malaczek pisze:Patrząc na tego turreta zastanawiam się po co stosować tak uwidoczniony drut masy? O wiele estetyczniej jest połączyć kołki masy pod spodem.
Zapewne dlatego, że do tej szyny będą jeszcze lutowane masy np. potencjometrów. Przy takim prowadzeniu łatwiej jest lutować już zamontowany turret.
"...chcesz się czegoś nauczyć - czytaj. Nie chcesz - giń, przepadnij..." - Amen.
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!! Kontakt GG: 1046344
No Panowie jeśli chodzi o montaż to mogę powiedzieć, że jest fajrtant. Wychodzi na to, że montaż zajął prawie 30 roboczogodzin czyli trochę więcej niż pierwotnie przewidywałem ale myślę, że nie jest źle. Jeśli chodzi o uruchomienie to obyło się bez niespodzianek i sprzęt ruszył z kopa. Na chwilę obecną muszę się jeszcze uporać z brumem niewiadomego pochodzenia. Stawiam, że to albo coś od sieci, albo z końcówki mocy. Generalnie mam w domu instalację z zerowaniem a nie uziemieniem i podejrzewam, że być może to jest przyczyna problemu. Spróbuję to sprawdzić aczkolwiek nie wiem czy dam radę się gdzieś ze sprzętem wybrać w najbliższym czasie. Jutro z rana wrzucę jakieś foty już kompletnego układu bo wieczorem mój tel robi słabe zdjęcia przy sztucznym świetle.
Macie jakieś pomysły co może być przyczyna takiego brumu ? Choć nie wiem czy to tak zupełnie brum bo brzmi trochę bardziej jak bzyczenie. Znalazłem gdzieś w necie poradnik (dodaje w załączniku) w którym jest opisany chyba podobny problem. Możecie proszę rzucić okiem na omówione w nim rozwiązanie ? Na chwilę obecną nie mam odpowiednich zenerek żeby rozwiązanie to sprawdzić organoleptycznie.
Dla mnie to trochę za dużo "makaronu". Ja bym się bał tak zrobić... ale może oryginał też jest tak zrobiony, nie wiem, nie widziałem. Test przesłuchu transformatorów zrobiłeś?
Makaronu fakt trochę jest ale oryginały czy klony np z ceriatonu mają podobnie. Można by trochę zredukować ilość makaronu w obwodzie zasilania stosując jednosekcyjny przełącznik ale jakoś mam w nawyku odcinać obie żyły zasilania więc jest jak jest. Ale szczerze mówiąc to nie sądzę, żeby te dwa dodatkowe kable miały jakiś radykalny wpływ na to. Poza tym wszystko jest puszczone w miarę ciasnej skrętce więc trudno powiedzieć. Zastanawiam się czy problemem może być odcinek przewodów gdzie równolegle lecą wyprowadzenia z trafa głośnikowego (ta 4 kolorowa wiązka) i żarzenie lamp mocy i preampu (zielona skrętka). Na tym zdjęciu dobrze to widać w dolnej części https://lh5.googleusercontent.com/-EGdi ... .40.36.jpg
Test przesłuchu robiłem i jest cichutko jak makiem zasiał.
Ok poskracam kable które się da, myślę, że głównie te do wtórnika co idą, jedną z siatek inwertera i jego przewody anodowe.
Brumi z Vol na 0. Wydaje mi się, że częstotliwość to 100Hz. Żarzenie ma wyprowadzony odczep środkowy podłączony do masy więc to chyba nie kwestia symetryzacji.
Zwieraj poszczególne stopnie aż namierzysz.. inaczej stracisz masę czasu.
Btw. przydźwięk z żarzenia AC brzmi właśnie jak bzyczenie 100Hz mimo że to 50Hz, podniesienie/obniżenie Vkh dużo pomaga..