Radiowe kurioza
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: Radowe kurioza
Rad_owe kurioza - czy Wam tu czegoś nie brakuje ...
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Radowe kurioza
Zauważyłem kiedy już nie miałem możliwości edycji... 
Dodano 23.12.2012
Tytuł został poprawiony przez Admina.

Dodano 23.12.2012
Tytuł został poprawiony przez Admina.
-
- 125...249 postów
- Posty: 153
- Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26
Re: Radowe kurioza
frycz pisze: Ale w porównaniu do MK122 ten Kapral to było jakieś kuriozum!
Pamiętaj, że MK122 to nie była nasza konstrukcja, więc nie dziwne, że Kapral nie wytrzymuje z nim porównaniafrycz pisze:No bo 9 lat wcześniejszy MK122 był po prostu piękny, jak na swoje czasy..

-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Radowe kurioza
Tak czy siak oba to skręcarki taśmy były.
T
T
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3333
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Radowe kurioza
Witam Kolegów.
Selga ma PLUS na masie,bo tranzystory ma germanowe.
Inne typy to już było potem różnie, zależnie of rocznika.
W każdym razie wszelkie tranzystory typów np. MP41,P14,P401,P403,
P4B,P213,GT308 są GERMANOWE pnp na 99% z PLUSEM na masie.
Oczywiście opis na nich jest grażdanką,ja tu je piszę polskimi literami.
Niektóre tranzystory, najczęściej mocy m.cz.z literą P na początku,
np.bodaj P701 i parę innych.są npn.
To może tyle,więcej pomogę na indywidualne zapytanie.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek.
Selga ma PLUS na masie,bo tranzystory ma germanowe.
Inne typy to już było potem różnie, zależnie of rocznika.
W każdym razie wszelkie tranzystory typów np. MP41,P14,P401,P403,
P4B,P213,GT308 są GERMANOWE pnp na 99% z PLUSEM na masie.
Oczywiście opis na nich jest grażdanką,ja tu je piszę polskimi literami.
Niektóre tranzystory, najczęściej mocy m.cz.z literą P na początku,
np.bodaj P701 i parę innych.są npn.
To może tyle,więcej pomogę na indywidualne zapytanie.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radowe kurioza
Bo to była licencja Thomsona. Paskudztwo do roboty, zwłaszcza MK 125. Był jeszcze radiomagnetofon na bazie MK125 Maja lub Jola (?) Nazwę moglem pomylić ale było to już najgorsze dziadostwo do roboty.Javoreczek pisze:Pamiętaj, że MK122 to nie była nasza konstrukcja
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1015
- Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radowe kurioza
Tak. MK125 był jaki był. Niechlujny strasznie. Miałem taki. Wymieniłem z kolegą w zamian za szpulowca ZK140. 125 miał szereg kiepskich rozwiązań, jak na przykład wkładany do wnętrza zamiast baterii zasilacz o dość specyficznym kształcie. Te zasilacze potem funkcjonowały jako byty samoistne, i jeszcze się spotyka. Albo rurki na baterie po których zgubieniu baterie "latały" po komorze baterii. MK125 udawał magnetofon reporterski, miał jak na owe czasy fajną torbę na ramię. Na owe czasy...TELEWIZOREK52 pisze:Bo to była licencja Thomsona. Paskudztwo do roboty, zwłaszcza MK 125. Był jeszcze radiomagnetofon na bazie MK125 Maja lub Jola (?) Nazwę moglem pomylić ale było to już najgorsze dziadostwo do roboty.

Interesuje mnie jedno; jak później kupiłem Grundiga, na początku magnetofon MK232, potem radiomagnetofon to one miały w zasadzie całe wnętrze odsłonięte. Ukryte tylko pod taką lichą klapką na dwa plastikowe zatrzaski. To było aż dziwaczne? Czyż nie? I nie wiem czy to była moda, czy właśnie ułatwienie w procesie produkcji, i w serwisie? Sam nie wiem...
Z dziwactw, to MK232 nie miał auto-stopu. Ileż-dziesiąt nocy stał non stop włączony gdy się zasnęło słuchając kaset!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radowe kurioza
A co w tym dziwnego? Mogę powiedzieć że z punktu widzenia serwisanta to była dobra rzecz. Pyk, sekunda i otwarte. Mechanizmy jak na dłoni, pomiary również. Jedyny mankament to to że się te zatrzaski wyłamywały i co drugi magnetofon był zaklejony taśmą. Co by o nich nie mówić to w porównaniu do MK125 był to prawie Mercedes.frycz pisze:Interesuje mnie jedno; jak później kupiłem Grundiga, na początku magnetofon MK232, potem radiomagnetofon to one miały w zasadzie całe wnętrze odsłonięte. Ukryte tylko pod taką lichą klapką na dwa plastikowe zatrzaski. To było aż dziwaczne? Czyż nie? I nie wiem czy to była moda, czy właśnie ułatwienie w procesie produkcji, i w serwisie? Sam nie wiem...
Re: Radowe kurioza
Maja to była. Dobry sprzęt do katowania piszczałek w altusach w połączeniu z piecem od szuflady.TELEWIZOREK52 pisze: Był jeszcze radiomagnetofon na bazie MK125 Maja lub Jola (?)
A przy okazji. Czy ktoś widział do tych wzmacniaczy schemat z kompletym zabezieczeniem wyjścia na przekaźniku?
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 7377
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Radowe kurioza
Z tą taśma, to chyba jak ktoś miał dwie lewe ręce - mój starszy przewlókł przez otwory w które wcześniej wchodziły zatrzaski odpowiednio wyprofilowane dwa kawałki drutu z odgiętym w stronę klapki nagwintowanym końcem. Wystarczyło wywiercić w klapce dwa otworki i zakręcić całość nakrętkami.TELEWIZOREK52 pisze:Jedyny mankament to to że się te zatrzaski wyłamywały i co drugi magnetofon był zaklejony taśmą.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radiowe kurioza
Większość klientów miała dwie lewe "rence". Gdyby było inaczej to z czego by się żyło?Thereminator pisze:Z tą taśma, to chyba jak ktoś miał dwie lewe ręce
-
- 125...249 postów
- Posty: 153
- Rejestracja: pn, 2 stycznia 2012, 13:26
Re: Radowe kurioza
Był jeszcze taki wynalazek pod tytułem MK 125 FM, w obudowie typowego MK 125 upchniete jeszcze radio UKF.TELEWIZOREK52 pisze:Był jeszcze radiomagnetofon na bazie MK125 Maja lub Jola (?)
A "Maja" to było kolejne swoiste kuriozum jak najbardziej nadające się do tego wątku. O ile wyposażenie tego urządzenia w trójpozycyjny programator było jakimś udogodnieniem, o tyle oddzielna 9V bateria do zasilania warikapów to właśnie powód dla którego nie powinno tego radiomagnetofonu zabraknąć w tym wątku

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Radiowe kurioza
Maja to była. Dobry sprzęt do katowania piszczałek w altusach w połączeniu z piecem od szuflady.geguś pisze:TELEWIZOREK52 pisze: Był jeszcze radiomagnetofon na bazie MK125 Maja lub Jola (?)
Jednak to co miałem na myśli to była Jola.
http://www.oldradio.pl/karta_odb.php?nrmod=136
Maja przy tym to była Mercedes. Jola to było takie połączenie jeża z glistą (drut kolczasty). Napchane luźno leżących przewodów, po skręceniu zawsze któryś jak nie wlazł gdzieś w mechanizm to się przyciął, urwał a jakość radia pożal się Boże. Do tego głośniki a raczej brzęczyki pozwalały tylko słyszeć że coś gra. Czas przewijania kalendarzem można było mierzyć. Takiemu badziewiu nadano tak ładne imię. Pozdrawiam.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Radiowe kurioza
Głowę dałbym że to efekt niedbałego zestrojenia. Przecież na fotce z oldradio widać całkiem bogate ufiltrowienie radia: 7 obwodów p.cz. FM (w tym 3 filtry dwuobwodowe) i 4 obwody p.cz. AM (1 fitr dwuobwodowy). 3 stopnie p.cz. FM i 2 stopnie AM. To praktycznie pełna zrzynka z Izabelli, z tranzystorami krzemowymi w miesce syfów. Dlaczego mialoby źle odbierac przy poprawnym zestrojeniu?TELEWIZOREK52 pisze:jakość radia pożal się Boże
A Maja to jednak świadectwo durnoty konstrukrorów, na równi z serią telewizorów z rodziny "Urana" w których jako ostatni w szeregowym obwodzie zasilania przepalał sie bezpiecznik. Bateria 9V była niezbędna także przy zasilaniu sieciowym.

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Radowe kurioza
A o MK121 zapomnieliście? Był on rzadszy od MK122 i MK125, ale on to dopiero stanowił kuriozum, z uwagi na kasowanie i podkład prądu stalego! Oczywiście, w tamtych czasach wciskano potencjalnym nabywcom kit że takie są obecnie tendencje światowe. Na szczęście to goowno nie doczekało się następców.TELEWIZOREK52 pisze:Paskudztwo do roboty, zwłaszcza MK 125