Szarotki
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
W historii tej Szarotki nastąpił swoiście rozumiany punkt zwrotny. Co prawda wzbudzenie udało mi się "prawie" wyeliminować wzbudzanie się toru m.cz. (dolutowując oberwany kondensator bocznikujący transformator głośnikowy) a nawet uzyskać śladowy odbiór sygnału z generatora RUFG-4 na falach średnich (mimo oberwanej cewki antenowej) zwątpiłem jednak ostatecznie gdy okazało się że pierwszy filtr p.cz. nie stroi się, mimo wymiany rdzeni. Nie próbowałem nawet wymieniać go, lecz sprułem radio niemal do gołego, pozostawiając tylko elementy które na pewno pozostaną na swoich miejscach, jak transformator, kondensator strojeniowy z napędem i skalą, przełącznik zakresów, potencjometr, oko magiczne i podstawki lampowe. Nie darowałem za to szynie uziemiającej, poprowadzonej odmiennie niż w działającym egzemplarzu bo od strony lamp a nie od strony skali, i to jeszcze od góry (widać ją na zdjęciu przedstawiającej całe jeszcze radio, po zdjęciu tylnej ścianki) Możliwa że miało to bezpośredni związek z zamianą położenia lamp 1S5T oraz 3S4T.
Na fotce poniżej stan radia przed rozpoczęciem jego ponownego składania. W pudełku na którym leżą bebechy zgromadziłem wymontowaną z nich rupieciarnię. Daleko nie wszystkie elementy dadzą się wykorzystać, wiele z nich bowiem wygląda na przypadkowo dobrane: wielkie rezystory, kondensatory składane z kilku połączonych równolegle, i żeby jeszcze tego było mało - żaden z trzech etatowych kondensatorów 50nF (w ekranie 1S5T, ekranach 1R5T oraz 1T4T i ARW) w radiu nie występował. Poszukiwania jakichś nie za dużych i zarazem wyglądających możliwie parszywie kartoflaków o tym nominale w swoich zasobach nie znalazłem. Jako że nie przejdzie mi przez palce montowanie w takim radiu kondensatorów KSE011 47nF 250V których mam niemało (o MKT prosto ze sklepu już nie mówiąc) - skłaniam się do wmontowania kondensatorów MBM 47nF 160V (TELPOD) , takich jaki leży na chassis radia nad dziurą po pierszym filtrze p.cz. Będzie to miało ręce i nogi?
Na fotce poniżej stan radia przed rozpoczęciem jego ponownego składania. W pudełku na którym leżą bebechy zgromadziłem wymontowaną z nich rupieciarnię. Daleko nie wszystkie elementy dadzą się wykorzystać, wiele z nich bowiem wygląda na przypadkowo dobrane: wielkie rezystory, kondensatory składane z kilku połączonych równolegle, i żeby jeszcze tego było mało - żaden z trzech etatowych kondensatorów 50nF (w ekranie 1S5T, ekranach 1R5T oraz 1T4T i ARW) w radiu nie występował. Poszukiwania jakichś nie za dużych i zarazem wyglądających możliwie parszywie kartoflaków o tym nominale w swoich zasobach nie znalazłem. Jako że nie przejdzie mi przez palce montowanie w takim radiu kondensatorów KSE011 47nF 250V których mam niemało (o MKT prosto ze sklepu już nie mówiąc) - skłaniam się do wmontowania kondensatorów MBM 47nF 160V (TELPOD) , takich jaki leży na chassis radia nad dziurą po pierszym filtrze p.cz. Będzie to miało ręce i nogi?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 10...14 postów
- Posty: 13
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2014, 15:50
Re: Szarotki
A to nie jakiś prototyp?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Prototyp to chyba powinien działać, a tu do tego wszystkiego jeszcze od pyty zastępczych elementów, rozwalone oprawki rdzeni w filtrze p.cz., pęknięty rdzeń anteny ferrytowej tak jak podejrzewałem (sklejono go chyba butaprenem i oklejono taśmą; nadmiar butaprenu zdrapałem ale nie będę na siłę rozklejał pręta póki się trzyma). Zwracam też uwagę że to Szarotka 3-zakresowa, więc siłą rzeczy nie powinna być zmontowana aż tak niedbale, bo nawet jakvby to był istotnie jej prototyp to przed nią była Szarotka 2-zakresowa. na której należało się wzorować. Hipoteza że to było DIY wygląda całkiem sensownie.
Stan na chwilę obecną: puściłem nową srebrzanką 1mm szynę masy od kondensatora 22uF 25V pod kondensatorem zmiennym do potencjometru. Inaczej niż w zastanym egzemplarzu będą przylutowane końcówki transformatora głośnikowego: podejrzewam że głównym powodem wzbudzenia było połączenie anody z zewnętrzną warstwą uzwojenia pierwotnego w transformatorze, przez co pojemność rozproszenia była znaczna.
Stan na chwilę obecną: puściłem nową srebrzanką 1mm szynę masy od kondensatora 22uF 25V pod kondensatorem zmiennym do potencjometru. Inaczej niż w zastanym egzemplarzu będą przylutowane końcówki transformatora głośnikowego: podejrzewam że głównym powodem wzbudzenia było połączenie anody z zewnętrzną warstwą uzwojenia pierwotnego w transformatorze, przez co pojemność rozproszenia była znaczna.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Udało się Szarotkę uruchomić! Co prawda przyjdzie jeszcze poprawić w niektórych miejscach montaż, w tym zastąpić prowizoryczne wlutowane kondensatory KSE011 żywiczniakami (nie chciałem obcinać NOS-om wyprówadzeń póki nie było wiadomo że robota zostanie uwieńczona powodzeniem). A także dobrać kondensatory w przełączniku zakresów bo i on okazał się grzebany, i tak kondensator dołączany na falach długich do obwodu oscylatora miał 225pF (jak w Szarotce dwuzakresowej z kondensatorem strojeniowym 450/160pF nie wymagającym stosowania paddinga - zob. http://www.fonar.com.pl/audio/schematic ... rotka2.htm ) zamiast 300pF jak to jest w Szarotkach z symetrycznym kondensatorem zmiennym 2X450pF i paddingami ( http://www.fonar.com.pl/audio/schematic ... rotka3.htm ). Jednak nie jestem także pewien czy pojemność paddinga 500pF na falach średnich jak to przewiduje schemat jest właściwa. Gdy zestroiłem obwód oscylatora na zgodność ze skalą w skrajnych zaznaczonych punktach 200m oraz 550m - odchyłka w pozostałej części skali (np. dla 300m oscylator pracuje na 1444kHz zamiast na 1465kHz wskazywała na celowość zmniejszenia pojemności paddinga. Tylko obawiam się że rozjedzie się wówczas współbieżność. W związku z powyższem mam pytanie: sprawdzał ktoś zgodność skali w swojej Szarotce? Czy może odchyłki te związane są ze stosowaniem różnych kondensatorów zmiennych, lub precyzją wykonania koła napędzającego wskazówkę?
Odchyłki są także i na falach długich, trudno jednak wnioskować co jest ich powodem skoro nie wiadomo czy obwód fal średnich jest dokładnie taki jak powinien.
Najpewniej nie uniknę przewijania cewek antenowych, w pierwszej kolejności średniofalowej. Opiera się ona bowiem o wspornik anteny, a dla dokładnego zestrojenia należałoby przemieścić ją jeszcze bardziej w kierunku środka. To samo czeka mnie i w przypadku cewki długofalowej, tym bardziej że doprowadzenia obu cewek są obecnie zbyt krótkie i muszą być sztukowane. Zamiast drutu w emalii i jedwabiu użyję licy 8 x 0,03mm, takiej samej jaką nawijałem cewki długofalowe do Syrenki.
Jako że w paśmie 25m dał się zauważyć silny wpływ obwodu wejściowego na częstotliwość heterodyny - przyjdzie mi włączyć odpowiednio dobrany kondensator neutralizacyjny (rzędu 3pF) między siatkę pierwszą i trzecią lampy 1R5T. Ale wcześniej muszę polikwidować przeszkadzające pająki.
Odchyłki są także i na falach długich, trudno jednak wnioskować co jest ich powodem skoro nie wiadomo czy obwód fal średnich jest dokładnie taki jak powinien.
Najpewniej nie uniknę przewijania cewek antenowych, w pierwszej kolejności średniofalowej. Opiera się ona bowiem o wspornik anteny, a dla dokładnego zestrojenia należałoby przemieścić ją jeszcze bardziej w kierunku środka. To samo czeka mnie i w przypadku cewki długofalowej, tym bardziej że doprowadzenia obu cewek są obecnie zbyt krótkie i muszą być sztukowane. Zamiast drutu w emalii i jedwabiu użyję licy 8 x 0,03mm, takiej samej jaką nawijałem cewki długofalowe do Syrenki.
Jako że w paśmie 25m dał się zauważyć silny wpływ obwodu wejściowego na częstotliwość heterodyny - przyjdzie mi włączyć odpowiednio dobrany kondensator neutralizacyjny (rzędu 3pF) między siatkę pierwszą i trzecią lampy 1R5T. Ale wcześniej muszę polikwidować przeszkadzające pająki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Katastrofa!
Zdołałem wprawdzie wyeliminować wszelkie KSE zastępując je estetycznymi a w miarę pewnymi żywiczniakami które wszystkie bez wyjątku widać na tej oto fotce
ale chwilkę potem odstrzeliłem przełącznik zakresów
Z wyjątkowo podłego, kruchego materiału wykonano jego płytkę nośną, która nie wytrzymała uderzenia zwolnionego suwaka sekcji KF, popychanego mocną sprężyną. I suwak, i spreżyna, i wyłupany kawałek płytki nośnej odleciały daleeeeko. Pozbierałem to wszystko do qpy, i w pierwszej chwili pomyślałem nawet o wymianie całego przełącznika (miałem takowy, co prawda z powyłamywanymi cewkami ale solidnie się 3mający, który znalazłem jakiś czas temu w pojemniku na elektośmieci, bez trudu rozpoznając od czego on pochodzi. Postanowiłem jednak w miarę możliwości naprawić ten zniszczony. Sprężyna i suwak łatwo dały się wstawić na swoje miejsce
natomiast wyłupany fragment laminatu fenolowo-papierowego wkleiłem na Epidian 5 + Z1. Jako że od tak sklejonej płytki trudno oczekiwać choćby tylko znaczącej części pierwotnej wytrzymałości - wzmocniłem ją jednostronną nakładką z cienkiego laminatu szkłoepoxydowego (mogłem użyć cienkiego laminatu papierowego, w kolorze zbliżonym do oryginału, ale wolałem aby przynajmniej nakładka pozostała odtąd poza wszelkimi podejrzeniami), także doklejoną Epidianem. Udało się uniknąć przypadkowego sklejenia suwaków z płytką nośną, i oto efekt:
Teraz pora zająć się cewkami antenowymi. Pomierzę ich indukcyjność posługując się TDO, porównam z obliczonymi jakie powinny być przy danej pojemności kondensatora zmiennego, a być może także ze znajdującymi się w starej Szarotce, i niechybnie nawinę nowe, przy okazji dając im wystarczająco długie doprowadzenia, aby kabelkowe pająki nie były już potrzebne.
Być może trafiłem na jakiś wyjątkowo niewydarzony egzemplarz, jeśli idzie o jakość materiałów. Wcześniej bowiem zauważyłem, że pękła główna płytka odbiornika: przy podstawce lampy 3S4T i to zarówno do brzegu, jak i do otworu pod transformator. W tym miejscu już tylko nity podstawki lampowej utrzymywały płytkę w qpie. Przy okazji więc zalałem Epidianem i te pęknięcia, zalewając także ubocznie szczelinę między podstawką a płytką. Nie widzę powodów aby się tym przejmować, za to zauważyłem że sztywność całego chassis wydatnie wzrosła.
Na wszelki jednak wypadek polecam delikatnie obchodzić się z przełącznikami "Szarotek" zwłaszcza wyjętych z obudowy. Lepiej jest dmuchać na zimne, przytzymując drugim palcem zwalniany przycisk, i nie dopuszczając do "strzału".


Być może trafiłem na jakiś wyjątkowo niewydarzony egzemplarz, jeśli idzie o jakość materiałów. Wcześniej bowiem zauważyłem, że pękła główna płytka odbiornika: przy podstawce lampy 3S4T i to zarówno do brzegu, jak i do otworu pod transformator. W tym miejscu już tylko nity podstawki lampowej utrzymywały płytkę w qpie. Przy okazji więc zalałem Epidianem i te pęknięcia, zalewając także ubocznie szczelinę między podstawką a płytką. Nie widzę powodów aby się tym przejmować, za to zauważyłem że sztywność całego chassis wydatnie wzrosła.
Na wszelki jednak wypadek polecam delikatnie obchodzić się z przełącznikami "Szarotek" zwłaszcza wyjętych z obudowy. Lepiej jest dmuchać na zimne, przytzymując drugim palcem zwalniany przycisk, i nie dopuszczając do "strzału".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Szarotki
Tomku po pierwsze gratuluję Ci cierpliwości w odbudowie Szarotki, mnie sama jej naprawa/reanimacja sprawia o niemiłosierny ból głowy! Utrzaśnięcie przełącznika zakresów zapewne naprawisz, myślę że współczesne kleje plus dodatkowo paseczek zanitowanego laminatu załatwi sprawę...
Pozdrawiam i powodzenia! Marcin, Cz-wa.
Pozdrawiam i powodzenia! Marcin, Cz-wa.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Szarotki
Taki "laminat" to zmora wszelkiej chińszczyny, zwłaszcza tej nisko kosztowej. Niektóre laminaty potrafią nawet spuchnąć pod wpływem wody
Podobny bubel znalazłem też w którymś krajowym TV lampowym, Niewielkie odkształcenie płyty spowodowało ze miałem w rękach już dwie płytki.
Gratuluję przy tym samozaparcia, w niektórych szarotkach aby wymienić kondensator sprzęgający jest potrzebna prawie anielska cierpliwość. Swoją drogą, aż dziw bierze że te odbiorniki nie dostawąły masowo zwarć, często na podstawkach zwłaszcza 3S4T są spore cynowe "buły" które się prawie ze sobą i z innymi okolicznymi elementami stykają.

Gratuluję przy tym samozaparcia, w niektórych szarotkach aby wymienić kondensator sprzęgający jest potrzebna prawie anielska cierpliwość. Swoją drogą, aż dziw bierze że te odbiorniki nie dostawąły masowo zwarć, często na podstawkach zwłaszcza 3S4T są spore cynowe "buły" które się prawie ze sobą i z innymi okolicznymi elementami stykają.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Dzięki za wyrazy uznania. Szarotka ma się jak na razie nienajgorzej, cały ten czas słucham jednym uchem Pierwszij Warszawy jak to babcie mawiały (co prawda na wyjątkowo nędznym i niemiłosiernie sfatygowanym, ale za to czteroomowym głośniku od MK125 widocznym na którejś z fotek) a przyklejona dwie doby temu płytka jakoś się nie urywa; nitować bez wyraźnej potrzeby nie chcę aby nie osłabiać materiału dodatkowymi dziurami. Skoro zaś była właśnie mowa o podstawce lampy 3S4T - to dorzucę że widoczny choćby na fotce przedstawiającej ogołocone z elementów RC chassis mostek zwierający nóżki 1 i 7 tej lampy wykonałem z osobnego kawałka srebrzanki, tak aby łatwo było go usunąć i użyć w tym miejscu lampy 1S4T (mam parę sztuk, w tym także NOS-y) bez wpływu na parametru odbiornika. Właśnie do lampy 1S4T (lub teslowskiego jej odpowiednika 1L33) dostosowałem wcześniej swój poprzedni egzemplarz Szarotki, tu natomiast pozostanie na razie lampa 3S4T.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Szarotki
I stało się, sprofanowałem zasilacz Szarotki.
Powód to zupełna niezgodność napięć.
Żarzenie wynosiło 2,1V, anodowe 130V pod obciążeniem, jałowe napięcie anodowe to prawie 200V.
Z braku czasu wstawiłem zamiast dwóch diod krzemowych a pierwotnie będącego tam selenka stabilizator LM317T Wybaczcie ten nieco haniebny czyn... Ale taka potrzeba chwili, kiedyś wstawię coś retro.
Drugie napięcie czyli anodowe zbiło mnie z tropu. Radio pobiera prądu tyle co powinno, więc skąd takie przepięcie? Konieczna byłą zmiana w połączeniach obu transformatorów, z szeregowego na równoległe. Teraz jest to około 70V. Transformatorki są zaskakująco ciche mimo swojego wątłego wyglądu.
Powód to zupełna niezgodność napięć.
Żarzenie wynosiło 2,1V, anodowe 130V pod obciążeniem, jałowe napięcie anodowe to prawie 200V.
Z braku czasu wstawiłem zamiast dwóch diod krzemowych a pierwotnie będącego tam selenka stabilizator LM317T Wybaczcie ten nieco haniebny czyn... Ale taka potrzeba chwili, kiedyś wstawię coś retro.
Drugie napięcie czyli anodowe zbiło mnie z tropu. Radio pobiera prądu tyle co powinno, więc skąd takie przepięcie? Konieczna byłą zmiana w połączeniach obu transformatorów, z szeregowego na równoległe. Teraz jest to około 70V. Transformatorki są zaskakująco ciche mimo swojego wątłego wyglądu.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szarotki
One zawsze były nędzne. Rozbierałem ostatnio kilkanaście TV i z myślą o Twojej "Szarlotce" odłożyłem parę sztuk optycznie podobnych. Jeżeli Cię interesuje to podaj średnicę bo ja dawnoooo "Szarlotki" nie widziałem a chodzi mi po głowie coś ok. 8 - 9 cm. Odkopałem nawet prącia ferrytowego ale.. w trzech kawałkach, czyli gorszy od Twojego.Tomek Janiszewski pisze:na wyjątkowo nędznym i niemiłosiernie sfatygowanym, ale za to czteroomowym głośniku od MK125
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Jak zgrzebać zasilacz Szarotki w sposób nieprofanacyjny- opisałem tu:jacekk pisze:I stało się, sprofanowałem zasilacz Szarotki.
viewtopic.php?f=11&t=17016&hilit=%C5%9B ... ki#p182225
Mogę w razie czego poratować diodami DK61 lub DK62 jakie zastosowałem do stabilizacji napięcia żarzenia. Zresztą prawie każde dwie krzemowe diody prostownicze (albo większe diody Zenera włączone w kierunku przewodzenia, np. zabytkowe BZP620 w obudowie jak DK) nadawałaby się do tego celu..
Uzyskałeś 130V pod obciążeniem z półokresowego prostownika selenowego, czy wstawiłeś krzemowy mostek?Drugie napięcie czyli anodowe zbiło mnie z tropu. Radio pobiera prądu tyle co powinno, więc skąd takie przepięcie?
A co z uzwojeniami sieciowymi? One, bez względu na to czy się zasilacz zgrzebało, czy też nie - przy 230V AC powinny być połączone szeregowo. Sprawdziłeś położenie zworek? Jeszcze jedna możliwa przyczyna niezgodności napięć - to nieprzewodzący selenowy stos stabilizacyjny, co z jednej atrony skutkuje zwiększonym napięciem żarzenia, ale także, z powodu niedociążenia transformatorów - także i napięcia anodowego. Ten stan rzeczy utrzymuje się także po zastosowaniu szeregowego stabilizatora jakim jest układ LM317, także nie wprowadzający do zasilacza doadkowego obciążenia, takiego jaki dawał równoległy stabilizator z płytek selenowych lub diod krzemowych.Konieczna byłą zmiana w połączeniach obu transformatorów, z szeregowego na równoległe. Teraz jest to około 70V. Transformatorki są zaskakująco ciche mimo swojego wątłego wyglądu
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
To chyba jakieś bardzo stare telewizory były. Nie szkoda ich? Bo z optycznie podobnych (ale wyłącznie ze względu na podkowiaste jarzmo magnesu) przypominam sobie tylko GD12,5/1.5 oraz niektóre wykonania GD18-13/2 czy GD14-9/1,5.TELEWIZOREK52 pisze:Rozbierałem ostatnio kilkanaście TV i z myślą o Twojej "Szarlotce" odłożyłem parę sztuk optycznie podobnych
.Jeżeli Cię interesuje to podaj średnicę bo ja dawnoooo "Szarlotki" nie widziałem a chodzi mi po głowie coś ok. 8 - 9 cm
Ma średnicę może 90mm, może 90,5mm, ale 91.5mm to już na pewno nie. Zrestaą, nawet jak ma minimalnie więcej, to zmieści się w tej dotychczasowej Szatoce z lekko pokancerowaną obudową, skoro zmieścił się japończyk. Bezwzględnie konieczna jest impedancja 4 omy.
Nie sądzę aby pęknięty i sklejony pręt był przyczyną trudności z zestrojeniem. Bo pora odnotować że opisywana wyżej Szarotka wreszcie śmiga! Zamiast sztukować wyprowadzenie cewki średniofalowej przewinąłem ją od nowa na oryginalnej rurce preszpanowej, kawałkiem licy 8X0,05 jaki mi się ostał po przebudowie Syrenki. Wystarczyło idealnie. Cewkę DF zostawiłem na razie starą, tylko odwinąłem z niej po kilka zwojów z każdej strony (odwijając od środka musiałem uprzednio wyciągnąć zwinięty karton ze środka, ale po ponownym wstawieniu i nasyceniu parafiną odzyskał pierwotny kształt). Tylko zwojów jest teraz mniej o 5 do 10 niż powinno być, i chyba dlatego zestrojenie na falach długich nie jest dokładne (tylko jednopunktowe, na odbiór I Programu PR). Może zdobędę się na jej przewinięcie, tym razem licą 8X0,03. Także staroużytecznym kawałkiem pozostałym po przebudowie Syrenki.Odkopałem nawet prącia ferrytowego ale.. w trzech kawałkach, czyli gorszy od Twojego
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Re: Szarotki
Brak elektrolita blokującego żarzenie, centralnie pod jarzmem magnesu głośnika.
Poszukuję 1R5T.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
Tutaj napisałem dlaczego go w tym miejscu nie ma i być nie może, oraz gdzie w rzeczywistości jest:elektrit pisze:Brak elektrolita blokującego żarzenie, centralnie pod jarzmem magnesu głośnika.
viewtopic.php?f=11&t=27021#p285810
Ponadto ten elektrolit (25uF 70/80V) blokuje napięcie anodowe. Napięcia żarzenia nie blokowano elektrolitami w odbiorniku, były jedynie elektrolity filtrujące tętnienia w zasilaczu.
Moje wątpliwości budzą jedynie rezystory automatycznego minusa ulokowane na dolnej łączówce z gniazdami zasilania. Czy bywały tak montowane seryjnie, czy też zawsze znajdowały się na płytce odbiornika między potencjometrem a transformatorem głośnikowym, tak jak w moim poprzednim egzemplarzu Szarotki, a na łączówce zamontował je poprzedni właściciel radia.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Szarotki
I oto tak jak jacekk zgrzebał zasilacz - i ja nie oparłem się pokusie zgrzebania dopiero co odbudowanej Szarotki. I jakoś nie potrafię wykrzesać z siebie choćby odrobiny zażenowania z tego powodu.
Zapewne przynajmniej niektórzy zauważyli że zgodnie ze schematem http://www.fonar.com.pl/audio/schematic ... rotka3.htm na falach krótkich, a ściślej mówiąc w paśmie 25m mamy na wejściu nieprzestrajany obwód wejściowy. Musi być on zestrojony tak aby zbytnio nie tłumił użytecznych częstotliwości z tego pasma, a przy tym pod żadnym pozorem nie był nastrojony na częstotliwość osiąganą przez heterodynę, bowiem w zastosowanym mieszaczu samodrgającym z heptodą oddziaływanie obwodów jest dosyć znaczne. Jako że heterodyna pracuje w zakresie ok. 12MHz - 12,55MHz, a odbierane pasmo - 11,55 - 12,1MHz - optymalne dostrojenie obwodu powinno wypaść gdzieś na 11,7MHz. Odstrojenie na krańcach pasma wyniesie ok. 300kHz, co przy 12MHz i dobroci kilkudziesięciu każe oczekiwać zauważalnego tłumienia sygnału.
Wybór takiego uproszczonego sposobu strojenia tłumaczyłem sobie takim a nie innym przełącznikiem zakresów. Przeanalizowawszy jednak dokładniej jego schemat - stwierdziłem że można uzyskać bardzo łatwo przestrajanie obwodu wejściowego. Wystarczy w tym celu połączyć na stałe siatkę trzecią lampy 1R5T (do której na falach krótkich dołączany jest obwód rezonansowy składający się z kondensatora 82pF oraz cewki z rdzeniem) z sekcją wejściową kondesatora zmiennego przy pomocy odpowiednio dobranego kondensatora zaweżającego zakres przestrajania (paddinga) o niewielkiej pojemności, zbliżonej do pojemności paddionga fal krótkich w obwodzie heterodyny . Na falach długich i średnich będzie on zwarty przez odpowiedniwe styki przełącznika, tym samym nie zakłócając ustalonego wcześniej zestrojenia na tych zakresach.
Oszacowawszy przy pomocy TDO indukcyjność cewki oraz pojemności rozproszone (z dołączonym kilkudziesięciocetymetrowym kabelkiem w roli anteny na fale krótkie) - wyliczyłem że padding o pojemności 20pF oraz kondensator 51pF dołączony zamiast kondensatora 82pF równolegle do niezmienionej cewki (co przyjąłem jako warunek nienaruszalny) pozwoli uzyskać współbieżność z błędem nie przekraczającym kilkudziesięciu kHz, co w tej sytuacji w zupełności wystarczy. Potwierdziło się to w realu, i odtąd Szarotka DIY ma pełne strojenie na wszystkich zakresach. Rozciągnięcia zakresu KF (np. na pasma 49-25m) nie przewiduję: skala straciłaby aktualność.
Zapewne przynajmniej niektórzy zauważyli że zgodnie ze schematem http://www.fonar.com.pl/audio/schematic ... rotka3.htm na falach krótkich, a ściślej mówiąc w paśmie 25m mamy na wejściu nieprzestrajany obwód wejściowy. Musi być on zestrojony tak aby zbytnio nie tłumił użytecznych częstotliwości z tego pasma, a przy tym pod żadnym pozorem nie był nastrojony na częstotliwość osiąganą przez heterodynę, bowiem w zastosowanym mieszaczu samodrgającym z heptodą oddziaływanie obwodów jest dosyć znaczne. Jako że heterodyna pracuje w zakresie ok. 12MHz - 12,55MHz, a odbierane pasmo - 11,55 - 12,1MHz - optymalne dostrojenie obwodu powinno wypaść gdzieś na 11,7MHz. Odstrojenie na krańcach pasma wyniesie ok. 300kHz, co przy 12MHz i dobroci kilkudziesięciu każe oczekiwać zauważalnego tłumienia sygnału.
Wybór takiego uproszczonego sposobu strojenia tłumaczyłem sobie takim a nie innym przełącznikiem zakresów. Przeanalizowawszy jednak dokładniej jego schemat - stwierdziłem że można uzyskać bardzo łatwo przestrajanie obwodu wejściowego. Wystarczy w tym celu połączyć na stałe siatkę trzecią lampy 1R5T (do której na falach krótkich dołączany jest obwód rezonansowy składający się z kondensatora 82pF oraz cewki z rdzeniem) z sekcją wejściową kondesatora zmiennego przy pomocy odpowiednio dobranego kondensatora zaweżającego zakres przestrajania (paddinga) o niewielkiej pojemności, zbliżonej do pojemności paddionga fal krótkich w obwodzie heterodyny . Na falach długich i średnich będzie on zwarty przez odpowiedniwe styki przełącznika, tym samym nie zakłócając ustalonego wcześniej zestrojenia na tych zakresach.
Oszacowawszy przy pomocy TDO indukcyjność cewki oraz pojemności rozproszone (z dołączonym kilkudziesięciocetymetrowym kabelkiem w roli anteny na fale krótkie) - wyliczyłem że padding o pojemności 20pF oraz kondensator 51pF dołączony zamiast kondensatora 82pF równolegle do niezmienionej cewki (co przyjąłem jako warunek nienaruszalny) pozwoli uzyskać współbieżność z błędem nie przekraczającym kilkudziesięciu kHz, co w tej sytuacji w zupełności wystarczy. Potwierdziło się to w realu, i odtąd Szarotka DIY ma pełne strojenie na wszystkich zakresach. Rozciągnięcia zakresu KF (np. na pasma 49-25m) nie przewiduję: skala straciłaby aktualność.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.