Testy audiofilskich kabli zasilających

Nic dodać nic ująć

Moderator: gsmok

Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Boguś »

Tak sobie czytam z nudów to i myślę ze różnice są i to tym większe im więcej ktoś zjadł "grzybków".....
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3947
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: gsmok »

A prosiłem o odpowiedni sposób prowadzenia dyskusji.
To być może nie jest dla wszystkich oczywiste, więc jako administrator przypominam, że nie ma obowiązku aktywnego uczestniczenia we wszystkich dyskusjach. Jest naprawdę wiele sposobów na przedstawienie odpowiednio podbudowanych argumentów ZA i PRZECIW głoszonym przez audiofili stwierdzeń.
Dla zainteresowanych zgłębieniem natury zjawisk psychoakustycznych polecam np. zapoznanie się z wynikami różnych badań natury ludzkiego słuchu w szerokim pojęciu tego słowa opisywanymi np w miesięczniku JASA (miesięcznik Amerykańskiego Towarzystwa Akustycznego). Oto link:
http://asa.scitation.org/toc/jas/current.
Podaję jako godne polecenia poczytanie sobie artykułów nie tylko działu dotyczącego psychoakustyki, ale również akustyki muzycznej i architektonicznej.
Dla bardziej zainteresowanych naukowymi dowodami potwierdzającymi jedne i negującymi inne teorie audiofilskie polecam również Applied Acoustics, Journal of Sound and Vibration i choćby nasze krajowe Archiwum Akustyki.
Mam dostęp do treści wszystkich artykułów - w internecie znajdziecie abstrakty. Jeśli kogoś zainteresuje konkretny artykuł z wynikami badań, dzięki którym w tym dziale zacznie się pojawiać mniej obraźliwego bełkotu z obu stron audiofilskiej barykady to będę miał wspaniały prezent urodzinowy.

P.S. Mój emocjonalny post wynika m.in. z faktu, że musiałem dzisiaj skasować kilka wypowiedzi, których na szczęście nie zobaczycie, a które urągały ludzkiemu sposobowi prowadzenia dyskusji choćby pod budką z piwem.
tuxcnc
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 287
Rejestracja: sob, 11 lutego 2017, 22:24

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: tuxcnc »

przemak pisze:
tuxcnc pisze:Tam płyną ampery, więc jest oczywiste że poniżej pewnych przekrojów zejść się nie da
Nie o to chodzi - teza była taka, że przy małych głośnościach, czyli wtedy, gdy nie płyną ampery, oporność nie ma takiego znaczenia i liczy się gęstość prądu, a ta jest OK. Tymczasem oporność nie zależy od prądu i wpływ na charakterystykę również jest niezależny od głośności.
Wiem co masz na myśli, ale chyba jednak prędzej zauważysz grzanie się cienkich przewodów niż ich wpływ na charakterystykę. Nawet skrętka telefoniczna będzie miała oporność co najmniej o rząd wielkości mniejszą od impedancji głośnika, a chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie spróbuje jej użyć ...
Awatar użytkownika
przemak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 924
Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
Lokalizacja: Poznań

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: przemak »

tuxcnc pisze:
przemak pisze:
tuxcnc pisze:Tam płyną ampery, więc jest oczywiste że poniżej pewnych przekrojów zejść się nie da
Nie o to chodzi - teza była taka, że przy małych głośnościach, czyli wtedy, gdy nie płyną ampery, oporność nie ma takiego znaczenia i liczy się gęstość prądu, a ta jest OK. Tymczasem oporność nie zależy od prądu i wpływ na charakterystykę również jest niezależny od głośności.
Wiem co masz na myśli, ale chyba jednak prędzej zauważysz grzanie się cienkich przewodów niż ich wpływ na charakterystykę. Nawet skrętka telefoniczna będzie miała oporność co najmniej o rząd wielkości mniejszą od impedancji głośnika, a chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie spróbuje jej użyć ...

Otóż właśnie o skrętce, konkretnie kabelki domofonowym była mowa. Zresztą można zobaczyć: http://www.audiostereo.pl/grubosc-kabli ... 31852.html
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7157
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Romekd »

Czołem.
szaza pisze:
tuxcnc pisze:
szaza pisze:np interkonekty wpływają na scenę prezentowanej muzyki ( jej szerokość ).
"Scena prezentowanej muzyki" to nie jest coś, co da się zmierzyć, no chyba ze ktoś zbuduje bełkotomierz ...
Dokładnie, nie wszystko da się zmierzyć ...
Gdy czytałem wypowiedzi w tym wątku, napisane przez ostatnie kilka dni, przecierałem oczy ze zdumienia. Audiofile twierdzą, że słyszą interkonekty... Słaba przewodność tych "zwyczajnych" złącz negatywnie wpływa zdaniem audiofilów na brzmienie dźwięku i szerokość sceny muzycznej. Za to te lepsze, czyli "audiofilskie" nie powodują ich zdaniem takiego spustoszenia w brzmieniu i nie zwężają szerokości sceny jak złącza tanie i pospolite... Używam dość przeciętnych wtyków i gniazd typu "banan" firmy HIRSCHMANN. Kosztują po kilka zł za sztukę, zapewniają stuprocentowo pewny styk i wnoszą do obwodu własną rezystancję na poziomie ok. 5 mΩ, co jest wartością 1600 razy mniejszą od impedancji używanych przeze mnie kolumn głośnikowych (8 Ω). I ponoć audiofile potrafią tą znikomo małą rezystancję "wysłyszeć", choć kilkaset razy większych wzrostów rezystancji cewki głośnika, wynikających z podnoszenia się temperatury cewki podczas normalnej pracy głośnika, jakoś nie słyszą, nie zwracają na nie uwagi... Co za wybitna "selektywność" słuchu... :roll: Już niewielki wzrost temperatury cewki głośnika o 1°C wywoła ponad czterokrotnie większą zmianę rezystancji niż ta mikroskopijna rezystancja intekonektów. I co? Ktoś słyszy z tego powodu różnice w brzmieniu muzyki jak mu temperatura powietrza w pomieszczeniu "faluje"?

Sygnały audio są zwykłymi sygnałami elektrycznymi o niskiej częstotliwości, dającymi się bez jakichkolwiek problemów mierzyć i poddawać pełnej analizie. Ignoranci zawsze będą twierdzić, że jest inaczej... Nie da się jedynie zmierzyć, czy muzyka jest naprawdę dobra i warta słuchania. Jedynie w ocenie takich cech odtwarzanej muzyki nasze uszy są lepsze od aparatury pomiarowej... :wink:

Audiofilom przed pisaniem kolejnych postów polecam obejrzenie filmu z liku poniżej (długi, ale warto obejrzeć):

https://www.youtube.com/watch?v=T1vW8YDDCSc

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Kolega chyba zapomniał, że budowanie tylko poprawnie obliczonych konstrukcji to nie wszystko :)
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

Podobnie się ma sprawa z lampami, wymień taką na taką a uzyskasz lepszą średnicę czy oddech. No cóż, jako że REW umożliwił mi amatorskie co prawda ale w pełni powtarzalne pomiary audio więc postanowiłem zrobić porównanie na moim skromnym sprzęcie lamp: NOS 12AX7S Penta Lab oraz używanych nie wiadomo jak długo Ecc 83 firm Tungsram i RFT. Producenci różni więc i "oddech i średnica" i w ogóle wszystko powinno inaczej brzmieć. A tymczasem.... (lekkie skoki pod koniec charakterystyki 12AX7S to zakłócenia ale to jest pomijalne) Pomiary dokładnie w takich samych warunkach dla wszystkich lamp, moc 2W końcówka SE EL84 czyli jeden z układów w których to zmiany lamp mają czynić cuda. A cudów przynajmniej w moich pomiarach brak. THD , harmoniczne praktycznie identyczne, praktycznie żadnych różnic. To tylko przykład audiovoodoo. Podobnie zapewne jest z klockami pod kable głośnikowe, złotymi nośnikami głośnikowych elektronów czyli kablami po 7 000 /m itp itd.
Zaznaczam że pomiary lamp zrobiłem jako przykład tego że czasem nam się wydaje że jest lepiej albo gorzej a w rzeczywistości jest tak samo.

I jeszcze jedna sprawa: producenci chwalą się w opisach wzmacniaczy lampowych że THD =0.1% . Świetnie, tylko niech pokażą THD na początku pasma, od tego początku od którego podają spadek -3 czy -1dB . fajnie jest napisać że THD =0.1% ale już nie fajnie jest się przyznać że THD przy 20Hz wynosi 5 czy 10%. Niech pokażą THD dla całego pasma przy 25%, 50% i 100% mocy dla mierzonego wzmacniacza. Też mogłem podać że THD dla mojego SE wynosi 0.1% i zataić że wynosi te 0.1% ale dla częstotliwości 1khz przy mocy 1W bo przy tej samej mocy dla 30hz będzie ze 4 x więcej. Mowa o wzmacniaczach lampowych i układach SE
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Brencik_

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Brencik_ »

szaza pisze:Kolega chyba zapomniał, że budowanie tylko poprawnie obliczonych konstrukcji to nie wszystko :)
No tak, zapomniał o marketingowej ideologii i laniu wody.
Właśnie nie zapomniał. Proponuję audiofilcom budowanie układów i dobieranie np. punktów pracy elementów"na słuch"...
Brencik_

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: Brencik_ »

Romekd pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=T1vW8YDDCSc

Pozdrawiam
Romek
Jeszcze należałoby im zapoznać się ze słowami: manipulacja, propaganda, post-prawda i narracja.
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

Sławku a jak to jest z przetwornikami głośnikowymi - można osiągnąć jednakową charakterystykę a grają jednak odmiennie. Cuda nie ? :) :)
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

szaza pisze:Sławku a jak to jest z przetwornikami głośnikowymi - można osiągnąć jednakową charakterystykę a grają jednak odmiennie. Cuda nie ? :) :)
W temacie głośników się nie odzywam. Tam dużo zależy od materiałów , resorowań, magnesów, obudów, itp itd. Jednak w przypadku lamp sam widzisz, można się nabrać. Można wydać na Tungsrama trochę kasy bo ponoć uchodzą za poszukiwane a potem rozczarowanie. I trzeba sobie to wytłumaczyć że brzmi lepiej chociaż pomiary mówią inaczej tylko po to żeby uzasadnić wydaną ilość pieniędzy na coś co jest po prostu takie samo jak reszta. Są na forum koledzy którzy dysponują ogromnym doświadczeniem, wiedzą i doskonałym sprzętem pomiarowym i mogli by niejeden mit obalić. Ja jestem w technice lampowej amatorem, z zawodu jestem automatykiem elektronikiem, a zawód wykonuję jeszcze inny ale związany i z automatyką i elektroniką.
Tak samo jest z kablami. Wesoło się robi wtedy jak do fizyki dorabia się teorie które jej przeczą.
Ostatnio zmieniony czw, 2 marca 2017, 09:48 przez slawekmod, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

slawekmod pisze:
szaza pisze:Sławku a jak to jest z przetwornikami głośnikowymi - można osiągnąć jednakową charakterystykę a grają jednak odmiennie. Cuda nie ? :) :)
W temacie głośników się nie odzywam. Tam dużo zależy od materiałów , resorowań, magnesów, obudów, itp itd. Jednak w przypadku lamp sam widzisz, można się nabrać. Można wydać na Tungsrama trochę kasy bo ponoć uchodzą za poszukiwane a potem rozczarowanie. I trzeba sobie to wytłumaczyć że brzmi lepiej chociaż pomiary mówią inaczej. Są na forum koledzy którzy dysponują ogromnym doświadczeniem, wiedzą i doskonałym sprzętem pomiarowym i mogli by niejeden mit obalić.
Tak samo jest z kablami. Wesoło się robi wtedy jak do fizyki dorabia się teorie które jej przeczą.
Nie Sławku nie masz racji ale nie jestem w stanie udowodnić Ci tego, gdyż nie jesteś tu u mnie.

Ps. A czy Ci koledzy ze sprzętem pomiarowym słuchają muzyki czasami ? :) :)

Pozdrowienia z rana
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: slawekmod »

Sprzeczać się nie mam zamiaru. Jednak trzy proste pomiary pokazują że po tych trzech lampach nie ma co się spodziewać różnych brzmień. Tak samo można pomierzyć kable, zapiąć na końcu obciążenie i przegwizdać je na sprzęcie pomiarowym. Jednak ( tak przypuszczam) że SB z REW do tego nie wystarczy bo różnice będą niezmierzalne na takim sprzęcie.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
szaza

Re: Testy audiofilskich kabli zasilających

Post autor: szaza »

slawekmod pisze:Sprzeczać się nie mam zamiaru. Jednak trzy proste pomiary pokazują że po tych trzech lampach nie ma co się spodziewać różnych brzmień. Tak samo można pomierzyć kable, zapiąć na końcu obciążenie i przegwizdać je na sprzęcie pomiarowym. Jednak ( tak przypuszczam) że SB z REW do tego nie wystarczy bo różnice będą niezmierzalne na takim sprzęcie.
Widzisz, różnice np. w interkonektach jak mówisz pomiarowo małe a dźwiękowo różnice są gigantyczne. Audio to ciekawa zabawa :)