stałe napięcie żarznia

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

teg
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 62
Rejestracja: czw, 23 grudnia 2004, 16:50

Post autor: teg »

Polecam "super ciche żarzenie.." ze strony Toma: działa równie dobrze jak stabilizator (albo i lepiej), a ile mniej problematyczne w wykonaniu. Mam to rozwiazanie teraz w hi-gainowym wzmacniaczu i spisuje sie swietnie.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Maciej Szczodrowski pisze:... dlatego co pewien czas należy w tej sytuacji zmieniać bieguny napięcia żarzenia. Ile w tym prawdy? Nie wiem, bo nie znalazłem potwierdzenia tej informacji. Ktoś ma może bliższe info?
Ten problem był sygnalizowany w literaturze w odniesieniu do niektórych bezpośrednio żarzonych lamp nadawczych dużej mocy zasilanych napięciem stałym. Był on związany o ile pamiętam ze zmianą różnicy potencjału Anoda/katoda wzdłuż włókna żarzenia/katody co powodowało nierównomierne zużywanie się włókna (część włókna o niższym potencjale zużywała się szybciej). Co określony czas należało zamienić kierunkowość napięcia żarzenia. W przypadku, gdy w układzie były np. dwie lampy to napięcie żarzenia było połączone do podstawek w taki sposób, że zmianę napięcia żarzenia uzyskiwano po prostu zamieniając lampy ze sobą.
Ale jak wspomniałem dotyczyło to lamp i zastosowań, którymi obecnie nikt się nie zajmuje - problem jest więc raczej teoretyczny.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'