podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

Piotr pisze:
Tomek Janiszewski pisze:Obecnie montuję większy wzmacniacz, rownież w takie sprzężenie wyposażony ale na 2N3055/BDX18
:shock:
To dopiero jest awangarda. Lampy mają już wszyscy, tranzystory germanowe są dla wtajemniczonych, ale 2N3055 to jest trend-setting :lol:
Proste: brzydzę się plastikiem. A nic tranzystorowego o mocy większej niż 10-15W dotąd nie zbudowałem. Dodam jeszcze że ma to być wzmacniacz o łagodnym zatykaniu się tranzystorów końcowych, co powinno wyeliminować harmoniczne wyższych rzędów, upodabniając tym samym jego brzmienie do lampowego. Marna fT zastosowanych tranzystorów będzie tu miała mniejsze znaczenie ze względu na układ pełnokomplementarny, który pozwoli na zastosowanie takiej konfiguracji stopnia poprzedzającego (rezystor między bazami tranzystorów końcowych), która potrafi dostarczyć do baz dwukierunkowego pradu sterującego, zapobiegając wystąpieniu przewodzenia skrośnego przy wyższych częstotliwościach.
Ostatnio zmieniony pn, 21 stycznia 2013, 14:30 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

dobrus pisze:więc tak - ostatnio w wolnych chwilach troche grzebałem we wzmacniaczu, przede wszystkim udało mi się dotrzeć do schematu i manuala do niego - jest to kit avt 2754 (dostepny w pdfie pod adresem http://sklep.avt.pl/photo/_pdf/AVT2754. ... b3a9aa3f02 )
Bardzo niefortunnie wybrano układ odwracacza fazy. Jest to kołyska, pozbawiona na dodatek sprżęzenia międzykatodowego (aby można było wprowadzić szeregowe USZ) które znacznie poprawiłoby jej charakterystyki fazowe. Dla tak czułych lamp jak EL84 nie trzeba było sięgać po tak skomplikowany układ, którego główną i praktycznie jedyną zaletą jest duża amplituda sygnału wyjściowego. Znacznie mniej niespodzianek sprawiłby wzmacniacz napięciowy na jednej półówce duotriody, i odwracacz fazy z dzielonym obciążeniem na drugiej. Jeszcze lepiej było użyć w obu kanałach po jednej połówce lampy ECC83 w przedwzmacniaczu, i ECC82 (o większym prądzie anodowymi i mniejszym poprze wewnętrznym) w odwracaczu fazy. Taki układ miałby wzmocnienie nawet nieco większe niż zastosowany, a dzięki separującemu wpływowi lampy odwracającej fazę znaczne pojemności wejściowe pentod końcowych nie powodują szkodliwych, zwiększających prawdopodobieństwo wzbudzenia przesunięć fazy, nawet gdy wzmacniacz napięciowy pracuje na dużą rezystancję anodową - do 470k. Przy tym można zastosować w nim typowe szeregowe USZ. Natomiast zastosowany układ nie dość że takie przesunięcia powoduje, skoro zastosowano znaczną jak na sterowanie lampy głośnikowej rezystancję obciążenia triody 150k, to na domiar złego przesunięcia te są różne w obu gałęziach. Takie wzmacniacze potrafią wzbudzać się bardzo złośliwie, bo dopiero przy silniejszym wysterowaniu, i tylko w jednej z gałęzi: tej która sterowana jest przez stopień odwraczacza.
_idu

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Natomiast zastosowany układ nie dość że takie przesunięcia powoduje, skoro zastosowano znaczną jak na sterowanie lampy głośnikowej rezystancję obciążenia triody 150k, to na domiar złego przesunięcia te są różne w obu gałęziach. Takie wzmacniacze potrafią wzbudzać się bardzo złośliwie, bo dopiero przy silniejszym wysterowaniu, i tylko w jednej z gałęzi: tej która sterowana jest przez stopień odwraczacza.
Myślę że za bardzo wyolbrzymiasz problemy. Gdyby tak było to w masowej produkcji nie stosowano by takich układów. Jednak stosowano. Może warto przyjrzeć się zaletom. Co do wzbudzeń to niechlujny projekt i montaż to potrafi zrobić ze zwykłą ECL86 w SE. Ponadto mam takie pytanie jak słyszymy drugą a tym bardziej trzecią harmoniczną dźwięku o częstoliwości około 10kHz? Tak z ciekawości się zapytam. Pomijam inny fakt iż w dobie cyfryzacji audio to 11kHz jest przybliżany zaledwie czterem punktami czyli daje info o praktycznie dowolnym widmie harmonicznych.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:Myślę że za bardzo wyolbrzymiasz problemy. Gdyby tak było to w masowej produkcji nie stosowano by takich układów. Jednak stosowano
Daleko nie każda pentoda głośnikowa (a co dopiero tetroda strumieniowa, nawet banalna 6P1P) zadowalała się tak niskimi napięciami sterującymi jak EL84 lub ECL86. W takim przypadku układ z dzielonym obciążeniem mógłby nie podołać, tym bardziej że przy wyższych amplitudach może dać znać o sobie przebicie z katody odwracacza na grzejnik.
Może warto przyjrzeć się zaletom.
Względem układu z dzielonym obciążeniem taka kołyska ma zaletę w postaci dwukrotnie wyższego napięcia wyjściowego, a względem układu o sprzężeniu katodowym (i umasioną dla sygnału siatką drugiej triody) - w postaci dwukrtnie wyższego wzmocnienia. Podstawową wadą jest natomiast fatalna asymetria, zwłaszcza w górnej części pasma. Można by ją znacnie zmniejszyć łącząc katody z masą za pomocą wspólnego nieblokowanego rezystora, ale wtedy niemożliwe jest stosowanie w tym układzie szeregowego USZ.
Co do wzbudzeń to niechlujny projekt i montaż to potrafi zrobić ze zwykłą ECL86 w SE.

Przy chlujnym projekcie jednak lampa ta problemów ze wzbudzeniami nie stwarza. Stosując ją w układzie PP należy wybrać taką konfigurację do jakiej została dostosowana w SE, tj. trioda odwracacza fazy sterująca anodą swoją pentodę, a katodą - pentodę lampy której trioda pracuje w stopniu napięciowym. W przeciwnym wypadku mielibyśmy dodatnie sprzężenie zwrotne poprzez pojemność anoda pentody - anoda triody (znacznie większą niż pojemność anoda pentody - siatka triody).
Ponadto mam takie pytanie jak słyszymy drugą a tym bardziej trzecią harmoniczną dźwięku o częstoliwości około 10kHz? Tak z ciekawości się zapytam.
Nawet jeśli nie słyszymy trzeciej (a co dopiero trzydziestej trzeciej) harmonicznej sygnału 10kHz, to fakt istnienia nieliniowości tak wysokiego rzędu (a w tranzystorowym stopniu mocy pracującym w płytkiej klasie AB i wyposażonym w normalnie spotykane rezystory emiterowe mające kilkanasie % rezystacji obciążenia można bez trudu wykryć pomiarami 33 harmoniczną np. sygnału 100Hz) sprawia że powstają niezliczone kombinacje intermodulacyjne (sumacyjne i róznicowe) częstotliwości spotykanych w sygnale audio, z których znaczna część znajduje się w paśmie akustycznym i jest doskonale słyszalna. Np. jeżeli sygnał składa się tylko z dwóch częstoliwości 2kHz i 2,2kHz - to przy nieliniowości 11 rzędu powstanie m.in. sygnał o częstotliwości 6 X 2.2kHz - 5 X 2kHz = 3,2kHz, a więc mieszczący się w paśmie najlepszej słyszalności mimo że same jedenaste harmoniczne zarówno 2,2kHz jak i 2 kHz byłyby oczywiście niesłyszalne. Im wyższy rząd tym liczba możliwych kombinacji dających częstotliwosci mieszczęcych się w paśmie akustycznym większa. Dawno temu w laboratorium BBC przeprowadzono testy, z których wynikło że słyszalność zniekształceń jest proporcjonalna do kwadratu rzędu nieliniowości. To może tłumaczyć powód dla którego wzmacniacze lampowe gdzie nie mamy do czynienia z gwałtownymi zanikami prądu nawet gdy stopień końcowy pracuje w klasie B lub AB) brzmią korzystniej od wielu konstrukcji tranzystorowych, mimo że pod względem wpółczynika THD (mierzonego dla czystych sygnałów sinusoidalnych na wejściu i nie uwzględniającego rzędu nieliniowości) te ostatnie biją lampowce na głowę.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Piotr »

Jak dla mnie ideałem do prostego sterowania dwóch EL84 i podobnych jest ECF82. Wystarczające wzmocnienie, aby wykroić sensowne USZ i porządny odwracacz z dzielonym obciążeniem, najrówniejszy ze wszystkich rozwiązań.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

ECF80 w sowieckim wykonaniu 6F1P jest chyba dziś łatwiej dostępna niż ECF82?
_idu

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze:ECF80 w sowieckim wykonaniu 6F1P jest chyba dziś łatwiej dostępna niż ECF82?
Dla tego zastosowania różnica jest nieznaczna pomiędzy tymi lampami.
_idu

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze: Podstawową wadą jest natomiast fatalna asymetria, zwłaszcza w górnej części pasma.
A jak ta asymetria ma się do asymetrii wynikające z faktu że są zastosowane dwa różne egzemplarze lamp w stopniu mocy. Dodajmy jeszcze proces starzenia sie lamp - dla każdej przebiega inaczej. Tak z ciekawości pytam.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: Tomek Janiszewski »

STUDI pisze:A jak ta asymetria ma się do asymetrii wynikające z faktu że są zastosowane dwa różne egzemplarze lamp w stopniu mocy. Dodajmy jeszcze proces starzenia sie lamp - dla każdej przebiega inaczej
Ta asymetria może mieć znaczenie takie że uzyskuje się różne przesunięcia fazowe we wzmacniaczu, w zależności od tego która z końcowych lamp przewodzi. W efekcie wzmacniacz z USZ potrafi wzbudzać się tylko dla jednej połówki sygnału, gdy tymczasem druga pozostaje czysta. Po co wpędzać się w dodatkowe kłopoty, stosując do tego bardziej skomplikowany układ?
A jak już szukać zastowań dla kołyski - to się dziwię że gitarowcy jej nie uznają, za jedynie słuszny biorąc układ ze sprzężeniem katodowym. Rozumiem że układ z dzielonym obciążeniem im nie odpowiada, bo oni chcieliby mieć przester w stopniu mocy, a niekoniecznie także w stopniu sterującym. Ale kołyska powinna spełniać ich oczekiwania: daje sygnał wyjściowy nawet nieco silniejszy niż układ ze sprzężeniem katodowym w którym traci się sporo napięcia zasilającego na wspólnym rezystorze katodowym o wartości nawet kilkudziesięciu kiloomów, a wzmocnienia dostarcza dwukrotnie większego. Z racji tego że w takich wzmacniaczach z definicji nie stosuje się USZ - można zastosować pomocnicze sprzężenie katodowe na wspólnym rezystorze, ale mającym już tylko pojedyncze kiloomy, przez co asymetria na górze pasma zostanie wydatnie zmniejszona, a dwukrotnie większe wzmocnienie pozostanie. Większa wrażliwość na tętnienia zasilania nie ma znaczenia przty dzisiejszej dostępności kondensatorów elektrolitycznych o dużej pojemności. No ale może taka innowacja to pewnie byłoby świętokradztwo...
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: VacuumVoodoo »

Tomek Janiszewski pisze: A jak już szukać zastowań dla kołyski - to się dziwię że gitarowcy jej nie uznają, za jedynie słuszny biorąc układ ze sprzężeniem katodowym. Rozumiem że układ z dzielonym obciążeniem im nie odpowiada, bo oni chcieliby mieć przester w stopniu mocy, a niekoniecznie także w stopniu sterującym. Ale kołyska powinna spełniać ich oczekiwania: daje sygnał wyjściowy nawet nieco silniejszy niż układ ze sprzężeniem katodowym w którym traci się sporo napięcia zasilającego na wspólnym rezystorze katodowym o wartości nawet kilkudziesięciu kiloomów, a wzmocnienia dostarcza dwukrotnie większego. Z racji tego że w takich wzmacniaczach z definicji nie stosuje się USZ - można zastosować pomocnicze sprzężenie katodowe na wspólnym rezystorze, ale mającym już tylko pojedyncze kiloomy, przez co asymetria na górze pasma zostanie wydatnie zmniejszona, a dwukrotnie większe wzmocnienie pozostanie. Większa wrażliwość na tętnienia zasilania nie ma znaczenia przty dzisiejszej dostępności kondensatorów elektrolitycznych o dużej pojemności. No ale może taka innowacja to pewnie byłoby świętokradztwo...
Nie wiem skad masz powyzsze informacje o gitarowcach i ich upodobaniach ale zapewniam cie ze sa one w 100% bledne. Przypuszczalnie sa one kolportowane przez zgnilych imperialistycznych antygitarnikow i innych wrogow ludzkosci. :mrgreen:
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
_idu

Re: podłączenie kolumn 6 ohm do lampy

Post autor: _idu »

VacuumVoodoo pisze: Nie wiem skad masz powyzsze informacje o gitarowcach i ich upodobaniach ale zapewniam cie ze sa one w 100% bledne. Przypuszczalnie sa one kolportowane przez zgnilych imperialistycznych antygitarnikow i innych wrogow ludzkosci. :mrgreen:
Wiesz że dogmaty religijne są niepodważalne i ich nie sprawdza się :mrgreen:
ODPOWIEDZ