Sprawdzanie parametrów lamp w procesie produkcji

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Ninja
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 117
Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
Lokalizacja: Warszawa

Sprawdzanie parametrów lamp w procesie produkcji

Post autor: Ninja »

Witam
Jestem ciekaw jak wyglądało kiedyś i być może obecnie w reaktywowanych fabrykach lamp sprawdzanie, czy wytworzone lampy mają prawidłowe parametry. Przecież przy ręcznym montażu musiały być rozrzuty parametrów i jakoś takie lampy powinny być mierzone. Ale skoro tak to czy rzeczywiście było to możliwe dla każdej lampy? Przy produkcji wielkoseryjnej to by chyba wymagało zatrudnienia podwójnej załogi w takiej fabryce. Może któryś z Kolegów ma jakieś informacje jak to się odbywało, że fabryki w końcu jakoś sobie z tym radziły.
Pozdr.
Ninja
Alek

Post autor: Alek »

Hmm. Mam kolegę, którego rodzice pracowali w ZWLE. Od wielu lat są na rencie wskutek zatrucia parami rtęci. Przy okazji zapytam go o to, jak odbywało się sprawdzanie lamp.
Ale wydaje mi się, że kiedyś mi wspominał, że było stanowisko czy nawet więcej stanowisk do sprawdzania lamp już po produkcji.
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Post autor: Lisor »

... mam stareńką książkę, w której o tym pisano. Były maszyny do mierzenia, wygrzewania, wytrząsania całych partii lamp...

Lisor.
Awatar użytkownika
Ninja
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 117
Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
Lokalizacja: Warszawa

testowanie lamp

Post autor: Ninja »

Moje pytanie wynika nie tylko z potrzeby poszerzenia swojej wiedzy w tym zakresie, ale ma również aspekt czysto praktyczny. Chciałbym wiedzieć, że jeśli mam okazję kupić fabryczne pudełko z lampami (25-50 czy nawet 100szt), to czy jak sprawdzę wybrane lampy to mam szansę, że wszystkie pozostałe powinny być OK (to w przypadku wariantu zakładającego, że w fabryce wszystkie lampy były mierzone), czy też mogę mieć pecha, że trafię na lampę zmierzoną a pozostałe nie sprawdzone w fabryce mogą być np. felerne.
Pozdr
Ninja
Lisor
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1528
Rejestracja: czw, 5 czerwca 2003, 12:05

Post autor: Lisor »

... z tego, co pisali w tej książce można wnioskować, że wszystkie lampy
były mierzone. Osobiście w to nie wierzę. Radzieckie lampy, nawet te w
lepszym wykonaniu mają duży rozrzut parametrów. Jesli masz okazję kupić więcej, ale za to tanio - to kup. Zawsze przy pomocy miernika
coś dobierzesz. Zwykłe układy lampowe nie mają krytycznych wymagań
w stosunku do lamp - chyba, że chodzi o pracę równoległą. Tu trzeba
dobierać bardzo dokładnie. Ja lampy mocy staram się dobrać z tolerancją
2 %.

Lisor.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

może to propaganda jakaś co tam pisali a tak naprawdę ludziska obijały się w pracy bo im się mierzyć nie chciało?
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

testowanie lamp

Post autor: ampliman »

Wtam
Nie sądzę, że wszystkie lampy były mierzone w ramach procesu produkcyjnego. Po pierwsze ich budowa odbywałą się "ręcznie" i nie było wówczas automatycznych systemów pomiarowych, które umożliwiłyby testy na wzór współczesnych testów np. układów cyfrowych. Zresztą sama zasada działania lampy wg mnie nie uzasadniała z ekonomicznego punktu widzenia takie testowanie. Przecież, aby zmierzyć parametry lampy trzeba poczekać aż się nagrzeje. To trwa parę minut. Gdyby robić to dla każdej lampy "ręcznie" to mielibyśmy manufaktury a nie fabryki produkcji wielkoseryjnej. Prawdopodobnie były wybierane z danej serii lampy do testowania i jeśli liczba lamp odrzuconych była poniżej dopuszczalnej to taka seria lamp uznawana była za dobrą i szła do sprzedaży.
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

niezawodność lamp

Post autor: gsmok »

Zaskoczę Was nieco :) . W latach 60-tych były już automaty umożliwiające nie tylko pomiar lamp ale także ich sortowanie wg. parametrów.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

A jak wyglądało np. wstawianie lampy w podstawkę w takim automacie? Zawsze myślałem, że to praca wyłącznie ludzka ;)
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Alek

Post autor: Alek »

To zagadnienie wyjaśnia jeden z biuletynów technicznych ZWLE, jeszcze z lat 50. Lampy wadliwe nawet same wyskakiwały z podstawek.
Zasada z grubasza byla następująca. Chcemy np. zbadać, czy lampa ma właściwą emisję. Jeśli jest ona za mała prosty komparator lampowy (!) wykrywał to i uruchamiał elektromagnes w podstawce lampy. Ta wypadala z gry. Podobnie były mierzone i inne parametry.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Trochę informacji można znaleźć tutaj:
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/php/f ... php?t=5695