Dziesiątki motocyklistów bardzo serdecznie podziękuje Ci za te plamy oleju na asfalcieelektrit pisze:ale silnik pozostanie uświniony olejem, bo zawsze tak miała.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dziesiątki motocyklistów bardzo serdecznie podziękuje Ci za te plamy oleju na asfalcieelektrit pisze:ale silnik pozostanie uświniony olejem, bo zawsze tak miała.
Myślałem o tym nie razjuju pisze: Czy kol. Frycz nie myślał kiedyś o tym?
No właśnie, czy była to zwykła parafina, czy jakaś mieszanka? Bo jeśli zwykła, to znalazłem taką.tradytor pisze:w przywołanym opisie gotowania kondensatorów napisane jest, że można użyć wkładów do podgrzewaczy. Czy to naprawdę jest właściwy materiał do tej regeneracji?
Czy jesteś pewien, że taki zabieg nie naruszy powierzchni cynkowej?disaster pisze:Matowienie powierzchni cynkowanych jest banalnie proste.
Wystarczy potraktować je środkiem do czyszczenia silników, albo do czyszczenia alufelg.
Na szerokim rynku produktów i usług, liczy się cena i czas. Czasami produkt jest tak niskiej jakości, że wstyd byłoby się pod nim podpisać.wielu pisze:(..) Jednostka faktycznie stała się zerem(..)
W koszulce olejowej można schować również rezystory w przypadku gdy oryginalny ma przerwę. Jeśli ktoś ma dostęp do warsztatu, to może nawet pokusić się o wykonanie odpowiednich zakończeń na tokarce. Sposobów jest wiele, potrzeba odrobiny chęci. Zamiennik wydaje się za jasny, ale to wina źle dobranych oryginałów.Bobiq pisze:Można też Miflexa obkleić masą bitumiczną (przez co wygląda np. jak kondensator Philipsa) a oryginalny kondensator schować do torebki którą można umieścić we wnętrzu radia. Co mniejsze kondensatory można umieścić w koszulce olejowej. Takie naprawy są łatwe do odwrócenia przez nowych właścicieli (być może bardziej doświadczonych kolekcjonerów).
Nie, to nie elektroliza. Elementy metalowe przełącznika zostały wyczyszczone mechanicznie. Zabezpieczyłem je preparatem do konserwacji broni Ballistol.jacekk pisze:Stalowy szkielet przełącznika zakresów to tylko elektroliza? W czym "gotujesz" ? Jak zabezpieczasz takie części po elektrolizie?
To bardzo dobrze, zwłaszcza, jeśli starasz się wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce.juju pisze:Ja niestety nie jestem doświadczonym "retro-radio-logiem" praktykiem (nie fajna nazwa?), więc interesuje mnie każda wiedza przekazana przez kogoś z Was i skomentowana rzeczowo przez innych.
W oryginale kondensatory były gotowane w cerezynie. Ta obecnie jest już prawie niedostępna.Waldemar D. pisze:No właśnie, czy była to zwykła parafina, czy jakaś mieszanka? Bo jeśli zwykła, to znalazłem taką.tradytor pisze:w przywołanym opisie gotowania kondensatorów napisane jest, że można użyć wkładów do podgrzewaczy. Czy to naprawdę jest właściwy materiał do tej regeneracji?
Masz rację, że informacja była podana za książką. Chciałem ją nawet znaleźć, by przytoczyć odpowiedni fragment.kraz pisze:Witam, kolega Matizz wyraźnie napisał że używano cerezyny w którejś książce o materiałach stosowanych w elektronice pisze o tym a więc wiadomość nie jest wyssana z palca, pozdrawiam Hieronim.
Tak to jest jak nie czyta się ze zrozumieniem... Napisałem tylko, że cerezyna to nie jest wosk jednoskładnikowy a mieszanina wosków.kraz pisze:kolega Matizz wyraźnie napisał że używano cerezyny w którejś książce o materiałach stosowanych w elektronice pisze o tym a więc wiadomość nie jest wyssana z palca