RFT - AT 660 Wk 3

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

szewek pisze:Czy jakość skanu jest wystarczająca?
Jasne! :D Bardzo dobry materiał wyjściowy. To, że nie jest cała to żaden problem - się uzupełni. Jeszcze raz Piotrze wielkie dzięki! Oszczędziłeś mi sporo roboty robiąc skan a nie zdjęcie.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: chrzan49 »

Nieco historii.Strefa zaboru sowieckiego nazwana później DDR została pracowicie wyrabowana z tego co pozostało przez specjalne oddziały Smiersz wywiadu wraz z fachowcami.Stosunkowo szybko doskonały niemiecki przemysł radiotechniczny został odbudowany bo Stalin traktował zagarniete ziemie jako bufor do napadu na Zachodnia Europe.Niemczech była moc zakładów a pod koniec wojny minimalizując zniszczenia od nalotow dywersyfikowano produkcje gdzie tylko można było. Dość szybko upaństwowiono firmy prywatne i skonfiskowano własność zachodnich firm.Utworzono koncern RFT a zakłady produkowały albo pod nazwa własna albo dodawały owe RFT.Niemcy płaciły reparycje wojenne zwycięzcom i o ie w Zachodnich sprawa była jasna to w DDR jak wsio w komuniźmie nazywano to bratnia pomocą.RFT przetrwało do zjednoczenia Niemiec i szybko upadło jak nasza Unitra nie wytrzymując konkurencji rynkowej w nowych realiach.Po drugiej stronie było nieco inaczej.Alianci mieli różne podejścia co zrobić z gospodarką niemiecką.Francuzi chcieli zaorać i wycykac ile mozna ale Anglosasi na początku zgodni szybko doszli do wniosku że to glupota.Trzeba by utrzymywać duży kraj a za zasiekami batka Stalin i jego tanki.Francje wyślizgano najszybciej jak można było i zaczęto pomalu odbudowywac przemysł.Sprawa ruszyla z kopyta gdy powstał Plan Marschalla a kancelrzem został wybitny Niemiec Konrad Adenauer u nas wyszydzany i opluwany.Adenauer nie zgadzał sie z rozbiorem Niemiec i był sola w oku Stalina i nastepców.Stosunkowo szybko nowe demokratyczne Niemcy odbudowały gospodarke podczas gdy policyjno-armijna DDR szła ku zagładzie wraz z Wielkim Protektorem.Do 1955 roku DDR produkował o wiele lepsze radia niż Bundesrepublik ale szybko straciła pozycje a nawet stała sie krajem produkującym na zlecenia zachodnie.
Amerykanie nie rabowali zakładów ale chętnie "pożyczali" dokumentację techniczna i ludzi.
Powojenna polityka Francji po 1-szej wojnie doprowadziła Niemcy do upadku.Bezlitosnie rabowano zrujnowane nie pozwalając na odbudowe co zaowocowało kryzysem i dojsciem Hitlera do władzy..Tego błędu Alianci juz nie popełnili a Francuzi jednak chcieli.
Pozdrawiam Tomasz
PS W latach 50-ych Zachodnie Niemcy nie miały odbiornika porównywalnego z Amati.Beethovenm czy Stradivari.
Piotrek J.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 996
Rejestracja: pt, 12 grudnia 2008, 09:34

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: Piotrek J. »

chrzan49 pisze: PS W latach 50-ych Zachodnie Niemcy nie miały odbiornika porównywalnego z Amati.Beethovenm czy Stradivari.
No tak, miały lepsze.
Choćby: Grundig 5010, 5050W, Saba Freiburg 3DS, Philips Capella 753 lub 663.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5475
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: AZ12 »

Witam

Jeśli chodzi o przemysł to Rosjanie byli zacofani, albo nie mieli dobrych konstruktorów z wielu dziedzin, w tym radiotechniki i potrzebowali nowych technologii.

Wracając do odbiornika.

:arrow: staku

Dużo czasu zajmuje taka regeneracja głośnika?
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

AZ12, nie mam pojęcia ile czasu zajmie cała naprawa. Do tej pory spędziłem sumarycznie przy tym głośniku jakieś 3-4 godziny, a to dopiero połowa roboty i to ta łatwiejsza. Grube żelastwo zostało wypiaskowane i pomalowane, membrana trochę posklejana i to by było na tyle. Montażem cewki, dolnego resora i membrany zajmę się w przyszłym tygodniu. Aktualnie membrana dosycha sobie jeszcze trzymana przez kosz we właściwej pozycji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: chrzan49 »

Ładna robota.Bardzo dobrze brzmialy te glosniki.
Tomasz

Co do zacofania Sowietów to obyscie sie nie zdziwili jak Hitler.Kupowali licencje lub kopiowali albo kradli zwyczajnie a że wiele eksperymentowali to niektóre konstrukcje były genialne w swej prostocie.Co prawda toporne ale działaly i każdy kołchoźnik naprawił.Niemcy popadli w gigantomanię i produkowali swietny sprzet ale szalenie skomplikowany i kosztowny oraz mocno awaryjny.
Aby nie byc gołosłownym wpadł mi w ręce Transceiver szpiegowski(dywersyjny) pod nazwa Sewer.Maly sprzet dla spadochroniarzy i partyzanckich grup wykonywany w czasach blokady Lenigradu.Jakość wykonania na najwyższym światowym poziomie.Oczy z podziwu przecierałem jak Hamerykanie gdy pierwszy Sputnik zapiskał w Kosnosie.
Tomasz
PS Lutowanie na twarde luty to była technika militarna.Takie połączenie było w zasadzie niezniszczalne.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: disaster »

Prawda.
Sprzęt sowiecki może i był toporny ale w wykonaniach militarnych niezniszczalny.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

No i głośnik naprawiony. Pisałem, że będę wklejał membranę w przyszłym tygodniu, ale zostałem perfidnie oszukany przez firmę handlującą częściami do naprawy głośników :wink: . Napisali, że zamówione części wyślą w ciągu dwóch dni, a tu masz! Cewki i resory zamówione w czwartek były u mnie następnego dnia, czyli wczoraj. Co było robić... Wkleiłem i głośnik pięknie działa :D . Membranę lekko śmignąłem czarną farbą, która niby miała być matowa (kupiłem inną niż zawsze) i finito. Cała operacja wklejania zajęła mi dokładnie 10 minut, ale wcześniej przez pół godziny trenowałem na sucho. Teraz jeszcze trzeba pomyśleć co zrobić ze zniszczoną "tutką" od wysokich.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

Głośniczek zrobiony :D to zabrałem się za skalę. Oto pierwsza przymiarka. Pracując przy niej można poczuć się jak w Niemczech. Gdzie nie spojrzeć - Berlin.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 753
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: szewek »

Ale mimo że napis Warschau jest tylko dwa razy to u mnie idealnie się schodzą paski w EM11 gdy wskazówka w okienku Warschau na długich się pokaże :lol:.
Pozdrawiam, Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

Na Triodzie coś ostatnio zastój, ale u mnie coś tam drgnęło w temacie. Chassis już nie wygląda tak paskudnie.
P1140056.JPG
Poszedłem na łatwiznę i oczyściłem go szlifierką z nałożoną szczotką. O dziwo, udało się bardzo łatwo doczyścić do białego metalu. Pomalowane podkładem i lakierem akrylowym.
DSCN1316.JPG
Gorzej z potencjometrem. Nic nie wiem na temat inteligencji poprzedniego użytkownika, ale na pewno mogę stwierdzić, że miał sporo siły :wink: . Urwał się "dynks" od wyłącznika, to kręcił tak, az ścięło metalowy klin zabezpieczający ośkę i przy okazji klin w mocowaniu suwaka. Na to też już coś poradziłem. Słabe fotki, ale chyba coś będzie widać. Aktualnie oczyszczony i odmalowany potencjometr jest w trakcie składania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

No i chassis częściowo uruchomione :D . Częściowo, bo ceramiczne trymery nie nadają się do użytku. Nie wiem czy coś nie poknociłem, bo pomiędzy stacjami jest cisza i załkowity brak szumu, ale wieczorem radio odbiera sporo stacji na wszystkich zakresach. A jak to gra! Głośnik sprawuje się doskonale i ma super brzmienie.
DSCN1351.JPG
Skrzynka jest w trakcie zmywania lakieru. Po częściowym odrapaniu ze starego lakieru ukazały się otworki po drewnożercach. Trzeba będzie truć. Braki w fornirze już uzupełnione.
DSCN1356.JPG
A teraz hit. Magiczne oko dostało kiedyś strzała, przez otwór po odłamanym kluczu widać było pourywane druciki wewnątrz cokołu. Mozolnie udało mi się wydobyć bańkę z cokołu, mozolnie, bo kawałki kitu zaklinowały całość. Druciki były pozrywane na wysokości zgrzewu bańki, ale po długiej zabawie je posztukowałem. I już byłem w ogródku... gdy drucik od żarzenia odpadł przy samej bańce. A niech to diabli! Wczoraj wieczorem jeszcze raz zacząłem przyglądać się tej lampie i pomyślałem, że co to szkodzi spróbować. Zrobiłem cienki, długi grot do lutownicy i udało mi się przylepić końcówkę. Miałem fuksa, bo noga od żarzenia była nieco oddalona od pozostałych, a szkło nie pękło podczas dość długiego grzania. Ostrożnie zacokołowałem i świeci :D . Ciekawe kiedy odpadnie lut. Wybaczcie marną fotkę, ale z radości mi się ręce trzęsły, a po tym zdjęciu padła bateria w aparacie.
DSCN1358.JPG
Na ekranie lampy są wypalone cieniutkie kreski ale poza nimi świeci ładnie. Co mogło być przyczyną, że luminofor tak się wypalił, nie było wysterowania? Jak się zachowa magiczne oko gdy anoda triody nie będzie podłączona? Nie jestem pewny jednego lutu w kołku, bo nieco krótszy był.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
szewek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 753
Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: szewek »

Witaj Staszek, postępy, postępy :D.
Radio - jak ktoś już pisał na tym forum ma ładne, ale "ciemne" brzmienie... :D
Może wynika to z głębokiego basu wydobywającego się z głośnika?
Była jeszcze trochę nowsza wersja chassis z lampą ECH81 zamiast ECH11. Być może Niemcy przerzucili się już na nowszą i tańszą wtedy lampę. Drugą lampą inną niż w Twoim chassis było oko magiczne - montowano chyba niemiecką 6E5.
Dla mnie radio jakością wykonania przewyższa Stolicę - ale nasza ma ładniejsze loktale... :D .
To radyjko jako pierwsze odnawiałem i chyba dla początkującego jak ja wtedy jest bardzo wdzięczne do nauki rzemiosła :lol: .
Pozdrawiam,
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 955
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: staku »

Wersja którą posiadam jest właśnie na ECH81. Były pewnie i jeszcze inne wersje. Na tylnej ściance jest opis "AZ11 oder Selen Gleichricht". Bas z głośnika jest faktycznie potężny i głęboki, ale nie mam porównania do oryginalnego, a ten mój to ma jednak dołożone trochę ciężaru do membrany.
Masz rację
szewek pisze:jest bardzo wdzięczne do nauki rzemiosła :lol: .
szczególnie te zgrzewane połączenia elementów :wink: .
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: RFT - AT 660 Wk 3

Post autor: chrzan49 »

Piekna robota Miszczu!
Pozdrawiam Tomasz