Wzmacniacz w klasie A2 i inne

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1517
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Wzmacniacz w klasie A2 i inne

Post autor: Lisor »

... zachęcony aktywnością niektórych uczestników forum postanowiłem praktycznie sprawdzić swoje umiejętności - kierowałem się przy tym powszechnie znaną maksymą; nie matura a chęć szczera... Żeby poziom komplikacji mojego tworu przekroczył wielokrotnie omawiane wcześniej wynalazki z ery Bambino - fuj - postanowiłem zrobić coś trudniejszego i ambitniejszego. A więc coś w klasie A2 i do tego z Japonii. W projekcie wzięły udział trzy lampy: wstępna EF86, sterująca 6P3, końcowa G811 oraz prąd siatki tej lampy :D . Schemat zamieszczony przez kolegów na forum był dziwnie narysowany, dziwne też dla mnie były punkty pracy lampy wstępnej oraz sterującej. Do lampy mocy nie czepiałem się. Kapłem się :D , że nie może być kondensatora sprzęgającego, a napięcie zasilania i Ra dali niskie, bo pewnie takie mieli. Podobnie jak ja :lol: .

I zrobiłem, wykorzystując walające się pod nogami śmieci. Wzmacniacz zadziałał od pierwszego razu. Moc uzyskana przy Uab 315 V wyniosła 7 W, prąd siatki wyniósł 9 mA.
Jako własny wkład merytoryczny wniosłem zmianę punktu pracy EF86 z egzotycznego / I stopień wg mnie mocno zniekształcał/przesterowywał ?/ na typowy z tabeli Philpsa.
Wzmacniacz w klasie A2.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Marek7HBV »

Jak już Kolega eksperymentuje to warto spróbować ze stabilizacją punktu pracy-całkiem koszerną!Zastosować stało prądowe sprzężenie z katody 811 na dzielony rezystor siatkowy 6L6.M. Co ja piszę? winno być z anody 811!Spadek na rezystencji uzwojenia powinien wystarczyć.
Ostatnio zmieniony sob, 23 lutego 2019, 11:28 przez Marek7HBV, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11249
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: tszczesn »

Ładna konstrukcja wreszcie jakaś inna niż wszystkie :) I z pentodą w stopniu wejściowym, sama przyjemność .

Tylko czemu akurat Г811? To jest lampa przeznaczona do wzmacniaczy przeciwsobnych w klasie B, z zerową polaryzacją siatki. nie ma tak przyjemnie małej oporności wewnętrznej jak "normalne" triody mocy. Z prądem siatki można pokusić się o uzyskanie z takiej 300B w klasie A mocy 15W na wyjściu. (No ok, w sumie rozumiem, 300B jest trochę droższa ;) )
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1517
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Lisor »

Marek7HBV pisze: sob, 23 lutego 2019, 09:57 Jak już Kolega eksperymentuje to warto spróbować ze stabilizacją punktu pracy-całkiem koszerną!Zastosować stało prądowe sprzężenie z katody 811 na dzielony rezystor siatkowy 6L6.M. Co ja piszę? winno być z anody 811!Spadek na rezystencji uzwojenia powinien wystarczyć.
... też się zastanawiałem dlaczego z katody, a nie normalnie z anody ? Może jakiś przykład dzielnika w wykonaniu Kolegi albowiem jestem początkujący na zawsze i empiryczny zarazem.
tszczesn pisze: sob, 23 lutego 2019, 10:19 Ładna konstrukcja wreszcie jakaś inna niż wszystkie :) I z pentodą w stopniu wejściowym, sama przyjemność .

Tylko czemu akurat Г811? To jest lampa przeznaczona do wzmacniaczy przeciwsobnych w klasie B, z zerową polaryzacją siatki. nie ma tak przyjemnie małej oporności wewnętrznej jak "normalne" triody mocy. Z prądem siatki można pokusić się o uzyskanie z takiej 300B w klasie A mocy 15W na wyjściu. (No ok, w sumie rozumiem, 300B jest trochę droższa ;) )
...czemu G811? Taką miałem w zapasach zgromadzonych na czas kryzysu i nienormalnych cen lamp.Nadeszły :twisted: . Coś tam rozumiem z tabel producenta i w zasadzie wiem do czego taka lampa miała służyć- do szeroko pojętej nadawczości.
Lampa jak lampa w klasie A2 też popracuje. Atutem są jej osiągi - moc, którą można osiągnąć. Są też wady - większe zniekształcenia i prąd żarzenia / 4 A /. Żarzenie niestety, żeby było bezbrumowo trzeba stabilizować, Będzie trochę ciepła do zagospodarowania.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Marek7HBV »

Lisor pisze: sob, 23 lutego 2019, 19:47
Marek7HBV pisze: sob, 23 lutego 2019, 09:57
... też się zastanawiałem dlaczego z katody, a nie normalnie z anody ? Może jakiś przykład dzielnika w wykonaniu Kolegi albowiem jestem początkujący na zawsze i empiryczny zarazem.
Można tak i tak,ale z katody wymagany jest dodatkowy wzmacniacz odwracający.Prostszym ,choć gorszym,rozwiązaniem jest podłączyć sprzężenie stało prądowe z anody 811.Koledze chce się eksperymentować i ma gotowy układ próbny,więc można zacząć od najprostszego rozwiązania.Układ,jak wskazują pomiary,nie jest zbyt stabilny-zmiana Ia od 75-100mA.Proponuję wykonać układ najprostszy,aby sprawdzić na ile pomoże/zaszkodzi :roll: zasada działania jest taka-łączymy przez filtr dolnoprzepustowy anodę 811 z siatką 6L6 i oczywiście kompensujemy pojawiające się wysokie napięcie dodatnie.Praktycznie trzeba odłączyć rezystor siatkowy 6L6 od masy połączyć go do anody 811 przez drygi rezystor np 2.2M.Do utworzonego węzła podłączyć kondensator 4.7mikro/400V[ogólnie dobrać stałą czasową filtru] blokujący do masy składową zmienną.Aby skompensować wysokie dodatnie napięcie na siatce 6L6 trzeba do węzła dołączyć przez drugi rezystor 2.2M równie wysokie napięcie ujemne[wystarczy prostownik na jednej diodzie z uzwojenia anodowego i prosty filtr typu PI np 10mikro/47k/10mikro-pobór prądu będzie poniżej 1mA],które trzeba móc regulować w zakresie do -10 procent.Regulując napięcie ujemne[np PR-kiem szeregowym należy ustawić wymagany prąd 811.Układ bazuje na założeniu że rezystancja drutu transformatora jest większa niż rezystancja w katodzie.Zakładam że transformator ma ze 100 omów,więc napięcie regulacyjne będzie miało wpływ na punkt pracy lamp.Taki prosty układ ma wiele różnych wad ,ale warto w praktyce sprawdzić na ile jest przydatny[Koledzy teoretycy znależliby z pięć powodów :lol: że szkoda czasu,ale człowiek uczy się też robiąc eksperymenty] a Koledze chce się tracić czas na eksperymenty.A propos eksperymentów to wiadomo WYSOKIE NAPIĘCIE i warto zastosować bezpiecznik 100mA w anodzie. M.
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1517
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Lisor »

... przeceniasz moje możliwości konstruktora. Gdybym potrafił sam taki układ zaprojektować to pisałbym w nieistniejącej na razie zakładce:
lampy dla jajogłowych. Aktualnie zastanawiam się nad stworzeniem zakładki: lampy dla jeszcze bardziej początkujących.

Może udzielisz mi bratniej pomocy i podasz gotowe rozwiązanie w formie schematu. Chętnie sprawdzę :D .
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: kubafant »

Przecież Kolega Marek7HBV podał Ci schemat, na tacy. Cóż, że nie narysował, ale przedyktował?

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7377
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Thereminator »

Do tego zapewnione niezapomniane efekty pirotechniczne.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: kubafant »

Dziękuję za zwrócenie uwagi. Rzeczywiście kondensatory elektrolityczne 10 uF siłą przyzwyczajenia wykreśliłem na schemacie ujemną okładką do masy. Powinno być oczywiście na odwrót, bo dodatkowy zasilacz dostarcza ujemnego względem masy napięcia.

Jak to dobrze, że są jeszcze czujne oczy gotowe dostrzec błąd.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6994
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Romekd »

Witam.
Thereminator pisze: ndz, 24 lutego 2019, 12:31 Do tego zapewnione niezapomniane efekty pirotechniczne.
Przy prawidłowym dobraniu i podłączeniu elementów efektów pirotechnicznych raczej być nie powinno. Natomiast moim zdaniem takie sprzężenie nie zapewni stabilności spoczynkowego prądu anodowego. Zakładając rezystancję uzwojenia pierwotnego w transformatorze głośnikowym równą ok. 100 Ω, zmiany prądu w przedziale 75...100 mA spowodują zmianę spadku napięcia na uzwojeniu w okolicach 2,5 V, a to bardzo niewiele.
G811 ma niskie wzmocnienie, a 6L6 pracuje tu jako wtórnik katodowy, ze wzmocnieniem mniejszym od jedności.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1517
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Lisor »

kubafant pisze: ndz, 24 lutego 2019, 11:11 Przecież Kolega Marek7HBV podał Ci schemat, na tacy. Cóż, że nie narysował, ale przedyktował?

Pozdrawiam
... dziękuję za graficzne przedstawienie koncepcji Kolegi Marka. Schemat jest zrozumiały. Zakładam, że wartości rezystorów w katodach lampy sterującej i mocy nie zmieniły się.
Jak pisałem wcześniej samodzielnie zmieniłem punkt pracy EF 86 na wersję z karty Philipsa i tak Ra 100 K, RS2 390 K, Rk 1K, Ub 300 V.

Po niedzieli zmontuję drugi kanał, dołączę właściwe transformatory głośnikowe oraz kolumny i podzielę się wrażeniami.
Ciągle początkujący od kilkunastu lat.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: kubafant »

Romekd pisze: ndz, 24 lutego 2019, 14:03 Przy prawidłowym dobraniu i podłączeniu elementów efektów pirotechnicznych raczej być nie powinno.
Kolega miał na myśli odwrotnie włączone na schemacie kondensatory elektrolityczne. Już wyjaśniłem, potęga przyzwyczajenia.
Natomiast moim zdaniem takie sprzężenie nie zapewni stabilności spoczynkowego prądu anodowego. Zakładając rezystancję uzwojenia pierwotnego w transformatorze głośnikowym równą ok. 100 Ω, zmiany prądu w przedziale 75...100 mA spowodują zmianę spadku napięcia na uzwojeniu w okolicach 2,5 V, a to bardzo niewiele.
G811 ma niskie wzmocnienie, a 6L6 pracuje tu jako wtórnik katodowy, ze wzmocnieniem mniejszym od jedności.
Bardzo słuszna uwaga. Ale Kolega Marek7HBV zaznaczył, że pomysł jest bardzo prosty i ma wady, ulepszenie wymagałoby pobieranie sprzężenia zwrotnego z katody lampy 811 i dodatkowego wzmacniacza.
Lisor pisze: ndz, 24 lutego 2019, 14:54 ... dziękuję za graficzne przedstawienie koncepcji Kolegi Marka. Schemat jest zrozumiały. Zakładam, że wartości rezystorów w katodach lampy sterującej i mocy nie zmieniły się.
Oczywiście.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Marek7HBV »

Tak z nudów siadłem i skleciłem proponowany układ,a w zasadzie jego część obejmującą sprzężenie z anodą oraz zasilanie minusem.Nie posiadam lamp nadających się do próby więc wykorzystałem końcówkę mocy w klasie A do prób w układzie bez zamkniętej pętli-interesowała mnie zmiana napięcia sterującego w funkcji prądu i wysterowania.Zabawa w zmontowanie układu trwała ze 20 minut,ale pomiary znacznie dłużej.Nie chcę się bawić w tabelki więc opiszę efekty[nie pirotechniczne :lol: ]1.Bardzo długi czas ustalania[nawet przy 1mikro] rzędu dziesiątek sekund.2Możliwość pojawienia się za wysokiego napięcia dodatniego na kondensatorze co powoduje konieczność zastosowania zabezpieczenia diodą zenera np 6.2V.3Przy zastosowaniu symetrycznego zasilania układ jest odporny na zmianę napięcia sieci[wymagane jest wstępne obciążenie minusa].4.Prawo Oma jest faktem,więc napięcie regulacyjne występuje i jest zależne od prądu,ale obciążone rezystencją 2.2M jest za małe i pożytek byłby niewielki.Tym bardziej że dochodziło by do tego jeszcze obciążenie siatką która ma swoje wymogi.5.Przy małym sygnale dryft napięcia jest minimalny,natomiast przy dużym i chwilowych przesterach układ ma tendencje do dławienia[powodowało by to zmniejszenie prądu anodowego wtedy kiedy by się przydał odrobinę większy :lol: ].Podsumowanie:Niedziela nie zmarnowana :lol: ,coś się dowiedzieliśmy-że w pewnych trudnych do spełnienia warunkach może by to nawet działało,ale nikt tego nie robi,bo można wolny dzień spędzić bardziej produktywnie.Tak że temat stabilizacji,,anodowej,,uważam za zamknięty.Natomiast mam pytanie zasadnicze,które powinno pojawić się na samym początku,do Kolegi Lisora-W jakich warunkach dochodziło do zmian prądu spoczynkowego?Co do rozwiązania stabilizacji z katody,to wymagało by to dodatkowego zasilania ujemnego na poziomie ok -100V i podwójnej triody. M
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2613
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: Einherjer »

Można też nie być purystą i użyć źródła prądowego na wstrętnym krzemie :P
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniaczyk w klasie A2...

Post autor: kubafant »

Tfu! :lol:
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa