Chciałem podzielić się swoim odkryciem a mianowicie 6AD7G wynalezioną w 1940 roku. Jest to trioda-pentoda mocy w octalu, co jest ewenementem. Ciekawostka taka, że pentoda jest identyczna z 6F6G. Lampa jest dosyć rzadka, ale tańsza od 6F6G. W p-p można uzyskać od 6-9W (anodowe 250-375V). Szkoda tylko, że trioda ma takie słabe parametry.... służyła tylko jako inverter dla 6F6G.
Lampa łatwo dostępna na Ebay również w wersji 6AD7. Ciekawa bo niewiele jest oktalowych kombinowanych lamp trioda/pentoda, nawet w 2012r popełniłem na niej mały wzmacniacz testowy wg. schematu panów Robbina i Lippmana.
Parametry parametrami, ale szkoda że katoda jest wspólna. To w zasadzie wyklucza większość użytecznych zastosowań dla triody. Pewnie wewnątrz bańki oba systemy są zbudowane wokół wspólnego słupka katody, podobnie jak w ECL80.
Wspólna katoda, to żaden problem. Robiłem wzmacniacze na ECL80, PCL81 PP i super to grało. Problematyczne jest tylko podłączenie USZ, pozostaje tylko siatka pierwszej triody, coś jak na zasadzie wzmacniacza operacyjnego. Ja go w ogóle nie stosowałem - viewtopic.php?f=18&t=26413&hilit=ecl113.
Zastosowanie wspólnej katody w tego typu lampach upraszcza konstrukcję i obniża koszty produkcji, ponadto cokoł oktalowy miał zbyt mało wyprowadzeń jak większość cokołów bakelitowych. Dopiero wprowadzenie w 1955 roku przez Philipsa lamp PCL82 z cokołem nowalowym (była ona opracowana dla układów odchylania pionowego) umożliwiło rozdzielenie katod sekcji triodowej i pentodowej.
Żaden problem, tylko trudno podłączyć USZ, nie da się zbudować porządnego odwracacza (ani z dzielonym obciążeniem, ani ze sprzężeniem katodowym) i trzeba osobnych ujemnych napięć dla stopnia mocy i stopnia sterującego. Ja tam pewien problem widzę
Swoją drogą, gdybym miał projektować lampy pod kątem wzmacniacza m.cz, to postawiłbym na podwójną pentodę mocy o wspólnym wyprowadzeniu katody i drugiej siatki wielkości 2xEL84, lub nieco większą. Do tego jak znalazł pasowałaby ECC832 lub ECF80 i porządny wzmacniacz na dwóch lampach gotowy, ewentualnie na trzech, jeżeli wliczyć EZ81.
A jak by tu wyglądał wzmacniacz o sprzężeniu katodowym?
Tzn.trioda, jako swego rodzaju wtórnik, a pentoda jako swego rodzaju wzmacniacz z uziemioną siatką?
Widziałem takie układy,ale już nie pamiętam nazwisk wszystkich ich odkrywców i modyfikatorów.
Co do innych tematów:co kto kiedy lubił w jednej bańce po lampach Loewego, a przed kompaktronami:Amerykanie mieli wstręt do zestawu w rodzaju "EBL",w Europie był wstręt do niesymetrycznej podwójnej triody w jednej bańce lub diody prostowniczej z tetrodą strumieniową mocy.
Taka zagadka:czy loktal europejski, ten ośmionóżkowy,to zawsze 8 wyprowadzeń?Albo: ile wyprowadzeń ma ECH21:-)?Niech młodsze pokolenie zgadnie:-).
ballasttube pisze:Taka zagadka:czy loktal europejski, ten ośmionóżkowy,to zawsze 8 wyprowadzeń?Albo: ile wyprowadzeń ma ECH21:-)?Niech młodsze pokolenie zgadnie:-).
Vic384 pisze:Czesc
A co sadzicie o 6DZ7 plus 6SL7 ?
Wygląda rewelacyjnie, chociaż w środku zamiast pojedynczej katody i przeciwsobnego układu elektrod ma dwa zupełnie osobne systemy o wspólnych wyprowadzeniach. Szkoda, że nie jest popularna.
ballasttube pisze:Taka zagadka:czy loktal europejski, ten ośmionóżkowy,to zawsze 8 wyprowadzeń?Albo: ile wyprowadzeń ma ECH21:-)?Niech młodsze pokolenie zgadnie:-).
ECH21 ma 8_1 wyprowadzeń, bo klucz robi za dziewiąte, ale pierwotnie loktale miały mieć 9-cio pinowy cokół, taki jak w EF50.
A z nietypowych lamp końcowych jest jeszcze "reklamowana" już przeze mnie na forum 58TF1 - kompletna przeciwsobna końcówka z odwracaczem fazy w jednej bańce. Nie wymaga zewnętrznego minusa
tszczesn pisze:A z nietypowych lamp końcowych jest jeszcze "reklamowana" już przeze mnie na forum 58TF1 - kompletna przeciwsobna końcówka z odwracaczem fazy w jednej bańce. Nie wymaga zewnętrznego minusa
9 bowiem klucz cokołu jest dodatkowym wyprowadzeniem.
W USA locktal powstał jako 8 nózkowy cokół, zaś na krótko przed II WŚ w Europie jako 9 nóżkowy (EF50).
Węgrzy wyprodukowali zmniejszoną (wymiarowo) wersję 8 nóżkowego cokołu locktalowego - seria 25.
Czesc
Saico, a chcialbys taka?
Wracajac do ciekawych lamp, to jest jeszcze jedna w moich zbiorach. Nazywa sie 26A7GT, podwojna pentode wyjsciowa. Oryginalnie do pracy przy 26V anodowego I daje okolo 0.2W, ale przy zasilaniu 67V, takie akurat mialem do dyspozycji, dala dwa razy po okolo 0.6W, wg oscyloskopu.
Pozdrowienia
Cześć
Dzięki, nie potrzeba... chciałem się tylko podzielić swoim odkryciem.
Odnośnie 26A7GT znam... jest na Allegro tanio jak barszcz u sprzedawcy "carioca_31" jej odpowiednik w octalu 28D7 - http://allegro.pl/lampa-sylvania-28d7-i5716744102.html. W pp można wyciągnąć 0,6W a z poprzedniej 0,5W. Jest też ciekawa lampa w octalu coś jak dwie 6AK6 w jednej, to 12L8GT, tylko dosyć rzadka i droga.