Umieścić potencjometr od strony masy, w przypadku przerwania warstwy oporowej nastąpi wzrost ujemnej wartości polaryzacji siatki pierwszej i spadek prądu anodowego.teg pisze:
Nie podoba mi się w tym rozwiązaniu to, że w przypadku awarii potencjometru sytuacja robi się niebezpieczna. Hmm... Jakieś pomysły, jak to rozwiązać inaczej?
Różny "bias" na lampach.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Różny "bias" na lampach.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Różny "bias" na lampach.
Tak właśnie zrobię
Tylko że napięcie polaryzacji jest w takim rozwiązaniu pobierane z suwaka, jeśli ten straci kontakt ze ścieżką to lampy się
Dla rozwiązania: dwa rezystory szeregowo z czego jeden bocznikowany potencjometrem (którego suwak idzie do masy) robi się z tego dwa potencjometry + 4 rezystory (bo potrzebujemy dwóch napięć) i nie chcę czegoś takiego montować "na pająka" przyklejonego do PCB (na dodatek utrudnia to regulację - zmienia się rezystancja jednej gałęzi, zmienia się też napięcie na drugiej). To jest wzmacniacz typu "wół roboczy" który gra na próbach i koncertach, musi być odporny na wstrząsy a nawet lekkie uderzenia (dlatego też przelutowałem w nim większość lutów bezołowiowych na ołowiowe).
Wydaje mi się, że dla dobrej jakości potencjometrów ("trymery" wieloobrotowe) zamkniętych w szczelnej obudowie, regulowanych raz na może dwa lata, moje rozwiązanie jest bezpieczne. Co o tym sądzicie?




Dla rozwiązania: dwa rezystory szeregowo z czego jeden bocznikowany potencjometrem (którego suwak idzie do masy) robi się z tego dwa potencjometry + 4 rezystory (bo potrzebujemy dwóch napięć) i nie chcę czegoś takiego montować "na pająka" przyklejonego do PCB (na dodatek utrudnia to regulację - zmienia się rezystancja jednej gałęzi, zmienia się też napięcie na drugiej). To jest wzmacniacz typu "wół roboczy" który gra na próbach i koncertach, musi być odporny na wstrząsy a nawet lekkie uderzenia (dlatego też przelutowałem w nim większość lutów bezołowiowych na ołowiowe).
Wydaje mi się, że dla dobrej jakości potencjometrów ("trymery" wieloobrotowe) zamkniętych w szczelnej obudowie, regulowanych raz na może dwa lata, moje rozwiązanie jest bezpieczne. Co o tym sądzicie?
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Różny "bias" na lampach.
Witam ponownie
Źle mnie zrozumiałeś, chodziło o użycie potencjometru jako rezystora nastawnego.

Można zastosować potencjometry cermetowe, są one odporne na takie zjawiska.
Źle mnie zrozumiałeś, chodziło o użycie potencjometru jako rezystora nastawnego.

Można zastosować potencjometry cermetowe, są one odporne na takie zjawiska.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2552
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Różny "bias" na lampach.
Przecież jest sprawdzone rozwiązanie --- rezystor dużej (względem potencjometru) wartości pomiędzy suwakiem a ujemnym napięciem zasilania. Jak suwak straci kontakt, rezystor "ściągnie" go do napięcia ujemnego, zmniejszając prąd lamp do minimum.
Re: Różny "bias" na lampach.
Oba rozwiązania są dobre, dziękuję
Na dodatek potencjometry które posiadam są właśnie cermetowe: "Multiturn / Cermet / Industrial / Sealed"
http://www.bourns.com/pdfs/3296.pdf

http://www.bourns.com/pdfs/3296.pdf
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Różny "bias" na lampach.
Przy takim podejściu regulacja nie jest niezależna, gdyż kręcąc potencjometrem ustalającym przedpięcie dla jednej lampy zmienia się oporność obciążenia zasilacza i spadek napięcia na rezystorze szeregowym 680R. Tym samym regulując prąd jednej lampy równocześnie zmienia się prąd drugiej.AZ12 pisze:Witam ponownie
Źle mnie zrozumiałeś, chodziło o użycie potencjometru jako rezystora nastawnego.
Można zastosować potencjometry cermetowe, są one odporne na takie zjawiska.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Re: Różny "bias" na lampach.
Dokładnie o tym pisałem wcześniej. Dlatego bardziej podoba mi się rozwiązanie drugie, z rezystorem o dużej wartości np. 1 MOhm między suwakiem a masą (czy o to chodziło?). Dla pewności robię symulację w Electronics Workbench (już wiele lat nie liczyłem nawet prostych dzielników napięcia, wolę się upewnić).gsmok pisze: Przy takim podejściu regulacja nie jest niezależna, gdyż kręcąc potencjometrem ustalającym przedpięcie dla jednej lampy zmienia się oporność obciążenia zasilacza i spadek napięcia na rezystorze szeregowym 680R. Tym samym regulując prąd jednej lampy równocześnie zmienia się prąd drugiej.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2552
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Różny "bias" na lampach.
Nie masą! Jak dasz między suwakiem a masą to po utracie kontaktu napięcie siatka katoda wyniesie 0V co zapewne spowoduje usmażenie lampy. Między suwakiem a ujemnym biegunem zasilania siatki.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Różny "bias" na lampach.
Spróbuj z tym układem, który zaproponowałeś na poprzedniej stronie. W celu zmniejszenia zakresu regulacji pomiędzy potencjometry a masę (chodzi o koniec potencjometru który masz teraz dołączony do masy a nie o suwak) wstaw szeregowo rezystory, tak, aby podczas regulacji nie schodzić poniżej określonej wartości napięcia ujemnego. To zabezpieczenie z rezystorem pomiędzy suwakiem i minusem też nie zaszkodzi.
To prawda, że gdy "przerwie" potencjometr to będzie to niebezpieczne dla lampy. ale nie wpadajmy w paranoję
. Równie dobrze może dostać przerwy rezystor doprowadzający ujemne napięcie z suwaka potencjometru na siatkę, może wystąpić przerwa na doprowadzeniu samej siatki, może paść sam zasilacz napięcia ujemnego itp. Wszystko może w końcu paść i dojdziemy do sytuacji, w ramach której będzie więcej zabezpieczeń niż elementów układu wzmacniacza (możesz np. zastosować aktywny układ mierzący spadki napięcia na rezystorach probierczych służących do pomiaru prądu anodowego i przy przekroczeniu wartości prądu zwierać siatki bezpośrednio do minusa zasilacza napięcia ujemnego lub odłączać napięcie anodowe). Nie dajmy się zwariować. Według mnie wystarczy zastosować dobre i niezawodne potencjometry
.
To prawda, że gdy "przerwie" potencjometr to będzie to niebezpieczne dla lampy. ale nie wpadajmy w paranoję


Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Re: Różny "bias" na lampach.
Tak, chodziło mi oczywiście o minus, przepraszam - skrót myślowy (masa - minus)Einherjer pisze:Nie masą! Jak dasz między suwakiem a masą to po utracie kontaktu napięcie siatka katoda wyniesie 0V co zapewne spowoduje usmażenie lampy. Między suwakiem a ujemnym biegunem zasilania siatki.

Re: Różny "bias" na lampach.
Układy które zasymulowałem i zamierzam zacząć montować - dam znać, jak to działa w praktyce. Wersja z rezystorami zabezpieczającymi i bez. Rezystory zabezpieczajace powinny wcale nie być duże - obecnie dobrana wartość zapewnia bezpieczeństwo (ustala min. napięcie w przypadku awarii potencjometru) a jednocześnie poprawia "regulowalność", tzn. czynny zakres potencjometru. Górne rysunki - moje, dolne - oryginalny schemat.
Re: Różny "bias" na lampach.
Mam pytanie: czy po ustawieniu prądu, rezystor pomiarowy 1 Ohm zwierać, czy zostawić? Wstawiony jest o mocy 1W.
Załączam ostateczny schemat, jest to tzw. BIAS MOD wzmacniacza 6505+ 112 - tak gdyby ktoś kiedyś szukał jak to zrobić, to może tu trafi
Lepiej zamiast 220k zastosować ok. 360k (nie będzie można ustawić aż tak wysokiego prądu jak teraz) ale akurat tylko takie miałem, a chciałem to już dzisiaj zakończyć. Działa pięknie, ustawiłem po 35 mA na lampę, można regulować od 15mA do... no właśnie, do zbyt dużo, dlatego jakby ktoś to robił - proszę ostrożnie (albo podmienić rezystory na 360k-390k Ohm.)
Załączam ostateczny schemat, jest to tzw. BIAS MOD wzmacniacza 6505+ 112 - tak gdyby ktoś kiedyś szukał jak to zrobić, to może tu trafi

- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Różny "bias" na lampach.
Hej, podpinam się pod wątek, gdyż mam podobny problem! Otóż zrobiłem sobie wzmacniacz mniej więcej slo50, z wieloma modami, przeróbkami itp. Całość siedzi na 6l6, bias (zasilacz) robiony wg standardowego schematu sloclone. Kupiłem do niego w Amptone dwie sparowane (z naklejką łączącą opakowania - Platinum Matched) lampy 5881 Sovteka. Po wpakowaniu do gniazdek problem, mianowicie gdy ustawiam bias to na jednej lampie prąd jest wyższy o 12mA niż na drugiej, a to różnica niebagatelna. Myślicie, że to problem amptone? Że źle sparowali lampy? Czy może coś nie tak z moim układem? Pomierzyłem napięcia HV na anodach i na siatkach i są identyczne...
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7356
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Różny "bias" na lampach.
Zapewne parowali lampy w katalogowym punkcie przy 250V, a w SLO napięcie anodowe jest dwukrotnie wyższe. Wystarczy, że lampy mają inne nachylenie i jest problem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- Recon
- 1250...1874 posty
- Posty: 1258
- Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Różny "bias" na lampach.
Ano możliwe, lepiej dać spokój i zrobić niesymetryczny bias, czy robić dym i domagać się wymiany?
Pozdrawiam
Paweł K.
Paweł K.