Zdecydowanie nie podobają mi się tego rodzaju zabiegi, w tym takze nakrywanie współczesnych miniaturowych elektrolitów z chińskim rodowodem plastikowymi kubkami wyschniętych czerwoniaków w sprzęcie na TeGes-TeGes. To już wolę wstawić niebieskie Elwy z pierwszej połowy lat 70-tych, tak jak to w owych czasach zrobiłby zurciarz naprawiając "Mariolę" czy inną "Dominikę", a o czerwonych kubkach zapomnieć.AZ12 pisze:Witam
Mam lepszy pomysł. Kupić kondensatory ceramiczne 200pF 160-250V i zalać je odpowiednia żywicą barwioną na czekoladowy kolor. Do złudzenia będą przypominać oryginały.
Przede wszystkim jednak nie zrozumiałeś mnie chyba. Problemem nie jest brak odpowiednich kondensatorów (co do rurkowców - patrz wyżej, one były powszechnie stosowane jeszcze w latach 60-tych i z całą pewnością ówczesny fachowiec użyłby ich do naprawy Pioniera) lecz potrzeba niszczącej rozbiórki filtrów. "Przeróbka" filtrów na nieekranowane (oczywiście, o ile moje domysły co do genezy tych ostatnich są słuszne) pozwoliłaby problem zmasakrowanych kubków ekranujących zamieść pod dywan.