Lampowy Q-metr

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 954
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: staku »

W tym momencie ja ze swoją nawijarką mogę się tylko zawstydzić :oops: .
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

staku pisze:W tym momencie ja ze swoją nawijarką mogę się tylko zawstydzić :oops: .
Brak wiary w siebie czy zbytnia samokrytyka :?: :? . Nawijane przez Ciebie (Twoją nawijarką), trójsekcyjne dławiki 2,5mH, są niemożliwe :?: (ekstremalnie trudne :!: ) do nawinięcia manualnego. Po pierwsze: cienki, stosunkowo sztywny drut jest bardzo trudny do układania. Po drugie: mały odstęp międzysekcyjny nie pozwala na pracę "grubymi paluszkami".
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Przecież można nawinąć każdą sekcję na oddzielnym wąskim karkasie i je jakoś połączyć.
Ostatnio zmieniony czw, 23 lipca 2015, 20:15 przez AZ12, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy stare tranzystory!
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

AZ12 pisze:Witam

Przecież można nawinąć każdą sekcję na oddzielnym wąskim karkasie i je jakoś połączyć.
E... to już lepiej nawijarką, np. Kolegi staku :wink: . Ale oczywiście można.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

No, no :shock: - naprawdę profesjonalnie Ci wyszły te cewki (cały zespół).
Mówisz, że nawijałeś trzymając cały czas karkas tylko w paluchach? Mnie to by się zaraz wyśliznęło na podłogę :lol:
I jak w końcu procentowo wyszły odczepy na cewkach? (bo jestem ciekawy).
A jaką diodę dałeś w prostowniku poziomu sygnału? Ja u siebie AAYP37 (GD507 dawała większy błąd - o ile pamiętam).

No to teraz czas myśleć o mostku pomiarowym z agregatem, wernierem, itd....;-)
Może jednak warto się skusić na własną konstrukcję agregatu? (patrząc na Twoje umiejętności manualne, to nie widzę przeszkód ;-)

Ja miałem taki zamiar, ale w końcu namówiony przez kolegę Gustawa, kupiłem gotowca - jednak podejrzewam, że agregat z jedną tylko sekcją (zamiast 3 zrównoleglonych jak u mnie), miałby lepsze parametry (mniejsza pojemność minimalna).

Chyba, że masz już jakiegoś gotowca?

Ciekawostka - w zeszłym tygodniu kupiłem na Wolumenie agregat bliźniaczo podobny do tego jakiego użyłem w Q-metrze - tyle, że zamiast 3 ma 4 sekcje, każda po 140pF.
Ostatnio mam manię zbierania różnych agregatów kondensatorów zmiennych :mrgreen:
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Budowa agregatu pojemnościowego o dużej pojemności od zera jest trudnym zadaniem. Można zrobić kilkupłytkowy, ale będzie miał duże wymiary. :roll: Są używane w prostych odbiornikach AM, wystarczy poszukać w Google.
Ratujmy stare tranzystory!
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

Jado pisze:No, no :shock: - naprawdę profesjonalnie Ci wyszły te cewki (cały zespół).
Mówisz, że nawijałeś trzymając cały czas karkas tylko w paluchach? Mnie to by się zaraz wyśliznęło na podłogę :lol:
I jak w końcu procentowo wyszły odczepy na cewkach? (bo jestem ciekawy).
A jaką diodę dałeś w prostowniku poziomu sygnału? Ja u siebie AAYP37 (GD507 dawała większy błąd - o ile pamiętam).

No to teraz czas myśleć o mostku pomiarowym z agregatem, wernierem, itd....;-)
Może jednak warto się skusić na własną konstrukcję agregatu? (patrząc na Twoje umiejętności manualne, to nie widzę przeszkód ;-)

Ja miałem taki zamiar, ale w końcu namówiony przez kolegę Gustawa, kupiłem gotowca - jednak podejrzewam, że agregat z jedną tylko sekcją (zamiast 3 zrównoleglonych jak u mnie), miałby lepsze parametry (mniejsza pojemność minimalna).

Chyba, że masz już jakiegoś gotowca?

Ciekawostka - w zeszłym tygodniu kupiłem na Wolumenie agregat bliźniaczo podobny do tego jakiego użyłem w Q-metrze - tyle, że zamiast 3 ma 4 sekcje, każda po 140pF.
Ostatnio mam manię zbierania różnych agregatów kondensatorów zmiennych :mrgreen:
Jacku, odpowiadając na powyższe. Rozpocznę od podziękowań za słowa uznania, nie dla nich się tym zajmuję ale to miłe :oops: .

A merytorycznie:

1) odczepy wyszły odpowiednio: 10% dla 150kHz-450kHz, 13% dla 450kHz-1,5MHz, 30% dla 1,5MHz-5MHz oraz 41% dla 5MHz-18MHz.

2) diody to germanowe ostrzówki produkcji Siemensa. Tu mam pewien problem, bo nie znam typu. Wiem o nich tyle że stosowano je w sprzęcie pomiarowym do 24MHz. Może ktoś rozpozna:
Q-meter_diody.jpg
Przytoczone tu przez Ciebie AAYP37 i GD507 to właściwie takie same diody. Zastanawia mnie że zauważyłeś różnicę :shock: . Szczególnie że GD507 były stosowane w sondach w.cz. pracujących do kilkuset MHz (nominalnie do 1GHz :shock: :?: ) i z mojej praktyki, do 100MHz były liniowe :shock:

3) o mostku nie ma co myśleć tylko go poskładać :wink: . Szczególnie że wiele tam nie ma a to co jest posiadam. Kondensator chcę użyć identyczny z tym w generatorze (to ten czarny sześcian z podwójną ośką na zdjęciu poniżej). Ma pojemność od około 10 do 550pF, wbudowaną ośmiokrotną przekładnie "planetarną" (na kulkach łożyskowych) i jest liniowy. Kondensator kalibrujący to trymer powietrzny a sprzęgający to mikowy 4,7nF w wykonaniu specjalnym. Zobaczymy jak się będą sprawować :?: .
Trymer powietrzny.jpg
KSG-1B.jpg
Oba zdjęcia z aukcji na których je nabyłem!

Na koniec, zapowiadane rano zdjęcia aktualnego stanu:
Q-meter_pająk.jpg
Q-meter_cewki generatora z przełącznikiem.jpg
Q-meter_woltomierz pomiarowy i zasilacz stabilizowany.jpg
Q-meter_wskaźnik.jpg
Pomimo montażu "w pająku" i wysokich częstotliwości pracy, układ jest bardzo stabilny i słabo reaguje (praktycznie wcale :!: ) na zakłócenia w rodzaju zbliżanie ręki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Z czego pochodzi transformator sieciowy?
Ratujmy stare tranzystory!
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

AZ12 pisze:Witam ponownie

Z czego pochodzi transformator sieciowy?
To standardowy TS25/2. Zresztą, to "tymczasówka", docelowo będzie bliższy oryginału prostownik na EZ90 i dedykowany (nawijany) transformator.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

Skąd Wy bierzecie te profesjonalne agregaty zmienne? :shock: Bo raczej nie jest to z odbiornika radiowego (zaglądam na aukcje na allegro - trafia się tam tylko sprzęt z ruskich radiostacji wojskowych).
AZ12 - jak masz taki w swoich zbiorach, to biorę w ciemno ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: gustaw353 »

Kol. HAMAR
Te kondensatory są bardzo dobre lecz nie do tego zastosowania.
http://www.155la3.ru/ksg1.htm
Konstrukcja ich nie pozwoli zminimalizować pasożytnicze indukcyjności w mostku pomiarowym.
Ze starej produkcji pamiętam kondensatory ceramiczne, dyskowe z otworem po środku – te fajnie by tu pasowały.

„diody to germanowe ostrzówki produkcji Siemensa „

- mi one przypominają diody kuprytowe, właśnie owego Siemensa stosowane w instrumentach pomiarowych - ale czy one mogą prostować przy tak wysokiej częstotliwości?
Czy możesz rozkruszyć jedną taką "diodę"? Wysypią się małe krążki i sprężynka?

Kol. Jado
„Ciekawostka - w zeszłym tygodniu kupiłem na Wolumenie agregat bliźniaczo podobny do tego jakiego użyłem w Q-metrze - tyle, że zamiast 3 ma 4 sekcje, każda po 140pF.”

Ten agregat jest wyborny jeśli ma oś porcelanową.
Łączymy po dwie sekcje statora równolegle, wszystkie sekcje rotora do kupy a ślizgacze usuwamy – mamy idealny do naszych celów kondensator „motylkowy” o kącie obrotu 180° a nie 90° jak w klasycznym motylku.
HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: HaMar »

gustaw353 pisze:Kol. HAMAR
Te kondensatory są bardzo dobre lecz nie do tego zastosowania.
http://www.155la3.ru/ksg1.htm
Konstrukcja ich nie pozwoli zminimalizować pasożytnicze indukcyjności w mostku pomiarowym.
Dzięki za garść informacji o nich. Szukałem ale nie znalazłem nic poza linkiem do odpowiedniej normy GOST (niestety nie dostepnym dla "publiki" :( ).
gustaw353 pisze:Ze starej produkcji pamiętam kondensatory ceramiczne, dyskowe z otworem po środku – te fajnie by tu pasowały.
Wiem o czym piszesz i jak bym je posiadał to bym zastosował :wink: . Niestety, nie posiadając muszę szukać innych rozwiązań. Myślę jeszcze o "zwykłych czekoladkach" mikowych. Mam 2nF i 3nF, spróbuje połączyć równolegle, lutując blisko wyprowadzeń do paska srebrzonej blachy miedzianej (przez otwory w niej). Ogólnie, właśnie w tej chwili zaczyna się prawdziwa zabawa z Q-metrem :) . Do tej pory tylko powtarzałem prosty układ lampowy generatora i woltomierza lampowego.
gustaw353 pisze:„diody to germanowe ostrzówki produkcji Siemensa „ [/i]
- mi one przypominają diody kuprytowe, właśnie owego Siemensa stosowane w instrumentach pomiarowych - ale czy one mogą prostować przy tak wysokiej częstotliwości?
Czy możesz rozkruszyć jedną taką "diodę"? Wysypią się małe krążki i sprężynka?
NIE :!: nie chcę nic kruszyć (niszczyć) :evil: :wink: . Wiem że to nie kupryty czy sirutory, bo również je posiadam. Są znacznie większe. O posiadanych diodach wiem na 100% (ze źródła z którego je otrzymałem), że są ostrzowe i germanowe. Identycznie wyglądające, również Siemens'owskie GD8E są tu: http://www.radiomuseum.org/tubes/tube_gd8e.html
Ostatnio zmieniony pt, 24 lipca 2015, 12:23 przez HaMar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

gustaw353 pisze: Kol. Jado
„Ciekawostka - w zeszłym tygodniu kupiłem na Wolumenie agregat bliźniaczo podobny do tego jakiego użyłem w Q-metrze - tyle, że zamiast 3 ma 4 sekcje, każda po 140pF.”

Ten agregat jest wyborny jeśli ma oś porcelanową.
Łączymy po dwie sekcje statora równolegle, wszystkie sekcje rotora do kupy a ślizgacze usuwamy – mamy idealny do naszych celów kondensator „motylkowy” o kącie obrotu 180° a nie 90° jak w klasycznym motylku.
Owszem - ma oś porcelanową - z czego dwa rotory są podłączone do masy (w razie czego też można je uwolnić, bo masa jest na PCB, a miedż łatwo wokół wyciąć), a dwa pozostałe są wolne (a statory oczywiście wszystkie wolne).
Odłączenie połączeń rotorów - wystarczy wylutować z PCB te "wąsy" idące do ślizgaczy i gotowe. Ale w takim układzie pojemność zmalałaby o połowę?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: Jado »

HaMar pisze: Ogólnie, właśnie w tej chwili zaczyna się prawdziwa zabawa z Q-metrem :) . Do tej pory tylko powtarzałem prosty układ lampowy generatora i woltomierza lampowego.
Dobrze robisz, że robisz wszystko na pająku. Ja zrobiłem ten błąd, że od razu wszystko władowałem do obudowy - sądząc, że fabryczny schemat jest pewny i nie będzie problemów.
Późniejszy dostęp do niektórych elementów (zwłaszcza kondensatora "specjalnego") był bardzo utrudniony i wiązał się z każdorazowym wymontowywaniem mostka (agregatu kondensatora wraz ze skalą i gniazdami) - co bardzo mnie męczyło i denerwowało.
Gdyby jednak obudowa była innego rodzaju - szkielet z możliwością odejmowania ścianek, to nie było by tego problemu.
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Lampowy Q-metr

Post autor: AZ12 »

Witam
HaMar pisze:NIE :!: nie chcę nic kruszyć (niszczyć) :evil: :wink: . Wiem że to nie kupryty czy sirutory, bo również je posiadam. Są znacznie większe. O posiadanych diodach wiem na 100% (ze źródła z którego je otrzymałem), że są ostrzowe i germanowe.
Można je prześwietlić promieniami Roentgena.
Ratujmy stare tranzystory!