Proszę o opinie.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Proszę o opinie.

Post autor: JT211 »

Witam,
Wzmak ma o wiele za duży zasilacz oparty na 83-ce
z dławikiem na wejsciu.
CCS to zródła prądowe składjace sie z DN2540,potecjometru
i wskażnika w miliamperach.
Praktycznie można użyć każdej kombinacji lamp byle
zasilacz wytrzymał.
Punkty operacyjne lamp można zmieniać słuchając wzmacniacza.
Wzmak uniwersalny ???
Załączniki
6J5G . 6CK4 SE.jpg
OTLamp

Re: Proszę o opinie.

Post autor: OTLamp »

JT211 pisze: Wzmak uniwersalny ???
Raczej knot do potęgi nieskończoność!!
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Proszę o opinie.

Post autor: tszczesn »

JT211 pisze:Witam,
Wzmak ma o wiele za duży zasilacz oparty na 83-ce
z dławikiem na wejsciu.
CCS to zródła prądowe składjace sie z DN2540,potecjometru
i wskażnika w miliamperach.
Bocznikowanie źródeł prądowych kondensatorami nie ma żadnego sensu.
JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: JT211 »

No cóż nowości nie są chołubione przez lampowców.
Knoty to raczej nie graja :>)))
Panowie ideą była tu jak zaznaczyłem uniwersalność.
Nadmienię bo to ważne że elektronikiem ani nawet
elktrykiem nie jestem.Raczej praktykiem i troche
wariatem co widać na zdjęciu.
"Bocznikowanie źródeł prądowych kondensatorami nie ma żadnego sensu."
Zgodzę sie w układach przeciwsobnych ale w SE ma sens
niestety.
Załączniki
Pic2.jpg
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Skoro nie jesteś elektrykiem, to mozesz nie wiedzieć, że może być trudno o amerykańską instalację elektryczną w Siemiatyczach To jednak nie powód, żeby od razu nazywać siebie wariatem.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6920
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Układ faktycznie jest mocno „przebajerowany”. Nie wiem dlaczego autor opracowania rysuje źródła prądowe posługując się symbolem bipolarnego tranzystora PNP, którego emiter z bazą są zwarte, na dodatek odwrotnie spolaryzowanego. Ponadto zapewnienie pierwszej lampie „minusa” na siatce za pomocą specjalnego akumulatora kwasowo-ołowiowego umieszczonego w obwodzie katody wydaje się rozwiązaniem wprost paranoicznym lub też mocno audiofilskim :wink: .

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: JT211 »

Masz rację to było 1.5 roku temu w poprzednim miszkaniu.
Podzespoły przytargałem ale na razie jestem w trakcie remontu.
Więc złożyłem ten mały "uniwersalny".
JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: JT211 »

Romekd pisze:Układ faktycznie jest mocno „przebajerowany”. Nie wiem dlaczego autor opracowania rysuje źródła prądowe posługując się symbolem bipolarnego tranzystora PNP, którego emiter z bazą są zwarte, na dodatek odwrotnie spolaryzowanego. Ponadto zapewnienie pierwszej lampie „minusa” na siatce za pomocą specjalnego akumulatora kwasowo-ołowiowego umieszczonego w obwodzie katody wydaje się rozwiązaniem wprost paranoicznym lub też mocno audiofilskim :wink: .

Pozdrawiam,
Romek
W moim programie do wykreślania ukłdów nie mam CCS
ani zrodła prądowego wiec użyłem tego.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6920
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

tszczesn pisze:Bocznikowanie źródeł prądowych kondensatorami nie ma żadnego sensu.
Blokowanie źródła prądowego kondensatorem ma w wielu przypadkach głęboki sens. Takie rozwiązanie stosujemy w sytuacji, w której źródło prądowe ma mieć wysoką impedancję dla napięcia stałego i niską dla sygnału małej częstotliwości. Umieszczenie typowego źródła prądowego w obwodzie katody lampy mającej pracować jako wzmacniacz ze wspólną katodą byłoby zupełnie pozbawione sensu, jeżeli jednak zablokujemy takie źródło kondensatorem to wówczas układ zacznie pracować poprawnie zapewniając lampie stabilne warunki pracy.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: JT211 »

Romekd pisze:
tszczesn pisze:Bocznikowanie źródeł prądowych kondensatorami nie ma żadnego sensu.
Blokowanie źródła prądowego kondensatorem ma w wielu przypadkach głęboki sens. Takie rozwiązanie stosujemy w sytuacji, w której źródło prądowe ma mieć wysoką impedancję dla napięcia stałego i niską dla sygnału małej częstotliwości. Umieszczenie typowego źródła prądowego w obwodzie katody lampy mającej pracować jako wzmacniacz ze wspólną katodą byłoby zupełnie pozbawione sensu, jeżeli jednak zablokujemy takie źródło kondensatorem to wówczas układ zacznie pracować poprawnie zapewniając lampie stabilne warunki pracy.

Pozdrawiam,
Romek
Właśnie dlatego w układzie SE bez kondensatora nie zagra.
Ipmedancja jest zbyt duża ze strony DC wszystko jest
w porządku ale musi buc kondensator jak na wykresie
albo od katody to ostatniego kondensatora zasilacza
przed trafem głośnikowym.
JT211
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 19:25
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: JT211 »

Romekd pisze:Układ faktycznie jest mocno „przebajerowany”.

Pozdrawiam,
Romek
Romek,
A może nie jest przebajerowany jezeli spojrzysz z
innej strony.
Ustawiam żródło na lampie wejsciowej na 5mA potem ustawiam żródło na katodzie na 30mA.
Gaszę wzmak wstawiam 6P5 i 6AH4 i mam nowy wzmak.
Kiedy miałem na wyjsciu KT88 to dopiero była
zabawa.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Romekd pisze:
tszczesn pisze:Bocznikowanie źródeł prądowych kondensatorami nie ma żadnego sensu.
Blokowanie źródła prądowego kondensatorem ma w wielu przypadkach głęboki sens. Takie rozwiązanie stosujemy w sytuacji, w której źródło prądowe ma mieć wysoką impedancję dla napięcia stałego i niską dla sygnału małej częstotliwości. Umieszczenie typowego źródła prądowego w obwodzie katody lampy mającej pracować jako wzmacniacz ze wspólną katodą byłoby zupełnie pozbawione sensu, jeżeli jednak zablokujemy takie źródło kondensatorem to wówczas układ zacznie pracować poprawnie zapewniając lampie stabilne warunki pracy.
Pod tym względem tak, ale wtedy nie jest to źródło prądowe. Generalnie - źródło ma mieć nieskończenie wysoką impedancję, choć fakt - jak jest źródło pradowe to o składowej zmiennej nie ma co mówić :)
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

:arrow: JT211 : Może napiszesz coś na temat tego, co kłębi się na tej sklejce?
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Romekd pisze:Ponadto zapewnienie pierwszej lampie „minusa” na siatce za pomocą specjalnego akumulatora kwasowo-ołowiowego umieszczonego w obwodzie katody wydaje się rozwiązaniem wprost paranoicznym lub też mocno audiofilskim
E tam. Co najwyżej archaicznym, w końcu w starozytnych czasach siatki też polaryzowano baterią (chociaż troche inaczej) :wink: Jeśli działa i nie sprawia kłopotów (chce się komuś podładowywać acyd dwa wolt )to czego się tu czepiać ?
Ostatnio zmieniony czw, 12 stycznia 2006, 18:23 przez fugasi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6920
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
JT211 pisze:A może nie jest przebajerowany jezeli spojrzysz z
innej strony.
Ustawiam żródło na lampie wejsciowej na 5mA potem ustawiam żródło na katodzie na 30mA.
Gaszę wzmak wstawiam 6P5 i 6AH4 i mam nowy wzmak.
Kiedy miałem na wyjsciu KT88 to dopiero była
zabawa.
Oczywiście zgadzam się, że jeśli popatrzeć na tą konstrukcję z lekkim przymrużeniem oka i potraktować ją jako próbę odtworzenia bardzo archaicznej koncepcji układowej (z pewnymi udoskonaleniami) to można to uznać za świetną zabawę. Fakt, takie rozwiązanie polaryzacji lamp stwarza możliwość łatwej podmiany lamp na inne typy, choć mnie osobiście zastanawia jak przedstawiony układ przenosi szybkie zbocza impulsów, albowiem w układzie występuje sporo nieobciążonych indukcyjności, które z pojemnościami montażowymi oraz pojemnościami kondensatorów i lamp elektronowych mogą tworzyć rozmaite rezonanse pasożytnicze. Zastanawiam się jakie jest pasmo przenoszenia tego wzmacniacza oraz jak duże są zafalowania charakterystyki przenoszenia w tym paśmie (układ nie jest objęty pętlą NFB). Czy były mierzone zniekształcenia nieliniowe i poziom poszczególnych harmonicznych? Ciekawią mnie również parametry transformatora sprzęgającego oba stopnie, jego przekładnia, rezystancja uzwojeń i ich indukcyjność. Bez tych informacji trudno cokolwiek o tym układzie powiedzieć, może poza tym, że bez wątpienia do jego budowy zastosowane zostały elementy, które każdy audiofil uznana za najlepsze na świecie (kondensatory z dielektrykiem teflonowym i papierowo-olejowym oraz lampy – archaiczne triody, drogie i coraz trudniej obecnie dostępne).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ODPOWIEDZ