Saba S 350
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Saba S 350
Wpadła mi w łapy taka bidulka, którą będę chciał (już chcę
) przywrócić do przyzwoitego stanu. Front obudowy w miarę dobrym stanie, ale góra i boki jak na załączonej niżej fotce. Pewnie będę zmuszony zmienić fornir, tylko nie wiem jak bez zniszczeń usunąć stary, najlepiej tak, aby go nie uszkodzić bo nada się do uzupełniania ubytków. Czy jest to możliwe, a jeśli tak to jak się do tego zabrać? Chassis z góry dość mocno pordzewiałe, jeszcze nie wyjęte z obudowy, czeka aż kontry w gałkach odmokną. Pod spodem ślady napraw i niestety gryzoni. Największy kłopot to brak głośnika i transformatora głośnikowego, może ktoś...
, stan obojętny. A piszę o tym wszystkim dlatego, że pod Waszym nadzorem
jestem bardziej zmotywowany i bardziej się przykładam do tego co robię.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
zagore1
- 2500...3124 posty

- Posty: 3003
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Saba S 350
Ja bym nie wymieniał forniru. Zrób wstawki ( najlepiej ze starego forniru z odzysku) i będzie dobrze wyglądało. Front masz ładny, a wstawki na boku nie kłują w oczy.
Stop banderyzmowi.
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Saba S 350
Tak by było najlepiej, ale na górze obudowy brakuje około dwóch centymetrów forniru na całej szerokości i inny, obcy fornir raczej będzie się wyróżniał. Myślałem o zerwaniu kawałka boku i tym zerwanym fornirem uzupełnić górną ściankę a na boki dobrać wstawki z nowego. Tylko jak zerwać by nie zniszczyć.
-
Witek
- 500...624 posty

- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
Re: Saba S 350
Na podobnej Sabie uzupełniałem brakujące fragmenty tylko dla tego, że nie dało się usunąć starego forniru. Prawdopodobnie użyto kleju kazeinowego.
Jeżeli na twojej skrzyni fornir jest przyklejony klejem kostnym, to usuniesz go w jednym kawałku poprzez prasowanie żelazkiem przez bardzo mokrą szmatkę
Jeżeli na twojej skrzyni fornir jest przyklejony klejem kostnym, to usuniesz go w jednym kawałku poprzez prasowanie żelazkiem przez bardzo mokrą szmatkę
-
ed_net
- 625...1249 postów

- Posty: 1058
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Saba S 350
Witam !
Jeśli można coś podpowiedzieć Staszku to z mojego punktu widzenia zostawiłbym front , natomiast dałbym nową górę i boki.
Co do ściągania forniru to ściągałem takowy ostatnio w całości z jakiegoś czeskiego pionowego radia z około 1933 r.
Dla uzyskania kawałków forniru przy usuwaniu powinien on dać się namoczyć wodą , a więc wcześniej trzeba usunąć chemią stary lakier . Po namoczeniu usuwam podważając bardzo cienkim nożem.
Mnie udało się jakieś kawałki uzyskać tylko w ten sposób, a frontu było mi bardzo szkoda bo był z orzecha kaukaskiego.
Zbliżam się powoli do fornirowania, ale pracy było bardzo dużo , mnóstwo wklejanek , wstawek , pozostawiłem fornir na bokach jako podkład pod fornir orzechowy - może jakoś wyjdzie.
Zresztą skrzynka dostała chyba z pół litra płynu na odrobaczenie , dziurek jest mnóstwo.
Co do Minerwy to mam podobną z wyglądu do zabawy , u mnie z kolei nie ma zasilacza.
Pozdrawiam Edward
Jeśli można coś podpowiedzieć Staszku to z mojego punktu widzenia zostawiłbym front , natomiast dałbym nową górę i boki.
Co do ściągania forniru to ściągałem takowy ostatnio w całości z jakiegoś czeskiego pionowego radia z około 1933 r.
Dla uzyskania kawałków forniru przy usuwaniu powinien on dać się namoczyć wodą , a więc wcześniej trzeba usunąć chemią stary lakier . Po namoczeniu usuwam podważając bardzo cienkim nożem.
Mnie udało się jakieś kawałki uzyskać tylko w ten sposób, a frontu było mi bardzo szkoda bo był z orzecha kaukaskiego.
Zbliżam się powoli do fornirowania, ale pracy było bardzo dużo , mnóstwo wklejanek , wstawek , pozostawiłem fornir na bokach jako podkład pod fornir orzechowy - może jakoś wyjdzie.
Zresztą skrzynka dostała chyba z pół litra płynu na odrobaczenie , dziurek jest mnóstwo.
Co do Minerwy to mam podobną z wyglądu do zabawy , u mnie z kolei nie ma zasilacza.
Pozdrawiam Edward
-
chrzan49
- 1875...2499 postów

- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Saba S 350
Stary fornir usuwamy okładając nawilżoną ligniną i na to folia aby woda nie odparowała za szybko.Najpierw należy usunąć powłoki lakiernicze.Po kilku godzinach podważamy cienkim nożem.Operacje powtarzamy w razie potrzeby.
Można także jprasować żelazkiem przez mokrą szmatkę (najlepiej lniana) i podważać albo użyć parownicy.
Parownica ma dodatkową zaletę bo świetnie czyści brud oraz tłuszcze ale chassis trzeba wysuszyć starannie.
Pozdrawiam Tomasz
Można także jprasować żelazkiem przez mokrą szmatkę (najlepiej lniana) i podważać albo użyć parownicy.
Parownica ma dodatkową zaletę bo świetnie czyści brud oraz tłuszcze ale chassis trzeba wysuszyć starannie.
Pozdrawiam Tomasz
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Saba S 350
Udało się bez przeszkód zdemontować gałki i wyjąć chassis. Po bliższym obejrzeniu skrzynki zauważyłem dziurki po drewnojadach, więc dopiero po odrobaczeniu spróbuję zastosować się do porad Kolegów dotyczących zrywania forniru. Chassis mocno skorodowane, ale za to zdrowiuteńki agregat
. Jest nawet instrukcja wymiany potencjometru
.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
TELEWIZOREK52
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saba S 350
Ja tak nieśmiało zapytam mistrza. A nie można na stary fornir nakleić nowego? Czy to jest jakiś unikalny gatunek drewna?zagore1 pisze:Ja bym nie wymieniał forniru. Zrób wstawki ( najlepiej ze starego forniru z odzysku) i będzie dobrze wyglądało. Front masz ładny, a wstawki na boku nie kłują w oczy.
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Saba S 350
Nie wiem co powie mistrzTELEWIZOREK52 pisze:Ja tak nieśmiało zapytam mistrza. A nie można na stary fornir nakleić nowego? Czy to jest jakiś unikalny gatunek drewna?zagore1 pisze:Ja bym nie wymieniał forniru. Zrób wstawki ( najlepiej ze starego forniru z odzysku) i będzie dobrze wyglądało. Front masz ładny, a wstawki na boku nie kłują w oczy.
-
zagore1
- 2500...3124 posty

- Posty: 3003
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Saba S 350
Wg mnie można, ale.... i tak trzeba zrobić wstawki, bo powierzchnia musi być równaTELEWIZOREK52 pisze:Ja tak nieśmiało zapytam mistrza. A nie można na stary fornir nakleić nowego? Czy to jest jakiś unikalny gatunek drewna?zagore1 pisze:Ja bym nie wymieniał forniru. Zrób wstawki ( najlepiej ze starego forniru z odzysku) i będzie dobrze wyglądało. Front masz ładny, a wstawki na boku nie kłują w oczy.
Stop banderyzmowi.
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Saba S 350
Malutkimi kroczkami posuwam się do przodu przy chassis. Postanowiłem, że każdy zdemontowany element będzie od razu "obrabiany" tak, że po zakończeniu demontażu będzie można zacząć składać. Na pierwszy strzał poszedł transformator sieciowy. Niestety, w przeszłości był wymieniony na inny, nie pasujący mechanicznie do reszty. Uzwojenie żarzenia było wspólne dla wszystkich (oczywiście pomijając AZkę) lamp a nie podzielone jak w oryginale. Sądząc po średnicy drutu musiało się mocno grzać. Naprawiacz poradził sobie brzeszczotem tnąc chassis, a blachę pod lampę prostowniczą ponaginał. Został nawinięty nowy transformator na rdzeniu z otworami pasującymi do oryginalnych otworów w chassis. Ten z kolei jest nieco większy w obrysie, ale z braku laku ujdzie. Nie chcąc zawracać gitary nawijającemu, na pierwotnym będą tylko odczepy na 220, 230, i 240V. Kolejny odkryty problem to elektrolity. Na pierwszy rzut oka ładne, ale pod "czapkami" wygryzione przez korozję spore dziury. Elko są kompletnie suche i w tym momencie mam zagwozdkę co z nimi zrobić, pruć na wydmuszkę czy w jakiś sposób ratować?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
staku
- 625...1249 postów

- Posty: 961
- Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
- Lokalizacja: Nad Sanem
Re: Saba S 350
Pitu pitustaku pisze: Postanowiłem, że każdy zdemontowany element będzie od razu "obrabiany" tak, że po zakończeniu demontażu będzie można zacząć składać.
Trafiła się okazja i chassis już jest po szkiełkowaniu i malowaniu
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Jado
- 1250...1874 posty

- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saba S 350
Co to jest "szkiełkowanie"? 
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
AZ12
- 3125...6249 postów

- Posty: 5548
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Saba S 350
Ratujmy stare tranzystory!
-
Jado
- 1250...1874 posty

- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Saba S 350
Myślałem, że to jakaś "swojska nazwa" - to i nawet nie szukałem
Jakoś umknęło mi to określenie.... Dlatego się spytałem, żeby się czegoś dowiedzieć - a tu widzę, że odmiana piaskowania
Jakoś umknęło mi to określenie.... Dlatego się spytałem, żeby się czegoś dowiedzieć - a tu widzę, że odmiana piaskowania
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"