I po co ? Przecież te "Miflexy" z novalami też się dobrze kojarzą, uważam że bardziej niż ta Twoja konstrukcja z Syrenką.Tomek Janiszewski pisze:Moze zdecyduję się wstawić wspomniane żywiczniaki KP-022; KSE-011 to raczej z novalami powinny się kojarzyć.
Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
To idziesz do byle zakładu zajmującego sie przewijaniem silników i masz ich na kilometry.Tomek Janiszewski pisze:Bo i stosownych szmaciano-fenolowych koszulek nie mam.

Poszukuję 1R5T.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Temat stary, ale warto zapytać- Tomek, w jaki sposób robisz takie ładne otwory pod podstawki? Nie wierzę, że rozpiłowujesz pilnikiem.
Używasz jakiegoś wiertła koronkowego o właściwej już końcowej średnicy?
Używasz jakiegoś wiertła koronkowego o właściwej już końcowej średnicy?
Poszukuję 1R5T.
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Podejrzewam że wiertło stopniowane.
Świetna sprawa, tylko nieco drogie jeśli ma służyć tylko do kilku otworów.
Ale mogę się mylić.

Ale mogę się mylić.
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Jeśli masz do dyspozycji większe imadło ślusarskie (już nie mówię prasę), to warto zainwestować w wykrojniki. Tokarz zrobi taki wykrojnik w 5 minut, więc koszty nie są kosmiczne.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Ależ właśnie pilnikiem. W aluminiowej blasze robi się to nieporównanie łatwiej niż w stalowej. Najpierw wiercę wianuszek małych otworków jeden obok drugiego, wyłamuję krążek ze środka, opiłowuję zgrubnie powstałe zadziory, a ostateczy okrągły kształt uzyskuję wciskając w otwór coś kanciastego (np pilnik o zwiększającej się szerokości) i obracam kilka razy. Potem pozostaje już tylko opiłowanie krawędzi drobno uzębionym pilnikiem.elektrit pisze:Temat stary, ale warto zapytać- Tomek, w jaki sposób robisz takie ładne otwory pod podstawki? Nie wierzę, że rozpiłowujesz pilnikiem.
Nieporównianie więcej trudu kosztowałmo mnie wykonanie elementów w kształcie rombu, dociskających ceramiczne podstawki. W niewidocznej na zdjęciu aluminiowej płytce przylegającej bezpośrednio do chassie nie mogłem wypiłowywać okrągłych otworów powyższą metodą, musiałem bowiem pozostawić wystające do środka "ząbki" zapobiegające obracaniu się podstawek. Trzeba było precyzyjnie operować pilnikiem. Na szczęście była to chyba moja pierwsza i ostatnia konstrukcja na loktalach, wiele więcej z tych lamp wycisnąć się nie da.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Jeszcze nie tak dawno bo w latach 60-tych, w każdym technikum ( z wyjątkiem gastronomicznego itp.) były warsztaty. W pierwszej klasie każdy uczeń dostawał do łapy pilnik, młotek i inne podstawowe narzędzia. Za pomocą tych "precyzyjnych" narzędzi wykonywano naprawdę precyzyjne rzeczy. Obawiam się że za parę lat tak podstawowe narzędzie jak pilnik, uczniowie szkół zawodowych oglądać będą za szybką w muzeum.
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Poszukiwany schemat do AGA RSZ-F T3 (bez oka)
Jeszcze w 1998 roku takie narzędzia były powszechne, przynajmniej ja się załapałem na takie coś. Dla opornych Pan Psor w nagrodę ofiarowywał zadanie polegające na przecięciu noża tokarskiego brzeszczotem. Byli tacy którzy dopiero po kilku godzinach "szurania" orientowali się że zadanie jest niewykonalne
Ps. do wycinania nietypowych otworów najlepsza jest piłka włośnicowa z odpowiednio dobranym brzeszczotem. Przy pewnej wprawie dalsza obróbka pilniczkami służy tylko celom estetycznym.

Ps. do wycinania nietypowych otworów najlepsza jest piłka włośnicowa z odpowiednio dobranym brzeszczotem. Przy pewnej wprawie dalsza obróbka pilniczkami służy tylko celom estetycznym.