Moje projekty niezrealizowane i zrealizowane.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

_idu

Moje projekty niezrealizowane i zrealizowane.

Post autor: _idu »

Witam serdecznie.

Na początek:

1)
Z nudów skleciłem radio FM hbrydowe. Lampowy jest wzmacniacz m.cz na trzech subminiaturowych lampkach bateryjnych 5678, 5672 i 6397. Dodatkowo oczko magiczne DM70 jako wskaźnik wysterowania. Miałem zamiar zrobić detektor superrekacyjny na 1AD4 ale zdecydowałęm się wykorzystać scalaczek TDA7000. Drugi scalak to przetwornica DC/DC. A trzeci to poczciwy 78L06 ... Zwróćcie uwagę na inne odsprzężenie siatki ekranujacej - tradycyjne powodowało wolnozmienne pulsacje więc rozwiązałem to inaczej ... Proszę też obejrzeć realizację pętli ujemnego sprzęzenia zwrotnego. Moc wyjściowa około 300mW. Trafo głośnikowe z radia lampowego firmy Grundig od lampy ECL82, ECL86. Odczep po stronie pierwotnej służył do realizacji kompensacji przydźwięku sieci wprowadzanego przez napięcie anodowe. Przetwornica dostarcza naięcia anodowego 125V i wydajności prądowej rzędu 17mA. Pobór prądu: 12V około 150mA i żarzenie 250mA. Lampka 5678 ma usuniętą metalizację
Schemat
Widok radia
Widok z innej perspektywy
Widok świecącego oczka
Dla ciekawych projekt płytki drukowanej

2)
Zamierzam zrobić radio FM na lampie 6BN6 - specjalizowanej lampie do detekcji iloczynowej. Pozwala ona wysterować bepzośrednio lampę głośnikową. Głowica UKF, lampowa firmy Telefunken na lampie ECC85 o wzmocnieniu napięciowym wg producenta około 1250. Pierwszy stopień p.cz. na lampie 6K13P (EF183) - objęty ma być ARW..... Dalszy to drugi stopień p.cz. na EF80 z opcja ograniczania silnych sygnałów. Następnie detektor na 6BN6 i wzmacniacz mocy na EL95. Oczko magiczne 6E1P (EM80) z przełączaną funkcją wskaźnika dostrojenia i wskaźnika wysterowania. Na razie tylko fotki wykonanego chassis. Filtry p.cz. wyrwane z odbiorników lampowych firmy Grungid. Całość zmontowana na kształtkach aluminiowych dostępnych w hipermarketach. Narzędzia jakimi dysponowałem to dwie wiertatki, bzeszczot i pilnik.

Widok 1
Widok 2
Widok 3
Widok 4

3)
Projekt hybrydowego odbiornika FM.
Głowica UKF na jednym tranzystorze BF215 jako wzmacniaczu w.cz. i lampie 1Ż29B jako mieszaczu samoodrgającym.
Wzmacniacz p.cz na trzech lampach 1Ż24B plus ostatni stopień - ogranicznik na germanowym tranzystorze AF428.
Detektor stosunku.
Wzmacniacz m.cz.: lampa 1Ż24B i tranzystory TG5, BC108B, para AC180/AC181.
Do tego przetwornice do żarzenia i anodowego i jakieś sterowanie oczkiem DM70.
Fikltry p.cz polskie z serii 12x12.
Na razie tylko dwa schematy:

Głowica UKF
Wzmacniacz m.cz.

Święta nie będą nudne ;).
Pozdrawiam.
Alek

Post autor: Alek »

W takim razie życzę spełnienia marzeń :)
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Przepraszam Studi za wcięcie się w twój temat, ale też chciałbym się pochwalić :D
Dopracowuję moje radyjko superreakcyjne . Czułość i jakość dźwięku są jak w radyjkach fabrycznych . Selektywność za duża i trudno dostroić się :( Układ potrafi zjechać ze stacji w ciagu paru minut . Aktualnie robię obudowę i szlifuje wartości elementów . Jako superreaktor pracuje ECC85, potem 6N2P i 6P15P, przy czym część m.cz. zasilana jest już 160V. Jak uzbieram kasiorkę na kolejne kondziorki zwiększę do 240V dla końcówki .
Dziś spbuję robić przedwzmacniacz w.cz. na drugiej połówce ECC85. Zastanawiam się nad wspólną siatką (uprości mi strojenie) . Strojenie warikapowe . Fotki na bieżąco robię na komórkę po świętach sobie zgram na kompa i być może opublikuje w DIY .

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
_idu

Post autor: _idu »

Radio FM z detektorem iloczynowym na 6BN6 już działa. Wkrótce fotki i schemat. Pomimo małej ilości stopni p.cz. wobec wymogów lampy 6BN6 (min. 1,5V na siatce sterującej) to osiągnąłme batrfzo niski p[róg ograniczania. Po pierwszym stopniu p.cz. na EF80 w pełni wysterowuje oczko magiczne 6E1P.
_idu

Post autor: _idu »

Zgodnie z obietnicą przedstawiam fotkę radia (podczas normalnej pracy), oraz jego schemat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Post autor: Alek »

Bardzo ładnie :) Szkoda tylko, że 6BN6 jest dość trudna do nabycia :(
_idu

Post autor: _idu »

Ale jednak ktoś miał 6 sztuk wystawionych na Allegro. A może warto poszukać na Ebay'u. Chyba bardziej niedostępną jest np. EMM803 niz 6BN6.
[/img]
_idu

Post autor: _idu »

No cóż zmontowałem próbny układ radia superreakcyjnego na lampach subminiaturowych. Jest układ hybrydowy. Za i przeciw zaraz przedstawię.

Stopień wcz. jes tna bateryjnej submioniaturowej pentodzie 1Ż29B. Pracuje w nieco odmiennej konfiguracji generatora niż klasyczny lampowy detektor superereakcyjny ale ma zaletę w postaci możliwości uziemienia jednej z okładek kondesatora strojeniowego. Układ ten iestety jest czuły na obciążenia anteny. dołożenie prostego przedwzmacniacza na trazystorze kończyły się niepowodzeniem (zerwanie drgań). Za to pracuje dobrze w szerokim zakresie napięć, a ponadto punkt pracy lampy nie jest krytyczny. Odznacza się dobrą czułością jak na zastosowane lampy bateryjne. Poziom sygnału mc.z oceniam na 10mV.

Kolejny stopień to wzmacniacz m.cz. również pentodzie 1Z29B. Ten stopień zapewni wzmocnienie około 15 - 25 krotne. Na wyjściu tego stopnia znajduje się wtórnik dopasowujący impedancję wyjściową wzmacniacza lampowego do impedancji wejściowej stopnia mocy m.cz. Włókna żarzenia lamp sa połączone szeregowo tak że na każdą z lamp przypada 2,4V 31 mA. Łącznie daje to 4,8V czyli możliwośc zasilania z czterech akumulatorów NiCd. To samo napięcie jest podnoszone za pomocą prostej przetwornicy do poziomu około 60V stanowiąc napięcie anodowe lamp.

A teraz reszta układu. Oczywiście mogłem dać wzmacniacz lampowy. Ale oznacza to duże zapotrzebowanie na moc. Opisane dwa stopnie lampowe pobierają mniej niż 1mA z przetwornicy. Napięcie prostowane w przetwornicy to 64V co przy poborze prądu 0,9mA daje nam 58mW mocy dla zasilania lamp. Zakładając sprawność przetwornicy 75% (jest nieco wyższa) oznacza to pobór z akumulatorów prądu o natężeniu 17mA.
Ponadto zalażało mi na jednej baterii z której zarówno zasilane będą tranzystory, lampy jak i włókna żarzenia lamp.

Wzmacniacz m.cz. jest typowym układem z parą komplementarną AC187/AC188 (germanowe tranzystory). Trzy tranzystory ale eliminujemy koniecznośc użycia transformatora międzystopniowego.

Oceńmy pobór energii.

17 mA przetwornica napięcia anodowego.
31 mA żarzenie lamp.
8 mA tranzystorowe stopnie m.cz. - prąd spoczynkowy max 60 mA przy pełnej mocy.

Razem daje to od 55 do 100mA poboru prądu z akumulatorów. Zakładając średni pobór na poziomie 75 mA oznacza to granie przez 34 godziny korzystając z 4 akumulatorków NiCd o pojemności 2600 mAh.
Całkiem niezły wynik jak na układ z zastosowaniem lamp.

Cewki. Wejściowa cewka o srednicy 6 mm, 6 zwojów srebrzanka 0,6mm. Odczep na 40% zwojów od strony masy. Cewka L2 - dławik nawinięty na korpusie o średnicy 10mm drutem 0,3mm, liczba zwojów taka aby długość drutu nawojowego wyniosła 84 cm. L3 - typowy pionowy dławik o indukcyjności 4,7mH przewidziany do pracy z prądami o natężeniu 100mA.

Kondesator strojeniowy o zmianie pojemności 14 pF. Zbyt duża pojemność połączona równolegle do cewki L1 zrywa oscylacje. Max wartość CV1 + C3 to około 20pF - lepiej nawinąć więcej zwojów niz zwiększać sumaryczną pojemność złożoną z CV1 i C3..

W przypadku problemów ze zdobyciem tranzystorów AC187/AC188 można zastosować komplementarna parę tranzystorów krzemowych. Wtedy zamiast diody detekcyjnej germanowej D1 należy zastosować dowoln adiodę krzemową małej mocy np. 1N4148. Oporniki R12 i R13 należy dobrać tak aby przy braku wysterowania napięcie w punkcie pomiędzy emiterami pary komplementarnej wynosiło połowę napięcia zasilania i jednocześnie uzyskać maksymalną amplitudę bez zniekształceń przy pełnym wysterowaniu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_idu

Post autor: _idu »

Pewną wadą opisywanego wcześniej układu jest to, że nie każdy egzemplarz lampy 1Ż29B zadziała. Zdecydowałem się na eksperyment z lampą 1P24B. Pierwsza zaleta - to większe nachylenie charakterystyki, co oznacza pewne i lepsze funkcjonowanie detektora superreakcyjnego. Wady - większy prąd żarzenia i i większy prąd anodowy. Rezultat - pewnie działający odbiornik superreakcyjny, lepsza jakość dźwięku oraz większy poziom sygnału m.cz. To ostanie wraz z mniejszą wartością opornika pomiędzy anodą a zasilaniem pozwoliła na bezpośrednie wysterowanie scalonego wzmacniacza mocy m.cz. Dodatkowym zyskiem zamiany jest znacznie mniejsza zależność parametrów odbioru od odbieranej częstotliwości. Dotykanie anteny nie powoduje zerwania oscylacji jako to miało miejsce w przypadku lampy 1Ż29B. Wyeliminowałem druga lampę - zbędna - sygnał m.cz. z detektora jest na tyle wysoki że dodatkowo go wzmacniać lampą (nawet pentodą połączona jako trioda) to sztuka dla sztuki - wadą będzie podatność na sprzężenie akustyczne z głośnikiem

Kilka słów wyjaśnień. Projektu płytki nie przedstawiam bowiem zależy on od posiadanego kondesatora strojeniowego.
Kondesator strojeniowy o zmianie pojemności 14pF lub 8,5pF. Kondesator C1 w obwodzie siatki - ceramiczny - nie może być nowoczesnego typu - tj współcześnie produkowany - układ nie zadziała!!!. Doskonale sprawują polskie płytkowe kondesatory ceramiczne z lat 70-tych. Może być rurkowy starszego typu. Pojemność tego kondesatora wpływa na częstotliwośc samowygaszania - zakres od 82p dp 220p. Wartość w zakresie 100 - 150pF jest wartością optymalną.

Potencjometr regulacji głośności może mieć wartość 22k jak i 47k. w tym ostanim przypadku opornik R6 zwieśzyć do wartości 47 - 56R.

Cewka L1 - 7 i pół zwoja srebrzanką o średnicy 0,6mm. Średnica cewki około 6 mm, długość cewki 2 cm. Odczep po 1,5 zwoja od strony masy. Dobrać - im wiecej zwojów od strony masy tym oscylacje słabsze i mogą zanikać przy większej częstotlowości. Odczep bliżej masy - silniejsze oscylacje ale zanika wygaszanie drgań w.cz. - pojawiają się wtedy gwizdy interferencyjne a odbiór jest z silnymi zniekształceniami, mało stabilny - odbiór reakcyjny. Brak szumu pomiędzy stacjami. Szum powinien występować w całym zakresie przestrajania - może się nieco zmieniać jego wysokość.

Dławik L2 - jest krytycznym elementem. Musi spełniac trzy warunki - długość drutu uzwojenia to 0,28 średniej odbieranej długości fali, musi mieć dużą indukcyjność, musi mieć minimalną pojemność własną. Pochodzi z lampowego odbiornika, jest nawinięty drutem Cu o średnicy 0,3mm na rdzeniu ferrytowym o średnicy 7,5cm. Nie nadają się gotowe obecnie produkowane dławiki osiowe dostępne w sklepach elektronicznych.

Dławik L3 - indukcyjność nie jest krytyczna ale istotnym jest opór własny uzwojenia - 17 - 19 omów. Można zastąpić go opornikiem o oporze 18 omów.

Pozostałe dławiki i cewki to dławiki pionowe dostępne np. w TME.

Układ przetwornicy. Zrezygnowałem z opornika ograniczającego prąd przetwornicy. Powód problemy z prawidłową pracą dławików dostępnych w handlu dławików pionowych. Osiowe nie nadają się. Elementy dobrałem eksperymentalnie.

Pobór prądu z baterii - 180mA przy ściszonym wzmacniaczu - około 220mA przy pełnej mocy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

STUDI, dlaczego C1 w obwodzie siatki jeśli jest nowoczesny skutkuje brakiem działania układu ? Czym różnią się kondensatory ceramiczne współczesne od starych ?

Przy okazji: czy budowałeś kiedyś bądź możesz polecić jakiś fajny, wypróbowany i działający zaraz po zlutowaniu, bez niespodzianek) typu niepożądane wzbudzanie się) odbiornik krótkofalowy reakcyjny - na pasma amatorskie odbierający CW i SSB ? Schematów w Sieci jest mnóstwo ale ty masz doświadczenie i w odróżnieniu ode mnie pewnie na pierwszy rzut oka potrafisz stwierdzić czy układ będzie "łatwy" czy 'trudny" (nie chodzi o ilość elementów).
_idu

Post autor: _idu »

Bo pewnie jakis badziewny materiał na izolator zastosowali. Nie zdziwyłbym sie jakby miała znaczną histerezę. Po porstu stwierdzam fakt z praktyki.

Ależ układy dla KF będą stosunkowo łątwe do uruchomienia. Na pewno układy typu 0Vx czyli detektor reakcyjny i wzmacniacz m.cz. Ew. aperiodyczny (niestrojony) wzmacniacz w.cz. Układy ze strojonym wzmacniaczem w.cz. (ich sensowność jest już znikoma dla fal krótkkich z racji małej dobroci obwodów LC na tymże zakresie) już wymagają pewnej staranności i ekranowania.
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

STUDI pisze:No cóż zmontowałem próbny układ radia superreakcyjnego na lampach subminiaturowych. Jest układ hybrydowy. Za i przeciw zaraz przedstawię. (...)
Witam.
Wyszukałem dziś ten wątek i chciałbym w nim kontynuować dyskusję, ponieważ nie chciałem zakładać drugiego o takiej samej tematyce. Jeżeli jednak jest to wątek już za stary, to przepraszam i proszę o usunięcie mego postu.
STUDI, czy wzmacniacz radyjka z twego schematu można zrobić na tranzystorach krzemowych albo, co lepiej, na lampach?
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

Wielka pochwała za wygląd: świetny dla nas, czyli DIY.
Wielkie zdziwienie: dlaczego budujesz radia reakcyjne, czy superreakcyjne, przecie to lata 20-ste, zbuduj coś bardziej nowoczesnego: superheterodyna, lub jeszcze lepiej kilkukrotna przemiana: ze 20 lamp w radiu, to dopiero będzie coś, choć nic nowego, bo nasi ojcowie budowali takie w latach 50-tych...
Zachęcam...
Poszukaj schematów Collins (krótkofalowy odbiornik z potrójną przemianą ), może będzie w necie, może w starych Radioamatorach.
pzdr apasio
_idu

Post autor: _idu »

pasio - podstawowa przeszkoda to filtry p.cz.

1. Jeśli radio to tylko FM. Ewentualnie odbiornik do DRM. Radio komunikacyjne SW mocno rozbudowane jest bezsensem - czemu - pamiętam co było na krótkich falach jeszcze w latach 70-tych i jak cicho i pusto jest obecnie. Wtedy pomiędzy pasmami radiofonicznymi nie było "pustego" miejsca. A dziś - po kilka słabawych stacji na pasmach radiofonicznych a w okolicach pasm amatorskich generalnie cicho.... Internet wybił doszczętnie łączność amatorską radiową (krótkofalarstwo jak i CB). Skomplikowany układ ma sens jeśli będzie pełnił rolę użytkową. A tej jak dla mnie brak. Radio AM? No tak fajnie tylko jedyną sensowną opcją jest ew. DRM. Choć te stacje mam dostępne via sat z odbiorem od pozycji 78'E do 40'W.

2. Superheterodyna FM. Podstawowy problem konstrukcyjny fo filtry p.cz. Nawijanie samemu - nie dziękuję - skąd lica, druty, rdzenie itd.... Dodajmy powtarzalność rezultatu.... Cewki wejściowe i heterodyny - OK - łatwo nawinąć w sposób powtarzalny.
Kombinowane filtry p.cz. AM/FM - odpadają w odbiorniku FM only.
Nasze filtry p.cz. FM do druku - są ogromne jeśli chciałbym użyć np. subminiaturek.

Filtry 7x7 odpadają ze względu na słabą izolację.
Filtry 12x12 - z demontażu jedynie - a niestety nie są łatwe do wylutowania bez ryzyka uszkodzenia. Wada? Pojemność C w obwodzie rezonansowym filtru: 82pF i 160pF. Filtry od odbiorników lampowych maja typowo 33 - 47pF. Te gdzie wyciskano maksimum z pojedynczego stopnia p.cz. miały 15pF. Wynik niekorzystny spodziewane kilkukrotnie mniejsze wzmocnieni stopnia p.cz. No i brak dostępu do danych o naszych filtrach 12x12 - w szczególności dobroci nie samej cewki ale obwodu LC w filtrze dla zaprojektowanej częstotliwości.

Inne źródło filtrów -> ttp://www.roehrentechnik.de/html/zf-bandfilter.html
Ładne, niezbyt ogromne, pojemność 33pF jest zachęcająca, brak danych o dobroci no i cena - 7 - 9 EUR plus koszty przesyłki.

3. Superreakcja. A co w niej złego. Nadal stosowana. Prostota, wysoka czułość w porównaniu ze złożonością układu. Tylko w tym przypadku można zrobić odbiornik lampowo/półprzewodnikowy gdzie uzyskuje się w miarę sensowny pobór mocy zasilania. Jedyny mankament to sianie przetwornicy na superreakcję. (to samo dotyczy użycia np. TDA7000 z lampowym wzmacniaczem m.cz. zasilanym z przetwornicy zrobionej na współczesnym scalaku).

Główny problem to jak pisałem cewki, cewki i jeszcze raz cewki...


Problem kondesatorów - ciąg dalszy...
Grzebałem w radiu Grundiga. Świetnie działa w nim głowica. Miał zakres do 104MHz. Niewiele brakowało aby uzyskać pełny zakres UKF przy dobrej współbieżności zestrojenia. Wymagana była tylko zmiana kondesatora w obwodzie heterodyny. Z 17 pF na 12pF. Nowoczesne kondesatory - 12pF-> niemożność zestrojenia heterodyny, 10pF znacznie szerszy zakres, słaba czułość, wysoka niestabilnośc, wielopunktowy odbiór tej samej stacji tuż obok siebie. Brak współbieżności. Kondesator 18pF - powinien był dać ten sam rezultat co oryginalny 17pF - brak możliwości uzyskania choćby fragmentu UKF...... Wlutowałem stary rurkowy z głowicy UKF o pojemności 11pF. Strzał w 10-tkę łatwe zestrojenia, wysoka czułość, stabilna praca (i przy okazji praktycznie niezauważalny dryft temperaturowy heterodyny). W głowicach UKF zachodnioniemieckich są często spotykane elementy o wartościach spoza typowych znormalizowanych wartości - Grundig w tym brylował oraz Telefunken.