Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Nasz specjalista od czystych fimów myli pojęcia.Wierzy w mega co mu marketing do łepetyny wbił udatnie.
Aparat fotograficzny robi fotki OBIEKTYWEM i od niego zależy jakość!Nie od mega pixeli.
Pozostale parametry to film dla analoga a matryca dla cyfrowki z reguły marna w aparatach typu Compact oraz oprogramowanie dla idiot camera.Dopiero b.wysokiej klasy cyfrowe z b.dobrymi obiektywami pozwalaja na uzyskanie większych powiększeń ale kosztuja małą a fortunkę.Zaletą ich jest natomiast natychmiastowy wynik,lekkość i mozliwośc kasacji naszych fotowypocin.Dla analogu to niemożliwe.Dlatego szanowało się foty i rozważnie robiło chyba że "fotograf" był zwyklym pstykaczem aby na ilość.Ogólnie dostępne cyfrowe cuda w cenie do klikuset zeciszy nadaja się do robienia fotek Cioci Kloci albo durnych selfie.
Podobnie było z analogowymi winylami.Po latach zachlyśnięcia się digitalem wracamy .
Oba formary zarówno digirtal jak analog mają swoje miejsce w fotografii i chyba dłuugo jeszcze analog pożyje ale wśród ludzi kochających fotografowanie i profesjonalistów.Wygrał digital choc nie do konca.
Tomasz
Aparat fotograficzny robi fotki OBIEKTYWEM i od niego zależy jakość!Nie od mega pixeli.
Pozostale parametry to film dla analoga a matryca dla cyfrowki z reguły marna w aparatach typu Compact oraz oprogramowanie dla idiot camera.Dopiero b.wysokiej klasy cyfrowe z b.dobrymi obiektywami pozwalaja na uzyskanie większych powiększeń ale kosztuja małą a fortunkę.Zaletą ich jest natomiast natychmiastowy wynik,lekkość i mozliwośc kasacji naszych fotowypocin.Dla analogu to niemożliwe.Dlatego szanowało się foty i rozważnie robiło chyba że "fotograf" był zwyklym pstykaczem aby na ilość.Ogólnie dostępne cyfrowe cuda w cenie do klikuset zeciszy nadaja się do robienia fotek Cioci Kloci albo durnych selfie.
Podobnie było z analogowymi winylami.Po latach zachlyśnięcia się digitalem wracamy .
Oba formary zarówno digirtal jak analog mają swoje miejsce w fotografii i chyba dłuugo jeszcze analog pożyje ale wśród ludzi kochających fotografowanie i profesjonalistów.Wygrał digital choc nie do konca.
Tomasz
- Waldemar D.
- 625...1249 postów
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Kolego Tomku, myślę, że broniąc analogu trochę się zapętliłeśchrzan49 pisze:Aparat fotograficzny robi fotki OBIEKTYWEM i od niego zależy jakość!Nie od mega pixeli

Ale przecież bardzo dobry aparat analogowy też kosztował i nadal kosztuje małą fortunkę.chrzan49 pisze:Dopiero b.wysokiej klasy cyfrowe z b.dobrymi obiektywami pozwalaja na uzyskanie większych powiększeń ale kosztuja małą a fortunkę
Moim skromnym zdaniem trend jest dokładnie odwrotny a nośniki analogowe są niszą dla miłośników dawnych technologii.chrzan49 pisze:Po latach zachlyśnięcia się digitalem wracamy
chrzan49 pisze:chyba dłuugo jeszcze analog pożyje ale wśród ludzi kochających fotografowanie i profesjonalistów
Tomku, chyba nie sugerujesz, że użytkownicy aparatów cyfrowych nie kochają fotografowania

- salicjonał
- 1250...1874 posty
- Posty: 1453
- Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2015, 21:08
- Lokalizacja: gromada Baranów
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Bez wątpienia o jakości zdjęcia decyduje klasa aparatu fotograficznego a zwłaszcza obiektywu, który ma kapitalne znaczenie.
Jakość matrycy i rozdzielczość ma duży wpływ na możliwości dowolnego kadrowania danego ujęcia bez uszczerbku jego jakości.
Jakość matrycy i rozdzielczość ma duży wpływ na możliwości dowolnego kadrowania danego ujęcia bez uszczerbku jego jakości.
Kalte Leim und warmen Nägel halten besser.
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Najdrożsi w w triodzie przyjaciele! Chyba trochę was pogięło w uwielbianiu techniki, tej, czy owej. W fotografii najważniejszy jest FOTOGRAF, a czym on pstryka to np. mnie g.... obchodzi. Liczy się dzieło (w tym przypadku tzw. zdjęcie), czyli JEGO talent, refleks, wyczucie, artyzm etc,etc, etc, etc 
Wasz koneser dzieł wszelakich
Andre'

Wasz koneser dzieł wszelakich
Andre'
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Dyskusja nieco odbiegła od właściwego tematu, nic to jednak 
Zgadzam się ze zdaniem Kolegów, koniec końców wygra streaming - ale tylko w masówce. Dlaczego? Tani, łatwo dostępny i wygodny. O jakości nikt nie będzie dyskutował - ma być słychać, co/kto gra/śpiewa, w miarę wyraźnie.
Udział formatu CD cały czas spada, ale moim skromnym zdaniem nie powinien on zniknąć z rynku - z tych samych powodów, z których utrzymały się płyty winylowe. W tym wypadku może być podobnie - jeśli nawet wystąpi jakaś przerwa, to prędzej czy później ktoś wywoła taki boom, jaki obecnie ma miejsce w przypadku czarnych krążków. Niektórzy z Kolegów słusznie zauważyli, że część słuchaczy woli mieć fizyczny nośnik wraz z jego opakowaniem, czy to z sentymentu, czy też dla ozdoby. Jakby na to nie spojrzeć, dobrze wyeksponowana kolekcja płyt analogowych czy cyfrowych może być ozdobą domu lub mieszkania, zwłaszcza jeśli na dodatek ktoś lubuje się także w sprzęcie z epoki. Chodzi właśnie o tą otoczkę, dodatki, możliwość fizycznego posiadania płyty itd. Na tym właśnie można zarobić i to całkiem sporo - marketingowcy nie przepuszczą takiej okazji.
Mimo wszystko oferta ta będzie jednak skierowana do klientów mogących sobie pozwolić na zakup czegoś mądrzejszego niż manta za 80 zeta, a zatem do dość wąskiego grona. Logiczne jest, że skoro coś sprzedaje się w niewielkich ilościach i ma potężną konkurencję, to trzeba najpierw dorobić do tego ideologię albo zagrać na sentymentach, a potem dodać kilka wodotrysków i odpowiednio podnieść cenę. Zresztą wystarczy spojrzeć na ceny obecnie produkowanych odtwarzaczy CD i wszystko jest jasne. Widać jednak również, że producenci tego sprzętu wcale nie mają zamiaru wycofywać się z jego produkcji - czyli jednak się opłaca. I opłacać się będzie jeszcze przez lata.

Zgadzam się ze zdaniem Kolegów, koniec końców wygra streaming - ale tylko w masówce. Dlaczego? Tani, łatwo dostępny i wygodny. O jakości nikt nie będzie dyskutował - ma być słychać, co/kto gra/śpiewa, w miarę wyraźnie.
Udział formatu CD cały czas spada, ale moim skromnym zdaniem nie powinien on zniknąć z rynku - z tych samych powodów, z których utrzymały się płyty winylowe. W tym wypadku może być podobnie - jeśli nawet wystąpi jakaś przerwa, to prędzej czy później ktoś wywoła taki boom, jaki obecnie ma miejsce w przypadku czarnych krążków. Niektórzy z Kolegów słusznie zauważyli, że część słuchaczy woli mieć fizyczny nośnik wraz z jego opakowaniem, czy to z sentymentu, czy też dla ozdoby. Jakby na to nie spojrzeć, dobrze wyeksponowana kolekcja płyt analogowych czy cyfrowych może być ozdobą domu lub mieszkania, zwłaszcza jeśli na dodatek ktoś lubuje się także w sprzęcie z epoki. Chodzi właśnie o tą otoczkę, dodatki, możliwość fizycznego posiadania płyty itd. Na tym właśnie można zarobić i to całkiem sporo - marketingowcy nie przepuszczą takiej okazji.
Mimo wszystko oferta ta będzie jednak skierowana do klientów mogących sobie pozwolić na zakup czegoś mądrzejszego niż manta za 80 zeta, a zatem do dość wąskiego grona. Logiczne jest, że skoro coś sprzedaje się w niewielkich ilościach i ma potężną konkurencję, to trzeba najpierw dorobić do tego ideologię albo zagrać na sentymentach, a potem dodać kilka wodotrysków i odpowiednio podnieść cenę. Zresztą wystarczy spojrzeć na ceny obecnie produkowanych odtwarzaczy CD i wszystko jest jasne. Widać jednak również, że producenci tego sprzętu wcale nie mają zamiaru wycofywać się z jego produkcji - czyli jednak się opłaca. I opłacać się będzie jeszcze przez lata.
"Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu." (Winston Churchill)
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
No i doszlo kilka ciekawych stwierdzeń.Zgadzam siię ze najważniejszy jest FOTOGRAF i jego talent.Sprzet to tylko dodatek a opanowanie bardzo skompiikowanego wymaga sporej praktyki.W dyskusji niestety czesto zapominamy że porównujemy Syrenkę z Mercedesem gdy byly to dobre i piekne samochody.Obecne aparaty digital w cenie do 1000 zl w większości nadają się do fotek u cioci na imieninach i nieważne jakie bzdury wypisze marketingowiec.Zataja sie w opisach parametry matrycy co b.ważne i jak ognia unika parametrow obiektywu.Klient ma kupić jak TV z 400 Hz obojetnie co to oznacza,Magia megapixeli działa.Mialem kilka prostych aparatów choc fotografem nie jestem tylko pstrykaczem i kilka tzw lepsza półka i fotki z tańszych i to znacznie często były lepsze! Zoom proszę Kolegow jest realizowany cyfrowo bo na malych marnych obiektywach nie da rady więc szumy i zniekształcenia b.duze .Poziom bieli bardzo różny a oprogramowanie "myśli" godzinami co by wycisnąć z cyfrowej nędzy.
Zaletą jest natychmiastowość.Ale coś za coś.Nie używam od dawna analoga bo przy moich potrzebach wystarcza mi dośc marnawa cyfrowka głownie do zdjęć sprzętu.W powodu marnego swiatła w domu nie potrafię zrobic nawet zdjęc poprawnych bo fotografia przemyslowa to osobna sztuka.Ale jestem możliwościami cyfrowki mocno zniesmaczony.
Foty szpiegowskie z kosmosu robi sie nie małą popierdółką tylko jednak olbrzymimi obiektywami a aparatura celownicza np w czołgach czy helikopterach używa obiektywow czy matryc o rozmiarze A 4 i nic na to na razie nie poradzimy,Aby ograniczyc szumy matryca jest chłodzona do minus około 180 stopni a jak to zrobiono wyjaśnię zainteresowanym ale juz nie w tym dziale.Z techniką i to różną jestem za pan brat od kilkudziesieciu lat i nie zostalem starym durnym ślepym i gluchym mamutem jeszcze.Przezylem wiele ślepych uliczek i rozróżniam jeszcze wady i zalety technologii.
Ale coraz częściej odkrywam uroki dobrej starej fotografii analogowej.Na ekranie to juz inna bajka.
Dawno temu posiadalem czarno -bialy TV 26 cali na kineskopiez DDR.Obraz dawal zludzenie 3 D i tylko taki jeden okaz miałem w zyciu.Podobnie w Szwecji spotkałem w latach 80-ych stary lampowy Telefunkena ale kolor na ktorym obraz mial podobne cechy i bił na głowe najnowsze wynalazki.
Pozdrawiam Tomasz
Zaletą jest natychmiastowość.Ale coś za coś.Nie używam od dawna analoga bo przy moich potrzebach wystarcza mi dośc marnawa cyfrowka głownie do zdjęć sprzętu.W powodu marnego swiatła w domu nie potrafię zrobic nawet zdjęc poprawnych bo fotografia przemyslowa to osobna sztuka.Ale jestem możliwościami cyfrowki mocno zniesmaczony.
Foty szpiegowskie z kosmosu robi sie nie małą popierdółką tylko jednak olbrzymimi obiektywami a aparatura celownicza np w czołgach czy helikopterach używa obiektywow czy matryc o rozmiarze A 4 i nic na to na razie nie poradzimy,Aby ograniczyc szumy matryca jest chłodzona do minus około 180 stopni a jak to zrobiono wyjaśnię zainteresowanym ale juz nie w tym dziale.Z techniką i to różną jestem za pan brat od kilkudziesieciu lat i nie zostalem starym durnym ślepym i gluchym mamutem jeszcze.Przezylem wiele ślepych uliczek i rozróżniam jeszcze wady i zalety technologii.
Ale coraz częściej odkrywam uroki dobrej starej fotografii analogowej.Na ekranie to juz inna bajka.
Dawno temu posiadalem czarno -bialy TV 26 cali na kineskopiez DDR.Obraz dawal zludzenie 3 D i tylko taki jeden okaz miałem w zyciu.Podobnie w Szwecji spotkałem w latach 80-ych stary lampowy Telefunkena ale kolor na ktorym obraz mial podobne cechy i bił na głowe najnowsze wynalazki.
Pozdrawiam Tomasz
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5422
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Witam
Obecnie każdy smartfon posiada aparat o parametrach porównywalnych z tzw. małpkami, nic dziwnego że rynek cyfrowych aparatów kompaktowych się kurczy. Dodatkową zaletą jest łatwość opublikowania fotografii w sieci.
W moim aparacie Sony odkryłem tryb manualny i korzystam z niego często.
Żeby się dobrze sprzedawał taki sprzęt. Oko ludzkie lubi duże liczby.chrzan49 pisze:Obecne aparaty digital w cenie do 1000 zl w większości nadają się do fotek u cioci na imieninach i nieważne jakie bzdury wypisze marketingowiec. Zataja sie w opisach parametry matrycy co b.ważne i jak ognia unika parametrow obiektywu.
Obecnie każdy smartfon posiada aparat o parametrach porównywalnych z tzw. małpkami, nic dziwnego że rynek cyfrowych aparatów kompaktowych się kurczy. Dodatkową zaletą jest łatwość opublikowania fotografii w sieci.
Tak działają aparaty w smartfonach z obiektywem stałoogniskowym.chrzan49 pisze:Zoom proszę Kolegow jest realizowany cyfrowo bo na malych marnych obiektywach nie da rady więc szumy i zniekształcenia b. duze. Poziom bieli bardzo różny a oprogramowanie "myśli" godzinami co by wycisnąć z cyfrowej nędzy.
Jeśli pstryka się w sztucznym oświetleniu w trybie auto to aparat zwiększa czułość ISO, powoduje to również zwiększenie szumu cyfrowego. Rozwiązaniem jest korzystanie z trybów P i M, ale wtedy wzrasta czas naświetlania i może być konieczny statyw.chrzan49 pisze:Zaletą jest natychmiastowość.Ale coś za coś.Nie używam od dawna analoga bo przy moich potrzebach wystarcza mi dośc marnawa cyfrowka głownie do zdjęć sprzętu. W powodu marnego swiatła w domu nie potrafię zrobic nawet zdjęc poprawnych bo fotografia przemyslowa to osobna sztuka. Ale jestem możliwościami cyfrowki mocno zniesmaczony.
Pozdrawiam Tomasz
W moim aparacie Sony odkryłem tryb manualny i korzystam z niego często.
Ostatnio zmieniony śr, 31 maja 2017, 10:40 przez AZ12, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Czesc
Szanowni Koledzy lubiacy megapixele, prosze sobie przeliczyc jaka matryce musial by miec aparat cyfrowy, aby dal rownowazny obraz, jak film skanowany z rozdzielczoscia 3200 DPI. Choc moze sredni format cyfrowy by sie zblizyl do tego ?
Zdjecie z "Apelu Poleglych" zrobione starym rosyjskim aparatem FED-4 pozwala na odbitce formatu A3 lub B3(?), rozpoznac ponad 350 osob. Film typu NP5 o czulosci okolo 17DIN, kupowany "z przydzialu" w szpulach 90 lub 300mb.
Pozdrowienia
Szanowni Koledzy lubiacy megapixele, prosze sobie przeliczyc jaka matryce musial by miec aparat cyfrowy, aby dal rownowazny obraz, jak film skanowany z rozdzielczoscia 3200 DPI. Choc moze sredni format cyfrowy by sie zblizyl do tego ?
Zdjecie z "Apelu Poleglych" zrobione starym rosyjskim aparatem FED-4 pozwala na odbitce formatu A3 lub B3(?), rozpoznac ponad 350 osob. Film typu NP5 o czulosci okolo 17DIN, kupowany "z przydzialu" w szpulach 90 lub 300mb.
Pozdrowienia
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Dobrze że nie chcesz skanować 1000000 DPI, bo dopiero byłby problem ....Vic384 pisze:Szanowni Koledzy lubiacy megapixele, prosze sobie przeliczyc jaka matryce musial by miec aparat cyfrowy, aby dal rownowazny obraz, jak film skanowany z rozdzielczoscia 3200 DPI. Choc moze sredni format cyfrowy by sie zblizyl do tego ?
Film srebrowy ma ziarno, można sobie je obejrzeć pod mikroskopem.
Pojedyncze ziarno jest przybliżonym odpowiednikiem pojedynczego piksela. Przybliżonym, bo ma inny kształt, ale tak samo określa maksymalną rozdzielczość materiału. Żaden obiekt na zdjęciu nie może być mniejszy niż ziarno, albo żaden obiekt na zdjęciu nie może być mniejszy niż piksel, bo jest to fizycznie niemożliwe. Dlatego ściśle określony srebrowy negatyw można przeliczyć na piksele. Potrzebny jest jednak do tego mikroskop a nie skaner.
Co do postawionego pytania, to ((35×24)÷(25,4×25,4))×(3200×3200)=13332506,66501333. Trzynaście megapikseli to dzisiaj nie jest rewelacja. A Ty jakiego wyniku się spodziewałeś ?
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Czesc
Nie zrozumielismy sie. Chodzilo mi o to, ze skanowany obraz z kliszy, tak samo jak z przetwornika, nie da takiego obrazu jak bezposrednio z kliszy i powiekszalnika. Jezeli masz znajomy zaklad fotograficzny, to popros ich o zrobenie "testu oka" dla kamery 16MP i z filmu zrobionego aparatem typu praktica czy zenith. O lepszych klasach aparatow nie wspomne.
Co prawda, jest to OT, ale tez o "formatach bezstratnych".
Pozdrowienia
Nie zrozumielismy sie. Chodzilo mi o to, ze skanowany obraz z kliszy, tak samo jak z przetwornika, nie da takiego obrazu jak bezposrednio z kliszy i powiekszalnika. Jezeli masz znajomy zaklad fotograficzny, to popros ich o zrobenie "testu oka" dla kamery 16MP i z filmu zrobionego aparatem typu praktica czy zenith. O lepszych klasach aparatow nie wspomne.
Co prawda, jest to OT, ale tez o "formatach bezstratnych".
Pozdrowienia
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Grasz w "pomidora" ?Vic384 pisze:Jezeli masz znajomy zaklad fotograficzny, to popros ich o zrobenie "testu oka" dla kamery 16MP i z filmu zrobionego aparatem typu praktica czy zenith.
Porównanie jest pomiędzy negatywem na kliszy i plikiem z aparatu cyfrowego.
Żadne skanowanie, robienie wydruków czy odbitek, tylko porównanie ile jest informacji na kliszy, a ile w pliku z cyfrówki.
Robili takie porównania w profesjonalnych laboratoriach i nie trzeba dupy zawracać "znajomym fotografom".
Porównywać należy oczywiście rzeczy porównywalne, a nie aparat ze smartfona z Hasselbladem 6x6, jak to uparcie tutaj robicie.
Dzisiaj tradycyjna lustrzanka małoobrazkowa jest porównywalna z lustrzanką cyfrową. Jeśli chodzi o jakość zdjęcia, bo we wszystkim innym przegrywa. Jutro nie będzie czego porównywać.
Dodano :
Zaczyna mnie ten temat męczyć, więc czas go definitywnie zakończyć.
Nie pytajcie o cenę, bo jest kosmiczna, ale za kilka lat takie parametry mogą mieć aparaty za kilka tysięcy złotych : http://www.optyczne.pl/7320-news-Hassel ... 0c_MS.html
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Czesc
Kolego tuxcnc co oznacza "granie w pomidora"?
Mam tez kilka pytan dotyczacych fotografi:
1) Ile zdjec zrobiles porzadnym aparatem, a nie "pstrykaczem? 100; 200, a moze 1000 ?
2) Ile Twoich zdjec bylo publikowane w gazetach Polskich oraz zagranicznych ?
3) W ilu konkursach fotograficznych brales udzial i jakie nagrody zdobyles ? Mam na mysli konkursy w Polsce i np: w Angli.
Masz racje, ze lustrzanka cyfrowa jest porownywalna z analogowa: ma korpus, obiektyw, lustro. Moze klikac multum zdjec, ale aby miala jakosc zdjec jak analogowa, to jeszcze duuuuzo wody musi w Wisle poplynac.
Pozdrowienia
Kolego tuxcnc co oznacza "granie w pomidora"?
Mam tez kilka pytan dotyczacych fotografi:
1) Ile zdjec zrobiles porzadnym aparatem, a nie "pstrykaczem? 100; 200, a moze 1000 ?
2) Ile Twoich zdjec bylo publikowane w gazetach Polskich oraz zagranicznych ?
3) W ilu konkursach fotograficznych brales udzial i jakie nagrody zdobyles ? Mam na mysli konkursy w Polsce i np: w Angli.
Masz racje, ze lustrzanka cyfrowa jest porownywalna z analogowa: ma korpus, obiektyw, lustro. Moze klikac multum zdjec, ale aby miala jakosc zdjec jak analogowa, to jeszcze duuuuzo wody musi w Wisle poplynac.
Pozdrowienia
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Prawda jest rzeczą obiektywną i nie zależy od tego kto ją wygłasza. Gdybym zrobił w swoim życiu tylko pół zdjęcia, to i tak będę miał rację podając prawdziwe informacje.Vic384 pisze:1) Ile zdjec zrobiles porzadnym aparatem, a nie "pstrykaczem? 100; 200, a moze 1000 ?
2) Ile Twoich zdjec bylo publikowane w gazetach Polskich oraz zagranicznych ?
3) W ilu konkursach fotograficznych brales udzial i jakie nagrody zdobyles ? Mam na mysli konkursy w Polsce i np: w Angli.
Chcesz pogadać o Hasselbladzie H5D-200c ? Gówniana firma ? Tandetna optyka ? 200 megapikseli to za mało ?
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Czesc
Napisales: "to i tak bede mial racje podajac prawdziwe informacje" Jest tylko "jedna drobna szczegula" - jak mawial moj kolega: skad wiesz, ze jest prawdziwa ! Moze z YouTube ?
Zrobilem pare rolek "zwyklym" Hasserbladem, ale jak sie okazalo, ze zdjecia sa tej samej jakosci co z mojego Kijewa 88, ten pierwszy oddalem do sklepu. Cyfrowego nie mialem w reku, wiec nie zabieram glosu.
Fotografia jako powazne hobbi przestala mnie zajmowac jakies 15 lat temu.
Pozdrowienia
Napisales: "to i tak bede mial racje podajac prawdziwe informacje" Jest tylko "jedna drobna szczegula" - jak mawial moj kolega: skad wiesz, ze jest prawdziwa ! Moze z YouTube ?
Zrobilem pare rolek "zwyklym" Hasserbladem, ale jak sie okazalo, ze zdjecia sa tej samej jakosci co z mojego Kijewa 88, ten pierwszy oddalem do sklepu. Cyfrowego nie mialem w reku, wiec nie zabieram glosu.
Fotografia jako powazne hobbi przestala mnie zajmowac jakies 15 lat temu.
Pozdrowienia
- Waldemar D.
- 625...1249 postów
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16
Re: Przyszłość CD oraz formatów bezstratnych
Kolego Vic384 dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości danych, które podał tuxcnc? Przecież napisał, że klisza fotograficzna ma ziarno. I nie obalisz tego faktu rozmową o dyplomach i konkursach fotograficznych. Już pięćdziesiąt lat temu pomagałem mojemu ojcu w ciemni fotograficznej i pamiętam jego walkę z ziarnem. Klisze były zawsze wywoływane najlepszymi wywoływaczami o bardzo małym stężeniu i w niskiej temperaturze. Były to klisze 6x9 specjalne (ultraniskoziarniste), do celów reprodukcyjnych. Były to zabiegi znacznie obniżające ziarnistość ale nie likwidujące tego problemu. Nikomu nie odbieram miłości do fotografii czy muzyki analogowej (sam mam do nich słabość, bo towarzyszyły mi przez większość życia) ale z faktami się nie dyskutuje.