Rdzenie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
- Lokalizacja: Sopot
Rdzenie
Witam. Postanowiłem spróbować przestroić głowicę DEA1 wymieniając rdzenie na mosiężne. Rewelacja-zakres 88-110 MHz, ale - czułość fatalna. I tu moje pytanie-czy mosiądz powoduje większe straty niż rdzeń ferrytowy czy też szukać uszkodzenia w głowicy-wziąłem świeżą z pudełka. Jak wiadomo, ta głowica jest strasznie niewdzięczna do wszelkich przeróbek, zanim odkleją mi się ścieżki od wielokrotnego lutowania/odlutowywania byłbym wdzięczny za odpowiedź. J.Szatkowski
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rdzenie
Po prostu mniejsza indukcyjność cewek z rdzeniem mosiądz/aluminium i czestotliwość poszła Ci do góry. Kiedyś jak było stare pasmo, kombinowałem odwrotnie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 835
- Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
- Lokalizacja: Jaktorów
Re: Rdzenie
Tu mamy zwiększenie częstotliwości prawie 1,5x - stąd trudno oczekiwać zachowania tych samych parametrów układu. Te lampy pewnie w tej konfiguracji wiele więcej nie mogą, spadła amplituda oscylacji heterodyny, wzmocnienie przemiany i ukłądu wejściwego.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Rdzenie
Bez przesady, PCC85 działały wszak w telewizyjnych przełącznkiach kanałów VHF, zarówno w kaskodowym wzmacniaczu w.cz. jak i w mieszaczu i heterodynie, póki nie wyrugowały ich z tych zastosowań odpowiednio PCC84 i PCF82. A tam max. częstotliwość była jeszcze dwukrotnie większa niż w zakresie UKF CCIR. Do zachodnich głowic UKF nie trzeba było lepszych lamp niż ECC/UCC85. Natomiast niewykluczone że istotnie spada napięcie oscylacji: za sprawą mniejszej impedancji dynamicznej obwodu. Może poprawiłaby sytuację zwiększenie liczby zwojów cewki sprzęgającej heterodyny(nawiniętej licą między zwojami srebrzanki); jest ich chyba zdecydowanie mniej niż w cewce głównej?
Doświadczenie Jasia uważam za bardzo cenne, dotąd bowiem udawało mi się uzyskiwać odbiór CCIR jedynie drogą całkowiej przebudowy głowicy DEA, z wykonywaniem nowej płytki drukowanej z szerokimi polowymi ścieżkami (dla zmniejszenia indukcyjności rozproszonej), i nowych cienkościennych karkasów. Niestety tak przebudowane głowice cechowały się pływaniem częstotliwości heterodyny po włączeniu zasilania przez pierwszych kilkanaście minut. Nic nie pomogło ani wykonanie laminatowych karkasów z włókna szlanego klejonego Epidianem 5 (zamiast jak we wcześniejszych dwóch egzemplarzach z papieru), ani oberżnięcie osłony ekranującej lampę (w celu zmniejszenia nagrzewania się korpusu głowicy), jak to zrobiłem z egzemplarzem zastosowanym w lampowym odbiorniku FM stereo. Co bardziej intrygujące - w miarę nagrzewania się głowicy jej częstotliwość rosła a nie malała, tymczasem normalna cewka ze wzrostem temperatury zwiększa swoje wymiary a tym samym indukcyjność. Oczywiście, z kondensatora 27pF w obwodzie heterodyny, powszechnie uważanego za kondensator kompensacyjny musiałem zrezygnować.
Może jednak dziwna reakcja głowicy na wzrost temperatury jest wynikiem zmian parametrów rdzeni ferrytowych? Może dobrano taki gatunek ferrytu aby jego przenikalność malała wraz z temperaturą kompensując wzrost wymiarów uzwojenia? Stosując nowe cienkościenne karkasy (w celu zwiększenia zakresu przestrajania) zwiększyłbym w tej stytuacji wpływ przenikalności rdzeni na indukcyjność a tym samym przekompensował cewki.
I tu mam pytanie do Jasia: jak jest ze stabilnością głowicy przestrojonej metodą wymiany rdzeni? Bo jeżeli jest dobra - chyba zdłubię w ten sam sposób jedną z posiadanych a nie przestrojonych głowic DEA. Dotąd nie odważyłem się zmieniać rdzeni, bo taka operacja mogłaby się okazać nieodwracalną, a pewności czy mosiężne rdzenie pokryją cały zakres CCIR nie miałem. Gdyby udało się odzyskać normalną czułość (a dlaczego nie, Simfonija-A też miała rdzenie mosiężne w głowicy a problemów z niestabilnośćią po ich wymianie na grubsze w celu podwyższenia górnej granicy pasma ze 100 na 108MHz nie miała) - jedynym mankamentem takiej przeróbki pozostałby odwrócony kierunek strojenia, za to oryginalność byłaby niemal pełna.
Doświadczenie Jasia uważam za bardzo cenne, dotąd bowiem udawało mi się uzyskiwać odbiór CCIR jedynie drogą całkowiej przebudowy głowicy DEA, z wykonywaniem nowej płytki drukowanej z szerokimi polowymi ścieżkami (dla zmniejszenia indukcyjności rozproszonej), i nowych cienkościennych karkasów. Niestety tak przebudowane głowice cechowały się pływaniem częstotliwości heterodyny po włączeniu zasilania przez pierwszych kilkanaście minut. Nic nie pomogło ani wykonanie laminatowych karkasów z włókna szlanego klejonego Epidianem 5 (zamiast jak we wcześniejszych dwóch egzemplarzach z papieru), ani oberżnięcie osłony ekranującej lampę (w celu zmniejszenia nagrzewania się korpusu głowicy), jak to zrobiłem z egzemplarzem zastosowanym w lampowym odbiorniku FM stereo. Co bardziej intrygujące - w miarę nagrzewania się głowicy jej częstotliwość rosła a nie malała, tymczasem normalna cewka ze wzrostem temperatury zwiększa swoje wymiary a tym samym indukcyjność. Oczywiście, z kondensatora 27pF w obwodzie heterodyny, powszechnie uważanego za kondensator kompensacyjny musiałem zrezygnować.
Może jednak dziwna reakcja głowicy na wzrost temperatury jest wynikiem zmian parametrów rdzeni ferrytowych? Może dobrano taki gatunek ferrytu aby jego przenikalność malała wraz z temperaturą kompensując wzrost wymiarów uzwojenia? Stosując nowe cienkościenne karkasy (w celu zwiększenia zakresu przestrajania) zwiększyłbym w tej stytuacji wpływ przenikalności rdzeni na indukcyjność a tym samym przekompensował cewki.
I tu mam pytanie do Jasia: jak jest ze stabilnością głowicy przestrojonej metodą wymiany rdzeni? Bo jeżeli jest dobra - chyba zdłubię w ten sam sposób jedną z posiadanych a nie przestrojonych głowic DEA. Dotąd nie odważyłem się zmieniać rdzeni, bo taka operacja mogłaby się okazać nieodwracalną, a pewności czy mosiężne rdzenie pokryją cały zakres CCIR nie miałem. Gdyby udało się odzyskać normalną czułość (a dlaczego nie, Simfonija-A też miała rdzenie mosiężne w głowicy a problemów z niestabilnośćią po ich wymianie na grubsze w celu podwyższenia górnej granicy pasma ze 100 na 108MHz nie miała) - jedynym mankamentem takiej przeróbki pozostałby odwrócony kierunek strojenia, za to oryginalność byłaby niemal pełna.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Rdzenie
Moge sie mylić ale mym zdaniem na stabilność głowicy wpływ mialy marne kondensatory ceramiczne.Musza miec oddowiedni wspólczynnik zmanny pojemności w funkcji wzrostutemperatury.Obecnie chyba nie produkowane i tylko z kanibalizacji.
Przesunięcie pasma nie powinno wpływać tak znaczaco na czułość.To w końcu majstujemy w heterodynie.
T
Przesunięcie pasma nie powinno wpływać tak znaczaco na czułość.To w końcu majstujemy w heterodynie.
T
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Rdzenie
Obecnie w interesującym zakresie pojemności najczęściej są spotykane kondensatory ceramiczne NP0 (o zerowym współczynniku termicznym). Wtej sytuacji należałoby się spodziewać spadku częstotliwości wraz ze wzrostem temperatury, tymczasem głowica wykorzystujaca mechanikę oraz rdzenie głowicy DEA zachowuje się na odwrót. Stąd moje podejrzenie że winę ponoszą rdzenie.chrzan49 pisze:Moge sie mylić ale mym zdaniem na stabilność głowicy wpływ mialy marne kondensatory ceramiczne.
Musza miec oddowiedni wspólczynnik zmanny pojemności w funkcji wzrostutemperatury.Obecnie chyba nie produkowane i tylko z kanibalizacji.
Mylisz się. Po pierwsze majstrujemy także w obwodach w.cz. (szerokopasmowym antenowym oraz przestrajanym międzystopniowym; nieprzestrojony obwód międzystopniowy stłumiłby sygnał CCIR niemal całkowicie. Oczywiście, trudno przypuszczać aby Jasiu zaniedbał dostrojenia obwodu międzystopniowego (choćby jednopunktowego, za pomocą trymera) poprzestając jedynie na wymianie rdzenia. Po drugie, jak pisał mój Przedmówca: jeżeli w wyniku przestrojenia znacząco spadla amplituda oscylacji - lampa zachowuje się jak element niemal liniowy, tym samym nachylenie przemiany drastycznie maleje.Przesunięcie pasma nie powinno wpływać tak znaczaco na czułość.To w końcu majstujemy w heterodynie.
-
- 250...374 postów
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
- Lokalizacja: Sopot
Re: Rdzenie
Witam. Muszę wyjaśnić niektóre szczegóły przeróbki: zastosowałem rdzenie mosiężne fi 6mm, cewki nawinąłem na nowo, karkasy wykonałem nowe-cienkościenne (ja wykonuję je z taśmy malarskiej). Głowica została zestrojona - trymer we wzmacniaczu ma maksimum i to praktycznie we wszystkich punktach w tym samym miejscu-odstępstwo jest minimalne. Heterodyna pracuje w prawidłowym zakresie. Wymieniłem również elementy w obwodzie antenowym (chociaż one nie mają znaczenia, kiedyś w miejsce kondów wlutowałem trymerki, zakres pojemności, przy których głowica pracowała prawidłowo, był bardzo szeroki). Znaczenie ma tylko kond. w obwodzie pierwotnym cewki antenowej, ale i ten dobrałem. No i tylko ten słaby sygnał-mam porównanie, bo przestroiłem kilka głowic zostawiając rdzenie ferrytowe; tu sygnał miałem zdecydowanie silniejszy. Widzę, że muszę popracować nad głowicą, musi mieć jakąś wadę.
Jak już było wspominane w innych wątkach, trudno jest uzyskać pełny zakres CCIR przy oryginalnych rdzeniach ferrytowych. Tomek uzyskał to, ale zbudował właściwie nową głowicę. Ja chciałem ten efekt otrzymać przy mniejszym nakładzie pracy. Próbowałem zastosować rdzenie fi 6mm z anteny ferrytowej, ale chyba jej przenikalność była jeszcze mniejsza, efekt mizerny. Rdzenie mosiężne rokują bardzo dobrze.
O stabilności temperaturowej będę myślał, gdy uzyskam silny sygnał. W tych przestrojonych głowicach wstawiłem kond. 12pF zamiast 27pF w heterodynie, w jednej z nich częstotliwość praktycznie nie zmienia się, w pozostałych trochę pływa, ale jest to akceptowalne. Warunek-muszą to być kond. koloru sinego/jasnoniebieskiego?. Czerwone powodowały straszne zmiany-oczywiście mówię o elementach z odzysku. pozdrawiam J.Szatkowski
PS. Cewka sprzęgająca w heterodynie ma taka samą ilość zwojów jak cewka główna. Tutaj też robiłem eksperymenty, ale wyszło, że +- 2 zwoje nie mają znaczenia (więcej nie zmieniałem)
Jak już było wspominane w innych wątkach, trudno jest uzyskać pełny zakres CCIR przy oryginalnych rdzeniach ferrytowych. Tomek uzyskał to, ale zbudował właściwie nową głowicę. Ja chciałem ten efekt otrzymać przy mniejszym nakładzie pracy. Próbowałem zastosować rdzenie fi 6mm z anteny ferrytowej, ale chyba jej przenikalność była jeszcze mniejsza, efekt mizerny. Rdzenie mosiężne rokują bardzo dobrze.
O stabilności temperaturowej będę myślał, gdy uzyskam silny sygnał. W tych przestrojonych głowicach wstawiłem kond. 12pF zamiast 27pF w heterodynie, w jednej z nich częstotliwość praktycznie nie zmienia się, w pozostałych trochę pływa, ale jest to akceptowalne. Warunek-muszą to być kond. koloru sinego/jasnoniebieskiego?. Czerwone powodowały straszne zmiany-oczywiście mówię o elementach z odzysku. pozdrawiam J.Szatkowski
PS. Cewka sprzęgająca w heterodynie ma taka samą ilość zwojów jak cewka główna. Tutaj też robiłem eksperymenty, ale wyszło, że +- 2 zwoje nie mają znaczenia (więcej nie zmieniałem)
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rdzenie
Też stawiałbym na kondensatory. Podobny problem miałem z Beethovenem gdzie ktoś kiedyś przestrajał w dół i zostawił choinkę z kondensatorów. Dopiero pomógł przeszczep kondensatorów z jakiegoś Juwela i wszystko się uspokoiło. Nie pamietam tylko czy rozjeżdżało się w górę czy w dół. Natomiast rdzenie też są w głowicach przestrajanych pojemnościowo i też się nagrzewają a jakoś głowica się nie odstraja. Natomiast przy rdzeniach mosiężnych lub aluminiowych, jak zauważył Tomek zmienia się kierunek strojenia ale tu można pokombinować z napędem.
-
- 250...374 postów
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
- Lokalizacja: Sopot
Re: Rdzenie
Tomek: zajrzałem do wątka z Simfonija-A, widzę, że niechcący popełniłem plagiat
Ale wyniki mamy podobne. J.Szatkowski

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Rdzenie
Takiej samoklejącej, a więc nawet bez użycia Epidianu? Jaką to ma sztywność? Oczywiście, nijak nie powinno to rzutować na czulość (chyba zeby klej na taśmie miał masakryczną stratność) a jedynie na stabilność.JasiuSz pisze:cewki nawinąłem na nowo, karkasy wykonałem nowe-cienkościenne (ja wykonuję je z taśmy malarskiej)
A co z amplitudą? Nie daloby się jez zmierzyć lutując do cewki sprzęgającej heterodyny (od strony druku, po zdjęcou pokrywki blaszanej prosej sondy w.cz. z diodą germanowa?Heterodyna pracuje w prawidłowym zakresie.
Przecież to ferryt F-201, majacy wprawdzie sporą przenikalność, ale tylko w zakresie fal dlugich i średnich! Niekiedy spotyka się rdzenie antenowe o mniejszej przenikalnosci z ferrytu F-81, przystosowane także do pracy na falach krótkich, ale to wszystko, Typowymi ferrytami na zakres UKF są U-11 i U-31.Próbowałem zastosować rdzenie fi 6mm z anteny ferrytowej, ale chyba jej przenikalność była jeszcze mniejsza, efekt mizerny.
W których glowicach, w tych w ktorych pozostawileś rdzenie ferrytowe? W swoich glowicach usunąłem zarówno kondensator 27pF jak i 16pF włączony równolegle do trymera w obwodzie międzystopniowym, w celu max możliwego zwiększenia indukcyjności obu cewek a tym samym zarówno zmniejszenia wplywu indukcyjności rozproszenia na zakres przestrajania, jak i uzyskania możliwie dużej impedancji dynamicznej obwodu. W obydwu obwodach oprócz trymerów pozostaly jedynie dwa kondensatory mostka sprzęgającego obwod w.cz. z mieszaczem. Zwykle byly to 2X10pF, ZTCP jednak w jednej z głowic zastosowałem 2X8,2 pF a być moze 6,8pF + 8,2pF.W tych przestrojonych głowicach wstawiłem kond. 12pF zamiast 27pF w heterodynie, w jednej z nich częstotliwość praktycznie nie zmienia się, w pozostałych trochę pływa, ale jest to akceptowalne.
Niestety takich nie mialem, stosowalem albo bardziej współczesne (pokryte szorstką masą przypominającą ceramikę), albo starsze, ale wlaśnie takie lakierowane na czerwono.Warunek-muszą to być kond. koloru sinego/jasnoniebieskiego?. Czerwone powodowały straszne zmiany-oczywiście mówię o elementach z odzysku.
PS. Cewka sprzęgająca w heterodynie ma taka samą ilość zwojów jak cewka główna. Tutaj też robiłem eksperymenty, ale wyszło, że +- 2 zwoje nie mają znaczenia (więcej nie zmieniałem)
Zwroć uwagę że były 2 glówne rodzaje głowic DEA (nie licząc tych z ARCz): starsze z obwodem p.cz. w kubku aluminowym i trymerami śrubowymi:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/trusz/boston.htm
oraz nowsze z obwodem nieekranowanym i trymerami dyskowymi:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/trusz/boston.htm
Różniły się one nie tylko rożnymi pojemnościami dzielnika sprzęgającego (odpowiednio 2X15pF oraz 10pF+12pF) ale też nieco innymi kondensatorami neutralizującymi dla p.cz. (14pF+91pF oraz 15pF+100pF) ale nade wszystko w tej pierwszej występował dodatkowy kondensator lączący anodę triody mieszającej bezpośrednio z masą (C22-6pF na schemacie Bostona) którego nie bylo w nowszej wersji. Jeżeli przestroiłeś akurat starszą glowicę - masz nie tylko znaczne jak na zakres CCIR pojemności w dzielniku (a tym samym małą impedancję dynamiczną obwodu), ale i słabsze sprzężenie zwrotne w heterodynie, wlaśnie za sprawą owego kondensatora 6pF. Łącząc ten kondensator równolegle z kondensatorem obwodu p.cz. (C21-22pF) lub usuwając C22 a zwiększając pojemność C21 do 27pF uzyskasz silniejsze sprzęzenie zwrotne w heterodynie, co podobnie jak zmniejszenie pojemności w dzielniku daje szanse na zwiększenie amplitudy heterodyny a tym samym wzrost nachylenia przemiany. Niestety wszystkie te zabiegi okazały sie niedostateczne dla pokrycia zakresu CCIR przy zachowaniu starych rdzeni, stąd wykonałem nową plytkę drukowana, ze stopniem w.cz. w konfiguracji wspólnej siatki ( a więc bez pojemności neutralizacji 7pF), także z ideą zminimalizowania pojemności wyjściowej wzmacniacza.
Tam jednak nie tknałem nie tylko ani jednefo kondensatora (nie licząc oczywiście dostrajania trymerami) ale i uzwojenia cewek. Nawet stare karkasy można bylo zachować, gdybym tylko nie rozwiercił ich zanadto i nie zniszczyl. Oczywiście, skala problemu była tam zupelnie inna: glowica oryginalnie pracowała już w starym CCIR, chodzilo tylko o przesunięcie górnego zakresu pasma ze 100 do 108MHz.Tomek: zajrzałem do wątka z Simfonija-A, widzę, że niechcący popełniłem plagiat Ale wyniki mamy podobne
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Rdzenie
W oryginalnych glowicach DEA na OIRT też się nic nie rozstrajało. Nadal obstawiam rdzennie, uwzględniając fakt że po przestrojeniu silniej wpływają one na indukcyjność cewek, a tym samym ewentualna zależność ich przenikalności od temperatury wywiera silniejszy wpływ na częstotliwość niż przed przebudową, o niewielkich rdzeniach dostrojczych w głowicach strojonych pojemnościowo już nie mówiąc. Rozstrzygnie się to gdy spróbuję przestroic kolejną głowicę DEA metodą wymiany rdzeni.TELEWIZOREK52 pisze:Natomiast rdzenie też są w głowicach przestrajanych pojemnościowo i też się nagrzewają a jakoś głowica się nie odstraja
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Rdzenie
Ciekawy jestem co z tego wyjdzie, nigdy ferrytowych na ferrytowe nie wymieniałem. Tych głowic w szajsmetalu z 10 lat w ręku nie miałem ale może uda mi się jeszcze tej zimy jakąś odkopać i się pobawić. Pozdrawiam.Tomek Janiszewski pisze:Rozstrzygnie się to gdy spróbuję przestroic kolejną głowicę DEA metodą wymiany rdzeni.
-
- 250...374 postów
- Posty: 283
- Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
- Lokalizacja: Sopot
Re: Rdzenie
Witam. Karkasy służą tylko do prowadzenia rdzenia, sztywność ma zapewnić cewka. Tak dobieram ich wymiary, by weszły do cewek i nie przesuwały się, można ewentualnie zalać jakimś klejem
Do eksperymentowania brałem te nowsze głowice-z ARW. Mają one tę zaletę, że strojenie obwodu międzystopniowego nie wpływa na f heterodyny, w tych wczesniejszych to się zdarzało.
A wracając do prób z rdzeniami mosiężnymi-czułość głowicy jest dobra przy wysuniętych rdzeniach, wraz z przechodzeniem na wyższe częstotliwości/wsuwaniem rdzeni spada siła sygnału, przy ok 104 MHz odbiór już jest ledwo słyszalny. Sprawia to wrażenie, jakby nie było współbieżności przestrajania, ale na tych wyższych częstotliwościach maksimum trymera w obw. w.cz. jest w tym samym miejscu. Stąd było moje pytanie, czy mosiądz powoduje straty w obwodzie rezonansowym. Co to może być? J.Szatkowski
W pomiarach na w.cz. jestem cienki, już pomiar częstotliwości sprawiał mi mnóstwo kłopotu, zrywały się oscylacje.Tomek Janiszewski pisze:A co z amplitudą? Nie daloby się jez zmierzyć lutując do cewki sprzęgającej heterodyny (od strony druku, po zdjęcou pokrywki blaszanej prosej sondy w.cz. z diodą germanowa?
Takiej wiedzy też nie mam, było to improwizowanie amatora.Tomek Janiszewski pisze:Przecież to ferryt F-201, majacy wprawdzie sporą przenikalność, ale tylko w zakresie fal dlugich i średnich! Niekiedy spotyka się rdzenie antenowe o mniejszej przenikalnosci z ferrytu F-81, przystosowane także do pracy na falach krótkich, ale to wszystko, Typowymi ferrytami na zakres UKF są U-11 i U-31.
Pisałem o głowicach z rdzeniami ferrytowymi. Tak dobierałem ilość zwoi, aby było jeszcze miejsce dla pojemności stabilizującej, właśnie 12 albo 15pF. Jeżeli chcesz z nimi poeksperymentować, kilka mogę Ci wysłać, swego czasu zaopatrzyłem się-podaj adres na PWTomek Janiszewski pisze:W których glowicach, w tych w ktorych pozostawileś rdzenie ferrytowe? W swoich glowicach usunąłem zarówno kondensator 27pF jak i 16pF włączony równolegle do trymera w obwodzie międzystopniowym, w celu max możliwego zwiększenia indukcyjności obu cewek a tym samym zarówno zmniejszenia wplywu indukcyjności rozproszenia na zakres przestrajania, jak i uzyskania możliwie dużej impedancji dynamicznej obwodu.
Do eksperymentowania brałem te nowsze głowice-z ARW. Mają one tę zaletę, że strojenie obwodu międzystopniowego nie wpływa na f heterodyny, w tych wczesniejszych to się zdarzało.
A wracając do prób z rdzeniami mosiężnymi-czułość głowicy jest dobra przy wysuniętych rdzeniach, wraz z przechodzeniem na wyższe częstotliwości/wsuwaniem rdzeni spada siła sygnału, przy ok 104 MHz odbiór już jest ledwo słyszalny. Sprawia to wrażenie, jakby nie było współbieżności przestrajania, ale na tych wyższych częstotliwościach maksimum trymera w obw. w.cz. jest w tym samym miejscu. Stąd było moje pytanie, czy mosiądz powoduje straty w obwodzie rezonansowym. Co to może być? J.Szatkowski
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Rdzenie
Rzeczywiście dla upewnienia się czy heterodyna pracuje na właściwej częstotliwości (powyżej odbieranej) wygodnie jest posłużyć się generatorem sygnałowym w.cz. aby sprawdzić czy częstotliwość lustrzana jest większa czy mniejsza. Wówczas nie ingeruje się w głowicę.JasiuSz pisze:już pomiar częstotliwości sprawiał mi mnóstwo kłopotu, zrywały się oscylacje.
Takiej wiedzy też nie mam, było to improwizowanie amatora.Tomek Janiszewski pisze:Przecież to ferryt F-201, majacy wprawdzie sporą przenikalność, ale tylko w zakresie fal dlugich i średnich! Niekiedy spotyka się rdzenie antenowe o mniejszej przenikalnosci z ferrytu F-81, przystosowane także do pracy na falach krótkich, ale to wszystko, Typowymi ferrytami na zakres UKF są U-11 i U-31.
Zwykle miałem poważne problemy z pokryciem zakresu przez cewkę mającą zbyt mało zwojów. Zobaczymy jak będzie zachowywała się głowica strojona mosiądzem, jak tylko znajdę czas.Pisałem o głowicach z rdzeniami ferrytowymi. Tak dobierałem ilość zwoi, aby było jeszcze miejsce dla pojemności stabilizującej, właśnie 12 albo 15pF. Jeżeli chcesz z nimi poeksperymentować, kilka mogę Ci wysłać, swego czasu zaopatrzyłem się-podaj adres na PW
To czy strojenie jednego obwodu rozstraja drugi - zależy od dokładności zrównoważenia mostka heterodyny. Ma na to wpływ zarówno dzielnik pojemnościowy, jak i kondensator 14pF lub 14pF dołączony "od dołu" obwodu heterodyny.Do eksperymentowania brałem te nowsze głowice-z ARW. Mają one tę zaletę, że strojenie obwodu międzystopniowego nie wpływa na f heterodyny, w tych wczesniejszych to się zdarzało.
Niby powoduje, ale nie powinny one być aż tak wielkie aby negatywnie odbijało się to na czułości. Przestrzeń wewnątrz rdzenia zajętego przez rdzeń metalowy "przestaje istnieć" dla pola magnetycznego, musi ono sobie znaleźć inną, dłuższą drogę - stąd mniejsza indukcyjność.Stąd było moje pytanie, czy mosiądz powoduje straty w obwodzie rezonansowym.