Mój wybór padł na OTL ponieważ jest prostszy i w pewnym sensie użyteczniejszy. W razie czego mam dwie takie lampy więc i na generator starczy

Stanąłem przed dwoma problemami: zasilanie i podstawka. Podstawkę zrobiłem podobnie jak kolega Michal_Blady na płytce z wlutowanych styków od zasilacza komputerowego. Płytka wykonana markerem, nie jestem z niej zadowolony ale zawsze coś lepszego niż pajączek.
Zasilanie wykonałem za pomocą przewiniętego ręcznie transformatora 40VA, wiem że trochę za duży ale akurat takich mam dość sporo i w dodatku ten był łatwy w rozbiórce i ponownym złożeniu. Jestem zadowolony z efektu, cała praca nad transformatorem wliczając rozbiórkę, pomiary, obliczenie (metodą liczenia zwojów podczas odwijania i podzielenie jej przez napięcie danego uzwojenia) oraz ponowne nawiniecie i złożenie zajęło mi około 8 godzin roboczych.
Na razie bez obudowy, co z nią okaże się po niedzieli.
Układ oczywiście działa, dźwięk nie powala ale prawdopodobnie to wina moich pchełkowatych słuchawek firmy nieznanej, innych nie mam. Przydźwięk sieciowy niewielki, słychać go dopiero po wyciszeniu muzyki
Dotychczas koszty układu to 2 złote 75 groszy, tyle można powiedzieć że kosztowała mnie lampa, reszta elementów z odzysku.
Mam pytanie dotyczące schematu: czemu rezystory łączące przewody wyjściowe z masą mają wartość 4k7?