To są moje wizje ogólne - ktoś może mi zarzucić wizjonerstwo i obłudę, jako że na 2 temacie robię soldano slo
Razor hi-gain
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
bulabla
- 375...499 postów

- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Razor hi-gain
Witam , lubię takie ciekawe godne uwagi tematy
. Jako że lubuje się w projektowaniu płytek ( traktuje to jako sport
)
mogę coś koledze zaproponować i zasiać kilka uwag do tematu . Najpierw pytania do autora , dlaczego nie ma przekaźników na płytce -
sam sobie od razu odpowiadam , że jest łatwiej dać płyteczki nad pcb preampa , że łatwiej poprowadzić sterowanie itd. Ale , negatyw ileż trzeba drutować , przewodziki i przewodziki . Używając g5v1 np małe single przekaźniki gabarytów ldra . Używając jednostkowych przekaźników można ułatwić tworzenie pcb , prowadzenie ścieżek itd . Używanie dpdt zmusza nas niekiedy do ciągnięcia ścieżek do danego miejsca zbiorczego , czyli przekaźnika . Moje niecne projektowanie cały czas skłania się do ograniczenia ilości płytek i usprawnienie montażu wszystkich elementów , główny priorytet to połączenie preampa z zasilaczem . Moja wizja przedstawiona na zdjęciu ( b\najprawdopodobniej 3 kanałowy ala decatone , albo mesa 3 kanałowa ) - . Preamp bez potencjometrów z zasilaczem , oddzielna płytka z potencjometrami i przekaźnikami z equalizera i sekcji gain ( wzorowane na pudlu i framous cobra np ) . Co daje takie rozwiązanie , a to że nie ma pająka i praktycznie montaż ogranicza się do wlutowania elementów na płytce a potem do włożenia płytek i połączenia kilkoma kabelkami - można użyć złączek i mieć wyjmowane pcb bez wlutowywania .
To są moje wizje ogólne - ktoś może mi zarzucić wizjonerstwo i obłudę, jako że na 2 temacie robię soldano slo
- pozdrawiam
To są moje wizje ogólne - ktoś może mi zarzucić wizjonerstwo i obłudę, jako że na 2 temacie robię soldano slo
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Masz rację, jest dużo łatwiej zrobić wszystkie połączenia. Powód jest też inny. W moim przypadku przełączanie dwóch samodzielnych kanałów sprowadza się do przełączania sygnałów, których źródła oddalone są o połowę płytki PCB. Przekaźnikiem wlutowanym na płytkę byłoby bardzo niewygodnie. Inaczej sprawa wygląda gdy kanały są klonowane (istnieje jeden fizyczny kanał). Tym razem planuję tak zrobić, aby płytkę przekaźników można było wyciągnąć ze wzmacniacza bez używania lutownicy. Mi osobiście taki montaż nie sprawia kłopotu, to tylko kilka kabelków
Masz rację, że przekaźniki DPDT są czasem bardzo niewygodne. Zasilacza nie daję na tej samej płytce z uwagi na wymiary. PCB preampu i inwertera to już 30 cm.
Edit:
Wrzucam przerobioną płytkę. Masy filtrów połączone są do szyny masy w pobliżu stopni dla których filtrują napięcie.
Płytka była robiona szybko, także mogą występować drobne błędy, które się poprawi.
Edit:
Wrzucam przerobioną płytkę. Masy filtrów połączone są do szyny masy w pobliżu stopni dla których filtrują napięcie.
Płytka była robiona szybko, także mogą występować drobne błędy, które się poprawi.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Po przewertowaniu kilku stron o zasadach prowadzenia masy, też jestem bardziej za drugą wersją płytki, którą pokazałem post wyżej.
Myślałem, że znacznie zwiększą się wymiary po modyfikacji. Okazało się, że długość pozostała taka sama, a szerokość się zmniejszyła
Jakieś poprawki pewnie zostaną jeszcze wprowadzone, ale na razie zostaje w takiej postaci.
Teraz pozostaje dokończyć układ przełączania i zabrać się za zasilacz.
Myślałem, że znacznie zwiększą się wymiary po modyfikacji. Okazało się, że długość pozostała taka sama, a szerokość się zmniejszyła
Jakieś poprawki pewnie zostaną jeszcze wprowadzone, ale na razie zostaje w takiej postaci.
Teraz pozostaje dokończyć układ przełączania i zabrać się za zasilacz.
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Obecnie zajmuję się przełączaniem kanałów wzmacniacza. Na przełączniku nożnym na pewno będzie zmana kanałów, włączanie pętli oraz przełączanie Master volume. Co warto jeszcze ewentualnie dodać? Osobiście myślałem nad opcją Mute, która wyciszy wzmacniacz.
-
AndrzejJ
- 1250...1874 posty

- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Razor hi-gain
A po co mute?
Nie lepiej potencjometrem w gitarze?
Nie lepiej potencjometrem w gitarze?
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11208
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Razor hi-gain
Otwieracz do piwa na panelu przednim byłby bardziej trafionym pomysłem 
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Tak tylko kombinuję. W niektórych przypadkach można by go wykorzystać, ale faktycznie jest to zbędna funkcja. Chyba zostanie tak jak jest. Otwieracz bardziej by pasował na gitarze
Jest jeszcze jeden problem. Po odłączeniu kondensatorów katodowych na pewno spadnie głośność kanału. Trzeba będzie zastosować układ, który wyrówna poziom głośności. Moim zdaniem można zastosować odpowiednio dobrany rezystor włączony pomiędzy wyprowadzenie potencjometru volume(aktualnie połączone z masą układu), a masę. Rezystor będzie zwierany poprzez tranzystor FET. Jest to układ w stylu podbicie do solo opisany na stronie Toma.
Kusi mnie zainstalowanie reverbu, ale trzeba się nad tym bardziej zastanowić.
Jest jeszcze jeden problem. Po odłączeniu kondensatorów katodowych na pewno spadnie głośność kanału. Trzeba będzie zastosować układ, który wyrówna poziom głośności. Moim zdaniem można zastosować odpowiednio dobrany rezystor włączony pomiędzy wyprowadzenie potencjometru volume(aktualnie połączone z masą układu), a masę. Rezystor będzie zwierany poprzez tranzystor FET. Jest to układ w stylu podbicie do solo opisany na stronie Toma.
Kusi mnie zainstalowanie reverbu, ale trzeba się nad tym bardziej zastanowić.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Razor hi-gain
A może mod z dołączaniem w szereg za sprzegajacym po pierwszym stopniu mniejszego kondensatora albo bramka szumu?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Mod z kondensatorem chcę rozwiązać poprzez dodanie małych przełączników (po jednym na kanał przesterowany). Będzie możliwość włączenia modu dla obu kanałów oddzielnie
A pomysł z bramką wydaje się dobry, muszę to przemyśleć.
W tym wzmaniaczu będę starał się przetestować różne opcje, czy warto je później stosować.
W tym wzmaniaczu będę starał się przetestować różne opcje, czy warto je później stosować.
-
bulabla
- 375...499 postów

- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Razor hi-gain
Witam , Ciekawe pytania skłoniły mnie oczywiście do refleksji . Czy rzeczywiście do wzmacniacz "trza" ładować tyle modyfikacji ? Można oczywiście . Jak kolega
Pianlust trafnie napisał może być i "otwieracz" . Mając 100 przełączników na panelu możemy wreszcie , po czasie dojść do wniosku, że większość jest po grzyba ! Od razu nasuwa się wzmacniacz : "bogner extazy" - właśnie na tym
forum kolega opisuje , że niewiele z tego jest używane . Oczywiście są ludzie i ludziska , gusta są różne a o nich już nie mówimy .
Propozycja może być zupełnie inna ,a najpierw zbudować wzmacniacz jako czystą formę , potem pograć na nim intensywnie z miesiąc , manewrując wartościami , przylepiając kolejne elementy a potem to wrzucić to w jedną całość . Dam sobie #$%# pociąć na talarki , że kolega pozostanie przy jednym ustawieniu z przełączanym kondensatorem . Wiadomo przez pewien okres będzie się nim bawił , "jako ,że go mam to , a przełączę " . To samo tyczyć się może do właściciela , jeżeli ten wzmacniacz miałby być sprzedany .
Pozdrawiam
Propozycja może być zupełnie inna ,a najpierw zbudować wzmacniacz jako czystą formę , potem pograć na nim intensywnie z miesiąc , manewrując wartościami , przylepiając kolejne elementy a potem to wrzucić to w jedną całość . Dam sobie #$%# pociąć na talarki , że kolega pozostanie przy jednym ustawieniu z przełączanym kondensatorem . Wiadomo przez pewien okres będzie się nim bawił , "jako ,że go mam to , a przełączę " . To samo tyczyć się może do właściciela , jeżeli ten wzmacniacz miałby być sprzedany .
Pozdrawiam
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Oczywiście zgodzę się z tym co napisałeś. Ten wzmacniacz ma służyć do wypróbowania, które funkcje warto stosować. Mogą się zdarzyć funkcje mało użyteczne. Nie będę ich wtedy stosował w innych wzmacniaczach.
Modów nie będzie tak dużo. Zostanie tylko mod z kondensatorem sprzęgającym, extra gain w trzecim stopniu, oraz przełącznik headroom na tylnym panelu.Chcę jednak sam się przekonać jaki mają wpływ na brzmienie wzmacniacza.
No i możliwość wyboru prostownika: lampowy lub krzemowy.
Modów nie będzie tak dużo. Zostanie tylko mod z kondensatorem sprzęgającym, extra gain w trzecim stopniu, oraz przełącznik headroom na tylnym panelu.Chcę jednak sam się przekonać jaki mają wpływ na brzmienie wzmacniacza.
No i możliwość wyboru prostownika: lampowy lub krzemowy.
-
bulabla
- 375...499 postów

- Posty: 411
- Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51
Re: Razor hi-gain
Wracając do umieszczenia mute na fswitchu . Jeżeli grał bym w zespole , to chciałbym takowy mieć . Rozpatrzmy taką sytuację - gramy koncert pęka struna z mostkiem "flyd rose"
, wiadomo gitara się rozstraja nie da się na niej grać wymiana struny z zestrojeniem może troszkę potrwać ( na pewno do końca trwania kawałka obecnie granego ) . Taką sytuację kiedyś przeżyłem . Zmiana gitary to odpięcie kabla od wzmacniacza i gitary - mając mute nie wykonamy 1 dodatkowej czynności - po prostu odpinamy gitarę z druta , wybieramy 2 i kontynuujemy kawałek( oczywiście jak jesteśmy w posiadaniu 2 gitary a kawałek jest dość długi
). Tak widzę użyteczność mute . A dla domowego grania ? jest zbyteczne , tak jak ktoś napisał gałka volume wystarczy
Ciekawym "modem" inaczej możliwością zmiany brzmienia jest odłączenie i dodanie ujemnego sprzężenia - wiadomo : "vintage/moderm" z mesy . Nie wiem jakie dokładnie opcje są użyte w twoim wzmacniaczu , możliwe że już to funkcjonuje . Wszędzie dokładnie jest opisane co to da, pokrótce bez nfbk brzmienie stanie się agresywniejsze i głośniejsze .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Mute może się jeszcze przydać podczas strojenia gitary pomiędzy piosenkami. Kumpel jak przestraja gitarę to wyciąga wtyczkę z wzmacniacza i podłącza tuner. No chyba że ktoś posiada tuner podłączony razem z efektami.
Mod z ujemnym sprzężeniem zwrotnym można wypróbować na poskładanym wzmacniaczu.
Mod z ujemnym sprzężeniem zwrotnym można wypróbować na poskładanym wzmacniaczu.
-
AndrzejJ
- 1250...1874 posty

- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Razor hi-gain
Ale mute nic nie da, bo i tak będziesz musiał wyjąć wtyczkę i podłączyć tuner... Już lepiej sobie kupić tuner w stompboxie załączany nogą...
Ja tam zamiast mute bym dał ten otwieracz...
Ja tam zamiast mute bym dał ten otwieracz...
-
Razor89
- 500...624 posty

- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Razor hi-gain
Wiem, dlatego z niego zrezygnowałem
Prędzej zrobię wyłączanie bramki szumów.