Witam szanowne grono . Wszystko wskazuję na to, że za niedługo ruszą pracę nad wzmacniaczem z przeciwsobną końcówką na EL51
Jako że będzie to wzmacniacz dla mnie ( a nie jak poprzedni na sprzedaż) , chcę go zrobić bezkompromisowo . Transformatory wyjściowe i dławiki będą zapewne od P. Ogonowskiego , TS będę chciał toroidalne . Teraz pytanie, czym sterować te EL51 ? Na odwracacz z dzielonym obciążeniem pasowałaby podwójna trioda z cokołem bocznostykowym - no i właśnie , zna ktoś może taką lampę z dobrymi char. do audio ? Druga sprawa to wzmacniacz napięciowy - jeszcze nie postanowiłem, czy będzie to pentoda ( pasowałaby jakaś CF50 , ale osobiście wole przezroczystą bańkę ), czy również duotrioda .
Jakby mieli koledzy jeszcze jakieś sugestie, bardzo proszę się ze mną nimi podzielić
Pozdrawiam , Zakopiańczyk
Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
tszczesn pisze:Nie istnieje podwójna trioda z cokołem bocznostykowym. Możesz użyć AC2 lub triody z EBC3
W tym ostatnim wypadku - raczej w układzie kołyski z katodą na masie aby diod nie uśmiercać. Można by je wykorzystać w roli detektora we wskaźniku wysterowania, i to nawet pełnookresowego skoro dostępne będą sygnały w przeciwfazie z uzwojenia anodowego transformatora PP. Można by też zastosować łącznie obie lampy, wtedy AC2 pracowałaby jako odwracacz z dzielonym obciążeniem cechujący się lepszą symetrią niż kołyska, a diody pozostałby do pełnej dyspozycji pod warunkiem zastosowania równoległego USZ.
Niestety, trioda lampy ABC3 charakteryzuje się niskim współczynnikiem wzmocnienia wynoszącym 30. Może to nie wystarczyć dla wzmacniacza dużej mocy.
W układzie kołyski lampa ma pracować z silnym równoległym napięciowym ujemnym sprzężeniem zwrotnym (jak wzmacniacz operacyjny w konfiguracji odwracającej) tak aby jej wzmocnienie wynosiło -1V/V. Można to osiągnąć i przy niezbyt dużym współczynniku wzmocnienia lampy, kosztem zróżnicowania rezystorów dzielnika w kołysce. Gdyby zaś tę samą lampę wykorzystać w układzie stopnia napięciowego (wraz z lampą AC2 w odwraczaczu) to nic prostszego jak dołożyć jeszcze jedną lampę, pożądaną także z uwagi na celowość separacji wejścia na które przychodzi sygnał równoległego USZ. Aczkolwiek wszelkie lampy "A" (z wyjątkiem AZ4 lub AZ12 w prostowniku sieciowym) nie za bardzo pasują epokowo do końcowych lamp serii "E". Tu bym się nie szczypał i zastosował łatwo dostępne oktalowe 6H8C i podobne. To absolutnie nie powinno razić. Z bocznostyków można by conajwyżej się zastanowić nad zastosowaniem dwóch jednakowe pentod napięciowych serii "E" (np. EF6, specjalnie przeznaczona do pracy w układach m.cz.) użytych w układzie kołyski. Tym razem można będzie zastosować pomocnicze sprzężenie katodowe, jak i przez zasilane przez wspólny rezystor i nieblokowane pojemnością siatki drugie. Wraz z właściwym pentodom dużym współczynnikiem wzmocnienia zapewni to znakomitą symetrię nawet bez różnicowania rezystorów kołyski. A wzmocnienie napięciowe będzie zbliżone do tego jakie uzyskuje się w zwykłym oporowym stopniu z pentodą.
Ostatnio zmieniony pn, 18 kwietnia 2016, 16:06 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 2 razy.
Witam
Prawdopodobnie zdecyduje się na przystające wyglądowo do EL51 lampy VT99
Ciekawą sprawą jest to, że siatka jednej z symetrycznych triod jest wyprowadzona na kapturku
Poszukuję lamp nadawczo generacyjnych serii T-0x, TBx/xxx, Q-0x, QBx/xxx
Poszukuję 811A/G811, OT400, 833A, OT100, 6146, QE05/40
Pozdrawiam Andrzej
Wyglądowo najbardziej by pasowała przezroczysta duotrioda KDD1 na bocznostyku,ale jest bateryjna
na 2V żarzenia i to byłoby bardzo kłopotliwe do zasilenia.Tak,że chyba należałoby to potraktować tu jako żart:-) U anodowe - do ok.135V, ale z tym chyba by było zero kłopotu.