Mąk
Nie ma sprawy, po to jest to forum między innymi.
Egzemplarz faktycznie ładny z bardzo ładną skalą, chociaż brakuje mi plastikowego napisu DIORA i lewej gałki.
Gra dobrze, nawet na śrubokręcie, ale mam warsztat w miejscu o niskich zakłóceniach.
Jakby Ci to opisać - skala ma po pół centymetra luzu z każdej strony, a przyciski są wpuszczone w spód.
Przy podnoszeniu przeszkadza Ci zespół głośników u góry, a przy wyciąganiu głośnik z lewej.
O ile głośniki na górze są dość łatwe w demontażu, o tyle ten boczny głośnik można dopiero zdemontować po wyjęci chassis.
W efekcie po zdemontowaniu głośników górnych i drewnianej osłony dużego głośnika, musisz nieco podnieść chassis, i delikatnie ciągnąć jego prawą stroną, jednocześnie przesuwając stronę lewą nieco w głąb, bo inaczej skala blokuje się na detalach obudowy.
Dopiero po wykonaniu chassis obrotu o około 45 stopni udaje się wysunąć je na zewnątrz.
Chwila zagapienia i odłupujesz któryś róg skali, albo demolujesz delikatny przełącznik klawiszowy.
Ponadto, przy wkładaniu i przekręcaniu skalę blokuje ostra skrzynka z boku, wystarczy, że skala się zaklinuje i koniec. Raz tak miałem i musiałem opracowywać strategię jak to wyciągnąć. Po za tym odkręcanie głośników za każdym razem (a przy renowacji dużo mankamentów objawia się dopiero podczas długotrwałego użytkowania), trzeba tą czynność powtórzyć kilka razy.
Panowie, więcej czasu zajmuje odkręcenie śrub od spodu jak wyjęcie. Odpowiedni chwyt chassis, lekko uniesiony "zadek" i lewa strona po skosie do siebie i.. wyjęte. Na milimetry ale wychodzi. Oczywiście trzeba uważać na napęd skali i skalę.
Spróbuję przy następnym wyjmowaniu. Po zdjęciach widzę, że będę musiał uzupełnić sporo kondensatorów, bo ja tam nie mam prawie żadnych przy potencjometrach.
Disaster, ten napis Diora jest strasznie kruchy po pierwszym przetarciu suchą szmatką odpadł. Mam cały, tylko bez literki A, ale ją nadrobię farbą.
TELEWIZOREK52 pisze:Panowie, więcej czasu zajmuje odkręcenie śrub od spodu jak wyjęcie. Odpowiedni chwyt chassis, lekko uniesiony "zadek" i lewa strona po skosie do siebie i.. wyjęte. Na milimetry ale wychodzi. Oczywiście trzeba uważać na napęd skali i skalę.
Myślę, że po tym jak to koło na nowo wymyśliłem, następne próby będą już dużo prostsze
A czy ten Boston, to nie czasem Boston II? (Chodzi mi o tego na zdjęciach). Bo zauważyłem pewne różnice np. taka, że przy potencjometrach mam wysepkę lutowniczą, wątpię by ktoś aż tak to przerabiał.
Nie, to Boston.
Boston II miał maskownicę materiałową z przodu.
Taki sam opis jest na spodzie płytki drukowanej, na skali, no i numer chassis jest sporo wyższy niż ilość wyprodukowanych Bostonów 2 wg oldradio.
Aczkolwiek jak to z naszymi producentami sprzętu RTV było - składali z tego co się nawinęło. Powstawały bardzo dziwne kurioza.
Jednak myślę, że dla zachowania większego porządku ja tą wysepkę zlikwiduję. Zamiast łączenia potencjometru z masą jak u Ciebie, jest włożone oczko na ośkę i tam są dolutowane masy do obudowy potencjometru.
Da się jakoś przestroić tą głowicę? Bo UKF mi milczy, a najbardziej bym go chciał. Są same szumy. Może to wina napięć do głowicy i pora coś pomierzyć? ECC85 jest ok. Nawet nie ma żadnych lustrzanych odbiorów.
Tak, wzrasta, ale niedużo.
Szukałem już w Google, lecz właśnie znalazłem same negatywy dlatego jeszcze zapytałem się tutaj, mimo wszystko spróbuję przestroić, nawet, żeby 1 stację złapało.
Na razie może jednak przestroję, potem zobaczę.
Disaster, mówiłeś, że na razie nie składasz. Daj jak masz czas dokładniejsze zdjęcia tam gdzie dałem czarne kółko.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie ma problemu, ale w niedzielę dopiero. Wcześniej w warsztacie nie będę.
Co do UKFu - na lustrzanym odbiorze na kawałku kabla powinieneś bez problemu złapać 3-4 stacje, tak więc jeśli milczy, problem leży głębiej.
Zobacz czy coś się zmienia jak przytrzymasz klawisz UKFu nieco niżej niż w pozycji włączonej.