
Detektor w stylu retro.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3943
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Nie sądzę, aby potrzebne były jakieś kasowania. Wystarczą wyjaśnienia
. W każdym bądź razie to nie są moje fotki, więc o ewentualnym skasowaniu niech decydują Autorzy wersji oryginalnych. Wydaje mi się, że skoro nikt nie robił niczego złośliwie, to nie ma takiej potrzeby.

-
- 625...1249 postów
- Posty: 955
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Detektor w stylu retro.
Trochę się uspokoiłem. Tylko trochę, dlatego proszę Admina interwencję zgodnie z pw. Nie chcemy być chyba postrzegani jako Ci co przywłaszczają sobie cudzą własność.gsmok pisze:Nie sądzę, aby potrzebne były jakieś kasowania. Wystarczą wyjaśnienia. W każdym bądź razie to nie są moje fotki, więc o ewentualnym skasowaniu niech decydują Autorzy wersji oryginalnych. Wydaje mi się, że skoro nikt nie robił niczego złośliwie, to nie ma takiej potrzeby.
Wracając do tematu, poniżej zdjęcie pierwszej opraw z serii. Brakuje jeszcze mocowania kryształka bo w dalszym ciągu nie dotarły do mnie blachy. Muszę sprawdzić czy aby nie została podczas zakupu zaznaczona wysyłka wozem konnym


Staszek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1010
- Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24
Re: Detektor w stylu retro.
Albo cewniki
-
- 625...1249 postów
- Posty: 955
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Detektor w stylu retro.
Wczoraj odbyła się pierwsza próba produkcji galeny. Prawie pełen sukces,
bo to co otrzymałem wykazuje bardzo dobre własności detekcyjne, jednak jest bardzo kruche i byłby problem z mocowaniem w oprawce. Chyba dodałem zbyt mało ołowiu, albo zbyt dużo siarki - jak kto woli.
Z powodu braku precyzyjnej wagi mieszałem na oko.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Oprawka wyszła całkiem profesjonalnie - gratulacje
Tak swoją drogą - czy wydaje mi się, że swojego czasu na Allegro ktoś wystawiał całą serię oprawek do kryształków i wyglądało to na współczesne, ale bardzo dobrze zrobione rekonstrukcje? No bo skąd by jedna osoba miała tyle oprawek? A wyglądały na nie zniszczone. Ceny oscylowały w granicach 100-125zł o ile pamiętam. No chyba, że ktoś przejął jakieś stare zapasy magazynowe.
W sumie najłatwiej jest odtworzyć części metalowe oraz rurkę szklaną - gorzej jednak z elementami z bakelitu. Tu oczywiście można posiłkować się elementami odlewanymi z żywicy, ale nie będzie to już "rasowy", w specyficzny sposób pachnący bakelit.
Oczywiście - jeśli komuś zależy koniecznie na oryginale. Bo jeżeli dobrze zrobiona rekonstrukcja będzie wyglądać dokładnie tak samo jak oryginał, to z optycznego punktu widzenia nie ma to znaczenia - jeśli ktoś wie i akceptuje taką sytuację.
Chyba, że ktoś usiłuje sprzedać kopię jako oryginał nie informując o tym
Chociaż z drugiej strony np. wstawianie kopii jakiś elementów do starych, oryginalnych urządzeń jest trochę wątpliwym działaniem.
Lepiej chyba właśnie od zera zrobić sobie rekonstrukcję (jak kolega Staszek np.), gdzie wszystkie elementy będą kopiami, niż mieszać stare i nowe w oryginałach. Oczywiście im odbiorniki są młodsze, nasza tolerancja na uruchomienie urządzenia kosztem zachowania oryginalności rośnie
Swoją drogą ciekawe czy istnieje rynek podróbek staroradiowych? Koledzy wspominali tu czasem o tzw. składakach - czyli składaniu z kilku kawałków odbiorników jednego kompletnego i sprzedawaniu potem jako oryginalnego egzemplarza (przynajmniej tak ja to zrozumiałem).
Okazuje się, że z tą galeną to jednak trzeba trochę poćwiczyć - ale mam nadzieję, że się nie zniechęcisz do dalszych eksperymentów?
Ja też sobie w zaciszu domowym trochę eksperymentuję z odtwarzaniem pewnych elementów (mechanicznych) - konkretnie takich fajnych zacisków mosiężnych jak to w dawnych urządzeniach stosowano (wysoki słupek z dziurką na przewód, a od góry śrubka z radełkowanym brzegiem). Jak stworzę coś co ma ręce i nogi, to wrzucę jakieś zdjęcie

Tak swoją drogą - czy wydaje mi się, że swojego czasu na Allegro ktoś wystawiał całą serię oprawek do kryształków i wyglądało to na współczesne, ale bardzo dobrze zrobione rekonstrukcje? No bo skąd by jedna osoba miała tyle oprawek? A wyglądały na nie zniszczone. Ceny oscylowały w granicach 100-125zł o ile pamiętam. No chyba, że ktoś przejął jakieś stare zapasy magazynowe.
W sumie najłatwiej jest odtworzyć części metalowe oraz rurkę szklaną - gorzej jednak z elementami z bakelitu. Tu oczywiście można posiłkować się elementami odlewanymi z żywicy, ale nie będzie to już "rasowy", w specyficzny sposób pachnący bakelit.
Oczywiście - jeśli komuś zależy koniecznie na oryginale. Bo jeżeli dobrze zrobiona rekonstrukcja będzie wyglądać dokładnie tak samo jak oryginał, to z optycznego punktu widzenia nie ma to znaczenia - jeśli ktoś wie i akceptuje taką sytuację.
Chyba, że ktoś usiłuje sprzedać kopię jako oryginał nie informując o tym

Chociaż z drugiej strony np. wstawianie kopii jakiś elementów do starych, oryginalnych urządzeń jest trochę wątpliwym działaniem.
Lepiej chyba właśnie od zera zrobić sobie rekonstrukcję (jak kolega Staszek np.), gdzie wszystkie elementy będą kopiami, niż mieszać stare i nowe w oryginałach. Oczywiście im odbiorniki są młodsze, nasza tolerancja na uruchomienie urządzenia kosztem zachowania oryginalności rośnie

Swoją drogą ciekawe czy istnieje rynek podróbek staroradiowych? Koledzy wspominali tu czasem o tzw. składakach - czyli składaniu z kilku kawałków odbiorników jednego kompletnego i sprzedawaniu potem jako oryginalnego egzemplarza (przynajmniej tak ja to zrozumiałem).
Okazuje się, że z tą galeną to jednak trzeba trochę poćwiczyć - ale mam nadzieję, że się nie zniechęcisz do dalszych eksperymentów?
Ja też sobie w zaciszu domowym trochę eksperymentuję z odtwarzaniem pewnych elementów (mechanicznych) - konkretnie takich fajnych zacisków mosiężnych jak to w dawnych urządzeniach stosowano (wysoki słupek z dziurką na przewód, a od góry śrubka z radełkowanym brzegiem). Jak stworzę coś co ma ręce i nogi, to wrzucę jakieś zdjęcie

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Obiecane zdjęcie zacisków (które nabrały już trochę kształtów):
Oczywiście take "gołe" zaciski nadają się raczej do niskich napięć
Wzór zaczerpnięty z rysunku z książki Niemczyńskiego z 1927 roku (rycina nr 37):
Jest to pewna moja "wariacja na temat", bo dokładnego zdjęcia brak (a właściwie na zdjęciach odbiorników z lat 20-tych, każdy zacisk był trochę inny - cieńszy/grubszy, bardziej/mniej beczułkowaty, zaokrąglony, podcięty, itp).Oczywiście take "gołe" zaciski nadają się raczej do niskich napięć

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 25...49 postów
- Posty: 40
- Rejestracja: wt, 17 maja 2011, 12:25
Re: Detektor w stylu retro.
Najbardziej "koszerne"
są takie :


Mam takie mniejsze niklowane i większe mosiężne.
Najgorszy problem to pewnie z "moletowaniem skośno-obłym" (chyba tak to się określa) na nakrętkach.
Jestem ciekaw czy ktoś by się podjął wykonania kopi w większej ilości?
Pozdrawiam
Wierny kibic retro



Mam takie mniejsze niklowane i większe mosiężne.
Najgorszy problem to pewnie z "moletowaniem skośno-obłym" (chyba tak to się określa) na nakrętkach.
Jestem ciekaw czy ktoś by się podjął wykonania kopi w większej ilości?
Pozdrawiam
Wierny kibic retro

Ostatnio zmieniony pn, 14 sierpnia 2017, 12:27 przez leonzk, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 955
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Detektor w stylu retro.
Zaciski klasa! Właśnie do takich się kiedyś przymierzałem, ale jakoś zabrakło motywacji. Ja kupiłem po parę sztuk gotowych mosiężnych nakrętek z myślą, ze kiedyś staną się kompletem ze słupkami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Owszem - jest problem z kupieniem gotowej "wklęsłej" molety - nigdzie takiej gotowej nie widziałem.leonzk pisze: Najgorszy problem to pewnie z "moletowaniem skośno-obłym" (chyba tak to się określa) na nakrętkach.
Jedyny sposób to zrobienie takowej samodzielnie - niestety na obecnym etapie możliwości/umiejętności (mam tokarkę w warsztaciku dopiero od miesiąca) nie jest to jeszcze możliwe. Ale może za jakiś czas ?

Na razie mogę za to popracować nad samym wyglądem zacisków - więcej zaokrągleń, itp...a samo moletowanie wypukłe zostawimy sobie na koniec

Ja póki co - uczę się, więc się na większe ilości nie piszę - na razie mam problemy z powtarzalnością wymiarówleonzk pisze: Jestem ciekaw czy ktoś by się podjął wykonania kopi w większej ilości?

Miło wiedzieć, że jeszcze ktoś się retro interesuje (jak rozumiem tym przedwojennym?)leonzk pisze: Wierny kibic retro

Te nakrętki to już połowa sukcesu - słupek nawet bez tokarki można z pręta mosiężnego zmajstrowaćstaku pisze: Zaciski klasa! Właśnie do takich się kiedyś przymierzałem, ale jakoś zabrakło motywacji. Ja kupiłem po parę sztuk gotowych mosiężnych nakrętek z myślą, ze kiedyś staną się kompletem ze słupkami.

Niestety, ale wiele z dawnych elementów mechanicznych jest dziś nie do zdobycia (no bo niby skąd?), więc jedynym sposobem jest samodzielna rekonstrukcja (tam gdzie to jest możliwe, aczkolwiek na upartego prawie wszystko jest możliwe - patrz: Alek i lampy).
Na szczęście coraz więcej maszyn trafia "pod strzechy" - chociażby różne frezarki CNC czy plotery laserowe, co ułatwia amatorom zabawę w mechanikę (dawniej trzeba było ręcznie pilniczkiem wypiłowywać).
Rekonstruktorzy staroradiowi to jedno, ale z podobnymi problemami spotykają się np. modelarze (np. ci którzy rekonstruują dawne kolejki parowe) i z pewnością wykorzystują zdobycze współczesnej techniki, dla ułatwienia sobie zadania.
Chociaż z drugiej strony - niektórzy lubią jak jest dużo do roboty i są wyzwania (patrz odbiorniki w stanie niemalże agonalnym restaurowane do stanu prawie fabrycznego), bo się za szybko nie kończy

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Detektor w stylu retro.
Trzeba się trochę rozejrzeć:Jado pisze:Niestety, ale wiele z dawnych elementów mechanicznych jest dziś nie do zdobycia (no bo niby skąd?)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2498
- Rejestracja: sob, 4 sierpnia 2007, 23:09
- Lokalizacja: LubLin
Re: Detektor w stylu retro.
To od EKG 

-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: Detektor w stylu retro.
Czesc
Tak jakby.
Pozdrowienia
Tak jakby.
Pozdrowienia
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Owszem, czasami może i coś współczesnego podpasować, ale jeśli chce się mieć coś bardziej zgodnego z oryginałem, to jednak trzeba się bardziej wysilićgustaw353 pisze: Trzeba się trochę rozejrzeć:

Przykładem niech tu będą wspominane swojego czasu odbiorniki kolekcjonerskie, czy też tak chętnie rekonstruowany odbiornik Manczarskiego, gdzie każdy rekonstruktor chce jak najbardziej zbliżyć się do oryginału.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: Detektor w stylu retro.
Czesc
Jado, jesli Twoja tokarka ma imak nozowy z "zatrzaskaskami", to po przygotowaniu 3 nozy, jedna nakretke mozna robic w 2 minuty plus 1 minuta na wiercenie i gwintowanie.
Pozdrowienia
Jado, jesli Twoja tokarka ma imak nozowy z "zatrzaskaskami", to po przygotowaniu 3 nozy, jedna nakretke mozna robic w 2 minuty plus 1 minuta na wiercenie i gwintowanie.
Pozdrowienia
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Detektor w stylu retro.
Witam,
Niestety imaczek ma długość boku 50mm i praktycznie wchodzą na niego tylko 2 noże (8x8mm), przy 4 musiałbym je wysunąć mocno do przodu, co jest niezalecane.
Tak więc na razie jedną minutę to zajmuje mi wymiana noża
W przyszłości można będzie pomyśleć nad zakupem dodatkowych imaków, albo zainwestować w imak szybkozmienny (jak i kilka innych dodatków - tu niestety lista zakupów "co by się jeszcze przydało" wydaje się nie mieć końca, a wszystko niemało kosztuje).
Niestety imaczek ma długość boku 50mm i praktycznie wchodzą na niego tylko 2 noże (8x8mm), przy 4 musiałbym je wysunąć mocno do przodu, co jest niezalecane.
Tak więc na razie jedną minutę to zajmuje mi wymiana noża

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"