Wspólna katoda - faza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 125...249 postów
- Posty: 229
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:10
- Lokalizacja: zielona gora
Wspólna katoda - faza
Witam
Mam kolejny dylemat wynikający z niewiedzy. Otóz mam złozony przedwzmacniacz w topologii ,,wspólna katoda,, .Własnie ucząc sie dziś troszkę i czytając pewna stronę o projektowaniu takich stopni wejściowych dowiedziałem się ze ten układ odwraca fazę o 180 stopni wzgledem sygnału wejściowego.
Przedwzmacniacz mam wpięty przed końcówką mocy i teraz pytanie czy ja słucham muzyki w przeciwfazie?
Czytałem o innych ukladach wstepnych które fazy nie odwracają itd.
Schemat tego układu jest banalny i zaczerpnąłem go ze strony ,,skarabo.net,, preamp mini.
Może ktoś wyjaśni o co tu chodzi tak łopatologicznie.
Mam kolejny dylemat wynikający z niewiedzy. Otóz mam złozony przedwzmacniacz w topologii ,,wspólna katoda,, .Własnie ucząc sie dziś troszkę i czytając pewna stronę o projektowaniu takich stopni wejściowych dowiedziałem się ze ten układ odwraca fazę o 180 stopni wzgledem sygnału wejściowego.
Przedwzmacniacz mam wpięty przed końcówką mocy i teraz pytanie czy ja słucham muzyki w przeciwfazie?
Czytałem o innych ukladach wstepnych które fazy nie odwracają itd.
Schemat tego układu jest banalny i zaczerpnąłem go ze strony ,,skarabo.net,, preamp mini.
Może ktoś wyjaśni o co tu chodzi tak łopatologicznie.
front247
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6397
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: wspólna katoda - faza
Oczywiście, jedyna rada to słuchać będąc odwrócony też o 180stopni (kompensacja faz) do źródła dźwięku czyli siadaj tyłem do kolumn, przy kwadrofonii to już nie wiem, może wystarczy leżeć plackiem na podłodze........Wesołych Świąt.front247 pisze:Przedwzmacniacz mam wpięty przed końcówką mocy i teraz pytanie czy ja słucham muzyki w przeciwfazie?
-
- 125...249 postów
- Posty: 229
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:10
- Lokalizacja: zielona gora
Re: wspólna katoda - faza
Znalazłem rozwiazanie..odwróciłem kolumny o 180 stopni....Wesołych Swiat.
front247
-
- 625...1249 postów
- Posty: 890
- Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
- Lokalizacja: Bytom
Re: wspólna katoda - faza
Nie zgodzę się z kol. Cirrostrato.
180+180=360
Nie obracałbym tych kolumn
A poważnie, skoro są dwa przedwzmacniaczem, po jednym na kanał, to przecież to przesunięcie jest jednakowe dla obu kanałów. Nie ma mowy o słuchaniu w przeciwfazie. Sytuacja taka miałaby miejsce, gdyby przedwzmacniacz umieszczono tylko w jednym kanale.
180+180=360
Nie obracałbym tych kolumn

A poważnie, skoro są dwa przedwzmacniaczem, po jednym na kanał, to przecież to przesunięcie jest jednakowe dla obu kanałów. Nie ma mowy o słuchaniu w przeciwfazie. Sytuacja taka miałaby miejsce, gdyby przedwzmacniacz umieszczono tylko w jednym kanale.
785mm
-
- 125...249 postów
- Posty: 229
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:10
- Lokalizacja: zielona gora
Re: wspólna katoda - faza
Dzieki Janusz za powazniejsze podejście ,ale nie rozumiem nadal
Wchodzi sygnał do przedwzmacniacza(układu) mono ,1 kanał i on odwraca faze,potem ten sygnał wchodzi na końcówke mocy. I to jest jako całość jeden kanał,drugi kanał jest..identyczny.Nie chodzi mi o zamiane przewodów głośnikowych tylko o sam układ preampu który odwraca fazę no tak przynajmniej wyczytałem,nie wiem czy się dobrze rozumiemy.

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
front247
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: wspólna katoda - faza
Czesc
Szanowni Koledzy - dyskutanci. Wystarczy przeciez kupic interkonekty przewodzace signal w jedna strone, a nastepnie skrecic koniec wzgledem poczatku o kat jaki jest potrzebny i problem z glowy.
Pozdrowienia
PS Teraz na powaznie.
Pamietaj jedno: kazdy stopien typu W-K odwraca faze sygnalu o 180 stopni
Szanowni Koledzy - dyskutanci. Wystarczy przeciez kupic interkonekty przewodzace signal w jedna strone, a nastepnie skrecic koniec wzgledem poczatku o kat jaki jest potrzebny i problem z glowy.
Pozdrowienia
PS Teraz na powaznie.
Pamietaj jedno: kazdy stopien typu W-K odwraca faze sygnalu o 180 stopni
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2664
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: wspólna katoda - faza
Absolutna faza nie ma znaczenia, ważne tylko, żeby była zgodna w obu kanałach. Zresztą szanse na to, że absolutna faza na płycie zgadza się z materiałem źródłowym wynosi jakieś 50% 

-
- 125...249 postów
- Posty: 229
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:10
- Lokalizacja: zielona gora
Re: wspólna katoda - faza
Vic384 , ja mam jeden stopień i potem końcówka mocy,skoro to nie ma znaczenia to po co sie o tym mówi ze WK odwraca faze,wtórnik ma faze zgodną..w jakim celu? I nie mówie tu o inwerterze fazy przy sterowaniu stopniem wyjsciowym PP,tylko o jednostopniowym układzie WK w klasie A.
Moze to pytanie ten temat to banał i podstawy ale chciałbym w końcu zrozumiec zasady działania układów które robię, dotad je kopiowałem ze schematów i było ok,ale chyba czas żeby to dokładnie poznać. Niestety z opracowań w internecie i opisów nie jestem w stanie tego do końca złapac,dlatego dopytuje. Jestem słaby z teorii wole uczyć się praktycznie zawze mi to wychodziło duzo lepiej.
Moze to pytanie ten temat to banał i podstawy ale chciałbym w końcu zrozumiec zasady działania układów które robię, dotad je kopiowałem ze schematów i było ok,ale chyba czas żeby to dokładnie poznać. Niestety z opracowań w internecie i opisów nie jestem w stanie tego do końca złapac,dlatego dopytuje. Jestem słaby z teorii wole uczyć się praktycznie zawze mi to wychodziło duzo lepiej.
front247
-
- 625...1249 postów
- Posty: 726
- Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54
Re: wspólna katoda - faza
Witam. Kolego front 247 wynika to z zasady pracy lampy w klasie A w układzie WK jako wzmacniacza sygnału, na anodzie sygnał jest w przeciwnej fazie niż na siatce. Inaczej lampa nie mogła by wzmacniać sygnału podanego na siatkę. W momencie braku sygnału na siatce ( przyjmijmy to za fazę wynoszącą 0 ) lampa nie przewodzi więc napięcie na anodzie jest maksymalne ( przyjmujemy że ma 180 względem siatki ). Wraz z pojawianiem się sygnału napięcie na siatce wzrasta ( rośnie od 0 do maksimum czyli 180 ) , a na anodzie maleje bo lampa zaczyna przewodzić ( czyli maleje od 180 do 0 przy sygnale maksymalnym siatki ) w stosunku do punktu pracy lampy. Lecz amplituda tych zmian jest większa niż tych występujących na siatce. Dla zrozumienia tego procesu przyjmijmy zmiany napięcia siatki tylko w zakresie jednej połówki sygnału występującej na siatce. Dla drugiej połówki sytuacja jest analogiczna, tyle że powoduje zmianę napięcia na anodzie w drugą stronę względem punktu pracy. Dlatego sygnały na siatce i anodzie lampy są w przeciw fazie. Jednak nie musisz się obawiać o to że słuchasz muzyki w przeciw fazie. Każdy kolejny stopień wzmacniacza powoduje że napięcie na jego wyjściu jest o 180 stopni przesunięte względem napięcia na jego wejściu, lecz zwiększa się amplituda napięcia sygnału pomiędzy wejściem a wyjściem, i na tym polega wzmacnianie sygnału przez poszczególne stopnie wzmacniacza. Myślę że wystarczająco to wyjaśniłem. Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
-
- 125...249 postów
- Posty: 229
- Rejestracja: sob, 14 maja 2005, 15:10
- Lokalizacja: zielona gora
Re: Wspólna katoda - faza
faktus, no bardzo dziękuję teraz rozumiem:)
A jeszcze dopytam..to w takim razie jakie znaczenie ma czy dany stopień jest w fazie czy ja przesuwa? Skoro na końcu i tak nie ma sie czym przejmowac.
A jeszcze dopytam..to w takim razie jakie znaczenie ma czy dany stopień jest w fazie czy ja przesuwa? Skoro na końcu i tak nie ma sie czym przejmowac.
front247
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2664
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wspólna katoda - faza
Nie ma się czym przejmować z punktu widzenia słuchacza. Przy projektowaniu układu to zwykle ważne, bo wpływa choćby na to w jaki sposób można zrealizować sprzężenie zwrotne.