Mechanika - jak ją okiełznać

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: tszczesn »

No właśnie, jak w temacie :)

Renowacja starych radyj to często walka z problemami mechanicznymi. Jak sobie najlepiej radzić w sytuacji gdy jakaś nakrętka/śrubka jest zapieczona czy zardzewiała że nie da się ruszyć, wycięcie na wkrętak zeszlifowane lub go brak? Ja wtedy staram się śrubę rozwiercić, ale nie zawsze jest to możliwe bez start.

Druga rzecz - pierścienie na różnego rodzaju osiach. Da się je w ogóle zdjąć bez ich destrukcji? Mnie się nigdy nie udało

Trzecia rzecz - chassis w zasadzie ładne, ale brzydko pordzewiałe i zeżarte przez wycieknięty elektrolit. Można oczyścić lokalnie i fragment zabezpieczyć lakierem/cynkiem itp. preparatami, ale wygląda to paskudnie. Z kolei rozbierać całość i oddawać do galwanizacji - straszna robota i do tego bardzo narusza konstrukcję radia. W sumie nie warto. Co jeszcze można zrobić?

Czwarta rzecz - nitowane elementy. Do remontu chassis trzeba je zdjąć, to nie problem. Ale jak zanitować je potem z powrotem? Chodzi mi tu o bakelitowe podstawki i inne kruche elementy - jak to nitować do chassis bez ich destrukcji?
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: disaster »

Co do nitowania to nie ma problemu.
Trzeb tylko pamiętać, żeby zmywalna część nitu była od góry - nie zdążyło mi się, żeby coś pękło.
Jak elementy były bardzo delikatne, to łapałem nitownicą, żeby się nie ruszało, ale bez zrywania. Wystającą część ucinałem.

Śrubki, tuleje - jest taki preparat Wurth zdecydowanie lepszy od WD40. Zawsze puści śruba. A zardzewiałem rowki małą tarczą od dremela warto poprawić.
Do czyszczenia elementów ocynkowanych/aluminiowych świetnie nadaje się też preparat Moje Auto do Alufelg.
Doskonale usuwa grudki korozji z aluminiowych osiek potencjometrów, kubków filtrów, etc. Trzeba tylko pamiętać o wazelinie bezkwasowej potem.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: tszczesn »

disaster pisze:Co do nitowania to nie ma problemu.
Trzeb tylko pamiętać, żeby zmywalna część nitu była od góry - nie zdążyło mi się, żeby coś pękło.
Jak elementy były bardzo delikatne, to łapałem nitownicą, żeby się nie ruszało, ale bez zrywania. Wystającą część ucinałem.
Ale w oryginale są zwykłe nity rurkowe, nie zrywalne, Zrywalne wyglądają zupełnie inaczej.
disaster pisze:Śrubki, tuleje - jest taki preparat Wurth zdecydowanie lepszy od WD40. Zawsze puści śruba. A zardzewiałem rowki małą tarczą od dremela warto poprawić.
A ma jakąś nazwę? Bo Wurth to chyba producent. W każdym razie wypróbuję, Z dremelem nie jest tak prosto, w miejscach gdzie mógłbym podejść dremelem mogę też śrubę złapać kombinerkami i tak poruszyć. Śrubki w głębi chassis zasłonięte innymi elementami i przyrdzewiałe są nie do pomacania dremelkiem.
disaster pisze:Do czyszczenia elementów ocynkowanych/aluminiowych świetnie nadaje się też preparat Moje Auto do Alufelg.
Doskonale usuwa grudki korozji z aluminiowych osiek potencjometrów, kubków filtrów, etc. Trzeba tylko pamiętać o wazelinie bezkwasowej potem.
Czyszczę Fosolem, świetnie sobie radzi z rdzą i brudem, ja się zastanawiam co zrobić z chassis mocno uszkodzonym, ale w jednym miejscu. Rozbiórka całego w celu cynkowania to duża robota, niebezpieczna dla radia i w sumie niebezpieczna. Zabezpieczenie tylko uszkodzonego miejsca daje nędzny efekt wizualny.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: disaster »

Środek zwie sę Wurth Rost OFF.

BTW jak się nituje nitami rurkowymi?

Co do śrubek - narzędzia dentystyczne też się dość dobrze sprawdzają przy uzdatnianiu szczelinki na śrubokręt.

Z uszkodzeniami punktowymi zrobić się da chyba niewiele. Rozbieranie całości nie ma większego uzasadnienia, zresztą wygląda to bardzo dziwnie po takim odnowieniu. Wydaje mi się, że nawet gdy nasze radia były nowe to chasis się nie świeciło w ten sposób.

Wżery w jednym miejscu oczyściłbym z luźnej korozji, zagruntował brunoxem, potem delikatnie szpachla, i matowy lakier w kolorze reszty chassis.


A tak a propos czyszczenia - czy umycie nierozmontowanego radia wodą z detergentem jest dobrym pomysłem?
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: tszczesn »

disaster pisze:Środek zwie sę Wurth Rost OFF.
OK. Zakupię przy najbliższej okazji
disaster pisze:BTW jak się nituje nitami rurkowymi?
jeden koniec jest naturalnie wywinięty, drugi trzeba wywinąć na łączonym elemencie. Służyć do tego powinien odpowiednio ukształtowany 'przebijak' - przykłada się do nitu (drugi koniec jest oparty na czymś twardym, uderza się młotkiem i odpowiednio ukształtowany koniec wywija brzeg nitu. Jak wyglądały nitownice mechaniczne nie wiem. Ja nie mam dostępu do odpowiedniego narzędzia to stosuję gruby punktak do początkowego rozgięcia nitu, potem przebijak z płaską końcówką 'rozpłaszcza' koniec nitu, formując wywinięcie. Może nie tak ładna jak fabryczne, ale lepsze od połączenia śrubą.
disaster pisze:Co do śrubek - narzędzia dentystyczne też się dość dobrze sprawdzają przy uzdatnianiu szczelinki na śrubokręt.
Poszukam, ale nie mam odpowiednich znajomych.
disaster pisze:Z uszkodzeniami punktowymi zrobić się da chyba niewiele. Rozbieranie całości nie ma większego uzasadnienia, zresztą wygląda to bardzo dziwnie po takim odnowieniu. Wydaje mi się, że nawet gdy nasze radia były nowe to chasis się nie świeciło w ten sposób.
W oryginale były na ogół cynkowane, więc po ponownym pocynkowaniu nie powinny odbiegać wyglądem od oryginału.
disaster pisze:Wżery w jednym miejscu oczyściłbym z luźnej korozji, zagruntował brunoxem, potem delikatnie szpachla, i matowy lakier w kolorze reszty chassis.
No więc właśnie nie mam pomysłu na ten lakier - zawsze to wygląda inaczej. To już chyba wolę gołą stal, zabezpieczoną woskiem przed dalszym rdzewieniem.

disaster pisze:A tak a propos czyszczenia - czy umycie nierozmontowanego radia wodą z detergentem jest dobrym pomysłem?
Dobrym. Zdejmujesz tylko skalę, ewentualnie elementy papierowe jak takie są i normalnie myjesz. Nie ma lepszej metody na oczyszczenie chassis jak silny strumień wody (wypłukuje kurz i brud z zakamarków) i detergent. Można użyć też mleczka czyszczącego, ale uwaga - ono może zdrapać malowane napisy na chassis.
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: romanradio »

Witam
Na te tematy nigdy za mało,a więc moje sposoby:
zapieczone,skorodowane wkręty-najgorzej w gałach i w połączeniach alu/stal.
błędy jakie popełniamy to:
za szybko chcemy mieć "z głowy"
nie dopasowane ostrze wkrętaka do nacięcia
nawilżamy wkręt preparatem do odkręcania zapieczonych śrub,ja używam tego z firmy Wirth
wykorzystujemy fakt(fizyka),że materiał nagrzany zwiększa wymiary,oziębiony-kurczy się.
no więc,jeśli wkręt nie jest zmasakrowany i jest możliwość wsadzenia wkrętaka w nacięcie,trzeba nagrzać ten detal ,albo lutownicą z cienkim grotem,albo w pistoletowej założyć dłuższą końcówkę i sklepać .W trakcie nagrzewania kilkakrotnie delikatnie postukać po wkręcie,to naprawdę luzuje zwoje gwintu w skali mikroskopijnej,ale skutecznie.Po nagrzaniu natychmiast oziębić wkręt sprajem (np.sprężone powietrze-b. zimne) i próbować odkręcać lewo/prawo delikatnie i co chwila postukując j/w.
Jeśli wkręt jest zniszczony,pozostaje metoda jak kol. Tomasz napisał,albo odłamanie kawałka wewnętrznego bakelitu przy wkręcie,póżniej da się to skleić,czy nadlać
Jeśli jest możliwość po odkręceniu śrub chassis trochę je przesunąć ,aby widać było oś pokrętła m/gałką a skrzynką,robiąc to co wyżej podałem,można wąskimi kleszczami chwycić tę oś(podkładając coś z boku,aby nie porysować skrzynki) i ruszać gałką lewa/prawa ,nieraz udaje się ją zdjąć.

Nitowanie
najlepiej używać nitów aluminiowych i mosiężnych/ rurkowych i pełnych.Jeśli nit jest rurkowy trzpień do nitowania powinien(ale nie "musowo") mieć na końcu podtoczenie na średnicę otworu w nicie na długości 1-1,5mm,to powoduje,że trzpień nie będzie zjeżdżał na boki przy zaklepywaniu.Jeśli nit jest z łbem kulistym trzpień powinien mieć na końcu wgłębienie(można to zrobić frezem palcowym-takim jak do zwykłej wiertarki ).Przy nitowaniu najlepiej poprosić drugą osobę,aby przytrzymywała chassis,jeśli robisz sam to męka-brak trzeciej ręki.Na foto trzpień(dobranej długości) mocujemy w imadełku,podstawiamy pod nit wsadzony w otwór w chassis i pobijamy od góry drugim trzpieniem.W ten sposób można nitować w gąszczu elementów,np.wymieniając podstawkę lampy.
Nigdy nie zostawiajmy do zaklepania długiego kawałka nita bo się zdeformuje,róbmy to z wyczuciem
Możemy sami zrobić żądanej długości nit z rurki,jeśli zrobimy sobie taki prosty przyrząd,w kostce stalowej nawiercone otwory różnej średnicy i głębokości,w toto wsadzamy rurkę,aby wystawało kilka mm i klepiemy nita rurkowego
pozdrawiam
Roman
465 (Kopiowanie).JPG
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: disaster »

tszczesn pisze:disaster napisał(a):
Co do śrubek - narzędzia dentystyczne też się dość dobrze sprawdzają przy uzdatnianiu szczelinki na śrubokręt.


Poszukam, ale nie mam odpowiednich znajomych.
Hurtownie dentystyczne. Zgłębniki różnego typu, lusterka, kosztują grosze.
tszczesn pisze:disaster napisał(a):
Wżery w jednym miejscu oczyściłbym z luźnej korozji, zagruntował brunoxem, potem delikatnie szpachla, i matowy lakier w kolorze reszty chassis.


No więc właśnie nie mam pomysłu na ten lakier - zawsze to wygląda inaczej. To już chyba wolę gołą stal, zabezpieczoną woskiem przed dalszym rdzewieniem.
Kwestia dobrania odcieniu. Akurat mam przeprowadzkę warsztatu, ale jak się już ogarnę, to poeksperymentuję na takim jednym zmęczonym życiem chassis i zamieszczę zdjęcia :)
tszczesn pisze:disaster napisał(a):
A tak a propos czyszczenia - czy umycie nierozmontowanego radia wodą z detergentem jest dobrym pomysłem?


Dobrym. Zdejmujesz tylko skalę, ewentualnie elementy papierowe jak takie są i normalnie myjesz. Nie ma lepszej metody na oczyszczenie chassis jak silny strumień wody (wypłukuje kurz i brud z zakamarków) i detergent. Można użyć też mleczka czyszczącego, ale uwaga - ono może zdrapać malowane napisy na chassis.
Ile potem suszyć?
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: tszczesn »

disaster pisze:Hurtownie dentystyczne. Zgłębniki różnego typu, lusterka, kosztują grosze.
OK. Zapamiętane.
disaster pisze:Ile potem suszyć?
Do wyschnięcia :) Generalnie wilgoć w wielu miejscach nie jest groźna, choć może symulować złe działanie, np. zmieniając pojemność trymera czy dokładając upływność gdzie nie trzeba.

Ja suszę cały dziań na słońcu (zimą - na kaloryferze) i nie mam problemu. Pamiętaj tylko, że transformator sieciowy musi być naprawdę suchy, inaczej dostaniesz przebicie i czeka cię przewijanie transformatora.
kraz

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: kraz »

Witam, do nitowania używam wtórnie odzyskanych nitów ze zużytych szczotek z generatora, wykonanych z miedzi są bardziej plastyczne od mosiężnych o średnicy fi 3mm, dremlem przycinam na odpowiednią długość i z wyczuciem rozbijam od spodu nita, z wierzchu wygląda na fabryczny, pozdrawiam Hieronim.
Załączniki
DSC06385.JPG
arwiecz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 261
Rejestracja: wt, 1 marca 2005, 15:26
Lokalizacja: RYBNIK

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: arwiecz »

Witam kolegów .
Mam swoje odrębne zdanie odnośnie czyszczenia chassis odbiorników pod wodą - Osobiście nigdy tego nie robiłem i nie zrobię !
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest benzyna ekstrakcyjna i lub dobry odrdzewiacz - ja stosuję firmy Dragon ( nie ma potrzeby go neutralizować ).
Nanoszę pędzelkiem zwilżając brudne i skorodowane powierzchnie a po chwili wycieram do sucha . W ten sposób oczyszczone powierzchnie nawet po kilku latach wyglądają dobrze .
Obawiam się że woda może spowodować nieodwracalne szkody .
pozwolę sobie tu przytoczyć wątek : viewtopic.php?f=11&t=10144 kolegi tszczesn, panie Tomaszu czy chassis Ambasadora było myte pod wodą , może to spowodowało w dłuższym czasie opisane szkody ?
Jeśli chodzi o nity rurkowe to osobiście korzystam z nitownicy do zrywalnych + specjalne cięgno o średnicy wewnętrznej nitu rurkowego z tym ze zaciągam bez zrywania . Szybko i efekt wizualny tak zarobionego nitu bardzo ładny .
Ładnie też wyglądają zrywalne nity miedziane.
bonzo.pl
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 69
Rejestracja: pn, 9 maja 2011, 23:02
Lokalizacja: 78-320
Kontakt:

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: bonzo.pl »

Odkręcam-dobrze dopasowany śrubokręt, wcześniej polewam strzykawką coca-colą śrubę,(ok 1h)
Awatar użytkownika
romanradio
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1536
Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
Lokalizacja: Lwów semper poloniae

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: romanradio »

disaster pisze:Środek zwie sę Wurth Rost OFF.
do luzowania połączeń śrubowych używam także środka FORCH S 409,bywa na Allegro
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
maciej1
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 59
Rejestracja: pn, 9 sierpnia 2004, 15:09
Lokalizacja: gdańsk

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: maciej1 »

Przesyłam przykładowe fotki wykonanego remontu chassis Telefunken 642.
Dążyłem do uzyskania stanu jak najbardziej zbliżonego fabrycznemu. Złożone
z trzech egzemplarzy w różnym stanie.W tym modelu zastosowano olejowe
kondensatory elektrolitycze, nie wytrzymały próby czasu i się wylały.Chasiss
zostało zdemontowane do gołego.Były Głębokie wżery po elektrolicie, całość wypolerowana
do lustra i poniklowana.Do tej pory zagadką jest dla mnie oryginalna powłoka chasiss,
bardzo czesto spotykana w telefunkenach pierwszej połowy lat trzydziestych.
Oryginalnie Wyglądała na powłokę niklowa ale matową.
Ekrany lamp były pocynowane i nie wyglądały już idealnie,
zostały ocynkowane. Cztery kondensatory zostały wygotowane, reszta wymieniona na nowe
w starych obudowach.
Podstawki zostały zanitowane nitami mosiężnymi rurkowymi. Można zamówić
wykonanie takich nitów, jest to uzależnione od ilości ( minimum za chyba ok. 100 zł).
Punktaki do zanitowywania nitów rurkowych średnicy 3, 4 i 5mm można kupić na allegro.
Do odkręcania śrub np. m3 nie stosuję popularnych śrubokrętów
tylko kluczy z nasadkami typu bit o wymiarze np 0,6x4,5 firmy np. wolfcraft. Są idealnie wykonane
i nie niszczą łebków przy odkręcaniu. Idealnie dopasowane do rowków starych śrub.
Wszystkie lampy telefunkena dobrane z rocznika 34". Kubki miedziane wypolerowane i polakierowane
lakierem bezbarwnym. Bardzo dziwny układ linki skali. Radio sprawne, nawet całkiem
nieźle funkcjonuje. Praca tylko dla wytrwałych.
Załączniki
DSC_2207.JPG
DSC_2216.JPG
DSC_2239.JPG
akim

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: akim »

Maciej1, zdjęcia i wykonana praca przecudne, idealne. Żadna fabryka pewnie z taką dokładnością nie produkowała.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Mechanika - jak ją okiełznać

Post autor: Jado »

To już nie radio tylko dzieło sztuki ;-)
Chassis kojarzy mi się z chromowanymi/niklowanymi elementami karoserii rolls-royce'a.
Ehhh...dlatego kochamy stare radia :D
Ale w oryginale chyba tak bardzo nie błyszczało?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
ODPOWIEDZ