Odbiornik homodynowy tez nie zrobi cudów. To już nie te czasy ze na krótkich było gęsto (prawie żadnej ciszy...).
80m - nawet pasma radiowe 75m i 90m nie są zbytnio żywe. Na 120m to praktycznie cisza.
Radzę zainteresować się dwoma pasmami radiofonicznymi - 49m - głównie wieczorem ale wiele stacji nadaje przez cały dzień. W dzień aktywniejsze są pasma wyższe tj 16m i 19m.
41 m nieco pustoszeje w dzień (nie oferuje nic ponad pasmo 49m), 31 m odzywa się późnym popołudniem, w dzień i w południe to jednak pasma 16, 19 i 21m (i wyłącza się emisje w pasmach 31, 41, 49, 60, 75, i 90m). Pasma w "górze" zakresu oferują lepszy odbiór dzienny zaś "niższe" w nocy zdecydowanie górują.
Radzę tez robić cewki na pasma 19m (zahaczające o 21m) oraz na 49m. To pozwoli coś odebrać w ciągu dnia dla demonstracji.
DRM - jest kilka stacji nadających w tym standardzie. Do audionu podłączasz dodatkowy mieszacz i produkt wpychasz do wejścia Line-In notebooka. Odpowiedni program i masz odbiór stacji cyfrowych. To może być ciekawy łącznik pomiędzy historią (audion z reakcją) a współczesnością (jeśli w prosty sposób można odebrać zagraniczną stacje z muzyką....) . "Kręcąc gałką" po średnich i krótkich natkniesz się na takie emisje - charakterystyczny silny jednostajny szum (wysoka kompresja danych cyfrowych - równomierne widmo w kanale).
Czy DRM się przyjmie - wątpię - w USA są dostępne usługi bezpośredniego odbioru z satelity przez małe kieszonkowe odbiorniki. Oferowane są pakiety tematycznych kanałów muzycznych. Znacznie lepsza jakość niż DRM. Odbiornik mniejszy, brak zakłóceń itd. Tak wiec nawet w USA radiofonia AM (gdzie miała b. silną pozycję) jest już zagrożona (pomimo stereofonii).
"Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli projekt
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Trochę OT , ale mój obraz prowincji USA to lokalny nadajnik AM i ebonitowy odbiornik ZENITH w każdym barze czy biurze szeryfa... Jednopasmowa Motorola w każdym starszym aucie farmera a dwupasmowy Panasonic w nowszym... Czy coś się zmieniło?STUDI pisze:Tak wiec nawet w USA radiofonia AM (gdzie miała b. silną pozycję) jest już zagrożona (pomimo stereofonii).
Na 49mtr. na 5990 i 5980 MHz. od 23 do 00 nadaje na AM Polskie Radio dla zagranicy. Słucham tego co wieczór, świetna audycja. Pasma 80 i 40 m są ciągle żywe na telegrafii.
Ciekawe jest to: http://www.short-wave.info/
Pozdr!
F.
Robert SP5RF
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Ciekaw jestem czy ta homodyna na ECC działa i jak działa. Był o tym temat (podałeś) ale o działaniu ani słowa 

μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Wbrew pozorom dużo. Bezpośredni odbiór radiowy z satelity. Bez kierunkowych anten. To zabije AM. No bo jak dwa nadajniki 60W pokryją cały kraj .....frycz pisze: Trochę OT , ale mój obraz prowincji USA to lokalny nadajnik AM i ebonitowy odbiornik ZENITH w każdym barze czy biurze szeryfa... Jednopasmowa Motorola w każdym starszym aucie farmera a dwupasmowy Panasonic w nowszym... Czy coś się zmieniło?
Na 49mtr. na 5990 i 5980 MHz. od 23 do 00 nadaje na AM Polskie Radio dla zagranicy. Słucham tego co wieczór, świetna audycja.
Na większości typowych odbiorników z zakresem krótkich to w zasadzie nie słychać we ogóle pasm amatorskich. To nie to co jeszcze było w latach 70-tych - gdzie bło na krótkich po prostu gęsto.frycz pisze: Pasma 80 i 40 m są ciągle żywe na telegrafii.
Czasem można odebrać ślad jakiejś SSB w okolicach 20m. Znacznie silniejsze są jedna jeszcze stacje radiofoniczne, Na odbiór prostym radiem pasm amatorskich bym nie liczył. Szczególnie przy prezentacji odbiornika. To ma być pewny odbiór silnych stacji. Dlatego polecam dwa pasma 49m - które jako tako jest obsadzone przez cały dzień 19m które w ciągu dnia ma sporo silnych stacji.
Internet i inne zabawki zmieniły klasyczne krotkofalarstwo. Jeśli już to ciekawszymi są zupełnie inne zakresy.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Zachwalał mi to radio jeden krótkofalowiec, jako bardzo dobre jeśli oczywiście uwzględnić jego prostotę...Marcin K. pisze:Ciekaw jestem czy ta homodyna na ECC działa i jak działa. Był o tym temat (podałeś) ale o działaniu ani słowa
Ja się zbierałem ale w sumie zrobiłem inną homodynę..
To radyjko może być niezłe z ECC81.
Pozdr!
Robert SP5RF
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Chłopcy przenieśli się do netu http://internetcw.weebly.com/STUDI pisze: Na większości typowych odbiorników z zakresem krótkich to w zasadzie nie słychać we ogóle pasm amatorskich. To nie to co jeszcze było w latach 70-tych - gdzie bło na krótkich po prostu gęsto.

_
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
[quote="STUDI"80m - nawet pasma radiowe 75m i 90m nie są zbytnio żywe. Na 120m to praktycznie cisza.[/quote]
Dawno nie zaglądałeś chyba na 80m. Tam cały czas, nie ważna pora dnia czy nocy, coś się dzieje. Co do 120m, zgoda, czy tam w ogóle coś nadaje żeby posłuchać u nas?
Dawno nie zaglądałeś chyba na 80m. Tam cały czas, nie ważna pora dnia czy nocy, coś się dzieje. Co do 120m, zgoda, czy tam w ogóle coś nadaje żeby posłuchać u nas?
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
-
- 1 post
- Posty: 1
- Rejestracja: śr, 26 października 2011, 21:38
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Dla zainteresowanych można przeczesać sobie wszystkie zakresy korzystając z uprzejmości kolegów udostępniających Wide-band WebSDR - da się nawet posłuchać naszej jedynki na falach długich
polecam - mnie zassało
http://websdr.ewi.utwente.nl:8901/
http://websdr.camras.nl:8901/ znacznie wyżej
lub lokalnie choć nieco węziej:
http://sp2pmk.tvk.torun.pl:8901/


http://websdr.ewi.utwente.nl:8901/
http://websdr.camras.nl:8901/ znacznie wyżej
lub lokalnie choć nieco węziej:
http://sp2pmk.tvk.torun.pl:8901/
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: "Łączność radiowa w czasie II wojny światowej" czyli pro
Radiostacje szpiegowskie używały głownie telegrafii i to szyfrowanej .Transmisja musiala byc jak najkrótsza aby zminimalizowac ryzko namierzenia pelengatorem.Ostatni raz w Polsce widziałem Nyski z antenami na dachu(stan wojenny).
Ale czesto uzywano radia publicznego do przekazania wiadomości nadając np o określonej porze umówiona piosenke co dla wytajemniczonych coś oznaczalo.Warto pamietac że hitlerowcy zakazywali posiadania radioodbiorników a za sluchanie nieprawomyslnych radiostacji groziły b.surowe kary.
Polecam fantastyczna ksiązkę Radio Clandestine niestety nie tlumaczona na polski a droga niestety.Kompendium wiedzy o radiostacjach 2-giej wojny.
Pozdrawiam Tomasz
Ale czesto uzywano radia publicznego do przekazania wiadomości nadając np o określonej porze umówiona piosenke co dla wytajemniczonych coś oznaczalo.Warto pamietac że hitlerowcy zakazywali posiadania radioodbiorników a za sluchanie nieprawomyslnych radiostacji groziły b.surowe kary.
Polecam fantastyczna ksiązkę Radio Clandestine niestety nie tlumaczona na polski a droga niestety.Kompendium wiedzy o radiostacjach 2-giej wojny.
Pozdrawiam Tomasz