Parabol - jak to się robiło w PRL

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Trafił do mnie kontuzjowany wzmacniacz Parabol rodem z PRL. Można tu zobaczyć manufakturową myśl techniczną tamtych czasów. Ciekawe rozwiązany jest preamp zbudowany na PCB z nieosłoniętymi/nieekranowanymi elementami znajdującymi się poza chassis. Uszkodzeniu uległ cokół jednej z lamp EL34 (tak, tak, standardowe przebicie pomiędży żarzeniem a anodą) i tym samym prawdopodobnie podstawka jest do wymiany. Jak widać jedna już kiedyś uległa uszkodzeniu. Właściciel będzie musiał podjąć decyzję co z tym robimy, bo według mnie trzeba nowy komplet podstawek i nowy komplet lamp, ale to nie ode mnie zależy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Własnie sprawdziłem transformator wyjściowy. Wygląda na sprawny, ale jego parametry wskazują na współprace z kolumną 16 Om (Raa=2k) mimo opisów na tylnym panelu które by sugerowały współprace z dwoma kolumnami 16 om połączonymi równolegle czyli z jedną kolumną 8 Om. Tak przy okazji. Wrzucam jeszcze 2 zdjęcia i mam pytanie do forum: jakie podstawki ceramiczne polecacie z Amptone (tam mam zamiar zamawiać)?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7409
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: Thereminator »

Z mikalexu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Drogie... A masz jakieś zastrzeżenia do tych:

http://amptone.pl/p/7/14/podstawka-8pin ... -lamp.html
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: nkas »

Ładne to jest.
'All the stars in the north are dead now.'
grabel
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 500
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 11:18
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: grabel »

painlust te przedstawione przez Ciebie podstawki to zły pomysł.
Zastosowałem takie i dosłownie po czterech wyjęciach lampy straciły kontakt.
Dopłać i kup z micalexu.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Ja sobie znowu przypomniałem, ze takie jak ja zaproponowałem mam w Pentagramie. Tam nawet lampy są odwrotnie i nie miałem z nimi problemu... Zobaczymy co powie inwestor.
mice.co
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 299
Rejestracja: wt, 5 czerwca 2012, 14:04

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: mice.co »

Ja również polecam mikalexowe Beltony. Mocno solidne, kontakty trzymają perfekcyjnie. Pewnie nawet jak cały wzmacniacz by się rozłożył ze starości to podstawki by zostały, a nawet ludzie mówią, że lepsze brzmienie mają. 10/10
Jeżeli tak bardzo szkoda tych 3-4zł różnicy to zwykłe ceramiki wystarczą jeśli nikt nie będzie zmieniał lamp co koncert, żeby mu się brzmienie nie pogorszyło.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7409
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: Thereminator »

painlust pisze:Drogie... A masz jakieś zastrzeżenia do tych:

http://amptone.pl/p/7/14/podstawka-8pin ... -lamp.html
Sama ceramika ok, ale blaszki to chyba świstak ze sreberek od czekolady wycina - wystarczy parę razy wyjąć i włożyć lampy i już mają problem z poprawnym stykaniem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Będą Beltony. Inwestor zatwierdził :) żeby nie było lipy, mam pytanie czy w tych Beltonach obejma jest zintegrowana z podstawką? Bo niestety ale musi być.
grabel
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 500
Rejestracja: wt, 18 lipca 2006, 11:18
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: grabel »

Tak.Obejma jest zintegrowana z podstawką.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Taką też odpowiedź otrzymałem z Amptone. Zamówienie już poszło. Otrzymałem 7% rabatu :). A tak przy okazji to w Parabolu są dla mnie dziwne wartości potencjometrów w korektorze. Wszystkie liniowe. Bass i Treble to 1M a Middle 25k. Nie będę ingerował w oryginalne wartości, a nawet nie będę wymieniał elementów na nowe w korektorze. Wymienię tylko potencjometry.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Podstawki i potencjometry przyszły. Postanowiłem jednak odkręcić elektrolity aby je wyczyścić i uformować oraz wymienić okablowanie bo prawie całość okablowania jest w kolorze czerwonym i wprowadza to zamieszanie. W dodatku żarzenie lamp mocy wisiało w powietrzu (brak umasienia czy symetryzacji), a katody lamp mocy były połączone z masą poprzez chassis. Także układ biasu (wspólny dla wszystkich lamp) nie jest z rodzaju bezpiecznych. Wystarczy brak kontaktu suwaka ze ścieżką oporową i masz babo placek...
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: AZ12 »

Witam
painlust pisze:Wystarczy brak kontaktu suwaka ze ścieżką oporową i masz babo placek...
Trzeba więc zastosować potencjometry cermetowe.
Ratujmy stare tranzystory!
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11125
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Parabol - jak to się robiło w PRL

Post autor: painlust »

Albo inny układ. I właśnie ten sposób wybieram. Będą dwa potencjometry po jednym na parę w układzie typowym dla moich konstrukcji. Co do kondensatorów... jeden ma problemy z formowaniem, choć trzyma pojemność. Spróbuje dłużej go poformować ale uważam, że to nie ma chyba sensu. Nie mam jednak na co go wymienić... Jest też problem malutkiego dławika w obwodzie G2. Dławiczek ma 250R i 250mH. Może robić co najwyżej za rezystor bo dławikiem bym go nie nazwał. Chyba go zostawię w układzie bo z zewnątrz wzmacniacz ma wyglądać jakby nie był grzebany.