Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: Atlantis »

Temat niby już był wałkowany zarówno tutaj, jak i na innych formach, jednak pomimo tego trudno jest wyczytać coś konkretnego.
Jedni podają za producentem gwarantowany czas pracy takiej lampki - czasem jest to 5000 godzin, czasem więcej.
Inni zauważają, że w praktyce taki wyświetlacz może działać dłużej, nie precyzują jednak o ile dłużej. Pojawia się tu niejednokrotnie argument leciwych mierników z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, które wciąż działają i nie mają zamiaru przestać. Trzeba jednak zauważyć, że taki miernik włącza jest włączany od czasu do czasu, a zegar pracuje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Spotykałem się też z opiniami, że praca w urządzeniu jest wręcz zdrowsza dla lampki niż wieloletnie leżakowanie. :)

Jak to w końcu z tym jest. Gdy już zabiorę się za budowę zegara, będę mógł z czystym sumieniem włączyć go na stałe, czy też lepiej już na starcie potraktować go jako ciekawostkę włączaną od czasu do czasu?

Podejrzewam, że są na forum osoby, które zbudowały sobie taki zegarek nawet jakiś czas temu. Chciałbym je zapytać o sposób eksploatacji. Zostawiacie je cały czas włączone? Czy po dłuższej eksploatacji widać jakiś ślad zmęczenia wyświetlaczy, czy wciąż pracują one całkowicie poprawnie?
Awatar użytkownika
isophon
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 303
Rejestracja: pn, 21 grudnia 2009, 21:39

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: isophon »

Witam.
Mam taki zegar zbudowany na 6szt Z566M.
Zegar pracuje od 3 lat non stop, do tego użyte nixie nie były nowe.
Póki co nie zauważyłem jakichś oznak zużycia, wszystkie cyfry dobrze świecą.
W moim zegarze jest multipleksowe sterowanie lampkami oraz funkcja "przemiatania cyfr" co kwadrans.
Wydaje się, że takie sterowanie może mieć wpływ na wydłużenie żywotności lamp.
Pozdrawiam, J.
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 8)
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 954
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: staku »

Zrobiłem sobie taki zegarek w 2006 roku na używanych lampach LC531, pochodzących z jakiegoś ustrojstwa z lat 80. Świecą ciągle bez multipleksowania i nie zauważyłem jak dotąd aby coś się z nimi działo.
Javoreczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 153
Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: Javoreczek »

Ja też zbudowałem swój zegar ok 2006 r. na 6 lampach IN14. Podziałały niecały rok (bez multipleksowania) i zaczęły miejscowo ciemnieć. Wymieniłem je na to, co akurat miałem pod ręką, czyli 4 lampy LC516 i 2 bardzo stare lampy Burroughs, których symbolu nie pomnę. Burroughsy podziałały jakieś 5 lat i jedna zaczęła ciemnieć, a druga dostała zwarć międzyelektrodowych. Wymieniłem je na dwie Z560. LC natomiast działają cały czas prawie ok (jedna ma przebicie między 3 i 8 ). Oczywiście zegar włączony non-stop.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6338
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: cirrostrato »

To może zamiast gdybać warto zadbać o zapas lampek, u Sławka LC516 (miewa też podstawki do nich) są ostatnio non stop a LC513 dość często, dobre używki, miewa też nówki LC513 w pudełeczkach, w lecie było też dużo podstawek do LC513 ale znając zapobiegliwość Sławka jeszcze będą. Ceny poniżej Allegro. W ostatnią niedzielę znajomy sprzedawca miał też 6 szt. Z566M po 50zł, nie dawał stargować.
Awatar użytkownika
isophon
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 303
Rejestracja: pn, 21 grudnia 2009, 21:39

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: isophon »

Wszystko fajnie.
Ale zważ na to, że chyba większość obecnych tu na forum nie mieszka w Warszawie i nie ma znajomych sprzedawców, i nie każdy zna Sławka :roll:
Ściąga: Ω µ Π φ α β ε ω 8)
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6338
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: cirrostrato »

Zapewniam cię, że nawet miejscowi nieczęsto odwiedzają Wolumen więc ja tylko informuję, co tam można ciekawego dostać. Poza tym ja tam bywam a na pocztę mam niedaleko, koledzy często (na pw) zamawiają takie zakupy a ja się wywiązuję w miarę możliwości oczywiście. Aby sprawa była jasna: jeśli elementy są używane ryzyko ponosi kupujący, nie zawsze mam możliwość reklamować takie elementy bo to zależy od sprzedawcy. Koledzy, których nie znam, pieniądze przesyłają PRZED zakupem przeze mnie elementów bo miałem wcześniej pewne problemy gdy kupowałem za swoje.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: AZ12 »

Witam

Przepraszam za wykopaliska, mam takie pytanie: czy częste włączanie urządzeń z tymi lampkami ma negatywny wpływ na ich żywotność?
Ratujmy stare tranzystory!
Javoreczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 153
Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26

Re: Trwałość lampek nixie (w praktyce)

Post autor: Javoreczek »

AZ12 pisze:czy częste włączanie urządzeń z tymi lampkami ma negatywny wpływ na ich żywotność?
Nie. To zwykła neonówka, nie ma tam konieczności każdorazowego rozgrzewania katody.