Nie wiem, czy umieszczam wątek w odpowiednim miejscu, wszak chodzi o urządzenia. Jeśli nie, proszę o przeniesienie.
Otrzymałem niedawno w prezencie dwa "sprzęty", których zdjęcia zamieszczam.
Nie sprawdzałem, czy działają, zasilacz jest w kiepskim stanie. Ma białe naloty na obudowie i wewnątrz. Wygląda tak, jakby pracował w wilgotnym środowisku lub też komuś coś się wylało. Najpierw poddam go gruntownej "inspekcji wzrokowej". Wolę uniknąć fajerwerków.
Pytania dotyczą przydatności owych urządzeń w warsztacie amatora (dosłownie i w przenośni).
Czy - w przypadku zasilacza - warto go odrestaurować (w razie potrzeby) i uruchamiać czy rozkładać na części? Nie mam schematu

Czy ów generator przyda się przy konstuowaniu wzmacniacza/czy lampowych? Teoretycznie pokrywa całą skalę m.cz. no i jest serwisówka

Pozdrawiam serdecznie