Dzięki, z przyjemnością poszukam w/w książek, historie z radiem w tle to moje ulubione.
O odbiorniku Sewer nie słyszałem, internet też nic nie pomaga bo to popularne słowo w j. ang. może kiedyś trafię.
Wracając do tematu to faktycznie kalafonia najbardziej pasuje,spróbuję te rezystory naprawić, mam grafit koloidalny w sprayu, używam go do ekranowania (lamp również) może się uda je ożywić, taka warstwa całkiem dobrze przewodzi.
W międzyczasie przyszły lampki zakupione na aledrogo, i mam już zestaw podstawowy i zapasowy. Radio gra głośno i czułość całkiem niezłą.
Dołożyłem przełącznik zakresów, niestety współczesny, ale bez uszkadzania chassis, jak trafię na oryginał kiedyś to podmienię.
Lekko poprawiłem schemat bo S2 lampy głośnikowej lekko się żarzyła (ostatnie 3 zwoje) więc zastosowałem się do noty aplikacyjnej i zasiliłem ją przez rezystor 20k, siatka już nie straszy i poprawiło się też audio.
http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_c443.html

prostokąt też już lepiej wygląda, pasmo 80Hz-10kHz mieści się w 3db
Głośnik również doczekał się przejściówki tak aby pasował do obudowy:
to zostają jeszcze: rezystory do naprawy lub pozyskania, kondensatory - czekają na lepik, wyłącznik trzeba zrobić od zera, renowacja obudowy
może do wakacji się wyrobię
