Jakość PRL

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Jakość PRL

Post autor: chrzan49 »

2 dni temu zabrałem się za podarowany radioodbiornik ale tranzystorowy Sudety.Radio zezłomowano w szpitalu.Wziałem bez przekonania z racji kanibalizacji ale dla ciekawości załączyłem i usłyszałem całkiem dobrze na wszystkich 4 zakresach z UKF włacznie.W mojej wsi działa słuszne radio co ma ryja na starym zakresie.W srodku kurz wieków ale nie za dużo,obudowa w stanie niezłym .UKF mocno uproszczony ale płytka dobrze opisana i przestrojenie przy pomocy 4 kondensatorow zajeło 20 minut.Pokrycie zakresu przez rozciągniecie cewki heterodyny dodatkowe 10.Przelaczniki isostaty OK,elektrolity OK,potki trzeszczały minimalnieJedyna usterka to spalone żaróweczki R 5 12 V z epoki.Pamiętam jak wybrzydzalismy na jakość PRL -owskiego sprzętu a tu jakie miłe zaskoczenie.Porownując np jakośc polskich plastikow do renomowanych firm zachodnich często nasi robili lepsze!!Sudety nie paliły i nie trzymano go w wigotnej komórce przeto stan dobry +.Co ciekaw sporo sprzetow polskich okazało się calkiem dobrej jakości po latach gdy dawno powinny wylądować na elektrośmieciach.Chętnie kanibalizuję starocie bo jakość np przewodów sieciowych ,gniazd o niebo lepsza niź kupowanych obecnie.
Pozdrawiam Tomasz
Awatar użytkownika
Mirabelka
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 323
Rejestracja: sob, 16 stycznia 2016, 22:46

Re: Jakość PRL

Post autor: Mirabelka »

A propos odbiornika Sudety to kiedyś. przy okazji odwiedzin złomowiska, zetknąłem się z całą górą odbiorników Sudety. Można by powiedzieć z całym pasmem Sudet. Prawdopodobnie jakiś hotel wyrzucił to na złom. Było tam na pewno ponad 100 sztuk. Tego typu odbiorniki trafiały się tam często, ale nie w takich ilościach na raz. Nie skorzystałem z tej okazji. Ale pomyślałem, że gdyby tak je odkupić, to ile by było przy nich zabawy...
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Jakość PRL

Post autor: AZ12 »

Witam

Polecam jeszcze wymianę tranzystorów BF195 na BF314 i BF241, czułość znacznie wzrasta. Oprócz tego dołożenie kondensatora 15pF równolegle do gniazda antenowego. viewtopic.php?f=48&t=34580&p=355706&hilit=BF314#p355706
Ratujmy stare tranzystory!
bratyslaw
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: pt, 22 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: Parczew

Re: Jakość PRL

Post autor: bratyslaw »

Odnośnie stołowych radyj - mam tego ze 40 sztuk. Są takie, co po włączeniu działają prawie w 100% bez naprawy, są takie co nie. Te pierwsze były najczęściej w miarę szanowane. Te drugie często zasyfione po sufit, po przeróbkach domorosłych naprawiaczy, czasem strach dotykać, nie mówiąc już o podłączeniu do prądu, tych mam najwięcej :) Wiele zależy od warunków, w których były eksploatowane, choć prawdą jest, że jakość wykonania w porównaniu do obecnych sprzętów nie była taka zła, jak się nam wtedy wydawało. Prosty przykład - znaleźć dzisiaj wtyk antenowy, DIN, czy jakiś inny, co by się nie topił przy lutowaniu do niego kabelka, czy też kondensatory Elwy, które naprawdę rzadko wymieniam na nowe. Co do przestrojenia Sudet - to jeśli tor FM sprawny, nie ma praktycznie żadnych problemów.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Jakość PRL

Post autor: Marek7HBV »

chrzan49 pisze: pt, 8 lutego 2019, 02:52 2 dni temu zabrałem się za podarowany radioodbiornik ale tranzystorowy Sudety.Radio zezłomowano w szpitalu.Wziałem bez przekonania z racji kanibalizacji ale dla ciekawości załączyłem i usłyszałem całkiem dobrze na wszystkich 4 zakresach z UKF włacznie..Co ciekaw sporo sprzetow polskich okazało się calkiem dobrej jakości po latach gdy dawno powinny wylądować na elektrośmieciach.
W słusznie minionych czasach obowiązywały normy państwowe,branżowe i wreszcie zakładowe,a te zakładały że bylejakości i małej trwałości tolerować nie będziemy!Przy cenie równej połowie miesięcznej płacy robotnika sprzęt z założenia musiał być trwały.To że psioczymy na jakość tamtych sprzętów pochodzi z braków materiałowych a nie mało zdolnej kadry :lol: Ile to razy zdarzało się że szczęśliwy nabywca TV Syriusz musiał go zwrócić przed upływem roku z powodu wyczerpania rubryk na karcie gwarancyjnej,aż racjonalizator z fabryki wymyślił że sześciokrotna wymiana powielacza liczy się za jeden :wink: .Obecnie w cenie or Sudety kupujemy Sony-już z doświadczenia wiedząc że wytrzyma z 10 lat :lol: .
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Jakość PRL

Post autor: Tomek Janiszewski »

Ale o których Sudetach piszecie? Były wszak dwa zupełnie różne modele: prawowity DMT-352 czyli w istocie Fagot zrobiony w krzemie wraz z końcówką mocy na BC211/313 oraz nowszy uzurpatorski R 208 czyli po prostu jeden z licznych aż do obrzydzenia tarabanopodobnych. To tak jakby porównywać Golfa z Polonezem, co z tego że sylwetka podobna. W każdym razie, w świetle swoich ostatnich doświadczeń ze scalonymi wzmacniaczami mocy odczuwam głęboką satysfakcję, zarówno z uruchomienia Justyny (z przestrojeniem i odlaniem z Epidianu rolki strojeniowej która w tych radiach pękała niemal natychmiast) która ma wzmacniacz końcowy na acetkach jak i z tego że budując radio na jacht odbiło mi aby zamiast standardowych w podobnych zastosowaniach UL1481 zadać sobie trudu budując końcówkę stereo na adetkach. Dobrze zaprojektowany i wykonany wzmacniacz tranzystorowy, nawet o schemacie tak prostym jak w Justynie czy starych Sudetach właśnie wnosi znacznie mniej zniekształceń niż układy scalone z czasów PRL.
Ostatnio zmieniony sob, 9 lutego 2019, 00:06 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Jakość PRL

Post autor: Boguś »

Z czasów PRL to pamiętam jeszcze rosyjskie K174UN7 ktore wtykalem do Klaudi, chyba do Kondora i dueta. Słabo pamiętam, pomiarów nie robiłem ale zawsze mnie się wydawało ze były lepsze niż nasze UL.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Jakość PRL

Post autor: kaem »

chrzan49 pisze: pt, 8 lutego 2019, 02:52W mojej wsi działa słuszne radio co ma ryja na starym zakresie.
Nikt w Polsce już nie nadaje na "starym zakresie". To wyłącznie odbiory lustrzane, tym silniejsze im gorszy odbiornik.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
alpher
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 457
Rejestracja: czw, 18 stycznia 2007, 03:50
Lokalizacja: Mississauga

Re: Jakość PRL

Post autor: alpher »

I otoz to! Ja tez najlepiej pamietam wyprawy syrenka nad morze! Prawda jest duzo bardziej brutalna.
Niestety PRL jak kaazdy socjalizm prowadzil prosta droga do biedy (komunizm do skrajnej nedzy).
Jakosc produktow zalezala od dnia tygodnia, pogody, humoru , i miliona innych czynnnikow i nawet w porywach nijak sie miala do do produkcji zachodniej (nawet tej z Hongkongu czy Taiwanu) nie mowiac o amerykanskkiej czy japonskiej.
Troche dystansu panowie.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Jakość PRL

Post autor: Marek7HBV »

A ile razy udawało się starszym kolegom kupić ostatnią sztukę towaru,bo,,nie działa,żle odbiera,kolory dziwne,itp,itd,,? :lol: M.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2305
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Jakość PRL

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Kiedyś kupiłem czerwone Sudety R-208-nawet przestrojone,choć byle jak.
Ale po latach pękła linka strojenia i niektóre elektrolity wyschły.
Obudowa w ładnym stanie i nie po palaczach.Radio kupiłem w Bydgoszczy za 30zł.
A prawdziwe Sudety to było z gramofonem-kiedyś jako 6-7 latek rozebrałem takie.
Mam za to Ślężę-to chyba to samo.Końcówka mocy już na BC211/313 i reszta też krzemowa.Kondensatory Elwa ale już te nowsze-nie trzeba wymieniać.
Za to radyjko dałem w Toruniu chyba ze 20-30zł ale przełączniki i potencjometry są tak zasyfione,że same trzaski.W środku pełno syfu sprzed 45 lat.Nie jest to smoła papierosowa,tylko taki brud typowy dla odbiorników po starych ludziach"nie ruszaj,bo się popsuję",a potem czyścić trzeba :evil: :evil: :evil: :evil:
W tych radiach był stosowany układ scalony TAA611 o ile się nie mylę.Kiedy to było i czy dużo tego wyszło-to było za "dewizy".Chyba na tym wzorowano UL1497 i podobne,
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
salicjonał
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1456
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
Lokalizacja: gromada Baranów

Re: Jakość PRL

Post autor: salicjonał »

Nie od rzeczy byłoby dodać, że w PRL produkowaliśmy doskonałe pianina. Tu pozwolę sobie na osobistą dygresję: kilka dni temu wykonywałem renowację pianina Legnica z lat 70-tych należącego do mojego dawnego profesora harmonii. Stwierdziłem zupełnie nienaruszoną integralność płyty rezonansowej i lekkie rozstrojenie. Nie mogłem się nadziwić, że po 40 latach od ostatniego strojenia grało tak dobrze.
Przy tym większość pianin radzieckich i wschodnioniemieckich, z jakimi dotychczas miałem do czynienia, miała brzydki dźwięk, była wykonana z bezklasowych rozlatujących się materiałów, mokrego drzewa.
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Jakość PRL

Post autor: Tomek Janiszewski »

Szrot majster pisze: czw, 14 lutego 2019, 19:15 W tych radiach był stosowany układ scalony TAA611 o ile się nie mylę.Kiedy to było i czy dużo tego wyszło-to było za "dewizy".Chyba na tym wzorowano UL1497 i podobne
Nie, UL1490-98 stanowiły licencyjny odpowiednik TBA790, także występujących w rozmaitych wykonaniach różniących się mocą. W porównaniu z TAA611 udoskonalono układ polaryzacji stopnia mocy, dzięki czemu straty napięcia dla dolnej połówki sygnału zostały zredukowane do ułamka wolta (napięcie UCEsat tranzystora końcowego, podczas gdy w TAA611 wynosiło ono około 1V, bowiem składały się na nie napięcie nasycenia tranzystora pnp w układzie Sziklayego oraz znacznie od niego większe napięcie baza-emiter tranzystora końcowego.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6991
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Jakość PRL

Post autor: Romekd »

Kilka lat temu porównywałem parametry kilku popularnych scalonych wzmacniaczy małej mocy m.cz., stosowanych w odbiornikach radiowych i telewizyjnych. Najbardziej zawiodłem się na układach TBA790T, gdyż ich moc wyjściowa była niewielka, jak na typ zastosowanej obudowy (identycznej jak w układach UL1481T i UL1440T), a napięcie wyjściowe bardzo szybko spadało przy próbie zmniejszania rezystancji obciążenia.
TBA790T.jpg
-
Natomiast nasze krajowe UL1496, UL1497, UL1498 (UL149x) były stosunkowo udane. Poniżej wykresy przedstawiające napięcie wyjściowe dla obciążenia 8 Ω układu UL1497, zasilanego napięciem 12 V. Zgodnie z tym co napisał Tomek spadki napięcia na tranzystorach wyjściowych przy pełnym wysterowaniu były niższe od 1 V.
Warunki spoczynkowe.jpg
moc dla hc0,5%.jpg
moc dla hc1%.jpg
moc dla hc2,5%.jpg
moc dla hc10%.jpg
-
Pozdrawiam
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .