
Zdjęcia jutro...
Pozdrawiam serdecznie, Marcin.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Otóż znajomy z roboty porządkując swojej znajomej otrzymane w spadku mieszkanie znalazł wśród wielu innych gratów, taką oto Szarotkę, co prawda jak na razie nie znalazł zasilacza: Jednak już pierwsze oględziny wnętrza przyniosły niezbyt przyjemne zaskoczenie: Oczywiście, pierwsze co zrobiłem - to przywróciłem lampy 1S5T oraz 3S4T na ich etatowe miejsca. Jednak po ustawieniu radia na zasilaczu pożyczonym od mojej starszej, sprawnej lecz mocno sfatygowanej Szarotki, chociaż oko magiczne rozświetliło się bardzo jasno - to w głośniku panowała zupełna cisza. Pomiary wykazały zupełny brak napięcia na anodzie lampy głośnikowej. Poszukując przyczyn doszukałem się iż kabelek od transformatora głośnikowego dochodzi do tej podstawki, gdzie w innych Szarotkach znajduje się lampa 1S5T, zaś drucik od ostatniego filtru p.cz. który powinien łączyć się z anodą diody 1S5T - wchodzi na podstawkę gdzie powinna znajdować się lampa głośnikowa. Znów zamieniłem lampy, zastanawiając się zarazem czy to grzebane radio, czy może niektóre egzemplarze tak miały. Tym razem... rozległ się w głośniku ryk samowzbudzenia, znikający dopiero po wyciszeniu regulatora siły dźwięku na absolutne minimum. Pogodziłem się już z myślą że przyjdzie mi całkowicie spruć radio przynajmniej w rejonie całego toru m.cz. Dla formalności jednak chciałem wcześniej zapytać: spotkał się ktokolwiek z egzemplarzem Szarotki o takim rozmieszczeniu lamp? Bo czym mógł się kierować poprzedni użytkownik, jeżeli to on zgrzebał radio? Spodziewał się może poprawy odbioru po ustawnieniu całego toru w.cz./p.cz w jednej linii wraz z jego ostatnim ogniwem czyli lampą 1S5T w której zawarta jest dioda detekcyjna, i odstawieniu końcowej lampy m.cz. na bok? Ale to się nie bardzo qpy 3ma, skoro drugi filtr p,cz., jak we wszystkich innych Szarotkach zresztą jest ustawiony poprzecznie, i sięga swoim wyjściem w okolice oka DM70, tam gdzie powinna znajdować się lampa 1S5T. Widać także inne ślady grzebania: : cewa antenowa fal średnich znajduje się nie na krańcu lecz bliżej środka pręta, jej doprowadzenia zostały skrócone i dolutowane do pająków-pętaków (a raczej były, bo część z nich zastałem oberwaną) zrobionych ze sztywnego drutu w izolacji widocznych tuż przy antenie oraz poniżej trymerów. Pręt antenowy prawdopodobnie został złamany i sklejony taśmą, ale nie powinno to stanowić problemu, bowiem jego długość podyktowana jest głównie chęcią wyeliminowania wpływu zwartej cewki DF na obwód wejściowy SF, a więc nie cały pręt uczestniczy w odbiorze na każdym z zakresów. Po ewentualnym sklejeniu Epidianem powinien odzyskać swoje właściwości. Na listwie z gniazdami brak jest kondensatora 25uF 70/50V bocznikującego żródło napięcia anodowego (jest tylko taki sam kondensator na chassis, filtrujący zasilanie ekranów 1R5T oraz 1T4T). Doprowadzenia cewek antenowych przyjdzie mi niechybnie przedłużyć, ale nawet perspektywa ich przewijania gdyby coś jeszcze się oberwało mnie nie przeraża.Marcin K. pisze:Może to mała seria Szarotki, nie było chętnych to i zaprzestano produkcji.