Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

inar
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 716
Rejestracja: ndz, 4 stycznia 2015, 20:54
Lokalizacja: Biadki

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: inar »

Witam!
Pokrętełka do rdzeni kupiłem w sklepie z częściami RTV w Ostrowie Wlkp.Prowadzą sprzedaż wysyłkową.Nr tel. 62 735 13 10.
Pozdrawiam-Grzegorz
tarasw
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 400
Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: tarasw »

Zestawy stroików dostępne są i w AVT. Osobiście polecam jednak śrubokręty ceramiczne.
Droższe, ale bardziej trwałe.
Trzeba dobrać rozmiar i pasują tylko do rdzeni z nacięciem. Kilka lat posłużą.

Pozdrawiam
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kubafant »

Stroiki kupione.

Jako, że naprawiłem generator sygnałowy, to niedługo wezmę się za Grundiga. Tymczasem przerwa i zająłem się wstępnymi pracami przy renowacji Stolicy. Ktoś już tam był, ale w miarę sensowny. Wymieniony jeden kondensator elektrolityczny (na RFTowski, 50 uF w miejsce 16), wstawiony głośnik eliptyczny. Z powodu braku oryginalnego głośnika ze wzbudzeniem wstawiono też rezystor drutowy w filtrze zasilacza.

Dużo pracy do wykonania. Tymczasem zmierzyłem zastane lampy - prawie wszystko do wymiany (jedna dobra).

Mam pytanie do wytrawnych wyjadaczy. Czy kondensatory mikowe w postaci znitowanych płytek są godne zaufania? Drugie pytanie. Czy da się jakoś uprać/wyczyścić tkaninę w miejscu, gdzie siedzi głośnik? Teraz jest tam brzydkie czarne koło. Odkurzacz, zapieranie? Nie chciałbym jej zniszczyć.

Szukam oryginalnego głośnika ze wzbudzeniem albo chociaż głośnika okrągłego, który pasowałby w to miejsce. Szukam też magicznego oczka EM4 (w rozsądnej cenie) ale o to chyba będzie trudno. Wobec tego pomyślałem, że przecokołuję 6E5S albo wręcz zmienię podstawkę z bocznostykowej na oktal i wstawię ruskie oczko. Jeszcze się zobaczy. Ergo, ma ktoś sprawne EM4 albo 6E5S?

Pozdrawiam Kolegów,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: Marek7HBV »

Jeżeli chodzi o kondensatory,to niestety są nie hermetyczne i zanieczyszczenie powietrza ma wpływ na ich parametry.Ogólnie znany przypadek rozstrajania się filtrów p.cz. w Pionierach i także innych odbiornikach z tymi kondensatorami.Korozja powoduje zmniejszenie pojemności i jest główną przyczyną rozstrojenia i małej czułości.
kogigogi

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kogigogi »

kubafant pisze: pn, 22 lipca 2019, 21:59 Czy da się jakoś uprać/wyczyścić tkaninę w miejscu, gdzie siedzi głośnik? Teraz jest tam brzydkie czarne koło.
Cześć , co do czyszczenia tkaniny głośnikowej ja praktykuje sposób przeczytany gdzieś tu na forum chyba. Samą tkaninę raczej staram się nie odklejać od deski , najpierw kilkukrotne delikatne odkurzenie z nasadką szczelinową z miękkiego włosia z regulacją siły ciągu , następnie robię sobie papkę z terpentyny i mąki ziemniaczanej którą delikatnie wcieram/wklepuję w tkaninę i pozostawiam do wyschnięcia . Po wyschnięciu delikatnie ją usuwam poprzez uderzenia/pukanie pędzlem przyciętym na równo włosiem i odkurzam . Operację powtarzam kilkukrotnie , kiedyś praktykowałem odklejanie i pranie tkaniny jednak po takim zabiegu kilka razy tkanina nie nadawała się do ponownego założenia z rożnych powodów. Pranie zaniechałem , opisana wcześniej metoda może nie doprowadza do idealnej czystości ( przecież to stare radio w końcu jest) jednak daje przyzwoity efekt i przede wszystkim jest bezpieczna .Zamiennie za terpentynę używam benzynę ekstrakcyjną czasami spirytusik :D .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: Marek7HBV »

Spirytusik,myślę że ten zepsuty! :roll:
kogigogi

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kogigogi »

Marek7HBV pisze: wt, 23 lipca 2019, 10:07 Spirytusik,myślę że ten zepsuty!
:D o taki ...
https://allegro.pl/listing?string=ROZPU ... l-1-5-0619
Ten ,,dobry ,, do alternatywnego zastosowania :wink:
Ten ,,zepsuty ,, nie ma mocy :lol:
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kubafant »

Kogigogi, wielkie dzięki za przepis na czyszczenie tkaniny, jutro zabieram się do roboty! Raczej "spirytusiku" nie będę używał, bo szkoda dobra Bożego, a niedobry śmierdzi niemożebnie. Terpentyna brzmi przyjemnie.

Doradźcie mi co z tymi kondensatorami. Sprawdzę je wyrywkowo (albo i wszystkie) i jeśli pojemności będą w porządku to zostawić, czy dla wszystkiego wymienić? Jakiego rodzaju to jest niestabilność, że się odstroi po pół roku czy po dekadzie?

Myślicie, że jest szansa na zdobycie oryginalnego głośnika, czy trzeba radzić inaczej? Ewentualnie jaki powszechny głośnik będzie pasował w to miejsce (nie wyznaję się na produktach Tonsilu)?

Wymieniłem dziś wszystkie papierzaki (oryginały odłożyłem do eksperymentów z wygotowywaniem w parafinie), zaformowałem kondensatory elektrolityczne filtra, założyłem linkę skali, nasmarowałem ruchome elementy. Już ci tu chciałem włączyć i sprawdzić pierwsze efekty mojej pracy, kiedy... martwa cisza i ciemność. Sprawdzam omomierzem - nieskończoność. Pomyślałem ze zgrozą o uzwojeniu pierwotnym transformatora sieciowego, ale zaraz sprawdziłem włącznik zespolony z potencjometrem głośności. Dort ist hund begraben. Nigdy jeszcze nie otwierałem takiego wynalazku. Martwię się trochę czy sobie z tym poradzę.

Pozdrawiam serdecznie,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
kogigogi

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kogigogi »

kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 20:45 Doradźcie mi co z tymi kondensatorami. Sprawdzę je wyrywkowo (albo i wszystkie) i jeśli pojemności będą w porządku to zostawić, czy dla wszystkiego wymienić? Jakiego rodzaju to jest niestabilność, że się odstroi po pół roku czy po dekadzie?
Generalnie to może tak bardzo technicznie bym się tym nie przejmował (nieco nie na temat-wiem) , jak dla mnie największy wysiłek włożył bym na zachowanie przedmiotu w jak największym stopniu w ,,oryginale,, nawet kosztem mniejszej sprawności technicznej. Dziś popularna Stolica jutro kto wie jakiś unikat do naprawy ... A co Kuba się nauczy to Jakub będzie umiał .... :D i dobre nawyki pozostaną.
kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 20:45 Myślicie, że jest szansa na zdobycie oryginalnego głośnika
Jak najbardziej jest możliwość zdobycia oryginalnego głośnika , trochę czasu i cierpliwości.
kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 20:45 Nigdy jeszcze nie otwierałem takiego wynalazku. Martwię się trochę czy sobie z tym poradzę.
Zanim przystąpisz do konstruktywnej destrukcji wyłącznika , spróbuj zapsiukać jakiś specyfik do środka zostawić na noc i popstrykać trochę , w wielu przypadkach skutkuje.
Generalnie dużo serca i jeszcze więcej cierpliwości w pracy ze starym radiem , na pewno to się odwdzięczy , satysfakcja gwarantowana :wink:
P.S. Prawdopodobnie mam jakieś jeszcze głośniki , poszukam w tygodniu i jak będzie dam Ci cynk , jednak nie obiecuje na 100 % .
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kubafant »

kogigogi pisze: wt, 23 lipca 2019, 21:14 Generalnie to może tak bardzo technicznie bym się tym nie przejmował (nieco nie na temat-wiem) , jak dla mnie największy wysiłek włożył bym na zachowanie przedmiotu w jak największym stopniu w ,,oryginale,, nawet kosztem mniejszej sprawności technicznej. Dziś popularna Stolica jutro kto wie jakiś unikat do naprawy ... A co Kuba się nauczy to Jakub będzie umiał .... :D i dobre nawyki pozostaną.
Masz rację, najważniejszy jest aspekt autentyczności i zabytkowej natury aparatu. Takie same jest moje zdanie - jestem przeciwnikiem wymieniania wszystkiego jak leci na nowe, sprawne części (jakby stare nie były sprawne), zwłaszcza zaś kondensatorów elektrolitycznych, to ostatnie to już chyba nawet jakieś skrzywienie, przekorna reakcja na obecną głupią modę bezmyślnego wymienienia starych kondensatorów elektrolitycznych na chińskie buble w jarmarcznych plastykowych tubkach. W ciągu swojej pracy tylko raz trafiłem na kondensatory elektrolityczne, które nie dały się zaformować.

Jednak chciałbym, aby aparat działał. Aby nie był tylko wydmuszką, niesprawną atrapą. To druga skrajność w podejściu do renowacji, moim zdaniem równie błędna, choć może mniej szkodliwa w skutkach. Osobiście na co dzień używam aparatury pomiarowej, którą ktoś inny oddałby do muzeum techniki (albo na złom), ostatnio wspominany na forum częstościomierz typu PFL-20 jest jednym z najnowocześniejszych moich urządzeń, jednym z trzech cyfrowych, jakie mam.

Uważam, że to właśnie daje tym rzeczom prawdziwe drugie życie - naprawa zgodna z zasadami sztuki, wierne i autentyczne uzupełnienie ubytków i używanie zgodnie z przeznaczeniem.

___________

Stolica została mi do naprawy powierzona. Grundig zresztą też. Nie planuję zaczynać kolekcjonowania odbiorników. Widziałem u niektórych kolegów do czego to prowadzi i szczerze mówiąc nie mam na to ani miejsca, ani środków. Dlatego wolę nawet nie zaczynać, bo wiem że prawdopodobnie nie poprzestałbym na tym jednym czy dwóch radio, które sobie stawiłbym za granicę. Znam ludzką naturę, a już zwłaszcza swoją :)
Zanim przystąpisz do konstruktywnej destrukcji wyłącznika , spróbuj zapsiukać jakiś specyfik do środka zostawić na noc i popstrykać trochę , w wielu przypadkach skutkuje.
Cenna uwaga. Mam jakiś taki sprej do elektroniki, może pomoże. Ogółem wrażenie dotykowe jest pozytywne, nie przypuszczałem że coś może być z wyłącznikiem nie tak, dopóki nie odkryłem problemu omomierzem. Chodzi bardzo przyjemnie, podejrzewasz zaśniedziałe styki?
Generalnie dużo serca i jeszcze więcej cierpliwości w pracy ze starym radiem , na pewno to się odwdzięczy , satysfakcja gwarantowana :wink:
P.S. Prawdopodobnie mam jakieś jeszcze głośniki , poszukam w tygodniu i jak będzie dam Ci cynk , jednak nie obiecuje na 100 % .
Dzięki!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: Marek7HBV »

Tak od razu wymieniać to może nie spieszmy się :lol: Ale dla przykładu kondensator rurkowy 180p-ma z 40 lat:
180.JPG
i mikowy 200p z Pioniera trochę starszy,wymontowany z kubka p.cz.
mic.JPG
.Chyba widać?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kogigogi

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kogigogi »

kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 21:58 podejrzewasz zaśniedziałe styki?
Tak , często pokryte są warstwą tlenków nie raz zmieszanych z jakąś mazią która jest dobrym izolatorem , mi najlepsze efekty do wszystkich styków daje Kontakt PR.
A z tym ;
kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 21:58 Nie planuję zaczynać kolekcjonowania odbiorników.
czemu mam wrażenie że to nie jest ostatnie Twoje słowo :?: :roll:
Co do renowacji starego radia to na początku też byłem taki ,,wymieniacz,, hop siup - to wymieńmy , tamto wyrzućmy , a to wstawmy i gra jak ta lala. Na szczęście szybko przeszły mi te głupoty . Teraz cierpliwie uczę się , szukam/naprawiam oryginalnych części , nie umiem? nie ma ? to na półeczkę dokształcę się zdobędę/naprawię części powrócę do tematu lepiej przygotowany.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kubafant »

kogigogi pisze: wt, 23 lipca 2019, 22:44 Tak , często pokryte są warstwą tlenków nie raz zmieszanych z jakąś mazią która jest dobrym izolatorem , mi najlepsze efekty do wszystkich styków daje Kontakt PR.
Zaraz zaaplikuję :twisted:
kubafant pisze: wt, 23 lipca 2019, 21:58 Nie planuję zaczynać kolekcjonowania odbiorników.
czemu mam wrażenie że to nie jest ostatnie Twoje słowo :?: :roll:
No wiesz, trzeba zachować pozory :lol:
Co do renowacji starego radia to na początku też byłem taki ,,wymieniacz,, hop siup - to wymieńmy , tamto wyrzućmy , a to wstawmy i gra jak ta lala. Na szczęście szybko przeszły mi te głupoty . Teraz cierpliwie uczę się , szukam/naprawiam oryginalnych części , nie umiem? nie ma ? to na półeczkę dokształcę się zdobędę/naprawię części powrócę do tematu lepiej przygotowany.
Dlatego papierzaki już leżą grzecznie odłożone w kartoniku na próby z parafiną ;)
Ja swoje konserwatywne podejście do rekonstrukcji starych urządzeń (i wszystkiego innego zresztą również) mam chyba we krwi.

Pozdrawiam Kolegów,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: kubafant »

Dobry wieczór,

Dzisiaj dużo czasu poświęciłem Stolicy i Grundigowi. A to jeszcze nie koniec przeprawy. Ale po kolei.

Problem z włącznikiem nie ustąpił po zaaplikowaniu kontaktu PR. To znaczy pojawiało się raz po raz przejście, ale rezystancja styku była rzędu dziesiątek omów i zmieniała się przy dotknięciu; uznałem, że tak być nie może i byłaby to kpina a nie naprawa.
Przystąpiłem do otwarcia potencjometru zespolonego z włącznikiem. Odgięcie skrzydełek mocujących płytkę tekstolitową potencjometru pozwoliło na jej usunięcie. Zająłem się nią osobno - pomiar omomierzem wskazywał na kolejny problem - rezystancja całej długości potencjometru wynosiła ok. 5 M, a schemat przewiduje 1 M. Ścieżka nie była wytarta, ale profilaktycznie przesunąłem blaszki kontaktowe o milimetr wzdłuż szerokości ścieżki. Zawyżona rezystancja wynikała z zzestarzenia się materiału oporowego. Zaradziłem temu przez pokrycie całej powierzchni ścieżki równomierną warstwą grafitu. W praktyce wziąłem miękki ołówek i zamalowałem nim ścieżkę. Powtarzając operację kilka razy (operując ołówkiem w różnych kierunkach) udało się zejść z opornością do 1,2 M.
dsc04062.jpg
dsc04065.jpg
Dostanie się do wnętrza wyłącznika wymagało usunięcie dwóch nitów. Wewnątrz znalazłem blaszki czarne od patyny oraz... brak smaru. Płytka ze stykiem ledwo poruszała się wskutek znacznych oporów i ledwo tylko dotykała do jednego ze styków. Po odsłonięciu błyszczących powierzchni metalu położyłem kroplę oleju maszynowego w miejscu zaczepienia elementu obracającego się przy przełączaniu. Włącznik dostał nowego życia, opór styku poniżej oma.
dsc04064.jpg
dsc04067.jpg
Z braku nitów skręciłem korpus dwiema śrubkami 2,5 mm. Moim zdaniem wygląda to nawet dość estetycznie.

Zamontowałem potencjometr i przystąpiłem do sprawdzania kondensatorów mikowych w filtrach. Trzy były dobre, jeden był wadliwy. Zmierzone wartości: 182,8 pF, 193,7 pF, 203,2 pF, 122,3 pF (+ b. znaczna wartość tg delta). Sięgnąłem do pudełka z kondensatorami mikowymi z MIGa, ale niestety nie miałem szczęścia trafić na 220 pF, tylko 240. Tolerancja 5%, pomyślałem: może ruscy chałturę odwalili i trafi się jakiś nietrzymający tolerancji. Nic z tego. Wszystkie 6 sztuk, które zmierzyłem miały 250 pF +- 3 pF. Sięgnąłem po współczesne kondensatory ceramiczne. Pęsetą musiałem trzymać, takie to małe. Sprawdzam, 240 pF. Niech ktoś mi powie, że współczesne części dorównują starym...
Po dwóch próbach znalazłem 220 pF, który miałby ok. 220 pF. Wstawiłem w miejsce wadliwego podzespołu i założyłem kubki z powrotem.
dsc04073.jpg
dsc04074.jpg
Zacząłem też strojenie (nie wiem czy dobrze, nigdy tego nie robiłem). Używałem do tego celu niedawno przywróconego generatora Eureka, opisywanego w mojej galeryjce. Nastawiłem (na częstościomierz) 465 kHz i podłączywszy się z tym na siatkę EF22 oraz z woltomierzem na detektor stroiłem na przemian rdzeniami właściwego filtru aż do uzyskania maksymalnego wskazania.

Następnie trochę improwizowałem, bo nie byłem pewien jak nastroić pierwszy filtr. Pomyślałem, że zablokuję heterodynę kondensatorem 0,1 uF do masy, a heptoda będzie pracowała jako zwykły wzmacniacz rezonansowy, nie lampa przemiany. Na siatkę pierwszą podałem 465 kHz i stroiłem rdzeniami aż do osiągnięcia maksymalnego wskazania.

Ogólnie to byłem dość zaskoczony tym, jak płaskie są charakterystyki strojenia takich filtrów - spodziewałem się, że ułamek obrotu w tę czy drugą stronę będzie powodował duży ruch wskazówki, a tu trzeba kręcić i kręcić, dochodzi się do maksimum, potem znowu co najmniej z obrót aż wskazówka zacznie opadać. Wobec braku łatwo dostrzegalnego maksimum ustawiałem mniej więcej w połowie obrotu między miejscami, gdzie wskazanie zaczynało rosnąć lub maleć.

Nie wiem czy przeprowadziłem to prawidłowo - uprzejmie proszę o komentarz. Pozostało jeszcze zestrojenie obwodów wejściowych i heterodyny. Nie mam pomysłu jak się za to zabrać.
dsc04071.jpg
dsc04070.jpg
dsc04072.jpg
Dla hecy sprawdziłem czy radio żyje. Przez morze hałasów i trzasków słychać jedynkę na długich, ale nie o taki odbiór walczyłem.
_____________

Zagadnienie numer dwa: Grundig. Za radą kol. Marka dołożyłem równolegle dwie diody krystaliczne (1N4148) do nóżek 2,3 oraz 1,7. Napięcie ARW nie wzrosło, odbiór wyraźnie się pogorszył (osłabł i pojawiły się słyszalne zniekształcenia). Zapewne pojemność diod rozstroiła obwód, nie wiem.

Korzystając z generatora zrobiłem też następujący test: na siatkę EF89/2 podałem 468 kHz. Maksymalne napięcie wyjściowe generatora to 100 mV i tyle też pozwala na niemal zupełne zamknięcie oczka (niemal, bo do końca ale bez nakładania). Podanie częstotliwości pośredniej UKF w to samo miejsce nie powoduje zaświecenia oczka ani wzrostu napięcia. Audycja (jeżeli radio było akurat dostrojone do stacji) b. cichnie wówczas, więcej efektów nie zaobserwowałem.

Aha, napięcie na siatce oczka po podaniu tych 100 mV 468 kHz wynosi ok. -9 V. Jeżeli chodzi o UKF to ok. -0,5 do -0,6 V zależnie od stacji, po podaniu na siatkę pośredniej ani drgnie; po przyjrzeniu się widać minimalny (ledwo dostrzegalny) ruch oczka przy dostrajaniu się do stacji.

Muszę przyznać, że jestem trochę skołowany; dlaczego podanie na siatkę częstotliwości pośredniej nie daje rezultatu?

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Grundig 2030W 3D - problem z oczkiem

Post autor: Marek7HBV »

No to mamy już postęp-oczko zaświeciło!Co prawda na AM ale wiemy że działa i potrzebuje z 10 V do wysterowania.Podłączenie krzemu miało za zadanie sprawdzenie emisji diody lampowej[co można sprawdzić na kilka innych sposobów] i rozstrojenie obwodu przy pracy z generatorem nie ma znaczenia w przeciwieństwie do odbioru stacji FM.Samo podłączenie generatora do siatki wzmacniacza p.cz. miało za zadanie sprawdzenia stanu lampy EF89/2 oraz diod w EABC i elementów współpracujących[pisząc generator miałem na myśli posiadany przez Kolegę węgierski kombajn z torem modulowanym FM,bo nowy nabytek FM nie posiada ?:roll: ].Zaczynam już podejrzewać że opcja ,,wskażnik siły sygnału na FM,,została celowo wyłączona przez producenta-wystarczy R=10M,zamiast np 1M :lol: .Jak inaczej wytłumaczyć zastosowanie tak dużego dzielnika 10M : 3,5M napięcia sterującego na FM?Oczywiście jest to żart ,bo zakładająć pełne wysterowanie stopnia p.cz. na EF89/2 można uzyskać odpowiednie napięcie-ale jak na razie było to -11V ,trochę za mało :cry: M. P.S. Napięcie polaryzacji siatki EF89 podczas pomiaru powinno wynosić jednak więcej niż -1,5V i teraz gdy działa AM warto je zmierzyć i zastosować.