punkt pracy 6p3s

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Vault_Dweller pisze:Na stronie http://www.aikenamps.com/Why70percent.html jest opisane, dlaczego we wzmacniaczach klasy AB nastawiano prąd spoczynkowy tak, żeby przy określonym napięciu anodowym moc wydzielana na anodach w stanie spoczynkowym osiagała 70% maksymalnej mocy charakterystycznej dla danej lampy.
Punkt pracy ustala się w zależności od wymagań: mocy, zniekształceń, sprawności itp. "Współczynnik", który podałeś może się zmieniać praktycznie od 0,2 (a nawet mniej) do 1. Strona zaś jest dosyć kuriozalna...

Pozdrawiam,
Jasiu
nuncjusz1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 949
Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy

Post autor: nuncjusz1 »

Warto sprawdzić jakie napięcie na S2. Te lampy nie są ideałem trwałości i nie przekraczał bym 250V-270V


Witam
Napięcie na S2 jest o parę wolt wyższe(334v).Czy jest to normalne bo mi się wydaje że powinno być mniejsze.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7082
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Ponieważ mój problem dotyczy właśnie lamp 6P3S-E, to postanowiłem nie rozpoczynać nowego wątku tylko tu poprosić o radę. Mój kolega, grający na gitarze, od kilku lat posiada fabryczny wzmacniacz Fender Blues de Ville. We wzmacniaczu tym pracowały do niedawna dwie oryginalne lampy 6L6GC, jednak funkcjonujac w warunkach dużego obciążenia przez kilka lat uległy zużyciu. Kolega wymienił je, za radą jakiegoś specjalisty na selekcjonowane i parowane 6P3S-E. Nowe lampy wytrzymały jednak zaledwie tydzień i uległy uszkodzeniu (zwarcie międzyelektrodowe powodujące spalenie bezpiecznika), więc kolega wymienił je na kolejne, które znowu padły po kilku dniach. Napięcie anodowe doprowadzone do lamp wynosi ok. 471V, napięcie siatek drugich 468V, a siatek pierwszych ok. -48V (takie wartości widnieją na schemacie). Wzmacniacz pracuje w klasie AB z lampami umieszczonymi pionowo (wyprowadzeniami skierowanymi do góry), oddając moc 60W.
Zastanawiam się, czy przyczyny bardzo krótkich okresów pracy nowych lamp 6P3S-E należy dopatrywać się w słabszych parametrach katalogowych tych lamp w porównaniu z oryginalnymi 6L6GC (dopuszczalne napięcie, moc admisyjna), czy też sam wzmacniacz uległ jakiemuś uszkodzeniu, powodującemu bardzo szybkie psucie lamp stopnia końcowego.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Byc może te lampy były jakieś "pechowe" i pod wpływem naprężeń mechanicznych elektrody "przestawiły im się". Znam jednak wzmacniacze, w których tak się przecież nie działo chociaż 6P3S-E wisiały pionowo do dołu...

Co do parametrów- coś mi się obiło o oczy, że 6P3S (nie wiem jak wersja E) mają moc admisyjną 20W, a 6L6GC ( co wiem z karty katalogowej General Electric)- 35W. Różnica spora... Z wytrzymywaniem wysokich napięć u 6P3S też nie jest najlepiej- ja bym osobiście ich nie używał do napięć anodowych powyżej 350- 400V. 6L6GC GE mają maksymalne Ua 500V (450 dla połączenia triodowego) i Us2 450V.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

Post autor: ampliman »

Wydaje mi się, że są to warunki pracy ciut za ciężkie jak na 6P3S-E. Nic dziwnego, że padają :(
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Przyłączam się do opinii amplimana : http://www.russiantubes.com/prop.php?t=12&p=240
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Napięcie anodowe mogłoby bez problemu zostać ale s2 znacznie przekroczone.
Na s2 dla tych lamp nie powinno być więcej niż 350V(z doswiadczenia).
Na anodzie nawet 600V nie szkodzi.

P.S.
Nawet nie wiem czy te napięcia podane przez Romekd nie zaszkodziłyby 6L6GC.
"Mathematics is the language of nature"