60W OTL

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

60W OTL

Post autor: ...:::SQL:::... »

Postanowiłem popełnić taki oto układ :D

Jest to lampionka z stopniem końcowym na "superlampie" a oto dane techniczne .

Zasilanie 80V/2A + 6.3V/0.6A .
Moc wyjsciowa 50-60W .
Sprawność 30% (małe sygnały) i 45% (duży sygnał).
Lampowe brzmienie .
Pasmo 2Hz-100kHz .
Moc tracona na BD244 50W/szt. .

Popełniłem jakieś błędy :?:
Co sądzicie o tym układzie :?:

Pozdrawiam :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pt, 14 października 2005, 12:28 przez ...:::SQL:::..., łącznie zmieniany 1 raz.
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Witam
Do gitarki to jak najbardziej się nie nadaje . Znacznie lepszy będzie jakiś klasyczny układ na np. El 34 lub 6p3s.
Osobiście jestem przeciwnikiem wzmacniaczy lampowych OTL ale przy mocach powyżej kilku wat to jest nonsens ze względów energetycznych.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

45% to raczej mała sprawność nie jest :!:
Jaką sprawność mają lampionki PP z trafem :?:
Czemu się nie nadaje :?:

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Po pierwsze to to co zaprezentowałes to jest hybryda więc nie jest to wzmacniacz lampowy.
Nie widzę sensu mieszania techniki lampowej z tranzystorami bo wychodzą z tego knoty niedorzeczne i występują w nich wady obu technologi .
Do gitary nie jest nikomu potrzebne pasmo 2Hz 100KHz a więc nic to nie da że wzmacniacz je perzenosi bo gitara nie potrzebuje takiego pasma.
Nie lepiej takie coś zrobić.
http://81.168.161.121/unix/pub/dv/PP4X6P3S.gif
http://81.168.161.121/unix/pub/dv/se2xEL34.gif
Ostatnio zmieniony pt, 14 października 2005, 13:06 przez Andrzej Molicki, łącznie zmieniany 1 raz.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Post autor: VacuumVoodoo »

Andrzej Molicki pisze:Po pierwsze to to co zaprezentowałes to jest
Do gitary nie jest nikomu potrzebne pasmo 2Hz 100KHz a więc nic to nie da że wzmacniacz je perzenosi bo gitara nie potrzebuje takiego pasma.
Nawet wrecz szkodliwe dla gitary, ponizej 80Hz nie ma nic oprocz przydzwieku. Ograniczenie pasma do 70Hz-12kHz daje pelne brzmienie i rowniez zapobiega t.zw. "pierdom" z glosnkow.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Walnołm babola a dokadnie 4.

1-Stopień końcowy powinien być zasilany 40V .
2-Tranzystory BD750 .
3-Pomiędzy punkt C stopnia wejściowego a wyjściowego musi być wstawiony rezystor tak 220kOhm - 1mOhm .
4-Może jeszcze jakieś :?:

Przeliczę ponownie może inne lampy użyję .
Czemu same wady :?: Może uda mi się uzyskać same zalety :?:

Pozdrawiam :D

PS Myślę że OTL daje możliwość uzyskania czegoś nowego :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Po namyśle stwierdziłem że skoro tyle osób mnie odwodzi od tego pomysłu to dam sobie spokój :roll:
Pomysł umarł śmiercią naturalną :twisted:
Możnaby było ten temat wykasować :twisted:

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Hybryda

Post autor: popiol17 »

A mi się ukłądzik podoba :):):) Zawsze to coś nowego niż oklepany push-pull na dwóch ELxx. Czy kolega Andrzej Molicki może napisać coś więcej o tych nieszczęsnych wadach obu technologii? Bo hasło się pojawia chyba poraz drugi i dalej nie wiem co jest takiego złego w tym połączeniu. :D
Tak nawiasem, to wogóle budowę wzmacniacza lampowego w dzisiejszych czasach można by uważać za niedorzeczną. :):):)

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów i mam nadzieję że temat się troszkę rozwinie, bo sam interesuję się tego typu układami, a jest ich w sieci średnio na jeża :D
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

O tych wadach to moge powiedziec takie ważniejsze i bardziej znane.
1. Lampy mają duże zniekształcenia(w porównaniu do dobrych tranzystorów) jednak zniekształcenia te i przetworzony dźwięk jest "milszy" dla ludzkiego ucha.(harmoniczne).
2. W tranzystorach zniekształcenia te są bardziej "słyszalne". Niepamietam juz dokładnie jak to jest z tymi harmonicznymi.

Ale sens robienia wzmacniacza lampowego jest taki zeby dźwięk był "lampowy"(czyt. wyzej), a dokładając tranzystory mozna powiedzieć że się go znowu psuje. Tak więc hybryda ma tranzystorowy dźwięk z większymi zniekształceniami, wiec po co te zabawy z wysokim napieciem i lampami? Chyba ze dla wyglądu. Takie jest moje zdanie.
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Tranzystor nie w każdym układzie wprowadza nieparzyste charmoniczne .
Najbardziej nieparzysty jest WE potem WB (hoć już niewiele) i WC (też bardzo niewiele) . Wtórniki emiterowe w układzie "superlampa" nie wpływają na kształt charakterystyk a w zwiasku z tym na charmoniczne.
Sam sprawdzałem eksperymentalnie (6N2P + BD244) .

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Moim zdaniem
1 Uciekanie w hybrydy czy wszelkiej maści OTL -e to przejaw ucieczki przed budowa trafa /może sie mylę/
2 Jeżeli robi się sprzęt z minionej epoki więc było by najlepszym rozwiązaniem aby technologicznie i materiałowo do niej pasował /w moim przypadku 0 półprzewodników nawet w zasilaczu/
3 Jeżeli sie postarasz ,masz trochę zdolności manualnych i nie jesteś znerwicowanym holerykiem to trafo o bardzo dobrych parametrach da sie wykonać w warunkach domowo-piwnicznych .
A więc korbka i kręcić
:wink:
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Hramoniczne cholera jasna......:D:D::D:D:D

Post autor: popiol17 »

Eee no Panowie.. To ja myślałem że jakieś konkrety techniczne, że np. problem z punktem pracy tranzystorów, dryft temperaturowy itd.... harmoniczne....

Moje zdanie jest takie, że wzmacniacz powinien grać w miarę przeźroczyście, obojętnie czy tranzystor czy lampa...

Wydaje mi się, że rodzaj harmonicznych zależy w dużej mierze od układu - SE czy push-pull ogólnie rzecz biorąc.

SQL, montuj tego wynalazka i podziel się doświadczeniami, z niecierpliwością czekam.

Uważam że hybryda lampa - wtórnik na tranzystorach ma sens - lampa pracuje jako wzmacniacz napięciowy i steruje tranzystorami końcowymi - bez zbędnych problemów można coś takiego zrobić na jednej ECC. Układ jest ładny i prosty, a symulacje zachęcają do dalszej zabawy :D:D:D:D

No i przede wszystkim - cena traf do klasycznego wzmacniacza push-pull jest dla mnie barierą nie do przejścia :D:D:D:D:D:D


Pozdrawiam serdecznie!!!!
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Nawijania trafa się boję :( Zwłaszcza że trzeba użyć dużego rdzenia z cienkich blaszek , sekcjonować , przekładki stosować w ilościach olbrzymich i cena jest duuuża (mała szpulka drótu nawojowego 35zł , skąd wziąć rdzeń nie wiem)).
Mój budżet miesięczny jest bardzo niewielki :cry:
Panie Andrzeju może zna pan sposób na skombinowanie materiałów na trafko 20W 20Hz-20kHz :?: :?: Obliczenia sam wykonam .

Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Pomysł został reaktywowany co prawda z mocą dużo mniejszą (10W) .
Zobaczymy co z tego wyniknie :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Owszem posiada podobny sens jak stosowanie bufora lampowego do DVD :wink:
Po co mieszać technologie ??
Jeżeli były by to jakieś tranzystory unipolarne /FET/ to jest jeszcze jakiś sens
Problem hybrydy leży wlaśnie na styku tranzystor lampa /każdy z elementów ma inną charakterystyke pracy ,Stąd mimo bardzo dużej zawartości zniekształceń harmonicznych we wzmacniaczach lampowych, są one oceniane jako przyjemniej grające niż tranzystorowce, w których współczynnik zniekształceń jest wielokrotnie mniejszy.
Wady !
1Współczynnik zniekształceń intermodulacyjnych (IMD) lampa jest o wiele szybsza od tranzystora.
2 Dźwięk o odcieniu "metalicznym" w odróżnieniu od "ciepłego" dźwięku wzmacniaczy lampowych.
3 Każdy element toru wnosi jakieś zniekształcenia, które z reguły się sumują
4 Zniekształcenia kombinowane, gdy występujące obok siebie różne sygnały wpływają na siebie tak, że mogą powstać "nowe" częstotliwości wynikające z dodania lub odejmowania się tych sygnałów. Są one bardziej słyszalne niż zniekształcenia harmoniczne, bowiem stanowią nowe tony różniące się częstotliwością od tonów podstawowych, a nie będące ich harmonicznymi.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)