż trafo TS50/49 było wykorzystane jako głośnikowe wprost. T.z.n. Części uzwojenia które w warunkach "normalnych ", były pod napięciem 2x110(2x115 ) V, "podlegały" działaniu ( przy pracy jako głosnikowe) . 2 x 250 V( ogólnie 2xUa) , czyli dużo wyższemu. A w przypadku połączenia wg Antonczuka jako głośnikowe , miały tak jakby więcej (prawie dwukrotnie) zwojów "podlegających" działaniu napięcia anodowego. Ponadto bardzo ważnym jest, że indukyjność uzwojenia, wzrasta z kwadratem ilości zwojów. Antonczuk w zamieszczonym artykule, przynajmniej w tej częsci która ja znam, podaje tak jakby w sposób mechaniczny, co i jak połaczyć i ewentualnie dowinąć.Nie zauważyłem, by pisał coś o indukcyjności, gdy tymczasem jest ona, przynajmniej tak ważna jak przekładnia. Idąc dalej jego(Antonczuka) tokiem rozumowania(choć nie napisanym, ale wynikającym z opisu), można rozważyć ciekawą rzecz. Otóż, rozważyć możliwość, stosowania transformatorów sieciowych (najlepiej z karkasami na dwóch kolumnach), takich które mają uzwojenia sieciowe składające się z dwu sekcji uzwojenia pierwotnego(110/220 V) i wtórne, również dwie sekcje(dawniej były takie do prostownika w układzie Delona n.p. na lampach AZ) , plus uzwojenie żarzenia. Łącząc wówczas odpowiednio sekcje uzwojenia pierwotnego i wtórnego, możnaby uzyskać uzwojenie anodowe, a z uzwojenia żarzenia po niewielkim do, lub odwinięciu, uzwojenie wtórne . Jak będę miał kiedyś czas ( a przede wszystkim siłę), to wymyśliłem sobie tak , by na 4 szt 6P3C i dwóch trafach TC250, zrobić PP. Z tym , że jedno TC po niewielkiej przeróbce(dowinięcie żarzenia(jeśli pamiętam), byłoby jako sieciowe, a drugie przewinąłbym na głośnikowe. Ta koncepcja "urodziła" mi się już dość dawno. Dlaczego taka ? Ano dlatego, że mam wiele 6P3C i ze trzy TC250, kiedyś tanio kupione. I jedno z drugim by dość pasowało. TC ma relatywnie niskie napięcie anodowe (ale sporą wydajność prądową-tego uzwojenia), a z kolei 6P3C, nie mają zbyt wysokiego (n.p. jak EL34) , maksymalnego napięcia anodowego.
A tutaj link do mojego postu z artykułem Antonczuka https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 44#p247541 z 14 sierpnia 2012 roku. Nie wiedziałem, że zamieściłeś załącznik do tego pliku, w swoim opisie z dnia 23 luty 2018 r. a dotyczące, artykułu Antonczuka, oraz plik o nieszczęśliwie nadanej mu przeze mnie nazwie "TV ruskie trafa " ( pierwotnie umieszczony przeze mnie jako załączniki)
P.S. Przepraszam. Po dość dokładnym przeczytaniu artykułu Gleba Antonczuka, zauważyłem, ze On jednak pisze, iż indukcyjność uzwojenia anodowego wynosi 17 Henrów. A więc zupełnie przyzwoicie, i dół pasma winien być nie najgorszy. Ze zsumowania, wyszło mi , 1164 zw anodowego, więc przy moim 1000 + 1000 zw , " na oko" , byłaby to indukcyjność dużo większa , być może zupełnie niepotrzebnie, na potrzeby "gitarowe".To prawda. Ponadto uzwojenia anodowe byłyby nawinięte drutem fi 0,63 mm, a to uważam jest o wiele za gruby. Przekrój drutu fi 0,60 wynosi 0,2827 mm2. Co przy małej gęstości prądu(tylko 2 Ampery) daje możliwość swobodnego przepływu ok. 0,57 A, zaś wtórne (uzwojenia 4-14), drutem tylko fi 0,63 mm. Ale to już są sprawy pomniejszej wagi i do opanowania.W numerowaniu PIN ów uzwojeń, jest chyba pomyłka . W katalogu jest 9-15, a w artykule 5-15 i odpowiednio te Piny z primami.
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Po trochu do przodu. Położyłem szynę masy i zrobiłem wejścia oraz punkt centralny masy na chassis.
- haterkmp
- 625...1249 postów
- Posty: 841
- Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Painlust ta szaska będzie ruda po miesiącu - nie planujecie jakoś jej zabezpieczyć?
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
Re: Nowy projekt 50W - dwa kanały
Wyobraź sobie, że lezy o mnie ona od miesiąca w garażu i nie rdzewieje....