Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

klik

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: klik »

Zaprawdę, zacny Teslacoil, przednia "koncepa". Że też na to nie wpadłem.
Bardzo Paniom, Panom, i tym tam "Innym" dziękuję. Człek się całe życie uczy :wink:
Czego i Wam życzy
Andre'
PS Lamposz i inne dziateczki! WSZYSTKIEGO NAJLAMPIASTEGO W DNIU D. :D
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

Czołem.
gustaw353 pisze:Rozgrzane katody tlenkowe powinny być obciążone choć niewielkim prądem. Lampa nie powinna znajdować się dłuższy czas w stanie zatkanym – to jest dla niej zabójczy stan.
Sytuacja taka powoduje powstanie pod powierzchnią tlenkową katody dodatkowej warstwy pośredniej zmniejszającej z czasem zdolności emisyjne katody. Oporność elektryczna tej warstwy może dochodzić do wartości nawet kilkuset omów – to tak jakby w szereg z rezystorem katodowym ( dla automatycznego punktu pracy) wpiąć dodatkowy o takiej właśnie oporności.
No właśnie... :roll: Czy Kolega ma jakieś materiały, artykuły, literaturę, które potwierdzałyby tą hipotezę o przyspieszonym tworzeniu się warstwy pośredniej przy niskich prądach anodowych? Pytam, gdyż może znalazł Kolega coś ciekawego na ten temat. W książce Jana Hennela "Lampy elektronowe" można przeczytać, że zwiększony przyrost szkodliwej warstwy pośredniej w katodach ma miejsce przy większych, a nie przy mniejszych prądach. Wyniki badań, przytoczone kiedyś przez Alka, potwierdzają tą informacje - wzrost warstwy pośredniej rośnie wraz ze wzrostem prądu anodowego - tekst od trzeciej linijki w załączniku 2.jpg, w zamieszczonym przez Alka w wątku:

viewtopic.php?f=6&t=5193

Warstwa pośrednia szybciej daje się we znaki i psuje parametry lampy gdy zwiększymy temperaturę katody, czyli gdy napięcie żarzenia jest wyższe od nominalnego (można o tym przeczytać w artykule zamieszczonym przez Alka - trzecia linijka od dołu załącznika 12.jpg i początek materiału w załączniku 13.jpg). Analiza wyników badań przeprowadzonych przez naukowców pozwala wręcz wysnuć wniosek, że odporność lampy na przegrzanie katody (i przez to szybsze jej zniszczenie) wzrasta, gdy lampa pracuje z większym prądem anodowym... Co więc tak naprawdę psuje lampę, nadmierna temperatura katody, jej szybsze zatruwanie gazami resztkowymi przy braku prądu, czy sam brak prądu anodowego?

Dla zainteresowanych zagadka - jak wpływa wzrost prądu anodowego (od zera do maksymalnej wartości) w nowej sprawnej lampie na temperaturę powierzchni katody i anody? Myślę, że wyniki przeprowadzonych przeze mnie kilka lat temu eksperymentów mogą niektórych Kolegów nieco zaskoczyć...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Piotr »

Romekd pisze:Dla zainteresowanych zagadka - jak wpływa wzrost prądu anodowego (od zera do maksymalnej wartości) w nowej sprawnej lampie na temperaturę powierzchni katody i anody?
Myśląc bardzo prosto, przy wzroście prądu temperatura będzie do pewnego momentu spadać, ponieważ elektrony opuszczające katodę mają pewną energię pobraną z grzejnika, natomiast po przekroczeniu pewnej wartości prądu, a konkretnie mocy wytracanej w anodzie, jej promieniowanie spowoduje, że temperatura katody znów zacznie wzrastać. Zgadłem?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

Zapomniałem napisać, że ta zagadka nie jest skierowana do Ciebie :wink: Miałeś ułatwione zadanie, bo przebieg eksperymentu pobieżnie Ci opisałem, gdy byłeś u mnie, a lampę 6P3S, którą użyłem do tego eksperymentu, udało mi się wtedy przy Tobie upuścić i niestety uszkodzić (bańka co prawda ocalała, ale urwała się rurka odpompowa...). Pozostaje mi tylko opisać przebieg tamtego doświadczenia
Po podłączeniu samego grzejnika lampa w kilka minut stabilizowała się termicznie, co dało się zauważyć, gdyż prąd grzejnika stabilizował się na pewnej wartości. Po podaniu napięcia anodowego zaczynał płynąć prąd anodowy i następował niewielki wzrost prądu grzejnika, co świadczyło o spadku temperatury katody z powodów, które podałeś. Po pewnym czasie jednak rosła i stabilizowała się temperatura anody, więc jej promieniowanie zmieniało warunki panujące w lampie (anoda emitowała promieniowanie cieplne na zewnątrz i do środka, w tym na katodę), więc wartość prądu żarzenia ponownie spadała, co oznaczało wzrost temperatury katody ze znajdującym się wewnątrz grzejnikiem. Wyłączenie napięcia anodowego powodowało zanik prądu z katody, co w pierwszej chwili powodowało znaczny spadek prądu żarzenia (większy od wcześniejszego wzrostu, gdy katoda stygła) co świadczyło, że temperatura katody rosła, gdyż katoda podgrzewana była wówczas grzejnikiem i promieniowaniem cieplnym z nagrzanej anody (dopóki ta nie wystygła)...

Teraz przyszła mi myśl, że zastosowaną wtedy metodę być może dałoby się wykorzystać do sprawdzenia, czy lampa się zużyła gdyż katoda straciła aktywność lub czy powodem spadku emisji jest powiększenie się oporności warstwy pośredniej. W tym drugim przypadku wymuszenie większego prądu anodowego (np. poprzez podniesienia napięcia na siatce sterującej) powinno spowodować również wzrost temperatury katody, wskutek zwiększenia strat mocy wywołanych przepływem znacznego prądu przez zwiększoną rezystancję warstwy pośredniej...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Piotr »

Romekd pisze:Miałeś ułatwione zadanie, bo przebieg eksperymentu pobieżnie Ci opisałem, gdy byłeś u mnie
Zupełnie tego nie pamiętam, naprawdę :shock:
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

Może nie zwróciłeś uwagi, naprawialiśmy wtedy Twój tuner :wink: W takim razie wyciągnąłeś słuszne wnioski. A co sądzisz o możliwości zastosowania metody z tamtego eksperymentu do wykrycia w katodzie zużytej lampy warstwy pośredniej? Profesor Hennel w swojej książce napisał, że istnienie tej warstwy wpływa na podniesienie się temperatury katody podczas pracy lampy z dużym prądem anodowym. Ten wzrost powoduje dalszą szybką utratę emisji. U mnie w podobnej sytuacji w nowej lampie temperatura katody spadała.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Piotr »

Z tego co pamiętam Hennel opisuje zjawisko "dogrzewania katody" przez rezystancję warstwy pośredniej oraz w skrajnym przypadku możliwość przebicia tej warstwy, co powoduje zniszczenie katody.
Myślę, że pomiar, który proponujesz, mógłby bardzo dobrze pokazywać czy mamy w lampie do czynienia właśnie z warstwą pośrednią, czy utratą emisji. Pytanie tylko do jakich praktycznych wniosków mógłby doprowadzić taki pomiar, skoro w obu przypadkach lampa nadaje się do wymiany...
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

Napisałem o tym w kontekście podanej w tym wątku informacji o szybkiej "śmierci" lamp wywołanej ich pracą bez prądu anodowego (włączony sam grzejnik; np. lampa w głowicy UKF). Znam takie przypadki, jednak w moim odczuciu katody tych lamp uległy uszkodzeniu właśnie z powodu przegrzania, które wywołała praca lampy z dodatkowo podniesionym nieco napięciem żarzenia (te z którymi się spotkałem pracowały z napięciem grzejnika 6,6...6,8 V). Myślę, że gdyby nie było przekraczane napięcie znamionowe grzejnika, lampom praca bez prądu anodowego mogłaby nie zaszkodzić... Na pewno nie szkodziła lampom praca bez napięcia anodowego, w których jednocześnie obniżone było napięcia żarzenia. Takie rozwiązanie występowało w posiadanym kiedyś przeze mnie monitorze CRT marki NEC (model Croma Clear), który do dzisiaj (ma już chyba ze 20 lat; dałem go kiedyś rodzinie na wieś) ma idealnie sprawną lampę kineskopową (gdy monitor znajduje się na czuwaniu, katody lampy kineskopowej cały czas są podgrzewane nieco zmniejszonym napięciem z przetwornicy, co powoduje, że po włączeniu obraz na ekranie pojawia się w 3 sekundy). Wykrycie przyczyny uszkadzania się innych lamp mogłoby stanowić argument za sensownością stosowania stabilizacji napięcia żarzenia... Wyobraź sobie wzmacniacz hybrydowy, w którym lampy mają bardzo długi czas bezawaryjnej pracy, na czuwaniu ich napięcie żarzenia jest tylko zmniejszane, napięcie anodowe jest wyłączone, co powoduje, że po włączeniu wzmacniacza ten jest gotowy do użycia już po 3 sekundach...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Piotr »

Mam wzmacniacz, który w czasach swojej świetności przez ok 5 lat działał w cyklach dzień-noc, przy czym w dzień grał, a na noc miał wyłączany jedynie zasilacz anodowy, a żarzenie cały czas działało. Jego cztery EL34 mają się znakomicie do tej pory.
stdi
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 305
Rejestracja: ndz, 12 lipca 2015, 17:05

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: stdi »

Jeden kamyczek. Niektóre noty katalogowe zawierają informację że dopuszcza się pracę bez prądu anodowego. Gdyby ten fakt pracy przy zerowym prądzie katody o niczym nie decydował to po co o nim wspominać w nocie katalogowej?

Na pewno poradzono sobie problem z warstwą pośrednią stosując inne technologie (w szczegółach) katody.

Pozostaje jedna kwestia czy i kiedy producent decyduje się na zastosowanie katod o zmniejszonym lub wyeliminowanym efekcie warstwy pośredniej, no cóż jak wszystko w produkcji/biznesie rozchodzi się o monetę.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

Czołem.
stdi pisze:Jeden kamyczek. Niektóre noty katalogowe zawierają informację że dopuszcza się pracę bez prądu anodowego. Gdyby ten fakt pracy przy zerowym prądzie katody o niczym nie decydował to po co o nim wspominać w nocie katalogowej?
A możesz podać przykład jakiejś dowolnej lampy małej mocy, której nota katalogowa zawiera taką informację? Wstyd się przyznać, ale przejrzałem w życiu setki not aplikacyjnych różnych lamp, a tego typu informacja umknęła mojej uwadze... :oops:

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
klik

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: klik »

No to zeznam jak zrobię :wink: Sygnał do masy, a minus na S1, ale taki, żeby płynął np 1mA.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Vic384 »

Czesc
Piotr pisze, ze mial wzmacniacz pracujacy przez 5 lat non-stop i tylko mial wylaczane anodowe na noc. Jezeli anodowe i zarzenie bylo z jednego transformatora, to w czasie wylaczonego anodowego, napiecie zarzenia bylo wyzsze, ze wzgledu na mniejsze obciazenie tego transformatora. Jesli by tak bylo, to wywody na temat zlego wplywu podwyzszonego zarzenia, traca sens. Chyba, ze trafily sie takie lampy, ktore byly "nieczule" na zarzenie.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: tszczesn »

Romekd pisze:A możesz podać przykład jakiejś dowolnej lampy małej mocy, której nota katalogowa zawiera taką informację? Wstyd się przyznać, ale przejrzałem w życiu setki not aplikacyjnych różnych lamp, a tego typu informacja umknęła mojej uwadze... :oops:
Np. E180CC i inne lampy do układów cyfrowych, gdzie długotrwała praca w stanie pełnego odcięcia jest norma.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Blokowanie lamp mocy we wzmacniaczu. Proszę o poradę.

Post autor: Romekd »

stdi pisze:Pozostaje jedna kwestia czy i kiedy producent decyduje się na zastosowanie katod o zmniejszonym lub wyeliminowanym efekcie warstwy pośredniej, no cóż jak wszystko w produkcji/biznesie rozchodzi się o monetę.
tszczesn pisze:Np. E180CC i inne lampy do układów cyfrowych, gdzie długotrwała praca w stanie pełnego odcięcia jest norma.
Z tego co pamiętam, warstwy tlenkowe katod lamp przeznaczonych do układów cyfrowych wykonywane były na podłożu z tzw. niklu biernego, dzięki czemu ich trwałość mogła bez problemu osiągać nawet 10.000...50.000 godzin pracy. Wykonywanie takich katod było dość drogie i kłopotliwe ze względu na sporą trudność i czasochłonność ich późniejszej aktywacji. Oprócz wysokiej trwałości w katodach tych w ogóle nie tworzyła się warstwa pośrednia (informacje zaczerpnięte z książki J. Hennela) i może między innymi ta cecha powodowała, że mogły długotrwale pracować z zerowym prądem anodowym... Myślałem, że może znacie jakieś bardziej popularne lampy (w.cz. lub audio) o podobnych cechach.
Piotr pisze:Mam wzmacniacz, który w czasach swojej świetności przez ok 5 lat działał w cyklach dzień-noc, przy czym w dzień grał, a na noc miał wyłączany jedynie zasilacz anodowy, a żarzenie cały czas działało. Jego cztery EL34 mają się znakomicie do tej pory.
Pięć lat, to jeszcze nie tak wiele. Znajoma miała magnetofon szpulowy ZK120, w którym po 5. latach eksploatacji "oczko magiczne" (wskaźnik wysterowania, zasilany napięciem anodowym tylko w momencie włączenia funkcji zapisu) nadal było sprawne (jak nowe). Znajoma jedynie odtwarzała na nim taśmy nagrane na innych magnetofonach, więc "oczko" cały czas było żarzone przy braku napięcia anodowego.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .