Elektrośmieciowy Pionier :)

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze:I jakie wyniki? Wszak 15625 Hz a ponad 100MHz to niebo a ziemia
Zaczęło się od tego że będąc u kolegi na działce i mając do dyspozycji lutownicę, trochę drutu i parę śrubokrętów zachciało mi się przestroić jakąś Arkonę i po odwinięciu po dwa zwoje + żonglerka pojemnościami udało mi się wstroić RMF, Jedynka, "Trujka". Po powrocie postanowiłem trochę się pobawić z tą głowicą o czym napiszę w póxniejszym terminie w oddzielnym wątku. A jakie wyniki? Chyba za duża przenikalność.
Tomek Janiszewski pisze: No i dziś Rubin to zabytek
To kim ja jestem :lol:
Na szczęście przed utylizacją wielu Rubinów i całych bloków wylutowałem trochę mniejszych elementów nie zajmujących miejsca w garażu. Na złomowiskach jeszcze się trafiają Rubiny, oczywiście bez pętli rozmagnesowujących, transformatorów, cewek odchylania ale z w miarę kompletnym blokiem regulacji dynamicznej - za mało miedzi.
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1866
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Alek »

Obserwując ten wątek chciałbym podzielić się moim dylematem:
Kiedy trafia do mnie jakakolwiek wywłoka w bardzo złym nawet stanie technicznym, wówczas boli mnie serce i nie wywalam jej na śmietnik. Raczej rozkręcam taką wywłokę na śliczne pierwiasteczki i oddaję do ocynkowania. Efekt tego postępowania jest uciążliwy: rośnie sterta nieposkładanych do kupy odbiorników:(. Zaczyna się potem żmudne kompletowanie, bo z reguły były to wraki- wywłoki z dużymi brakami :( .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: frycz »

veturilo pisze: Efekt tego postępowania jest uciążliwy: rośnie sterta nieposkładanych do kupy odbiorników:(.
To znaczy że jesteś jeszcze młody (nie widzisz końca życia), no wiesz, w sensie:

Nie czując dni, godzin, lat,
Nie licząc zysków, ani strat,
Okrążamy, opływamy wokół świat.
A jeśli drugi widać brzeg,
Muzyka to najlepszy lek,
Ona jest jak w długiej trasie
Piąty bieg!

Ja widzę mój drugi brzeg, i już wiem czego w życiu nie zrobię. Sposobem na Twoje rozterki jest zostawić sobie najlepszy egzemplarz na stole do słuchania, a resztę, złożoną czy też nie, ocynkowaną czy też nie wystawić na Allegro. Uczucie ulgi jakie temu towarzyszy - bezcenne :D Teraz pomagam w warsztacie wuja. Wspaniały facet, doskonały rzemieślnik ale ma już 65 lat i ciągle zbierał "przydasie". A to stary kompresor "dobry, tylko wymienić simmeringi", a to radio samochodowe Sony z kieszenią na kasety "świetnie gra tylko przestroić bo jest na stary UKF" i tak się zagracił. Ja zacząłem od fotografowania i inwentaryzacji tych skarbów (dwa dni pracy!) i powoli wyprzedaję graty.... Jaka ulga :roll: A teraz sam przyszedł i mówi - "te frezarkę to też sprzedaj, po co nam, mamy dwie..." Czyli uczy się :D

Przepraszam za mały OT.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Jado »

veturilo pisze:Obserwując ten wątek chciałbym podzielić się moim dylematem:
Kiedy trafia do mnie jakakolwiek wywłoka w bardzo złym nawet stanie technicznym, wówczas boli mnie serce i nie wywalam jej na śmietnik. Raczej rozkręcam taką wywłokę na śliczne pierwiasteczki i oddaję do ocynkowania. Efekt tego postępowania jest uciążliwy: rośnie sterta nieposkładanych do kupy odbiorników:(. Zaczyna się potem żmudne kompletowanie, bo z reguły były to wraki- wywłoki z dużymi brakami :( .
A są do nich obudowy (bo nie spytałem jak byłem u Ciebie)?
Jak są, to można będzie złożyć wcześniej czy później kompletne odbiorniki, których wartość będzie większa niż samych "organów".
Aczkolwiek ilość pracy włożona w złożenie wszystkiego do kupy sprawia, że teoretyczna wartość pieniężna tak złożonych odbiorników staje się wysoka - jeśli podliczyć ilość roboczogodzin jakie w restaurację włożono.
Trudno później porównać taki odbiornik z "wykopkiem strychowym", który po prostu znaleziono na strychu czy w piwnicy i nie włożono w niego żadnej dodatkowej pracy, poza przewiezieniem.

Nie wiadomo jednak jak będzie się przedstawiała wartość pionierów za 10-20 lat...może wówczas nawet takie zwłoki będą cennym znaleziskiem i warto będzie je odtwarzać i restaurować.
Póki co masz je zabezpieczone przed dalszym rozkładem, więc nie wymagają szybkiej interwencji.
Ja bym je na Twoim miejscu do pudła i opisac - a pudło na półkę.
Ewentualnie można tak jak mój kolega robi - zrobić dokumentację fotograficzną wnętrza pudeł - tak, że potem zamiast łazić po regałach i pudłach wystarczy przejrzeć zdjęcia na komputerze i już wiadomo co w którym pudle jest. A zdjęcia możesz mieć posortowane tematycznie - Pioniery, Belwedery, itd, itp...
Na karton numer identyfikacyjny i na półkę :-)

Albo jak kolega radzi - na Allegro.
Ale też ktoś to musi opisać, zapakować, wysłać, itd, itp....
A o czas walka idzie, nieprawdaż ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: jacekk »

veturilo, Zauważyłem coś ciekawego. A mianowicie, od czego dokładnie jest top chassis z dużymi otworami nad przełącznikiem zakresów i z dwoma elektrolitami? Widzę że od jakiegoś Pionierowatego z poziomą skalą, ale więcej nic nie wiem bo głównie kwadratowe szybki mam. A jeszcze jedno, widzę tam przełącznik który poszukuję (na PCB) więc, czy masz może jeden taki zbędny?
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1866
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Alek »

Przypuszczam, że to jakaś wersja pioniera 6161 :?
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: jacekk »

No właśnie te 6161 które widziałem mają klasyczne otwory. A to jest ciekawe, bo już jakaś różnica większa.
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: romanradio »

jacekk pisze:No właśnie te 6161 które widziałem mają klasyczne otwory. A to jest ciekawe, bo już jakaś różnica większa.
Jacuś to było w ostatnim modelu Promyka z lat 60-tych,tego z krzywymi wspornikami chassis.Mam toto chassis gdzieś,ale pod spodem pod innymi radyjkami do naprawy ,wierz mi więc na słowo.
pozdrawiam Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: TELEWIZOREK52 »

romanradio pisze:acuś to było w ostatnim modelu Promyka z lat 60
Też to mi się kojarzy z Promykiem. A tak przy okazji zastanawiam się, o ile Pionier był radiem często spotykanym w mieście to Promyki trafiające do naprawy były głównie z terenów.. podmiejskich. Pomimo podobnej konstrukcji wyżej stawiałem Pioniera.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: frycz »

TELEWIZOREK52 pisze:
romanradio pisze:acuś to było w ostatnim modelu Promyka z lat 60
Też to mi się kojarzy z Promykiem. A tak przy okazji zastanawiam się, o ile Pionier był radiem często spotykanym w mieście to Promyki trafiające do naprawy były głównie z terenów.. podmiejskich. Pomimo podobnej konstrukcji wyżej stawiałem Pioniera.
Pionier wszedł na rynek w '47 a Promyk w '57. Dziesięć lat różnicy to dużo. W pierwszych latach Pioniera kupowali (dostawali czasem w nagrodę) robotnicy i inteligencja pracująca. Siłą rzeczy większy potencjał rynkowy był w mieście. Na wsi była bieda. Nową Hutę jechali budować ludzie ze wsi dla których to groszowe podówczas zarobki to było nomen omen Eldorado:

Ze wsi, z miasteczek wagonami jadą
zbudować hutę, wyczarować miasto,
wykopać z ziemi nowe Eldorado,
armią pionierską, zbieraną hałastrą


No i kiedy Pioniery miały za sobą 10 lat eksploatacji pojawiły się Promyki. I o ile Pioniery były wymieniane z racji wyeksploatowania, o tyle Promyki wyparła moda na UKF.

Swoją drogą Promyk 6171 z tymi złotymi szparunkami jest naprawdę ładny i klasyczny...
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze:Witam.
Tomek Janiszewski pisze:żarówek choinkowych 14V 5W - próbował ktoś użyć ich w "Pionierze"?
Z wymontowanych przez lata żarówek z klientowskich Pionierków mógłbym złożyć kilkadziesiąt kompletów choinkowych, dobre raczej jako bezpiecznik a nie oświetlenie skali, trochę za ciemno
Znalazłem żarówki choinkowe (w bezbarwnych, świecowych bańkach); rzeczywiście świecą słabiej niż typowe 6,3V 0,3A - ale jednak świecą (przynajmniej w mniejszym stopniu przyćmiewają świecenie lamp :wink: ), a napięcie na każdej z nich, mimo niższej temperatury włókna jest wyższe (5,1V) niż napięcie na stosowanych dotąd (4V). Więc je zostawię w radiu: można w tych warunkach wróżyć im długi żywot.
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1866
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Alek »

W dniu dzisiejszym stałem się szczęśliwym posiadaczem słoika żelaza karbonylkowego. Zastanawiam się, czy nie spróbować zrobić odlewu rdzenia cewki, w podobnej technologii, jak robi się odlewy gałek radiowych :idea:
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3333
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Elektrośmieciowy Pionier :) i rozważania żarzeniowe

Post autor: ballasttube »

Witam Kolegów.
Ile volt u Kolegi wiodącego post jest w gniazdku?Więcej, niż 235V?
Mnie ten temat też żywotnie interesuje.
Na oporze redukcyjnym żarzenia jest niewykorzystana na 220V sekcja 50 Omów.
Zaraz przyległa do sekcji 400 Omów.
Odcinam kabelek od przełącznika napięć z jednej strony,tak,aby wspomniana sekcja
50 Omów dodała się do 400 Omów i już mam kolejne 5V spadku.Termistor telewizyjny
powinien dać się dobrać na gałęzi wspólnej zasilania anodowego i żarzenia,ewentualnie
z żąróweczką właśnie tą typową 12V/0,225A od Pionierów U jednożarówkowych.
Można też żonglować dwiema żąróweczkami 12Voltowymi różnego pochodzenia dla Pioniera
U dwużarówkowego. Zawsze będzie to jakiś kompromis: albo słabsze świecenie,albo może
i do tego konieczność przecokołowania małego bagnetu żaróweczki na gwint.
Pod chassis niewiele widać:-),zatem można jeszcze jakiś drutowiec ok.100 Omów dać w okolicę
przełącznika napięć.Zależnie,ile jest u Kolegi w ścianie w gniazdku.
A swoją drogą, jaki jest rozrzut napięć żarzenia dla lamp U-21 ?
Czy ktoś z Kolegów je kiedykolwiek mierzył na poszczególnych egzemplarzach tych lamp dla, załóżmy, Iż ustawionego na 0,1A?Albo odwrotnie,jakie miały prądy dla ustawionych odpowiednio Uż 20V i 55V?
No i wszelki termistor zawsze oszczędza lampy przed "kopem" przy włączeniu.
Nowe UCH21 i UBL21 "na drzewie nie urosną:-)". Ale o moja prywatna opinia.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: Tomek Janiszewski »

Właśnie taka zbrodnicza myśl mnie naszła. :twisted:
Jako że wspomniane przeze mnie w jednym z pierwszych postów zaniki czułości nie ustąpiły, a nawet przeciwnie, jakby się nasiliły: praktycznie po każdym włączeniu radio gra cicho i dopiero krótkotrwałe wyłączenie zasilania i natychmiastowe ponowne włączenie (czego z pewnością bardzo nie lubią gorące lampy :( ) przywraca normalny odbiór - być może przyjdzie mi rozebrać filtry celem wymiany mikowców na rurkowce 200pF (mam ich trochę). Ale są to filtry mocowane na ząbek, a co gorsze ich ekrany wyglądają na zawalcowane. Po ponownym złożeniu i zaklepaniu (bo o zawalcowaniu nawet marzyć nie mogę) będą wyglądały raczej kiepsko :oops: Ale czy przypadkiem bardzo charakterystyczne dla wielu egzemplarzy Pioniera nieekranowane filtry p.cz, pomiędzy mieszaczem a wzmacniaczem p.cz. - to nie są bebechy tych samych flitrów pozbawione kubków? W takim wypadku, jako że mam dwa Pioniery w których wszystkie filtry są ekranowane - można by po wymianie kondensatorów zrezygnować z nakładania ekranów i przemieszać je w obu odbiornikach z filtrami wyposażonymi w ekrany mocowane na kliny. Pioniery zaczną dzięki temu bardziej przypominać Pioniera mojej ś.p. prababci, który zapamiętałem jako ten najbardziej pionierski bo pierwszy jakiego widziałem (ta wręcz niesłychana szpetota UY1N i brzęczenie druciaka w rozgrzewająym się odbiorniku! :wink: ) Ale widzę jak to w sąsiednim wątku Koledzy pieczołowicie odtwarzają i strzegą całej historii Pioniera, więc z pewnością niechętnie przywitaliby takie grzebanie :oops: godzące w numerologiczną oryginalność. :evil: Więc może lepiej nie ruszać filtrów póki nie będzie pewności że winę ponoszą te felerne "Zapory". Co zatem jeszcze może być powodem zaników czułości: chwilowy niekontakt w którymś rezystorów doprowadzających napięcie ARW na siatki UCH21 co doprowadza do ładowania się kondensatora filtrującego w tym obwodzie prądem wybiegu?
Ostatnio zmieniony śr, 17 września 2014, 12:46 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5436
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Elektrośmieciowy Pionier :)

Post autor: AZ12 »

Witam

Mam lepszy pomysł. Kupić kondensatory ceramiczne 200pF 160-250V i zalać je odpowiednia żywicą barwioną na czekoladowy kolor. Do złudzenia będą przypominać oryginały.
Ratujmy stare tranzystory!