PP na heptalach

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kyller
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 198
Rejestracja: ndz, 10 listopada 2013, 09:36
Lokalizacja: leeds UK

PP na heptalach

Post autor: kyller »

Witam
Poskladalem cos takiego jak na schemacie. (brakuje potencjometru (50K) na wejsciu i kondensatora bocznikujacego rezystor katodowy pierwszej lampy)
W koncowce transformator telefunkena + 2x EL95
Wzmacniacz napieciowy i splitter to 6Z1P (EF95) w polaczeniu triodowym.

I teraz, dlaczego te pentody tak mi znieksztalcaja sygnal?
ze wzmacniacza napieciowego wychodzi ladny prostokat z odwracacza tez
ale wzmacniacz mocy jakos za szybko mocno ogranicza gore (klasyczny oscylogram), bez tych dwoch kondensatorow w anodach (2200pF) zaczyna podbijac gore z gasnacymi oscylacjami. Znaczy gra to ladnie, nie wzbudza sie nie brumi itp. mimo ze wersja na desce nic nie ekranowane itp. no ale ten prostokat mnie meczy.
Z checia wyslucham madrzejszych :-)
na schemacie jest blednie podane napiecie zasilania zamiast 180 V w rzeczywistoscie jest 220V
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: PP na heptalach

Post autor: Piotr »

Co to jest rezystor "1"?
Jeżeli to 1R, to Rk odwracacza jest za mały.
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1302
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: PP na heptalach

Post autor: brys »

kyller pisze: I teraz, dlaczego te pentody tak mi znieksztalcaja sygnal?
ze wzmacniacza napieciowego wychodzi ladny prostokat z odwracacza tez
ale wzmacniacz mocy jakos za szybko mocno ogranicza gore (klasyczny oscylogram)
Chcesz ten ładny prostokąt przenieść przez transformator wyjściowy? To się może nie udać. Transformatory nie przenoszą częstotliwości od zera do nieskończoności, do tego wzmacniacze wprowadzają pewne zniekształcenia fazowe, co właśnie może dać efekt taki że z prostokąta zrobi Ci się takie nie wiadomo co.

Zmierz mu pasmo sinusem, będziesz wiedział na czym stoisz.

Uwaga projektowa: jak robisz stałą polaryzację siatki, gdzie bias regulujesz potencjometrem, to ten dzielnik rób odwrotnie niż masz na schemacie. To znaczy, stały rezystor od strony zasilacza (chyba -24 V, co?), a potencjometr od masy. Wtedy w razie uszkodzenia typu niekontakt ślizgacza lub paska oporowego, lampa dostanie całe ujemne na siatkę i się zatka. W twoim układzie dostanie masę, przez co może popłynąć bardzo duży prąd anodowy i szybko ją zarżnąć.
kyller
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 198
Rejestracja: ndz, 10 listopada 2013, 09:36
Lokalizacja: leeds UK

Re: PP na heptalach

Post autor: kyller »

tajemnica odkryta
okazalo sie ze mam partie takich powiedzmy "wintydzowych" kondensatorow w ktorych pojemnosc ulegla zwiekszeniu o ponad 100% !
przy pojemnosci zblizonej :-))) +/- 50% robi sie juz przyzwoicie
Katan
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: czw, 3 września 2015, 18:10
Lokalizacja: Łódź

Re: PP na heptalach

Post autor: Katan »

Wzrost pojemności starych kondensatorów najczęściej oznacza znaczny wzrost upływu. Ten upływ często powoduje większe problemy niż sam wzrost pojemności, polecam wsadzić kondensatory trzymające się w tolerancji.
Przy okazji, kondensatory z dużym upływem mogą się nagrzewać i czasami wybuchają. Takie problemy są tylko z papierowymi i elektrolitami.
Kupię dekatrony (różne typy).