Witam
Odwiedził mnie dzisiaj Nuncjusz1. Dostałem od niego w prezencie bajerancko wykonaną obudowę do wzmacniacza lampowego (przystosowanego do 6S33S). Chciałbym jeszcze raz podziękować za prezent i (za zgodą Konstruktora tego cacka) pokazać jak wygląda.
Tego może dobrze nie widać na fotografii, ale wskaźniki mają miedziane frezowane skale dobrane do wyglądu całej obudowy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak dla mnie miedź jest najpiękniejszym metalem. Sam mam zachomikowany kawałek blachy z kościelnego dachu (nie zrywałem, to odpad przy robieniu dachu) i trzymam ja na specjalną okazję.
Obudowa naprawde super. Śliczności.
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
Rączki zrobiłem z prętów miedzianych giętych na zimno w imadle poprzez dwie deseczki.W centrum wywiercone są dziury i nagwintowane wewn.Cała skrzynka to ręczna robota(pomoc była potrzebna tylko przy wygięciu głw. chassis.).Też uważam że miedż niejako przypisana jest do obudów w stylu tzw. retro.Materiał pięknie wyglądający w świetle żarzących się lamp.Poza tym bardzo łatwy w obróbce(troche gorzej sprawa wygląda z zabezpieczeniem jej przed śniedzeniem).Niestety lepiej wychodzą mi narazie obudowy niż środek,ale cały czas się uczę.Dlatego bardzo się cieszę że powierzyłem ją fachowcowi ,tym bardziej że kiedyś" napaliłem" się na projekt który Gsmok urzeczywistnił,a na którym ja poległem.
Powodzenia Grzegorzu
Pozdrawiam[/i]
Witam
Blachę miedzianą bez problemu(kawałek a nie cały arkusz) można dostać przynajmniej w W-wie w firmie Prof-Met-Kol,na ul.Wileńskiej.
Po długim polerowaniu wstępnym(pap.ścierny gramatury od120-2200),wypolerowałem to szmatką pastą "kiwi do miedzi i mosiądzu",dostępną w każdym markecie.Pasta ma w sobie jakiś tłusty składnik który zabezpiecza miedż na długo,pod warunkiem że za często się jej nie dotyka (oczywiście bez przesady,że w rękawiczkach).WzmacniaczPP z mojego dawniejszego postu "monoblok 6p3s" tez jest w miedzi i blaszka mimo upływu kawałka czasu jest w świetnej kondycji.Naturalnie że przyjdzie czas że zaśniedzieje,ale jeśli to komuś przeszkadza to wystarczy wyjąć lampy i szmatką z kiwi przeglansować i cacy.Na pewno są metody "piecowe" ale kosztowne,a ja wolę robić sam bo mam frajdę z tego że to ja zrobiłem a nie specjalistyczna firma(która de facto nie interesuje się poj. zamówieniem)
za kilkaset złotych(koszt części na kolejny projekt),a z tego co się orientuję to wiekszość z nas to nie bogate snoby stosujące Black Gate i srebrne trafa.
Pozdrawiam i życzę dużo miedziaków w kieszeni.
MichałKob pisze:J
PS: Czy 6F6-M1 produkcji ZWLE to rzadka lampa i ile jest ona warta?
To samo pytanie mam w odniesieniu do lampy GRS251.
Rzadka w wersji ZWLE. Cenna niespecjalnie - kilka złotych. O drugiej się nie wypowiem, niektóre stabilitrony z serii GR są dość wartościowe (kilkadziesiąt Euro), ale AFAIK tylko te używane w niemieckich testerach lamp serii FUNKE.
Co do GRS251 - to nie jest stabilitron! To jakaś niemiecka dioda prostownicza mocy WN, na 25 kV!!! Żarzenie 3V/3A. Prąd anodowy....150mA!!! to razem... tak, 3.75 kW.
Oto, co pisze o jej zastosowaniu u Jogiego:
Die Röhre wurde vom Militär als Radar-Tastdiode verwendet, in Radar- Impuls- Modulatoren der deutschen Wehrmacht und der Luftwaffe.
Żarzy się ślicznie.
Ciekawe, ile jest warta. Jest nowa, nie używana. Pisze na niej "WF", data prod 01/57.
MichałKob pisze:Co do GRS251 - to nie jest stabilitron! To jakaś niemiecka dioda prostownicza mocy WN, na 25 kV!!! Żarzenie 3V/3A. Prąd anodowy....150mA!!! to razem... tak, 3.75 kW.
Możliwe, Pawłowem poleciałem, że GR cokolwiek to stabilitrony
MichałKob pisze:Oto, co pisze o jej zastosowaniu u Jogiego:
Die Röhre wurde vom Militär als Radar-Tastdiode verwendet, in Radar- Impuls- Modulatoren der deutschen Wehrmacht und der Luftwaffe.
Żarzy się ślicznie.
Ciekawe, ile jest warta. Jest nowa, nie używana. Pisze na niej "WF", data prod 01/57.
Warta jest nic niestety. Nie ma wartości ani użytkowe, ani kolekcjonerskiej :(