Czy ma ktoś:(...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Czy ma ktoś:(...
Lampy elektrometryczne? Najlepsza by była dla mnie chyba podwójna. Może to być ruska 2E2P (E takie ruskie okrągławe i odwórcone w poziomie). Może to być BDM20, MR01 a nawet 6196 pojedyncze też mogą być, choć będzie wiecęj zabawy.
-
- moderator
- Posty: 11290
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Czy ma ktoś:(...
Ja niestety nie mam, ale katalog podaje zwykłą EF80 jako lampę elektronometryczną, z żarzeniem obniżonym do 4.5V, a ta jest łatwa do zdobycia.Alek pisze:Lampy elektrometryczne? Najlepsza by była dla mnie chyba podwójna. Może to być ruska 2E2P (E takie ruskie okrągławe i odwórcone w poziomie). Może to być BDM20, MR01 a nawet 6196 pojedyncze też mogą być, choć będzie wiecęj zabawy.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
W "Nowoczesnych zabawkach"
było o przerabianiu lamp bateryjnych (3S4T, 1T4T, 2P1P, 1P2B). Przez 15 do 45min. (albo dłużej) trzeba podłączyć lampie żarzenie oraz dodatnie napięcie siatki pierwszej, wynoszące od 2 do 3 razy tyle co żarzenia.To jeszcze nie koniec! Trzeba taką lampę, cytuję, "umyć w spirytusie, osuszyć i umieścić w suchej probówce szklanej, w której przed tym rozpylono 3- 5g chlorku wapnia. Probówkę trzeba następnie zatkać korkiem, a ten zalać parafiną. Może też być użyty szczelny korek plastikowy. Wyprowadzenie elektrod lampy- przez korek. W przypadku użycia zwykłego korka siatka 2 musi mieć oddzielne wyjście przez izolator z kwarcu, trolitulu, polistyrenu lub pleksiglasu. Gdyby przyrząd pracował wadliwie, należy wymienić właśnie ten izolator".
Metody iście szamańskie

Metody iście szamańskie

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Tak...
Metody pana Wojciechowskiego były mocno zakręcone. Dobrze, że zajmował się tylko zabawkami, chociaż zawdzięczam mu wiele elktronicznych niewypałów w młodości, kiedy to ślepo ufałem takim mądrym książkom
To były inne czasy. Gdy się nie ma co się lubi...
Podejrzewam, że gdyby tworzył obecnie i miał co lubi, miałby niezłe zdatki na jakiegoś au...

Metody pana Wojciechowskiego były mocno zakręcone. Dobrze, że zajmował się tylko zabawkami, chociaż zawdzięczam mu wiele elktronicznych niewypałów w młodości, kiedy to ślepo ufałem takim mądrym książkom

To były inne czasy. Gdy się nie ma co się lubi...
Podejrzewam, że gdyby tworzył obecnie i miał co lubi, miałby niezłe zdatki na jakiegoś au...

Mam ten opis i choć brzmi to niewiarygodnie w ten przepis akurat jestem w stanie uwierzyć.
Nie rozumiem mechanizmu formowania lampy, natomiast mycie lampy w spirytusie doskonale rozumiem. Nie chodzi tu wcale by upijać lampę lub preparującego
. Lampa ma być czysta, co jest ważne szczególnie w odniesieniu do siatki drugiej. Użycie chlorku wapnia też rozumiem-jest on substancją silnie higroskopijną, dzięki czemu po zamknięciu lampy w fiolce prężność pary wodnej w atmosferze otaczajacej lampę jest rzędu ułamka Tr- chroni przed upływnością.
Najbardziej boję się o wartość prądu siatki. On tu deklaruje max 10^-11A, co do mojego zastosowania wydaje się jeszcze do przyjęcia. Wolałbym jednak lampę prawdziwie elektrometryczną niż protezę.
Na razie mam tylko jedną T113, ale wolałbym bawić się w układ symetryczny...
Nie rozumiem mechanizmu formowania lampy, natomiast mycie lampy w spirytusie doskonale rozumiem. Nie chodzi tu wcale by upijać lampę lub preparującego

Najbardziej boję się o wartość prądu siatki. On tu deklaruje max 10^-11A, co do mojego zastosowania wydaje się jeszcze do przyjęcia. Wolałbym jednak lampę prawdziwie elektrometryczną niż protezę.
Na razie mam tylko jedną T113, ale wolałbym bawić się w układ symetryczny...
Zapomniałem jeszcze się podzielić co do mych podejrzeń dotyczących formowania. Otóż wydaje mi się, że idea tego zabiegu jest następująca:
Udzielając + kilku V siatce powodujemy jej grzanie prądem elektronowym. Wskutek tego zjawiska następuje desorpcja gazów z siatki.
Próżnia się pogarsza, co oczywiście nie jest korzystne ze względu na prąd siatki drugiej. Getter wiąże jednak stopniowo te gazy resztkowe i próżnia sie poprawia. Zabieg jest konieczny,albowiem w układzie elektrometrycznym siatka pierwsza występuje cały czas na potencjale dodatnim.
Warto zauważyć, że przy pracy w ukłądzie elektrometrycznym mamy znaczne niedożarzenie katody- mniejszy prąd elektronowy- zapewne by uniknąć silnej desorpcji gazów z siatki.
Udzielając + kilku V siatce powodujemy jej grzanie prądem elektronowym. Wskutek tego zjawiska następuje desorpcja gazów z siatki.
Próżnia się pogarsza, co oczywiście nie jest korzystne ze względu na prąd siatki drugiej. Getter wiąże jednak stopniowo te gazy resztkowe i próżnia sie poprawia. Zabieg jest konieczny,albowiem w układzie elektrometrycznym siatka pierwsza występuje cały czas na potencjale dodatnim.
Warto zauważyć, że przy pracy w ukłądzie elektrometrycznym mamy znaczne niedożarzenie katody- mniejszy prąd elektronowy- zapewne by uniknąć silnej desorpcji gazów z siatki.
-
- moderator
- Posty: 11290
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ten sam numer jest w pikoamperomierzu EP-2 z lampami E80F.
Dziś popróbowałem w instytucie z prościutkim elektrometrem mojej roboty na T113 i fajnie działał już przy 20 nA
. Był stosunkowo mały opornik - dałem tylko 500M.
Chcę dać jednak bardziej ludzkie lampy, by było na podmianę, bo T113 mam jedną jedyną.
Dziś popróbowałem w instytucie z prościutkim elektrometrem mojej roboty na T113 i fajnie działał już przy 20 nA

Chcę dać jednak bardziej ludzkie lampy, by było na podmianę, bo T113 mam jedną jedyną.