Elektrośmieciowy Pionier :)

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze:Witam

Mam lepszy pomysł. Kupić kondensatory ceramiczne 200pF 160-250V i zalać je odpowiednia żywicą barwioną na czekoladowy kolor. Do złudzenia będą przypominać oryginały.
Zdecydowanie nie podobają mi się tego rodzaju zabiegi, w tym takze nakrywanie współczesnych miniaturowych elektrolitów z chińskim rodowodem plastikowymi kubkami wyschniętych czerwoniaków w sprzęcie na TeGes-TeGes. To już wolę wstawić niebieskie Elwy z pierwszej połowy lat 70-tych, tak jak to w owych czasach zrobiłby zurciarz naprawiając "Mariolę" czy inną "Dominikę", a o czerwonych kubkach zapomnieć.

Przede wszystkim jednak nie zrozumiałeś mnie chyba. Problemem nie jest brak odpowiednich kondensatorów (co do rurkowców - patrz wyżej, one były powszechnie stosowane jeszcze w latach 60-tych i z całą pewnością ówczesny fachowiec użyłby ich do naprawy Pioniera) lecz potrzeba niszczącej rozbiórki filtrów. "Przeróbka" filtrów na nieekranowane (oczywiście, o ile moje domysły co do genezy tych ostatnich są słuszne) pozwoliłaby problem zmasakrowanych kubków ekranujących zamieść pod dywan.
Ostatnio zmieniony śr, 17 września 2014, 12:49 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5436
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: AZ12 »

Można by wytłoczyć nowe kubki, ale to mało opłacalny interes, do tego nie produkuje się ich od ok. 50 lat.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: jacekk »

Tomek Janiszewski pisze: Ale są to filtry mocowane na ząbek, a co gorsze ich ekrany wyglądają na zawalcowane. Po ponownym złożeniu i zaklepaniu (bo o zawalcowaniu nawet marzyć nie mogę) będą wyglądały raczej kiepsko :oops:
To się tylko trudne wydaje. filtry należy zdemontować odginając nieco ząbki od strony frontu radia, potem trzeba je koniecznie umyć (brud przeszkadza) i używając wąskiego płaskiego śrubokręta spreparowanego w ten sposób że należy w nim zaokrąglić krawędzie delikatnie po kawałeczku należy podginać zawalcowaną krawędź. Lepiej robić to na dwa razy najpierw odgiąć wstępnie całość i dopiero za drugim razem na tyle aby można było wyjąć bakelitowe wnętrze. Mając kubeczek osobno można małymi szczypcami wyprostować krawędź i doczyścić jak należy. Ponowny montaż jest bardzo prosty, chwyta się wstepnie zmontowany filtr w ręce i przetacza po twardej powierzchni, płyta MDF dała najlepszy skutek, jest odpowiednio twarda a jednocześnie nie odkształca powierzchni aluminium. Najpierw pod małym kątem przetacza się krawędzią po płycie wstępnie zawijając krawędź i z każdym następnym obrotem zwiększa się ten kąt. Ostateczny kształt nadaje przetaczając kubek pionowo na krawędzi płyty tak że bakelitowy rant opiera się o pionową krawędź płyty. Trzeba użyć przy tym trochę siły, od tego zależy ostateczny wynik. Można potem powtórzyć samo walcowanie, to nie zaszkodzi a dodatkowo zacieśnia połączenie. Po takim zawalcowaniu nie ma śladu po ingerencji. Filtr montuje się wkładając po uprzednim dogięciu języczka (tego od frontu radia) tak żeby wchodził z lekkim wciskiem a następnie chwyta się języczek wygiętymi, wąskimi szczypcami i dogina się go.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze: Więc może lepiej nie ruszać filtrów póki nie będzie pewności że winę ponoszą te felerne "Zapory".
Możesz zobaczyć jak stroją filtry przy normalnej czułości i po zaniku. Czasem pomagało przekręcenie przełącznika zakresów w "te i nazad". Stawiam na "Zapory".