Teraz lepiej

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Po wyjęciu jednej obojętnie z którego kanału nic się nie zmienia ,Połącz masy wejściowe obu kanałów ze sobą.
Wyjmij lampę V1 ....
Poza tym dalekie od optymalnego wydaje mi się rozwiązanie odwracacza fazy. Zastosowali układ ze sprzężeniem katodowym (lampa V2), którego symetria jak wiadomo daleka jest od doskonałości. Za takim wyborem przesądziły dwie jego zalety: większe w porównaniu z układem o dzielonym obciążeniu napięcie wyjściowe (zwłaszcza po zastosowaniu sprzężenia bootstrap) oraz odporność na tętnienia napięcia zasilającego (dzięki symetrii obu gałęzi, podobnie jak to jest w przeciwsobnym stopniu końcowym). Ta ostatnia zaleta istotna jest właśnie z uwagi na konieczność zastosowania bootstapu: każdy z rezystorów obciążenia zasilany jest z siatki ekranującej lampy przeciwnej wobec sterowanej, toteż nie można tu zastosować dodatkowej filtracji. Ta sama okoliczność wyklucza w tym zastosowaniu kołyskę, mimo jej zalet w postaci dwukrotnie większego wzmocnienia i lepszej symetrii: tętnienia przedostawałyby się poprzez dzielnik kołyski na siatkę triody odwracającej fazę, która to siatka (lampy V2b) w układzie ze sprzężeniem katodowym umasiona jest przez kondensator C10 dzięki czemu tętnienia tą drogą się nie przedostają.gustaw353 pisze: ↑czw, 28 czerwca 2018, 21:32 Powszechnie uważa się, że "cyrklotron" to fajny wzmacniacz bo może wiele i przy tym ma prosty do zrobienia transformator wyjściowy. Natomiast bagatelizuje się transformator sieciowy. Męczony wzmacniacz nazywany jest czasami - PPP a ja myślę, że powinno być - SzSzSz ... bo tu wszystkie elementy wykonawcze są połączone w szereg : transformator wyjściowy , lampa i prostowniki ze swoimi sekcjami transformatora sieciowego. Te elementy układu powinny być najstaranniej odizolowane od ziemi
Pewien jesteś? W ten sposób te kondensatory nie powinny być wlutowane. 4 nóżka to siatka ekranująca, na której występuje pełne napięcie sygnału, tak samo jak na katodzie tej samej lampy, jak również i na anodzie, lecz w przeciwfazie. Włączenie kondensatorów między siatkę ekranującą a masę, normalne w konwencjonalnych układach wzmacniaczy, zarówno SE jak i PP - w Circlotronie byłoby tożsame ze zwarciem napięcia sygnału na masę, co z tego że w tu występuje w siatce ekranującej mało znaczący rezystor 150 omów. Można było natomiast wlutować te kondensatory między siatką ekranującą a katodą tej samej lampy. Bezpośrednio do katody lub za rezystorem 10 omów, tj do punktu M1 w przypadku lampy V3 lub do punktu M2 w przypadku V4. Obecność ich zapobiega nadmiernemu spadkowi napięcia na siatkach ekranujących w szczytach wysterowania.